Ikselko.....
napisał/a:
~Paulinka
2012-05-06 20:09
Nixe pisze:
> W dniu 2012-05-06 02:27, Animka pisze:
>
>> Jeśli pisała na grupę medycyna to ona mi przysłała piękne zdjęcia ze
>> ślubu.
>
> MOLNARka??
> TOBIE?
> ZDJĘCIA?
> ZE ŚLUBU???
> Albo ona nie wytrzeźwiała była po tym ślubie jeszcze albo Tobie się coś
> zdrowo popierniczyło :D
LOL
--
Paulinka
> W dniu 2012-05-06 02:27, Animka pisze:
>
>> Jeśli pisała na grupę medycyna to ona mi przysłała piękne zdjęcia ze
>> ślubu.
>
> MOLNARka??
> TOBIE?
> ZDJĘCIA?
> ZE ŚLUBU???
> Albo ona nie wytrzeźwiała była po tym ślubie jeszcze albo Tobie się coś
> zdrowo popierniczyło :D
LOL
--
Paulinka
napisał/a:
~Paulinka
2012-05-06 20:09
Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 06 May 2012 18:36:40 +0200, Bbjk napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-06 18:31, Ikselka pisze:
>>
>>>> Może i nie jest guru ale ma dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli.
>>> O, to tak jak ja
>> Całkiem inaczej.
>
> Nikt nie jest całkiem oryginalny - Ty też nie.
Gdyby to o to chodziło...
--
Paulinka
> Dnia Sun, 06 May 2012 18:36:40 +0200, Bbjk napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-06 18:31, Ikselka pisze:
>>
>>>> Może i nie jest guru ale ma dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli.
>>> O, to tak jak ja
>> Całkiem inaczej.
>
> Nikt nie jest całkiem oryginalny - Ty też nie.
Gdyby to o to chodziło...
--
Paulinka
napisał/a:
~Stalker
2012-05-06 20:31
W dniu 2012-05-06 20:09, Paulinka pisze:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 06 May 2012 18:36:40 +0200, Bbjk napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-06 18:31, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Może i nie jest guru ale ma dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli.
>>>> O, to tak jak ja
>>> Całkiem inaczej.
>>
>> Nikt nie jest całkiem oryginalny - Ty też nie.
>
> Gdyby to o to chodziło...
Jak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
To chyba jak w tym kawale, kiedy mąż na rozprawie rozwodowej przemawia:
"Wysoki sądzie to oczywiste, że zawsze wina leży po dwóch stronach. I
tak jest też teraz. Wszystkiemu jest winna żona i teściowa"
Stalker
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 06 May 2012 18:36:40 +0200, Bbjk napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-06 18:31, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Może i nie jest guru ale ma dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli.
>>>> O, to tak jak ja
>>> Całkiem inaczej.
>>
>> Nikt nie jest całkiem oryginalny - Ty też nie.
>
> Gdyby to o to chodziło...
Jak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
To chyba jak w tym kawale, kiedy mąż na rozprawie rozwodowej przemawia:
"Wysoki sądzie to oczywiste, że zawsze wina leży po dwóch stronach. I
tak jest też teraz. Wszystkiemu jest winna żona i teściowa"
Stalker
napisał/a:
~Paulinka
2012-05-06 20:44
Stalker pisze:
> W dniu 2012-05-06 20:09, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 06 May 2012 18:36:40 +0200, Bbjk napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-06 18:31, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Może i nie jest guru ale ma dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli.
>>>>> O, to tak jak ja
>>>> Całkiem inaczej.
>>>
>>> Nikt nie jest całkiem oryginalny - Ty też nie.
>>
>> Gdyby to o to chodziło...
