Kaszka - dobra czy nie???

napisał/a: jozefinkaz 2008-12-16 21:59
no i dobrze, takie podejście jest najbardziej zdrowe...
ja tam czasem pytam na forum bardziej doświadczone matki, zawsze to jakaś porada, ale taż w sumie staram się intuicyjnie działać, chociaż też czasem luknę w tabelkę tak z ciekawości..
napisał/a: Aniinka 2008-12-16 22:54
POZIOMA napisal(a):Heh Aninka nie kazdy ma czas :) ziola u nas w ogole odpadaja, wszyscy jestesmy anty ziolowi, a ja nie sole duzo :) lyzka plaska na kilogram ziemniakow i powiem Ci ze moja strsza nie chciala jesc sloiczkow za to zupy moje owszem i czuja roznice, bo jakby nie czuly smakow to nie krzywilby sie na kwasne:)

herbatki jak im robie to tez ni eslodze... sama slodze raptem lyzke:)


ja nie napisałam, że dzieci nie czują smaków, tylko, że nie znają smaku soli więc po co im ją dawać? niech na początku poznają naturalne smaki owoców, warzyw i mięsa.
kwaśny jest smakiem naturalny, słony nie...
gotowanie dla dziecka to nie jest jakieś znowu nie wiadomo co, jak napisałam, w jeden dzień gotuję na zapas robię w słoiczki i z głowy, nie trzeba z tego powodu brać urlopu;)
napisał/a: Aniinka 2008-12-16 22:58
ola_miko21 napisal(a):Tak sobie czytam i czytam o tym glutenie, w koncu czas po malu sobie cos zaczac przypominac i z kazdym kolejnym postem mam coraz wieksze oczy:D
Ja karmilam moja Nadie 8 miesiecy piersia, miedzy 6 a 7 miesiacem zaczelam jej dawac jakis serek, lub marchewke potarta, w 8 zaczelam wprowadzac sloiczki. W zyciu nic nie czytalam o zadnym glutenie, nie dodawalam zadnych kaszek, kleilku (mala nie lubila). Chyba ok roku dodawlam jej pare lyzeczek kaszek ryzowych itp z owocami do mleka , zeby zagescic. Dodam ze chyba jej nigdy niczego nie brakowalo, bo przybierala dobrze i nie chorowala wcale:)
Stad pytanie ten gluten jest taki wazny?? Musze potem dziecku dodawac jakas kasze do zupek, czy to wszystko juz jest w tych gotowych?? To pewnie glupie pytania, ale juz wyszlam totalnie z tematu:)


ja Twoja ccóra była mała to zalecali gluten późno, gdzieś od niecałego roku zalecają po 5 miesiącu, dziecku karmionemu piersią, a miesiąc później temu na butli.
napisał/a: Aniinka 2008-12-16 22:59
a co do mleka krowiego to uważam tak jak Emilia, że jest dla cieląt a nie dla niemowląt, może teraz są zdrowe i super rosną i w ogóle, ale nie wiecie, w jaki sposób przeciążanie tak małego organizmu nieodpowiednim jedzeniem wpłynie na niego kiedyś w przyszłości...
napisał/a: emila3000 2008-12-16 23:34
pozioma mleko modyfikowane jest robione na bazie krowiego ale to zupelnie INNE MLEKO... z tego krowiego mleka nic nie zostaje... wszystko jest w nim, zmieniane... krowie mleko ma bardzo duzo bialka, nie ma tluszczow roslinnych (nie ma tych nie nasyconych), sodu ma duzo, nie ma wszystkich witamin i mineralow na odpowiednim poziomie, zwlaszcza zelaza, nikt takiej krowie nie kontroluje poziomo pestycydow, metali ciezkich i hormonow bo po co jak pija to mleko dorosli... nawet jakbys miala wlasna krowe na podworku ktora by sobie skubala soczysta trawke to i tak nie wiesz co jest w mleku krowim... i nie gadaj ze mleko krowie jest lepsze od modyfikowanego bo sama siebie osmieszasz... dziecko to nie cielak ktoremu maja wyrosnac kopyta i rogi... jakby mleko krowie bylo dobre to by nikt nie dawal modyfikowanego... co za problem pojsc do tesco i kupic laciate i wlac do butelki... a nie placic 20 zl za puszke mleka... ;/

