Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Młody_Maciej_i_malowanie

napisał/a: ~E." 2010-11-30 19:17
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2010 23:28:28 +0100, E. napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 29 Nov 2010 18:56:10 +0100, E. napisał(a):
>>>
>>>> krys pisze:
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>> Nie wolno mi zdradzać koncepcji programu ani stacji przed
>>>>>> realizacją/wyemitowaniem programu czy jakos tak. Konkurencja nie śpi.
>>>>> ŁAŁ. Normalnie szok. Jeszcze nie zatwierdzono ramówki, a gwiazdom z newsów
>>>>> już nie wolno zdradzać szczegołów.
>>>> :)
>>>> Pechowo, tu kilka osób rodem z mediów jest. dawno się tak nie uhahali :))))
>>>>
>>> Skoro rodem z mediów, to powinni sie dogrzebać sami, a nie pytac o
>>> szczegóły.
>> W czym grzebać?
>
> W mediach.
>
>> W ramówce? Czy Ty wiesz co to ramówika?
>>
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ram%C3%B3wka

No i? Co ma ramówka do gościa porgramu?

E.
napisał/a: ~E." 2010-11-30 19:20
Iwon(K)a pisze:

> a gdybys wydzwaniala to odebralaby? nawet gdyby sie nie dzialo nic
> wyjatkowego?
>
Za 1. razem pewnie tak, za drugim pewnie też, za trzecim zapytałaby
pewnie czy w domu wszyscy zdrowi ;)

Nie wiem. Z zasady wydzwaniam, jak mam coś nie cierpiacego zwłoki do
zalatwienia. Na wszystko inne moge poczekać do wieczora, aż sie zobaczymy.


> kwestia umowy/potrzeby/zwyczajow w rodzinie.


Otóż to.

E.
napisał/a: ~Stalker 2010-11-30 19:37
On 30 Lis, 02:28, Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 30 Nov 2010 00:58:52 +0100, Paulinka napisał(a):
>
> > Ikselka pisze:
> >> Dnia Tue, 30 Nov 2010 00:37:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>
> >>> Snob ze snobem przyjaźni się najlepiej, oboje muszą się poczuć w swoim
> >>> towarzystwie dobrze.
>
> >> Ciężko Ci cokolwiek uprzytomnić.
>
> > To napisz mi łaskawie, dlaczego Cię ludzie nie lubią?
>
> KOBIETY. Albo kobiecy mężczyźni. Męscy mnie wielbią, czy chcą, czy nie
> A dlaczego ww ludzie (niektórzy!) mnie nie lubią - to mnie absolutnie nie
> obchodzi, choć doskonale wiem, dlaczego. Bo zawsze jest to jedna i ta sama
> przyczyna: czują się ode mnie gorsi w jakimś sensie.

Nieprawda...

Ludzie Cię nie lubią nie dlatego, że czują się gorsi od Ciebie, tylko
dlatego, że ty jesteś święcie przekonana,
że tak właśnie jest.

To nie jest IMO kwestia tego, że Tobie coś w życiu wyszło, tylko tego
JAK TY TO przedstawiasz
i jakie z tego wyciągasz wnioski (ot chociażby takie jak powyżej).

Ja nie zazdroszczę Ci ABSOLUTNIE NICZEGO, a uważam cię za osobę
wyjątkowo irytującą, ze względu na rzeczy,
które nie mają nic wspólnego z tym co w życiu osiągnęłaś, tylko z tym
co ty sądzisz na temat ludzi i otaczającego Cię świata.
Zapewniam cię, że naprawdę ciężko zazdrościć komuś całego zestawu
poglądów z "-fobia", czy "-izm" na końcu.

Do tego dochodzi coś co nazwał bym głębokim rozdźwiękiem pomiędzy tym
za kogo chcesz być uważana,
a tym co faktycznie prezentujesz w dyskusji:

Chcesz być uważana za omnibusa, a wypisujesz w wielu tematach takie
rzeczy,
że naprawdę można wpaść w głęboki dysonans poznawczy... A w dodatku
bronisz je z takim beznadziejnym uporem i w tak beznadziejny sposób,
że irytacja twoją osobą naprawdę nie ma nic wspólnego z tym, że ktoś
"czuje się czuje gorszym od Ciebie"

Chcesz za wszelką cenę pokazać, jak bardzo nie zależy Ci na opinii
kogokolwiek w usenecie i jak bardzo jesteś zdystansowana, a tymczasem
odpowiadasz na KAŻDY post, na KAŻDY temat, tak długo jak to tylko
możliwe. Siądź sobie z boku i policz ile postów napisałaś w tym wątku,
a ile napisali wszyscy inni, którzy tak strasznie "się ciebie
czepiają"

Uzależnienie od WYRAŻANIA własnej OPINII nie pozwala Ci dwóch tygodni
wytrzymać bez usenetu. Wypchną Cię drzwiami, pchasz sie oknem...
To sie dystans nazywa?

