Kaszka - dobra czy nie???

napisał/a: hezan 2008-09-18 21:25
Mam pytanie do mam, które podają swoim maleństwom kaszki lub kleik, otóż: mój synek za dwa tygodnie skończy 6 miesięcy. Jakiś czas temu zaczęłam mu podawać kleik ryżowy (bardzo polubił go z warzywami na obiad), nic mu nie było, wszystko OK, ale podczas ostatniej wizyty u pediatry nasza lekarka kazała mi przestać dawać mu ten kleik i powiedziała, żeby nie wprowadzać też kaszek - czyli dawać tylko mleko & zupki z samych warzyw + owoce. Powiedziała, że mały dobrze sobie wygląda (waży 8 kg), a kaszki to tylko puste kalorie, więc nie trzeba mu ich wprowadzać (od kaszki tylko szybciej będzie tył...). Wg tabeli żywienia w 7 miesiącu dziecko powinno już jeść mleko zagęszczane kleikiem i raz dziennie kaszkę... no i jestem w kropce. Powiedzcie mi, czy kaszka faktycznie tak strasznie tuczy? Nie wydaje mi się, żeby mój maluszek był zbyt gruby - raczej normalny, na siatce centylowej ma 50.
napisał/a: Lamia1977 2008-09-19 12:13
u mnie było na odwrót.lekarka kazała zagęszczać mleko kaszką lub kleikiem i dawać kaszki do jedzenia.
u nas bardziej chodziło o to,że nasz maluszek słabiej przybierał na wadze ale mieścił się około 25 centyla.
moim zdaniem jeśli dzidziuś będzie dostawał kaszkę na sniadanko nic mu się nie stanie i z pewnością od tego aż tak bardzo nie przytyje.Ja na obiadek robię tylko miesko i warzywa albo z kaszami ale jaglaną,kuskus,manną.
uważam,że waga twojego synka jest idealna i niczym się nie musisz przejmować.
a z tego co wiem lekarze sami zlecają kaszki bo są bardzo pożywne i zdrowe,szczególnie na śniadanie.
lekarze często też przesadzają z tymi swoimi zaleceniami albo w jedną albo w drugą stronę.ty jako matka najlepiej wiesz co służy twojemu maluszkowi.
napisał/a: Aniinka 2008-09-19 22:53
moja Milenka w ogóle nie je kaszki bo nie lubi. samej nie tknie, a jak dodałam do zupki to zjadła 2 łyżeczki i odwracała głowę, a jak próbowałam jej jakoś wcisnąć jeszcze troszkę to był krzyk, dlatego zrezygnowałam z podawania kaszek;)
kaszki powodują przyrost ciałka:D
napisał/a: kasica50 2008-09-20 07:50
hezanka..nie patrzylam teraz na siatki centylowe ale rzeczywiscie Twoj Skarb sporo wazy...co nie znaczy ze duzo..Moze lekarka zauwazyla ze ma tendencje do tycia i chce szybciej zareagowac??
Od kaszki czy kleiku dzieci szybciej przybieraja na wadze...nie ma sie co oszukiwac..wystarczy przeczytac etykiete i obojetnie czy to kaszki dadane do mleka modyfikowanego czy kaszki mleczno ryzowe maja sporo kalori..
Ja swojej corci daje tylko kaszke na noc...zeby po prostu dobrze spala do rana..Z miesiac-dwa temu sprobowalam jej dawac kaszke na sniadanie i w sumie jadla z tym ze uwazam ze 5 godzinna przerwa w jedzeniu dla takiego malucha to za duzo a takie sobie niunia moja robila..Wiec tak..:wczesniej bylo jej podac nastepny posilek?..no nie za bardzo..skoro trzyma ja jeszcze poprzedni ale w sumie owoce?...W kazdym razie zrezygnowalam z kaszki rannej..moja cora i tak sporo wazyla..miescila sie na 70 centylu..wizualnie tego nie bylo az tak widac ze jest "az za gruba" ale waga prawde powiedziala..Teraz juz tak nie przybiera wiec i centyle sie poprawia..Teraz dopiero ruchowo sie rozwija.bo wczesniej to len byl z niej niesamowity..ale...ale..do tej pory nie siedzi sama chociaz ma 11 miesiecy..siedzi ale jak sie zapomni..w wozku..na krzeselku do karmienia..itp...Lekarka twierdzi ze to wynik duzej masy cialka na poczatku..
napisał/a: AgaXmama6 2008-09-21 18:43
Cóż, lekarzem nie jestem, ale ja bym z kaszki nie rezygnowała.....
Dlaczego? Córka nie jest otyła. Nie wiem czy karmisz piersią czy butelką. Tak czy tak, wcześniej czy później będziesz zamiast mleka dawać coraz więcej innych rzeczy do jedzenia - nie tylko zupki, które już podajesz, ale także zaczniesz dawać śniadanka, kolacje itd. I tu kaszka/kleik będą idealne - podawane łyżeczką, z owocami. Nie musisz dawać słodkich kaszek smakowych, może dać kaszki bezsmakowe albo kleiki, kaszkę Bifidus, przygotowywane na mleku albo wodzie (jeśli karmisz butelką to pewnie na mleku) z dodatkiem owoców itd.
A co do wagi to się wcale nie martw - moja starsza córka urodziła się z wagą 4120 i dość długo wychodziła z siatki centylowej, potem wszystko zaczęło się normować, a już jak zaczęła chodzić to spadła na 50 centyl i tak jest do dziś.
Pozdrawiam
napisał/a: Aneta10010 2008-09-21 20:20
hezanka napisal(a):Mam pytanie do mam, które podają swoim maleństwom kaszki lub kleik, otóż: mój synek za dwa tygodnie skończy 6 miesięcy. Jakiś czas temu zaczęłam mu podawać kleik ryżowy (bardzo polubił go z warzywami na obiad), nic mu nie było, wszystko OK, ale podczas ostatniej wizyty u pediatry nasza lekarka kazała mi przestać dawać mu ten kleik i powiedziała, żeby nie wprowadzać też kaszek - czyli dawać tylko mleko & zupki z samych warzyw + owoce. Powiedziała, że mały dobrze sobie wygląda (waży 8 kg), a kaszki to tylko puste kalorie, więc nie trzeba mu ich wprowadzać (od kaszki tylko szybciej będzie tył...). Wg tabeli żywienia w 7 miesiącu dziecko powinno już jeść mleko zagęszczane kleikiem i raz dziennie kaszkę... no i jestem w kropce. Powiedzcie mi, czy kaszka faktycznie tak strasznie tuczy? Nie wydaje mi się, żeby mój maluszek był zbyt gruby - raczej normalny, na siatce centylowej ma 50.