a lody bede dawac, juz teraz dostaje gryzaki z lodowki na zabkowanie... moje dziecko nie jest trzymane w sterylnych warunkach... pelza sobie po podlodze ktora nie zawsze jest czysta jak to podloga... zabawek jej nie myje chyba ze naprawde je pobrudzi... tak samo jak ja bym nie wzielam brudnhej zabawki do ust tak samo moje dziecko... do przedszkola narazie nie mam zamiaru jej posylac... wiec dlaczego chociaz w domu ma nie jesc zdrowo...

dobrze ze chociaz Ty Aminka mnie popierasz bo zrobily ze mnie jakas czarownice ktora wymysla niewiado co...

z glutenem jest roznie... jak ostatnio czytalam co lekarze o tym sadza to troche zaczynam zmieniac zdanie o tym zeby go wczesniej podawac... ale jak zaczelam i jest ok to nie bede zmieniac...

poczytajcie sobie co jaki czas jakas gazetke typu "twoje dziecko"... albo jakas ksiazke o wychowywaniu dziecka... samo forum i pytane sie mamusi duzo nie pozmoze....

kupcie sobie jeden sloiczek gerbera np. spaghetti i sprobujcie jak to smakuje... czy jest bardzo doprawione... i tak samo doprawcie to co gotujecie dla dziecka... wiadomo ze dziecko ma jeszcze bardzo delikatny zoladek i nie moze jesc bardzo ostro... ktos pisal ze dawal dziecku sloiczki do 1,5 roku... ja zamierzam dawac do ok 1 roku... a pozniej sporadycznie... gotowac bede tak jak Aminka... bede odkladac do garnuszka osobnego... tak zreszta jeszcze nie dawno robila moja matka jak mieszkalam z moimi rodzicami... jak np robilismy leczo to mi odkladala... a do reszty dawala mieso... jestem wegetarianka... i to nie byl zaden problem...
dziecko wychowuje tak jak sama uwazam ze bedzie najlepiej... wspierajac sie na porad specjalistow... ale nie ide tak jak schematy... np. zaczelam rozszerzac diete miesiac pozniej...
lepiej wiedziec wiecej niz mniej... kazdy nasz blad moze miec wplyw na pozniejsze zdrowie naszego dziecka... a nawyki zywieniowe ktorych nauczy sie w dziecinstwie dziecko bedzie kontynuowac w zyciu doroslym... jak teraz nauczy sie solic to bedze pozniej jeszcze bardziej solic... tak samo jak ze slodzeniem...

a sokow jej jeszcze nie daje... wole jej dac deserek z owocow bo bardziej tresciwy jest a soki rzeczywiscie maja duzo fruktozy... jak nauczy sie pic z kubeczka to moze wtedy jej dam...
napisał/a: POZIOMA 2008-12-17 07:41
Emili napisaam ze mleko krowei jesst zminione... eh...

Anink akupowlam malej nniektirw ynalazki ze sloiczka i powiem szczerze ze niektore byly bardziej ostre niz moje zupy i moj posolony lekko ziemniak.

ale tak jak pisala Ola ja robie w podobny sposob:) nie bede zabraniac jesc dziecku jeski wyciaga raczke i chce probowac owych rzeczy :)

ja czasem nie wyrabiam sie z jednym obiadem .. a skoro moje 3.5 letnie dziecko ma sie siwetnie, lubi to co je, panie w przedszklou nie maaja klopotow tak jak z innymi dziecmi,ze tego nie tamtego nie itd wiec chyba moja intuicja sie sprawdza :)
napisał/a: POZIOMA 2008-12-17 07:43
a mleko krowie nie jst taki super, ja tylko napisalam ze jest niezbedenzeby zrobic modyfikowane.. super mleko od krowy jest tylko wtedy jak sobie mucke postawimy na podworzu i bedziemy ja co rano doic :)
napisał/a: POZIOMA 2008-12-17 12:33
PS moje 3.5 letnei dziecko je kaszki ale nie z butelki i na laciatym , mlodsz awcina na takiej wodzie od 6 miesiaca zycia, bo zaczelam ja dokarmiac wlasnie wtedy . i patrz minal ponad rok...

