Co myslicie o aborcji?

nixie7
napisał/a: nixie7 2008-06-18 12:39
znam to , śledze tą strone tydzień po tygodniu :D
a mój mały to mi już fikołki robi w brzuchu a to dopiero 18 tydzień, super
a popatrzcie jakie to było słodziutkie już w 7 tygodniu :D
http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek1-7.html

"Można debetować godzinami kiedy dziecko staje się dzieckiem,
czy w 2 czy 3 miesiącu... i tak to od początku jest dziecko.
Szkoda że niektórzy dla własnej wygody tego nie zauważają." -edytarusin

Racja!
jak dlamnie to największym dowodem na nowe życie małego człowieczka jest
te serduszko które zaczyna bić 21 dni od poczęcia...
ale tak naprawde samo życie zaczyna sie w momencie zapłodnienia ! :)
napisał/a: j_u_l_i_a 2008-06-18 12:44
nixie tak 7 tydzień jest słodki, dla mnie nawet pierwszy tydzień jest piękny i każdy dzień, każda godzina, każda minuta, każdy jeden ułameczek czasu kiedy dzidzia była w brzusiu było momentem jednynym, niepowtarzalnym i teraz tęsknie za tym jak patrze na mojego synka bo jest cudownym dzieckiem.:) A ta stronka fajna tak tydzień po tygodniu jak dzidzia się rozwija:)
napisał/a: Hania9 2008-06-18 13:03
W tym wszystkim dodam moje ahy i ahy... chciałabym być już w ciąży. Bardzo pragniemy mieć dziecko, i nie mogę się już doczekać. Oby ułożyło się po naszej myśli :o
napisał/a: j_u_l_i_a 2008-06-18 13:05
Hania my właśnie staramy się z mężem o drugie, bo ciąża to coś najwspanialszego na świecie
napisał/a: ~judita85 2008-06-18 13:07
wogóle nie rozumiem podejsia niektórych osób...aborcja jest grzechem antykoncepcja jest grzechem...a sex przed slubem nie jest?? o ile wiem to kosciół uważa za grzech cieżki właśnie wpółżycie przed ślubem bardziej niż stosowanie antykoncepcji ponieważ według Boskiej woli tworzymy pary zawieramy zwiazek małżeński, uprawiamy sex właśnie po to by mieć dzieci. co do antykoncepcji nawet nasz śp. Papież zastanawiał się czy nie "zalegalizować" antykoncepcji w kościele ale tylko w przypadku rodzin wielodzietnych i nie takich środków jak spirala czy tabletka "po", bo to juz nie są "rzeczy" ktore nie działają przeciw zajściu tylko bardzo prawdopodobne że działają dopiero po zajściu. wieć jeśli ktoś wysuwa tutaj "zdanie" Boga i kościoła w tej sprawie powinien najpierw sie zastanowić nad wszystkimi "zasadami" czyli przede wszystkim wstrzemięźliwość przedmałżeńska. tak samo prawo kościoła mówi" Nie można poświęcaj jednego życia dla ratowania drugiego bo w oczach Boga każde życie jest równe sobie"

a mimo że nie jestem osobą religijną i mną nie kieruje zdanie księdza proboszcza czy wikariusza czy jeszcze innego wiem że odbieranie życia jest poprostu niewybaczalne. też znam pare kobiet które usuneły i o dziwo nie były to nastolatki tylko kobiety dorosłe tzw. bissneswoman które zanadto skomplikowałyby sobie życie. więc w tych kwestiach moje zdanie jest niezmienne.
jeśli zaś tyczy sie zgwałconych dziewczynek uważam że powinno się je otoczyć opieką a nie tworzyć społeczną nagonkę .wiele dziewczyn może i by urodziło ale powszechne przekonanie że to by zniszczyło im życie skłania je do aborcji. rozumiem że nie wszystkie są w stanie podzwignąć taki ciężar zarówno psychiczny i fizyczny ale tutaj powinnni działać rodzice. tłumaczyć wspierać i przede wszystkim kochać, obojętnie czy się prosiła czy nie. dzisiejsze czasy upowszechniły sex lecz wiele z tych dziewcząt które ubierają się jak ubierają nie zdają sobie wogóle sprawy czym to grozi..bo oczywiście dana mamusia jest bardzo dumna że ma taką śliczną córeczkę i nawet nie prubuje jej uświadomić jakie zagrożenia na nią czekają..wiem to z autopsji.oczywiście nie klasyfikuje wszystkich osób tak samo tylko głęboko współczuje wszystkim które mają za sobą tak traumatyczne przeżycia. jedno jest pewne..ŻADNA kobieta nie zapomni o tym co zrobiła i tzw "pozytywne myślenie" nie zagłuszy bólu czy wyrzutów sumienia.
napisał/a: Lorka 2008-06-18 13:26
judita85 napisal(a):
jeśli zaś tyczy sie zgwałconych dziewczynek uważam że powinno się je otoczyć opieką a nie tworzyć społeczną nagonkę .wiele dziewczyn może i by urodziło ale powszechne przekonanie że to by zniszczyło im życie skłania je do aborcji.


Ta społeczna nagonka to raczej działa w drugą stronę - nie za aborcją, ale przeciwko..
.
judita85 napisal(a):
wiele z tych dziewcząt które ubierają się jak ubierają nie zdają sobie wogóle sprawy czym to grozi..


No właśnie.
nixie7
napisał/a: nixie7 2008-06-18 14:04
Kościól w pojęciu Boga a kościól ziemski to dwie różne sprawy.
A tu chodzi przedewszystkim o życie :D
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-06-20 21:06
Jestem przeciw !!!!
Przecież to też istota ludzka (choć malutka) ale ona też czuje.......
Jak wy byście się czuły jak by ktoś kroił was na żywca i wyciągał po kawałku......
tzw. fetotonia czyli pocięcie na kawałki i wyjęcie..................... Drastyczne ale prawdziwe...........i bardzo smutne
napisał/a: rossa 2008-07-07 11:28
Aborcja mnie przeraża. Nie ważne z jakiego powodu zostaje wykonana. I nie można powiedzieć z góry: ja nigdy w w życiu nie dokonam aborcjii!" bo niczego w życiu nie da się przewidzieć. Konsekwencje swoich czynów powinno się ponosić a nie usuwać (odnośnie głośnej ostatnio sprawy).I drodzy forumowicze nie mieszajcie do tego Boga bo Bóg nie podejmie za nas takiej decyzjii. To my będziemy żyć z faktu "dokonania" do końca naszych dni.
napisał/a: jolkaXp 2008-08-07 08:42
edytarusin napisal(a):oj, zamotany jesteś!


Słyszałaś o potopie??? Arka, Noe, zwierzątka....coś się kojarzy???