Dziecięcy_ranking_2011

napisał/a: ~XL 2012-01-08 23:59
Dnia Sun, 08 Jan 2012 21:33:47 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-01-08 21:25, XL pisze:
>
>>> (...)pianę (...)
>>
>> Nie "pijanę" aby? - bo o "pijarze" jakoś nic nie mówisz już, to się
>> upewniam.
>
> Jeśli już, to pijaną. Pianę, ma się rozumieć.

Pijany pijar bije pianę piarem 3-)


--
XL
napisał/a: ~XL 2012-01-08 23:59
Dnia Sun, 08 Jan 2012 21:34:42 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-01-08 21:23, XL pisze:
>
>>>>> "non-alcohol" a "alkohol DO 0,5%" to są okreslenia wzajemnie sobie
>>>>> przeczące co do FAKTU: "non-alcohol" to nomenklatura urzędnicza, która
>>>>> okresla tak pewną grupę napojów
>>>>
>>>> Iksi, ale co to ma właściwie do rzeczy? Zapętlamy się w jakiejś
>>>> idiotycznej dyskusji na temat, co nazywa się alkoholem, a co nie, a
>>>> przecież nie chodziło mi o piwo Karmi, kiedy pisałam o nieprawdopodobnej
>>>> rekomendacji stowarzyszenia kardiologów na alkoholu.
>>>
>>> Sąsiadki zza płota pochowane, bo zimno, a gdzieś trzeba te pianę (nomen
>>> omen) bić, kiedy nuda atakuje...
>>
>> Jedna wyjechała do Brazylii na wycieczkę, druga śpi, trzecia karmi psy,
>> czwarta właśnie szykuje się do wyjazdu do Egiptu... Ale Ty jak widzę na
>> posterunku, piana więc nie ma szans opaść
>
> Raz na tydzień można wpaść i pobajdurzyć.

A już opadała...
3-)
--
XL
napisał/a: ~Aicha 2012-01-09 00:01
W dniu 2012-01-08 23:59, XL pisze:

>>>> (...)pianę (...)
>>>
>>> Nie "pijanę" aby? - bo o "pijarze" jakoś nic nie mówisz już, to się
>>> upewniam.
>>
>> Jeśli już, to pijaną. Pianę, ma się rozumieć.
>
> Pijany pijar bije pianę

... pianinem :D

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~XL 2012-01-09 00:02
Dnia Sun, 8 Jan 2012 13:29:22 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> On 8 Sty, 21:23, XL wrote:
>
>> Jedna wyjechała do Brazylii na wycieczkę, druga śpi, trzecia karmi psy,
>> czwarta właśnie szykuje się do wyjazdu do Egiptu... Ale Ty jak widzę na
>> posterunku, piana więc nie ma szans opaść
>
> Niech jedzie do tego Egiptu najszybciej jak się da! Niedługo wycieczki
> do Egiptu będą 4-5 razy droższe
>
> Stalker, takie podwyżki doradzają Egipcjanom fachowcy z Polski

Ona jedzie podziwiać, to jej może podwyżki nie obejmą ;-P

Korekta ekspercka: podwyżki tylko dla pijących, gołych i seksujacych się
turystycznie!
--
XL
napisał/a: ~XL 2012-01-09 00:04
Dnia Mon, 09 Jan 2012 00:01:33 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-01-08 23:59, XL pisze:
>
>>>>> (...)pianę (...)
>>>>
>>>> Nie "pijanę" aby? - bo o "pijarze" jakoś nic nie mówisz już, to się
>>>> upewniam.
>>>
>>> Jeśli już, to pijaną. Pianę, ma się rozumieć.
>>
>> Pijany pijar bije pianę
>
> ... pianinem :D

...pianę piarem pijąc pod pianinem
--
XL
napisał/a: ~Szpilka" 2012-01-09 11:13

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-01-08 17:21, XL pisze:
>> Coś Ci powiem: NIKT tak naprawdę nie zwraca uwagi na rekomendacje
>> jakiegoś tam Instytutu. Ponieważ KAZDY tak naprawdę wie, ze za te
>> rekomendacje wystarczy za?........płacić.
>
> Chciałabym nieśmiało zwrócić uwagę, że ten podwątek wziął się z tego, że
> właśnie KTOŚ zwrócił na taką rekomendację uwagę i nawet m.in. ową
> rekomendacją się sugeruje przy zakupie wody. :)

E-e.
Nie sugeruję się rekomendacją. Spisałam Ci co widnieje na etykiecie. I tyle.
sugeruję się wyłącznie smakiem wody.

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka 2012-01-09 11:23
Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości
> Dnia 2012-01-06 00:12, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:

>> "Krystalicznie czysta woda, wydobywana z głębi Beskidów, odpowiednia do
>> spożycia dla wszystkich grup wiekowych. Posiada rekomendację higieniczną
>> Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH, który czuwa nad jej
>> bezpieczeństwem zdrowotnym"
>
> http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101460,3571274.html

Trochę się tam różni od tego co ja mam na etykiecie.
Ale kurde nieważne. Medea zarzuciła że to nie mineralna, napisałam z
etykiety, że mineralna. I tyle.
A że przepisałam więcej zdań z etykiety to się mozna do każdego słowa
przyczepić.


