Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Marzec 2010

napisał/a: Asqa 2012-03-02 09:31
Ja znieczulenie nie miałam, na początku nie chciałam, ale jak odstałam bóle z kręgosłupa to chyba cała porodówka słyszała jak bardzo je chcę. W końcu pielęgniarka zadzwoniła po anestezjologa, ale za nim ten doszedł to rozwarcie było już za duże i urodziłam po chwili. Pielęgniarka przebiła mi błony płodowe, o 17 odeszły wody a o 19:10 Izę juz miałam na brzuchu :) a moje 4 podejście wywoływać zaczełi chyba ok 11, za nim podali mi żel do szyjki, podlączyli oksytocynę to pamietam że już od 15 skręcało mnie z bólu, no ale było minęło, przeżyłam, i w sumie wyszło na dobre :)
napisał/a: Asqa 2012-03-02 09:35
wczoraj byłam na rytmice, okazało się w okolicy właśnie od marca zaczynają. Niestety nie utworzono grupy 1,5-2,5 więc poszłam na 3-5. Była 6 dzieci, na poczatku Iza super się biwiła, ale jedna zabawa jej się nie spodobała i był ryk. Poza tym dośc późno bo na 17, Iza wstaje po 7, w ciągu dnia nie śpi więc dla niej to późna godzina, jak się rozryczała to na dobre, tak że w samochodzie od razu zasnęła. Zmęczona była. Są szanse że powstanie ta grupa dla maluszków i to o wcześniejszej porze, bo ta 17 to kurcze późno trochę. Wiem że po pierwszych zajęciach trudno powiedzieć, dlatego za tydzień znowu pójdziemy i zobaczymy jak będzie. Poza tym wczoraj cąły dzien była marudna a dzisiaj proszę, kicha, katar.... mam nadzieję że to tylko przeziębienie.
napisał/a: Asqa 2012-03-02 09:37
a co do przedszkola, to na pewno Izę pośle, tylko nie wiem co z moja pracą, czy nie zostanę jeszcze pół roku w domu, czy Iza wytrzyma te ponad 8h, ale chodzi mi głównie o kontakt Izy z dziećmi, no a ja zaczęłam tęsknić za pracą prawie e 3lata w domu jestem.
napisał/a: marzec13 2012-03-02 09:58
Asqa napisal(a):a co do przedszkola, to na pewno Izę pośle, tylko nie wiem co z moja pracą, czy nie zostanę jeszcze pół roku w domu, czy Iza wytrzyma te ponad 8h, ale chodzi mi głównie o kontakt Izy z dziećmi, no a ja zaczęłam tęsknić za pracą prawie e 3lata w domu jestem.


Ja na zajęcia chodzę na 17.45 też myślałam że to za późno ale w sumie za niedługo będzie można więcej być na powietrzu więc chyba dobrze, że jest jak jest. No ale jak przyjeźdżam to już jej wykąpać nie zdążę. Kolacja i spać.

No a myślisz, że się dostanie jak będziesz w domu? Wiem, że w pierwszej kolejności przyjmują matki samotnie wychowujące, potem pracujących. Jak Ania do żłobka się dostała to warunek był taki, że od razu z dnia na dzień miałam do pracy wrócić. Dlatego się nie zdecydowałam.
napisał/a: woniaX84 2012-03-02 10:41
marzec13 napisal(a):No właśnie chciałam poznać jakąś opinię dziewczyny która ze znieczuleniem rodziła, a tu się okazuje, że wszystkie na żywca. ;)


Pracuje z dziewczyną która podczas drugiego porodu miała znieczulenie i mówiła,że skurczy wogóle prawie nie czuła tylko czuła napinanie brzucha dopiero jak miała już całe rozwarcie zaczęło ją boleć. No ale jak się prze to już jest do przeżycia ten ból. Gorszy jest czas w którym szyjka się rozwiera:cool:
napisał/a: woniaX84 2012-03-02 10:45
Asqa napisal(a):Woniu! głowa do góry, zgadzam się z dziewczynami, jeszcze nie wszystko przesądzone, wiesz jak jest z facetami, oni zawsze wszystko na ostatnią chwile, więc i może Twój synek też do ostatniej chwili czeka :)