>
> Jak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
> jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
> zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
> To chyba jak w tym kawale, kiedy mąż na rozprawie rozwodowej przemawia:
> "Wysoki sądzie to oczywiste, że zawsze wina leży po dwóch stronach. I
> tak jest też teraz. Wszystkiemu jest winna żona i teściowa"
Ma dużą wiedzę i chętnie się dzieli Bbjk, XL też ma dużą wiedzę i też
dzieli się nią chętnie, przy czym Bbjk nikogo nie ośmiesza, nie obraża i
nie dworuje sobie z czyjegoś pojęcia o kuchni, natomiast XL czyni to
bardzo chętnie, a szczególnie jeśli może dowalić np głupim cipom. Taka
jest IMO różnica.
No i XL nie lubi konkurencji na jakimkolwiek polu, stąd często
nieuzasadnione i nerwowe reakcje.
--
Paulinka
> W dniu 2012-05-06 20:09, Paulinka pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 06 May 2012 18:36:40 +0200, Bbjk napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-06 18:31, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Może i nie jest guru ale ma dużą wiedzę i chętnie się nią dzieli.
>>>>> O, to tak jak ja
>>>> Całkiem inaczej.
>>>
>>> Nikt nie jest całkiem oryginalny - Ty też nie.
>>
>> Gdyby to o to chodziło...
>
> Jak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
> jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
> zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
> To chyba jak w tym kawale, kiedy mąż na rozprawie rozwodowej przemawia:
> "Wysoki sądzie to oczywiste, że zawsze wina leży po dwóch stronach. I
> tak jest też teraz. Wszystkiemu jest winna żona i teściowa"
Ma dużą wiedzę i chętnie się dzieli Bbjk, XL też ma dużą wiedzę i też
dzieli się nią chętnie, przy czym Bbjk nikogo nie ośmiesza, nie obraża i
nie dworuje sobie z czyjegoś pojęcia o kuchni, natomiast XL czyni to
bardzo chętnie, a szczególnie jeśli może dowalić np głupim cipom. Taka
jest IMO różnica.
No i XL nie lubi konkurencji na jakimkolwiek polu, stąd często
nieuzasadnione i nerwowe reakcje.
--
Paulinka
napisał/a:
~Bbjk
2012-05-06 20:49
W dniu 2012-05-06 20:31, Stalker pisze:
>
> Jak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
> jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
> zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
>
> To chyba jak w tym kawale, kiedy mąż na rozprawie rozwodowej przemawia:
> "Wysoki sądzie to oczywiste, że zawsze wina leży po dwóch stronach. I
> tak jest też teraz. Wszystkiemu jest winna żona i teściowa"
Przepraszam, że brałam udział w pobojowisku w Twoim wątku.
Faktycznie, lepiej czasem przemilczeć.
Ale do rad, które dałam (Czeremcha też fajne) zastosuj się i koniecznie
zajrzyj do Sagres, na Przylądek Św. Wincentego, masz bliziutko, a jest
tam przepięknie. To kraniec starego świata :)
--
B.
>
> Jak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
> jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
> zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
>
> To chyba jak w tym kawale, kiedy mąż na rozprawie rozwodowej przemawia:
> "Wysoki sądzie to oczywiste, że zawsze wina leży po dwóch stronach. I
> tak jest też teraz. Wszystkiemu jest winna żona i teściowa"
Przepraszam, że brałam udział w pobojowisku w Twoim wątku.
Faktycznie, lepiej czasem przemilczeć.
Ale do rad, które dałam (Czeremcha też fajne) zastosuj się i koniecznie
zajrzyj do Sagres, na Przylądek Św. Wincentego, masz bliziutko, a jest
tam przepięknie. To kraniec starego świata :)
--
B.
napisał/a:
~Andy Niwinski"
2012-05-06 20:58
"Bbjk" schrieb im Newsbeitrag
>W dniu 2012-05-06 18:48, margaretha pisze:
>
>> Mechcia jeszcze byĹa i Cafe Za SĹupem :)
>
> Tak :)
>
>> Fajne to byĹy czasy bo od tej grupy zaczynaĹam mojÄ przygodÄ z newsami.
