Ikselko.....

napisał/a: ~Ikselka 2012-05-07 00:52
Dnia Sun, 06 May 2012 22:42:39 +0200, margaretha napisał(a):

> W dniu 2012-05-06 22:40, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 06 May 2012 22:34:22 +0200, margaretha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-06 22:30, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Zażyłość to ona mogła sobie mieć ze swoim narzeczonym i rodziną. Każdy
>>>>> ma swoje rodziny i swoje zażyłości. Za dużo oczekujesz od ludzi na
>>>>> grupach dyskusyjnych. To, że się powiadomi o swoim ślubie i wyśle piękne
>>>>> zdjęcia ze ślubu nie oznacza zażyłości.
>>>>> Ludzi można znać bardzo dużo, ale czy ze wszystkimi których znasz się
>>>>> "zażywasz"?
>>>>
>>>> Popatrz w Facebooku - ile ludzie tam mają "znajomych", wystarczy, że z kimś
>>>> się raz spotkali w metrze lub na imprezie i już "znajomi" - tysiące i setki
>>>> tego mają 333-3)
>>>
>>> Ale obcym ludziom na grupach dyskusyjnych to się swoich zdjęć ze ślubu
>>> chyba nie wysyła.
>>
>> A skad TY wiesz, że "obcym"?
>
> bo nie "zażyłym"

Ale ja pytam, skąd wiesz.
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-07 00:53
Dnia Sun, 06 May 2012 23:10:33 +0200, margaretha napisał(a):

> Albo niech Animka tę dyskietkę znajdzie
> (jak ma ją jeszcze w co włożyć :)) i wrzuci foty na jakiś serwer.

Ty jesteś normalna?
napisał/a: ~Aicha 2012-05-07 01:40
W dniu 2012-05-06 18:32, margaretha pisze:

>>>> Mam! :
>>>> https://groups.google.com/forum/?hl=pl&fromgroups#!topic/pl.sci.psychologia/znPLIgy9Kog
>>>
>>> Szacun na dzielnicy :) było sporo "głupich cip" ale ta jest kluczowa.
>>
>> Stałam się zaczątkiem nowej, świeckiej tradycji :D Bosz, to już 3 lata...
>>
> będziemy Cie czcili, jako pierwszą złą kobietę :)

Gracias, gracias, ale nie trzeba :) Pierwsze doceniano już w
średniowieczu, a może i wcześniej (tylko cytat do stopki starszy znaleźć
musiałabym) ;)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~krys 2012-05-07 06:55
Ikselka wrote:

> Dnia Sun, 06 May 2012 20:44:46 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> Ma dużą wiedzę i chętnie się dzieli Bbjk, XL też ma dużą wiedzę i też
>> dzieli się nią chętnie, przy czym Bbjk nikogo
>
> ...i oczywiście "nikogo" oznacza tutaj wszystkich oprócz XL...

"[...] przy czym Bbjk nikogo nie ośmiesza, nie obraża i
nie dworuje sobie z czyjegoś pojęcia o kuchni,"

Tak brzmi ta część zdania, którą chcesz zmanipulować.
I owszem Bbjk _nawet_ Ciebie nie obraża, nie ośmiesza i nie dworuje sobie z.
Sama sobie to robisz, i nawet nie chcesz sobie tego uswiadomić, a to gorzej,
niż głupie cipy.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Bbjk 2012-05-07 07:17
W dniu 2012-05-06 22:16, medea pisze:

> Tak, ten patent z podsmażeniem cebuli posypanej papryką też od
> Władysława Łosia podpatrzyłam i stosuję, ale do gulaszu. Zresztą w ogóle
> WŁoś dał mi kilka dobrych wskazówek dotyczących gulaszu.

Szkoda, że Władek już tu nie pisuje, zna historię kuchni jak nikt inny,
a i praktykę ma także.

> Co do ciastek Kruszyny - raz je robiłam, ale nie podbiły mojego serca.
> Może zrobiłam coś nie tak i się zraziłam. Widziałam je ostatnio na
> zdjęciu w wykonaniu Bbjk i nabrałam na nie ochoty.

Może przelecimy etapami po kolei?
Są świetne, bo bardzo szybkie, proste i chyba najbardziej uniwersalne z
wszystkich ciast "dla leniwych lub zapracowanych". Imho ważne jest
masło, w oryginalnym przepisie teściowej Kruszyny występowała o ile
pamiętam margaryna, ale to masło nadaje smak.
--
B.
napisał/a: ~Bbjk 2012-05-07 07:19
W dniu 2012-05-06 22:10, Nixe pisze:

> A to nie była czasami Kruszyzna?
> No chyba, że to dwie różne osoby.