Dzięki;) Na marcówkach 2012 jest dziewczyna której mała się jednak nie odwróciła dlatego tak panikuje bo myślałam,że w końcu natura to natura. Ale jak widać może być przekorna... Ja chce dać Nadię do przedszkola od września ale wiem,że też odrazu do pracy nie wrócę bo będzie drugi maluszek. Wczoraj babki mi mówiły,że szanse ma zerowe więc i tak się nie nastawiam,że mała będzie w przedszkolu:mad:
napisał/a: Asqa 2012-03-02 12:03
no u mnie w grę wchodzi tylko prywatne przedszkole, są w okolicy 4, do tego chyba ze 3 punkty przedszkolne, więc myślę że nie będzie problemu.
Moja znajoma nie pracuje a dzieci ma w przedszkolu, bez problemu. Nie ma teraz takiego obłożenia jak kiedyś, bo sporo tych przedszkoli w okolicy.
napisał/a: marzec13 2012-03-02 13:54
Asqa napisal(a):no u mnie w grę wchodzi tylko prywatne przedszkole, są w okolicy 4, do tego chyba ze 3 punkty przedszkolne, więc myślę że nie będzie problemu.
Moja znajoma nie pracuje a dzieci ma w przedszkolu, bez problemu. Nie ma teraz takiego obłożenia jak kiedyś, bo sporo tych przedszkoli w okolicy.


No to macie fajnie. Ja jak już to też myślałam o prywatnym ale jak się rozglądałam to mało które przyjmuje od 2,5 roku więc chyba mi żłobek pozostanie.
napisał/a: marzec13 2012-03-02 13:55
woniaX84 napisal(a):Pracuje z dziewczyną która podczas drugiego porodu miała znieczulenie i mówiła,że skurczy wogóle prawie nie czuła tylko czuła napinanie brzucha dopiero jak miała już całe rozwarcie zaczęło ją boleć. No ale jak się prze to już jest do przeżycia ten ból. Gorszy jest czas w którym szyjka się rozwiera:cool:


A ty rozumiem, że teraz też planujesz bez znieczulenia?
napisał/a: woniaX84 2012-03-02 15:05
marzec13 napisal(a):A ty rozumiem, że teraz też planujesz bez znieczulenia?


Jeżeli będę rodzić naturalnie to bez znieczulenia;) Pierwszy poród jakoś przeżyłam to teraz też:p Pewnie długo rodziłaś Anie skoro zastanawiasz się nad znieczuleniem? Moją Nadię rodziłam 3h i 40min.
napisał/a: marzec13 2012-03-02 17:25
woniaX84 napisal(a):Jeżeli będę rodzić naturalnie to bez znieczulenia;) Pierwszy poród jakoś przeżyłam to teraz też:p Pewnie długo rodziłaś Anie skoro zastanawiasz się nad znieczuleniem? Moją Nadię rodziłam 3h i 40min.


Ale 3h od pierwszych skurczów?????? No to ja 13h jak się zaczęły co 4min skurcze tyle, że pierwszych nie pamiętam ile trwały bo je chyba przespałam. ;) Szczerze mówiąc to też będę rodzić bez znieczulenia, wiem, że łatwo nie było ale da się to przeżyć, tyle, że wokoło mam pełno ciężarnych i się mi dziwią, że tak chcę, dlatego szukam kogoś kto mi powie czy to takie super to znieczulenie czy o co chodzi.
napisał/a: woniaX84 2012-03-02 18:49
marzec13 napisal(a):Ale 3h od pierwszych skurczów?????? No to ja 13h jak się zaczęły co 4min skurcze tyle, że pierwszych nie pamiętam ile trwały bo je chyba przespałam. ;) Szczerze mówiąc to też będę rodzić bez znieczulenia, wiem, że łatwo nie było ale da się to przeżyć, tyle, że wokoło mam pełno ciężarnych i się mi dziwią, że tak chcę, dlatego szukam kogoś kto mi powie czy to takie super to znieczulenie czy o co chodzi.


Wody odeszły mi między 23 a 24 w nocy a ok 1 zaczęłam czuć skurcze bardzo mocne były ok 2 a o 4.00 urodziłam małą:) Książeczce zdrowia Nadii mam napisane,że poród trwał 3h i 40min. Chyba liczyli od momentu trafienia na porodówkę mój poród.