>
> Ja teĹź, odkÄ d miaĹam staĹy internet, bo wczeĹniej modem byĹ i na nim
> "jechaĹo siÄ" na listach dyskusyjnych, kto to jeszcze pamiÄta, zeszĹy
> wiek, chyba 1995 rok... A z grup wraz z kuchniÄ zaczynaĹam teĹź na
> rowerach, gĂłrach, trampingu i ksiÄ Ĺźkach.
> Teraz i grupy powoli siÄ koĹczÄ , sÄ fora, ale juĹź nie ma takiej zaĹźyĹoĹci,
> ani entuzjazmu, jak w poczÄ tkach Internetu, gdy mieli dostÄp nieliczni -
> wtedy pisywanego jeszcze z wielkiej litery.
Taaaa, a potem pojawiĹa siÄ DĹźdĹźownica...
Mimo mojego aktualnego zachowanie (wiem, Ĺźe naganne) ja teĹź byĹem wtedy tu
aktywny. Fajnie siÄ paniÄ Bassett czytaĹo, nawet proponowaĹem jej, Ĺźeby
napisaĹa ksiÄ ĹźkÄ o swoi amerykaĹskim Ĺźyciu. Ĺosiu, KrysiaT SO i inni...
Ĺezka siÄ w oku krÄci.
Tiaaaa, DĹźdĹźownica i jej banda.
Aha, i nie przyznam siÄ, kim byĹem w tamtych czasach.
napisał/a:
~Bbjk
2012-05-06 21:09
W dniu 2012-05-06 20:58, Andy Niwinski pisze:
> Mimo mojego aktualnego zachowanie (wiem, że naganne) ja też byłem wtedy
> tu aktywny. Fajnie się panią Bassett czytało, nawet proponowałem jej,
> żeby napisała książkę o swoi amerykańskim życiu. Łosiu, KrysiaT SO i
> inni... Łezka się w oku kręci.
Z tamtych czasów na stałe do mojej kuchni weszły ciastka Kruszyny.
Władek Łoś imponował wiedzą i źródłami.
Jeszcze był Dariusz K. Ladziak, Jerzy N.... siostry Niesz? dobrze
pamiętam? Triss była też sympatyczna.
Przepisy Magdy Basset bywały ciekawe, ale nieraz oderwane od naszej
rzeczywistości, wtedy jeszcze troszkę przaśnej.
Nasza Qra się pojawiła jakoś chyba koło 2003? Medea też w tej okolicy?
Albo już mi się czasy mylą.
> Tiaaaa, Dżdżownica i jej banda.
Taka bandka niewielka :)
>
> Aha, i nie przyznam się, kim byłem w tamtych czasach.
Dawaj! :)
--
B.
> Mimo mojego aktualnego zachowanie (wiem, że naganne) ja też byłem wtedy
> tu aktywny. Fajnie się panią Bassett czytało, nawet proponowałem jej,
> żeby napisała książkę o swoi amerykańskim życiu. Łosiu, KrysiaT SO i
> inni... Łezka się w oku kręci.
Z tamtych czasów na stałe do mojej kuchni weszły ciastka Kruszyny.
Władek Łoś imponował wiedzą i źródłami.
Jeszcze był Dariusz K. Ladziak, Jerzy N.... siostry Niesz? dobrze
pamiętam? Triss była też sympatyczna.
Przepisy Magdy Basset bywały ciekawe, ale nieraz oderwane od naszej
rzeczywistości, wtedy jeszcze troszkę przaśnej.
Nasza Qra się pojawiła jakoś chyba koło 2003? Medea też w tej okolicy?
Albo już mi się czasy mylą.
> Tiaaaa, Dżdżownica i jej banda.
Taka bandka niewielka :)
>
> Aha, i nie przyznam się, kim byłem w tamtych czasach.