> I ja nie mam na to ich poczucie [Stalker: bycia gorszym] żadnego wpływu czynnego - tylko bierny.

Stalker, popatrz jak zdefiniowałaś grupy tych co cię nie lubią. Ktoś
Cię nie wielbi, ten jest "kobiecym mężczyzną"
Powiadasz, że to bierny wpływ?
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2010-11-30 19:42
"E." wrote in message
>> a gdybys wydzwaniala to odebralaby? nawet gdyby sie nie dzialo nic
>> wyjatkowego?

> Za 1. razem pewnie tak, za drugim pewnie też, za trzecim zapytałaby pewnie
> czy w domu wszyscy zdrowi ;)


lol
>
> Nie wiem. Z zasady wydzwaniam, jak mam coś nie cierpiacego zwłoki do
> zalatwienia. Na wszystko inne moge poczekać do wieczora, aż sie zobaczymy.

mniej wiecej o to mi chodzi, po pewnym czasie prawdopodobnie przestala by
odbierac. >
>
>> kwestia umowy/potrzeby/zwyczajow w rodzinie.
>
>
> Otóż to.

dokladnie, dlatego imo corka Ixelki jest z tym ok inaczej by nie odebrala.

i.
napisał/a: ~Qrczak 2010-11-30 20:17
Dnia 2010-11-30 19:17, niebożę E. wylazło do ludzi i marudzi:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 29 Nov 2010 23:28:28 +0100, E. napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 29 Nov 2010 18:56:10 +0100, E. napisał(a):
>>>>> krys pisze:
>>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>>> Nie wolno mi zdradzać koncepcji programu ani stacji przed
>>>>>>> realizacją/wyemitowaniem programu czy jakos tak. Konkurencja nie
>>>>>>> śpi.
>>>>>> ŁAŁ. Normalnie szok. Jeszcze nie zatwierdzono ramówki, a gwiazdom
>>>>>> z newsów już nie wolno zdradzać szczegołów.
>>>>> :)
>>>>> Pechowo, tu kilka osób rodem z mediów jest. dawno się tak nie
>>>>> uhahali :))))
>>>>>
>>>> Skoro rodem z mediów, to powinni sie dogrzebać sami, a nie pytac o
>>>> szczegóły.
>>> W czym grzebać?
>>
>> W mediach.
>>
>>> W ramówce? Czy Ty wiesz co to ramówika?
>>>
>>
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ram%C3%B3wka
>
> No i? Co ma ramówka do gościa porgramu?

Jak gość jest "sową", emisję specjalnie przekłada się na godziny nocne.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
napisał/a: ~Veronika" 2010-11-30 20:56

Użytkownik "Stalker" napisał w wiadomości

Uzależnienie od WYRAŻANIA własnej OPINII nie pozwala Ci dwóch tygodni
wytrzymać bez usenetu. Wypchną Cię drzwiami, pchasz sie oknem...
To sie dystans nazywa?
.............................................................................................................

Nieno, dwa tygodnie wytrzymała.

V-V
napisał/a: ~Aicha 2010-11-30 21:07
W dniu 2010-11-30 20:17, Qrczak pisze:

>>>>>> Pechowo, tu kilka osób rodem z mediów jest. dawno się tak nie
>>>>>> uhahali :))))
>>>>> Skoro rodem z mediów, to powinni sie dogrzebać sami, a nie pytac o
>>>>> szczegóły.
>>>> W czym grzebać?
>>>
>>> W mediach.
>>>
>>>> W ramówce? Czy Ty wiesz co to ramówika?
>>>
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ram%C3%B3wka
>>
>> No i? Co ma ramówka do gościa porgramu?
>
> Jak gość jest "sową", emisję specjalnie przekłada się na godziny nocne.

No i kto wie, czy na jednym razie się skończy. Te dygresje...

--
Pozdrawiam - Aicha
napisał/a: ~Qrczak 2010-11-30 22:23
Dnia 2010-11-30 19:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> On 30 Lis, 02:28, Ikselka wrote:
>>
>> I ja nie mam na to ich poczucie [Stalker: bycia gorszym] żadnego wpływu czynnego - tylko bierny.
>
> Stalker, popatrz jak zdefiniowałaś grupy tych co cię nie lubią. Ktoś
> Cię nie wielbi, ten jest "kobiecym mężczyzną"
> Powiadasz, że to bierny wpływ?

Za to nic, na szczęście, się nie ulatniało.

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 01:04
Dnia Tue, 30 Nov 2010 10:37:37 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> Nieprawda...
>
> Ludzie

Wszyscy? - ja w jasny sposób ograniczyłam zakres tego pojęcia.
Więc jak - wszyscy, czy niektórzy? Jeśli niektórzy, to którzy?