mhm a 6 mieiseczne dziecko to juz chyba powinno cos popijac, chociaz wode...
napisał/a: deedee86 2008-12-17 13:03
Ja nie gotuje osobno je to co my. Słoiczkow nie chce wiec nie daje.
napisał/a: emila3000 2008-12-17 14:01
bo zaraz po mleku kobiecym mleko krowei jest w kolejnosci a modyfikowane na 3 miejscu... to jest cytat Twojej wczesniejszej wypowiedzi... w rankingu mlek najlepszych dla dziecka stawiasz mleko modyfikowane na ostatnim miejscu, po mleku od krowy... to chyba oczywiste ze mleko modyfikowane robi sie z mleka krowiego... zadnej jakies tajemnicy nikom,u nie zdradzilas... przeciez z powietrza sie nie bierze... ani cudu nikt nie robi i nie produkuje z tego wody... albo nie tak jak moze kiedys moglo Ci saie wydawac producent Bebiko nie ma farmy kobiet, ktore sa dojone a ich mleko jest przerabiane na proszek i dawane do sklepu...

i to chyba oczywiste ze ponad 3 letniemu dziecku nie dasz mleka modyfikowanego, ktore nalezy podawac do 3 roku zycia a w innych krajach uni nawet wczesniej zalecaja juz podawac krowie... a butelke powinno sie ostawic najpozniej po 2 latach...

jezeli nie gotujesz ostro to spokojnie mozesz podawac dziecku... chyba sma pisalas ze nie przyprawaisz bo nie uznajesz ziol... chyba to Ty juz nie mam sily czytac tego n-ty raz od nowa.... wiec jak to co gotujesz moze byc ostre... ale dziecku nie mozna duzo solic i o to nam z AMinka caly czas chodzi...

mam ochote powalic sobie troche glowa o sciane... ale szkoda mi sciany i glowy na takie osoby... tak jakbym dyskutowala z malym dzieckiem... ehhhhh
napisał/a: POZIOMA 2008-12-17 14:13
Dzieckiem jestes Ty kochana , naczyalas sie madrych pisemek , ktrore wychodza dzieki producentom zupek i pampersow i Twojej wody gerber zeby ja w takch gazetkach chwalili , i uwazasz sie za madra. gazetki nie sa obiektywne.
idz do lekarza starej daty...

I nie obrazaj czyis matek, po raz kolejny wchodzisz na rodzine, a tego sie nie robi , bo sugerujesz ze nasze matki g.. wiedza.

a moje dzieci jedza na krowim zanim pokonczyly roczki, kaszke manna na krowim jadly po pol roku sowejgo zycia.

i nie by to ranking mlek dla dzieci .... dzizys dziewczyno...
napisał/a: emila3000 2008-12-17 14:32
a jakich mlek to byl niby ranking... bo mleko modyfikowane nadaje siew tylko i wylacznie dla dzieci do 3 roku zycia... jak do tej pory wydawalo mi sie ze jestesmy na forum o dzieciach ale moze sie myle...

pojdz moze do lekarza ktory jest na bierzaco z dietetyka malych dzieci i mu sie pochwal...

moim, zdaniem zachowujesz sie jak male dziecko, ktore nie ma zadnych argumenmtow i tylko manipuluje swoimi pokreconymi przedpotowymi teoriami na temat odzywiania malych dzieci... piszesz najpierw jedno, pozniej to przekrecasz tak zeby inny wychodzili na debili...

nie trzeba czytac gazetek o dzieciach zeby znac podstawy zdrowego odzywiania, ktore sama stosuje... wystarczy byc na tyle inteligentnym zeby domyslic sie ze dziecko tymbardziej powinno sie zdrowo odzywiac...