Dawaj! :)
--
B.
napisał/a:
~Qrczak
2012-05-06 21:15
Dnia 2012-05-06 20:03, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> margaretha pisze:
>> W dniu 2012-05-05 22:06, Paulinka pisze:
>>
>> no MOLNARka ("pisz mój nick poprawnie") to była taka Anna Mucha
>> tamtych czasów :)
>
> A też gdzieś wzięła i znikła.
>
>> A ja się na dzieciach nie znam, więc udzielam się w co
>> atrakcyjniejszych wątkach społeczno-obyczajowych.
>
> No to żałuję, że jednak nie więcej, bo teraz to nie bardzo jest co
> reanimować :(
Wszyscy się już przesiedli indziej.
qr.a
--
tyle że tam wcale nie jest ciekawiej
> margaretha pisze:
>> W dniu 2012-05-05 22:06, Paulinka pisze:
>>
>> no MOLNARka ("pisz mój nick poprawnie") to była taka Anna Mucha
>> tamtych czasów :)
>
> A też gdzieś wzięła i znikła.
>
>> A ja się na dzieciach nie znam, więc udzielam się w co
>> atrakcyjniejszych wątkach społeczno-obyczajowych.
>
> No to żałuję, że jednak nie więcej, bo teraz to nie bardzo jest co
> reanimować :(
Wszyscy się już przesiedli indziej.
qr.a
--
tyle że tam wcale nie jest ciekawiej
napisał/a:
~Ikselka
2012-05-06 21:18
Dnia Sun, 06 May 2012 19:51:59 +0200, Bbjk napisał(a):
> Teraz i grupy powoli się kończą, są fora, ale już nie ma takiej
> zażyłości, ani entuzjazmu, jak w początkach Internetu, gdy mieli dostęp
> nieliczni (...)
Tiaaaa, towarzysze...
> Teraz i grupy powoli się kończą, są fora, ale już nie ma takiej
> zażyłości, ani entuzjazmu, jak w początkach Internetu, gdy mieli dostęp
> nieliczni (...)
Tiaaaa, towarzysze...
napisał/a:
~Ikselka
2012-05-06 21:19
Dnia Sun, 06 May 2012 20:31:19 +0200, Stalker napisał(a):
> ak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
> jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
> zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
Prawda?
> ak tak obserwuję z boku stopień zajadłości wszystkich stron i jak widzę
> jak niewiele trzeba żeby np. z prostego pytania "Co w Portugalii?"
> zrobić pobojowisko, to sam juz nie wiem o co chodzi
Prawda?
napisał/a:
~medea
2012-05-06 21:21
W dniu 2012-05-06 21:09, Bbjk pisze:
>
> Nasza Qra się pojawiła jakoś chyba koło 2003? Medea też w tej okolicy?
Ja w ogóle w 2003 zaczęłam czytywać grupy. Chyba od psd, ale na kuchnię
niemal w tym samym czasie zajrzałam po raz pierwszy.
Moje przepisy "gwoździe" (czyli takie, które towarzyszą mi już od lat i
zawsze się udają) z prk to: biszkopt Magdy Basset i pierniczki Anki P.
Ewa
>
> Nasza Qra się pojawiła jakoś chyba koło 2003? Medea też w tej okolicy?
Ja w ogóle w 2003 zaczęłam czytywać grupy. Chyba od psd, ale na kuchnię
niemal w tym samym czasie zajrzałam po raz pierwszy.
Moje przepisy "gwoździe" (czyli takie, które towarzyszą mi już od lat i
zawsze się udają) z prk to: biszkopt Magdy Basset i pierniczki Anki P.
Ewa
napisał/a:
~Ikselka
2012-05-06 21:23
Dnia Sun, 6 May 2012 20:58:12 +0200, Andy Niwinski napisał(a):
> Aha, i nie przyznam się, kim byłem w tamtych czasach.
Pewnie jakimś miłym człowiekiem.
> Aha, i nie przyznam się, kim byłem w tamtych czasach.
Pewnie jakimś miłym człowiekiem.