> Cię nie lubią nie dlatego, że czują się gorsi od Ciebie, tylko
> dlatego, że ty jesteś święcie przekonana,
> że tak właśnie jest.

O bardzo nielicznych ludziach owszem, mam takie przekonanie. Ale nie lubi
mnie ZNACZNIE, ZNAAAAACZNIE WIĘCEJ ludzi, niż by z tego przekonania
wynikało.
Więc Twój wywód nie ma podstaw logicznych.

>
> To nie jest IMO kwestia tego, że Tobie coś w życiu wyszło, tylko tego
> JAK TY TO przedstawiasz
> i jakie z tego wyciągasz wnioski (ot chociażby takie jak powyżej).

Skoro mój sposób przedstawiania siebie i moje wnioski sprawiają, ze
NIEKTÓRZY (bo nie wszyscy, prawda?) ludzie mnie nie lubią, to znaczy tylko!
tyle, że owi NIEKTÓRZY ludzie mają inny "odbiór mnie", niż pozostali, ale
nie znaczy to, ze to właśnie ich "odbiór mnie" jest tym prawidłowym i
słusznym.
Ja i wszyscy ci, co mnie lubią, twierdzimy zgodnie, że prawidłowy i słuszny
odbiór mnie mają ci, co mnie LUBIĄ.
3-)


>
> Ja nie zazdroszczę Ci ABSOLUTNIE NICZEGO, a uważam cię za osobę
> wyjątkowo irytującą, ze względu na rzeczy,
> które nie mają nic wspólnego z tym co w życiu osiągnęłaś, tylko z tym
> co ty sądzisz na temat ludzi i otaczającego Cię świata.

Wolno Ci.
Kiedyś załatwiała to Inkwizycja

> Zapewniam cię, że naprawdę ciężko zazdrościć komuś całego zestawu
> poglądów z "-fobia", czy "-izm" na końcu.

Te -fobie i -izmy to (w przypadku osób mnie nielubiących) kwestia
zapożyczonego na ich własny użytek fachowego nazewnictwa. Czy jest ono
użyte prawidłowo - można rozpatrywać.
Zdajesz sobie z tego sprawę?

>
> Do tego dochodzi coś co nazwał bym głębokim rozdźwiękiem pomiędzy tym
> za kogo chcesz być uważana,
> a tym co faktycznie prezentujesz w dyskusji:
>
> Chcesz być uważana za omnibusa,

Tak? Nie wiedziałam. Czego to się człek nie dowiaduje.



> a wypisujesz w wielu tematach takie
> rzeczy,
> że naprawdę można wpaść w głęboki dysonans poznawczy...

Można wpaść - tylko wtedy, jeśli ktoś traktuje mnie jako ostatnią
wyrocznię, sam niewiele wiedząc. Jego sprawa, nie?
Wolno mi, jak każdemu, wyrażać swoje opinie, ale jeśli ktoś ma pretensje,
że coś się nie zgadza, to może sam sprostować, jeśli jest pewien własnej
wiedzy.

Ogólnie: wolno mi gadać nawet największe głupoty - ja nie jestem Umberto
czy inny dokonany Autorytet, zeby ode mnie wymagać nieomylności, stosownej
do PRZYSZŁEJ pozycji omnibusa, o jaką rzekomo walczę. Własnie po tych
pretensjach kierowanych w moją stronę widać, że ta moja "walka" przede
wszystkim rozgrywa się tylko w Twojej (i innych) głowie - właśnie stąd te
nieuzasadnione (tak uwazam) pretensje do mnie o moją (owszem, bywa)
omylność
Piszę to na podstawie wlasnych odczuć, bo ja tak własnie mam - kiedy kogoś
uważam za pretendenta do okreslonej pozycji, to mu stawiam wymagania i je
egzekwuję.

> A w dodatku
> bronisz je


Ich.

> z takim beznadziejnym uporem i w tak beznadziejny sposób,

Zbyt ogólne określenie - wieloznaczne takie.
A może po prostu masz inne nadzieje, niż ja? Pomyśl o tym.


> że irytacja twoją osobą naprawdę nie ma nic wspólnego z tym, że ktoś
> "czuje się czuje gorszym od Ciebie"
>
> Chcesz za wszelką cenę pokazać, jak bardzo nie zależy Ci na opinii

Sprzeczność w tym jakaś jest, bo przed chwilą pisałeś, ze chcę być uważana
za omnibusa.
No ale sprzeczne zachowania są takie kobiece


> kogokolwiek w usenecie
> i jak bardzo jesteś zdystansowana,

Tak? Nie wiedziałam, ze mi zalezy na opinii Kogokolwiek w Usenecie. A kto
to jest?