Mój mały będąc w wieku twojego dziecka ważył podobnie, z tym, że wzrostem był ponad normę (nie mieścił się w siatce centylowej, tak był duży). Kaszek w tym wieku nie dostawał, bo jego brzuszek źle je tolerował. Raz dziennie kaszka nie zaszkodzi, na wieczór na przykład. Nie sądzę, żeby twoj mały dużo od jednej kaszki przytył. Natomiast twje dziecko jest jeszcze w takim wieku, że spokojnie może pić samo mleko i się nim naje.... plus zupki i deserki.
napisał/a: hezan 2008-09-23 21:23
Dzięki dziewczyny za rady :) chyba na razie faktycznie wstrzymamy się jeszcze z tymi kaszkami... myślę, że wprowadzę je dopiero, jak małemu zacznie nie wystarczać samo mleko np. na noc. Jak do tej pory, zjada koło 20:00 180 ml mleka, spokojnie przesypia całą noc i je na śniadanko znowu 180 ml koło 6:00. Jestem pewna, ze mały da mi znać, kiedy to mleko to będzie już dla niego za mało ;) Pozdrawiam
napisał/a: kasia9641 2008-09-24 13:04
Też słyszałam, że kaszki tuczą. Moja mała mimo że była drobniutka (i nadal jest) to nigdy kaszek ani kleików nie chciała jeść. Niestety tak z nią miałam, ale jakoś przeżyłyśmy bez tego...
napisał/a: Nika01 2008-10-01 18:40
hmmm a wiecie ja bedac wczoraj na szczepieniu z moim 4 mies bobasem wazacym 8,545 uslyszalam od pediatry abym zaczela wprowadzac produkty bezglutenowe.Powiedziala,ze teraz lekarze tak zalecaja aby miedzy 4 a 7 miesiacem zaczac wprowadzac.I mowi mi abym mu na poczatek dala tak po lyzeczce kaszki mannej,albo do zupki warzywnej dodac.Ja juz oglupialam.Tym bardziej ,ze on jak na swoj wiek chyba az za dobrze wyglada--a karmie tylko piersia--to po co mam go jeszcze kasza zapychac?Ja uwazam,iz pierwsze produkty wprowadze dopiero w 7 miesiacu nie chce mu teraz niczego dawac bo i po co?nawet herbatki ani nic.Wole go dluzej karmic piersia a przez takie wczesniejsze wprowadzanie produktow do diety maly moze potem szybciej odrzucic piers a juz na pewno spowoduje to mniejsza ochote na moje mleczko,ktore jest przeciez najlepszym i niezastapionym pokarmem :)
napisał/a: hezan 2008-10-01 20:52
Werka - chodziło Ci chyba o produkty glutenowe? - bo kaszka manna jak najbardziej gluten zawiera (bezglutenowe są właśnie te wszystkie kaszki i kleiki dla niemowląt). Ja też dodaję małemu mannę do zupek (tak po 2 lub 3 małe łyżeczki ugotowanego grysiku), ale nie traktuję tego jako kaszki. Mój synek kończy niedługo 6 miesięcy i teoretycznie już powinien dostawać zamiast jednej butli samego mleka kaszkę na mleku, ale lekarka tak jak pisałam, zaleciła mi nie wprowadzać żadnej kaszki ani kleiku w postaci osobnego posiłku... Dodawanie kaszki manny do obiadku to co innego - ma raczej na celu wprowadzenie do diety dziecka gluten (i zorientowanie się czy np. nie ma celiakii). Z tego co wiem, to dzieciom karmionym piersią powinno się wprowadzić gluten w 5 miesiącu, a tym karmionym butlą w 6.
napisał/a: kasica50 2008-10-02 22:18
Werka25 ..no to pozno decydujesz sie na nowosci..ale jak tam chcesz..z tym ze obserwuj dziecko..zeby Ci na samym Twoim mleczku w anemie nie popadl..Wiesz ..dziecko rosnie..ma coraz wiecej energii..nie naje sie tylko Twoim mlekiem chyba ze bedzie Ci ciagle przy cycu siedzial..