Kruszyna w adresie przed @ występowała jako kruszyzna.
Mam nadzieję, ze nie pomyliłam niczego, to już chyba z 10 lat minęło.
--
B.
napisał/a: ~medea 2012-05-07 08:25
W dniu 2012-05-06 22:55, Nixe pisze:
>
> To jeszcze raz powoli i drukowanymi literami.
>
> MOLNARka nie wysyłała żadnych swoich zdjęć na priva, jeśli kogoś nie
> znała co najmniej DOBRZE i nie chodziło tylko o znajomość z dyskusji
> grupowych. Nie wydaje mi się, by mogła znać Ciebie na tyle dobrze, by
> zdecydować się wysłać Ci zdjęcia z prywatnej imprezy, tym bardziej, że
> - wybacz dosadność - na newsach od lat cieszysz się raczej sławą
> trolla, zatem resztę dośpiewaj sobie sama.
> Czy jeszcze coś mam wytłumaczyć? :)

Jeśli troll, to bardzo skuteczny, jak widać, skoro nawet świadomość o
jego "trollowaniu" nie przeszkadza innym dawać się wkręcać. :)

A w ogóle - kogo i po kiego grzyba miałoby obchodzić to (zwłaszcza na
grupie kuchennej), czy Molnarka wysyłała komukolwiek swoje zdjęcia ze
ślubu? Nie rozumiem tego podniecenia tematem. :-O

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-05-07 08:26
W dniu 2012-05-06 23:10, margaretha pisze:
>
> No dlatego napisałam że obcym. Albo niech Animka tę dyskietkę znajdzie
> (jak ma ją jeszcze w co włożyć :)) i wrzuci foty na jakiś serwer. I
> Wtedy albo nam szczeny opadną albo jej się coś pomyliło :)

Ty masz w zwyczaju wrzucać na publiczne serwery foty, które dostajesz
prywatnie od innych?

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-05-07 08:31
W dniu 2012-05-07 07:17, Bbjk pisze:
>
> Może przelecimy etapami po kolei?
> Są świetne, bo bardzo szybkie, proste i chyba najbardziej uniwersalne
> z wszystkich ciast "dla leniwych lub zapracowanych". Imho ważne jest
> masło, w oryginalnym przepisie teściowej Kruszyny występowała o ile
> pamiętam margaryna, ale to masło nadaje smak.

Muszę najpierw odgrzebać ten przepis, może na niedzielę je zrobię
próbnie, a za dwa tygodnie będę miała gości na dłużej, to takie
przekąski byłyby jak znalazł.
Pamiętam, że zrobiłam je wtedy z jakimś nadzieniem na słono. Na pewno
nie były złe, ale skoro ich nie powtórzyłam, to raczej się nie
zachwyciłam. Może to kwestia tego nadzienia.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2012-05-07 09:01
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-06 22:55, Nixe pisze:
>>
>> To jeszcze raz powoli i drukowanymi literami.
>>
>> MOLNARka nie wysyłała żadnych swoich zdjęć na priva, jeśli kogoś nie
>> znała co najmniej DOBRZE i nie chodziło tylko o znajomość z dyskusji
>> grupowych. Nie wydaje mi się, by mogła znać Ciebie na tyle dobrze, by
>> zdecydować się wysłać Ci zdjęcia z prywatnej imprezy, tym bardziej, że -
>> wybacz dosadność - na newsach od lat cieszysz się raczej sławą trolla,
>> zatem resztę dośpiewaj sobie sama.
>> Czy jeszcze coś mam wytłumaczyć? :)
>
> Jeśli troll, to bardzo skuteczny, jak widać, skoro nawet świadomość o jego
> "trollowaniu" nie przeszkadza innym dawać się wkręcać. :)
>
> A w ogóle - kogo i po kiego grzyba miałoby obchodzić to (zwłaszcza na
> grupie kuchennej), czy Molnarka wysyłała komukolwiek swoje zdjęcia ze
> ślubu? Nie rozumiem tego podniecenia tematem. :-O

Nawet ze wspólnej imprezy nie wysłała. Taka była z niej prywata.

qr.a
napisał/a: ~Bbjk 2012-05-07 09:10
W dniu 2012-05-07 08:25, medea pisze:

> A w ogóle - kogo i po kiego grzyba miałoby obchodzić to (zwłaszcza na
> grupie kuchennej), czy Molnarka wysyłała komukolwiek swoje zdjęcia ze
> ślubu? Nie rozumiem tego podniecenia tematem. :-O

No dokładnie.
Może uda się tu wrócić do tematów kulinarnych, a zniwelować plotki,
pudelki, wynurzenia prywatne i inne takie, po prostu pomijać milczeniem
tego typu rewelacje?
--
B.
napisał/a: ~Qrczak" 2012-05-07 09:13
Dnia dzisiejszego niebożę margaretha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-06 22:13, Nixe pisze:
>> W dniu 2012-05-06 21:39, margaretha pisze:
>>> W dniu 2012-05-06 19:51, Bbjk pisze:
>>>
>>>> Ja też, odkąd miałam stały internet, bo wcześniej modem był i na nim
>>>> "jechało się" na listach dyskusyjnych, kto to jeszcze pamięta, zeszły
>>>> wiek, chyba 1995 rok... A z grup wraz z kuchnią zaczynałam też na
>>>> rowerach, górach, trampingu i książkach.
>>>> Teraz i grupy powoli się kończą, są fora, ale już nie ma takiej
>>>> zażyłości, ani entuzjazmu, jak w początkach Internetu, gdy mieli dostęp
>>>> nieliczni - wtedy pisywanego jeszcze z wielkiej litery.
>>
>>> No inne czasy były lepsze i fajniejsze
>>
>> Nie chce się wierzyć, że jeszcze trochę i 20 lat stuknie ...
>>
> no czas zapitala, a te dzieci o których się wtedy na p.s.d mówiło to już
> nastolatki a niektóre nawet dorosłe.

Zaraz tam dorosłe... po prostu trochę wyrośnięte one.

qr.a