> a tymczasem
> odpowiadasz na KAŻDY post, na KAŻDY temat,

Tak? Nie wiedziałam. Może kiedyś policzę, czy da się "sparować" moje
odpowiedzi ze wszystkimi postami z osobna. Teraz jednak, tak tylko
szacunkowo rzecz traktując, zapewniam Cię, że jednak troszkę mniej jest
moich odpowiedzi niż wszystkich postów i tematów, co by jednak świadczyło o
tym, że WYOLBRZYMIASZ. To takie kobiece!


> tak długo jak to tylko
> możliwe. Siądź sobie z boku i policz ile postów napisałaś w tym wątku,
> a ile napisali wszyscy inni, którzy tak strasznie "się ciebie
> czepiają"

A ile ich mogę napisać? - siądź sobie z boku, pomyśl i ustal mi jakieś
liczbowe granice przyzwoitości, co? Chętnie poznam. Ale nie obiecuję, że
uznam. Pytam tylko z naukowej ciekawości.

>
> Uzależnienie od WYRAŻANIA własnej OPINII

Jeśi już, to od gadania. Tu konkretna jestem.

> nie pozwala Ci dwóch tygodni
> wytrzymać bez usenetu.

A muszę?

> Wypchną Cię

Kto? - ci, co mnie nie lubią zapewne? No, ale pozostali chcą, żebym
została. To kogo mam słuchać? Doradź 3-)

> drzwiami, pchasz sie oknem...

Według Ciebie powinnam to wypychanie drzwiami przez nielubiących przyjmowac
jako obligatoryjną wytyczną życiową - wyjść sama za te drzwi najlepiej i
pozostać za nimi, bo się nielubiącym akurat tak podoba.
Bardzo oryginalna sugestia.


> To sie dystans nazywa?

To się nazywa "robię, co chcę".


>> I ja nie mam na to ich poczucie [Stalker: bycia gorszym] żadnego wpływu czynnego - tylko bierny.
>
> Stalker, popatrz jak zdefiniowałaś grupy tych co cię nie lubią.

No, patrzę.

> Ktoś
> Cię nie wielbi, ten jest "kobiecym mężczyzną"

Uważam akurat odwrotnie i jasno to wyraziłam, ale rozumiem, że dla Ciebie
akurat wygodniej, żebym uważała jak powyżej piszesz.

Po raz kolejny (TO WAZNE) usiłujesz zniekształcić sens mojej wypowiedzi. To
takie kobiece
I włąśnie to, co robisz, nazywa PLOTKA oraz INSYNUACJA, domena KOBIET 3-)

> Powiadasz, że to bierny wpływ?

Obserwacja prawidłowości. Nie powinna Cię denerwować, skoro masz WŁASNE
inne zdanie. Nie powinna w ogóle wywrzeć na Tobie nawet marnego wrażenia,
nie mówiąc aż o zmuszeniu do wypowiedzi.
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 01:06
Dnia Tue, 30 Nov 2010 20:56:02 +0100, Veronika napisał(a):

> Użytkownik "Stalker" napisał w wiadomości
> news:232e5005-77df-4469-ac13-f315d2baa5c0@u3g2000vbj.googlegroups.com...
>
> Uzależnienie od WYRAŻANIA własnej OPINII nie pozwala Ci dwóch tygodni
> wytrzymać bez usenetu. Wypchną Cię drzwiami, pchasz sie oknem...
> To sie dystans nazywa?
> .............................................................................................................
>
> Nieno, dwa tygodnie wytrzymała.
>

Ale chwileczkę, jakie "wytrzymała"? Czy ja naprawdę nie mogę sobie
spokojnie na wczasy pojechać? Zaraz się mnie o męki posądza?
napisał/a: ~Ikselka 2010-12-01 01:30
Dnia Wed, 1 Dec 2010 01:04:41 +0100, Ikselka napisał(a):

> niż by

Niżby.
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2010-12-01 04:09
"Stalker" wrote in message

> Ludzie Cię nie lubią nie dlatego, że czują się gorsi od Ciebie, tylko
> dlatego, że ty jesteś święcie przekonana,
> że tak właśnie jest.


a kto Ci dal "upowaznienie" zeby wyrazac sie w imieniu "ludzi"?? ;)
narade grupowa mieliscie, czy teraz bawisz sie w podworkowego psychologa
zaslaniajac sie "ludzmi".
Bo co innego napisac "nieprawda, _ja_ nie lubie Cie" a co innego
"Ludzie..."

takze nie kryj sie po krzakach bohaterze, i pisz co myslisz ale nie w
imieniu 'ludzi'
bo jakos sobie nie przypominam, zeby cie tu na leadera sekty newsgrupy
wybierali.....

i.