Hezanka ma racje z ta celiakia...dlatego sie wprowadza gluten wlasnie mniej wiecej w tych miesiacach..

Werka25 kaszke manne dodaje sie dziecku do obiadku..jak sie gotuje..mniej wiecej lyzeczke plaska na poczatku wiec od tego Ci nie przytyje...bez przesady..
napisał/a: emila3000 2008-11-25 04:40
ostatnio czytalam artykul o tym glutenie i karmieniu piersia... wiellu lekarzy jest przeciwna zby tak wczesnie dawac zupki i do nich gluten... na celiakie choruje 1 % dzieci... to musi byc 100 ml zupki czyli pol posilku= oproznienie tylko jednej piersi... a to prowadzi do mniejszej produkcji mleka... ja jak juz dadawalambym tej kaszki to do odciagnietego mleka... jak zaleca czesc lekarzy... w ogole ten gluten to jest rzecz sporna... podobno najmiejsza zachorowalnosc jest jak poda sie gluten przed 7... i najlepiej jak sie kontynuluje karmienie piersia przez 2-3 miesiece... mleko matki ma wlasciwosci ochronne... a tylko piersia mozna karmic nawet do roku... jak dziecko sie dobrze rozwija... a na pewno trzeba pol roku...

Kasica50 dlaczego sadzisz ze 4 miesieczne dziecko karmione piersia powinno jesc juz zupki... mleko matki dostarcza wszystkich skladnikow odzywczych, przeciwcial itp itd... sama zaczelas dziecku rozszerzac diete jak mial 5,5 miesiaca a byla na butli...

tego glutenu daje sie pol lyzeczki...