>> Trudno mi uwierzyć po 1 żeby lali kranówkę do butelek i sprzedawali ja
>> jako mineralną. Po 2 by kranówka taka była smaczna. Bo jest to jedna z
>> niewielu, która mi bardzo smakuje.
>
> Może trudno wyobrazić, ale bywa, że kranówa nie śmierdzi i nawet smakuje.
> BTW jak myślisz, Tyliczanom ich kranówy smakują?

Nie wiem co piją Tyliczanie. Byłam tam kiedyś na koloni i mnie wodą
nie
struli..


Sylwia
napisał/a: ~Szpilka" 2012-01-09 11:25

Użytkownik "XL" napisał w wiadomości
> Dnia Fri, 6 Jan 2012 00:12:24 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Trudno mi uwierzyć po 1 żeby lali kranówkę do butelek i sprzedawali ja
>> jako
>> mineralną.
>
> 3333-)

Idąc tym tokiem rozumowania, możemy założyć że w KAŻDEJ butelce wody
mineralnej nie ma mineralnej tylko kranówa. No bo przecież mogą sobie
napisać na etykiecie co chcą.
W sumie to po co kończyć na wodzie. Wszędzie oszukują, wciskają na gó**o, a
etykiety żyją własnym życiem.

Sylwia
napisał/a: ~Szpilka 2012-01-09 11:30
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-01-06 00:12, Szpilka pisze:
>>
>> "Krystalicznie czysta woda, wydobywana z głębi Beskidów, odpowiednia do
>> spożycia dla wszystkich grup wiekowych. Posiada rekomendację higieniczną
>> Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH, który czuwa nad jej
>> bezpieczeństwem zdrowotnym"
>>
>> "Niskomineralizowana. Odpowiednia dla diety ubogiej w sód"
>>
>> "Woda poddawana procesowi napowietrzania i filtracji.
>> Niskomineralizowana, naturalna woda mineralna. Ujęcie Kropla Beskidu w
>> Tyliczu"
>>
>> Wszytko to widnieje na etykiecie butelki.
>>
>> Trudno mi uwierzyć po 1 żeby lali kranówkę do butelek i sprzedawali ja
>> jako mineralną. Po 2 by kranówka taka była smaczna. Bo jest to jedna z
>> niewielu, która mi bardzo smakuje.
>
> O, to trochę mnie zaskoczyłaś. Pamiętam, że kiedyś Coca Cola miała wodę
> BONAQA i na niej było wprost napisane, że to woda stołowa.

Tu nie ma nic o stołowej.


> Może rzeczywiście skądyś ją czerpią, ale mnie ona i tak nie smakuje.

Mnie smakuje. I tyle.


> Natomiast rekomendacjami różnych instytutów bym się za bardzo nie
> kierowała, bo wiem, jak się je załatwia. Mój mąż kiedyś pracował "w
> herbacie" i też załatwiał dla swojej firmy taką rekomendację. Opiera się
> ona na odpowiedniej kwocie. ;)

Tak, wiem. Danonki tez maja rekomendację. I Rama

Sylwia
napisał/a: ~XL 2012-01-09 11:35
Dnia Mon, 9 Jan 2012 11:25:04 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik "XL" napisał w wiadomości
> news:1922twye3rge3$.frc1d55y5g16$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 6 Jan 2012 00:12:24 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Trudno mi uwierzyć po 1 żeby lali kranówkę do butelek i sprzedawali ja
>>> jako
>>> mineralną.
>>
>> 3333-)
>
> Idąc tym tokiem rozumowania, możemy założyć że w KAŻDEJ butelce wody
> mineralnej nie ma mineralnej tylko kranówa. No bo przecież mogą sobie
> napisać na etykiecie co chcą.
> W sumie to po co kończyć na wodzie. Wszędzie oszukują, wciskają na gó**o, a
> etykiety żyją własnym życiem.
>

Geralizując - a nie?
He he.
Nawet chleb nie jest dokładnie z tego, co napisane.


--
XL
napisał/a: ~XL 2012-01-09 11:40
Dnia Wed, 4 Jan 2012 21:51:17 +0100, XL napisał(a):

> Hm... te wody butelkowane nie zawsze są rzetelnie reklamowane i opisane. My
> "na zimno" pijemy Nałęczowiankę - żadna inna mi nie smakuje i o dziwo moje
> fochy zyskały uzasadnienie w teście - Nałęczowianka najlepsza sie okazała.

https://polki.pl/odzywianie_galeria.html?galg_id=10001923
--
XL
napisał/a: ~XL 2012-01-09 11:45
Dnia Mon, 9 Jan 2012 11:35:04 +0100, XL napisał(a):

> (...)
>> W sumie to po co kończyć na wodzie. Wszędzie oszukują, wciskają na gó**o, a
>> etykiety żyją własnym życiem.
>>
>
> Ge

ne

> ralizując - a nie?
> He he.
> Nawet chleb nie jest dokładnie z tego, co napisane.

j.p.
--
XL