Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Młody_Maciej_i_malowanie

napisał/a: ~Paulinka 2010-11-29 22:40
Ikselka pisze:

>>>>> A następnym razem sfotografuję się z miarką centymetrową w ręce albo z
>>>>> pudełkiem zapałek w otwartej dłoni, zebyś miała prawidłowe widzenie
>>>>> proporcji
>>>> Nie dziękuję, po tym jak wyjęłam w pracy 50cm linijkę i odmierzyłam
>>>> 24,5cm, zaburzyłaś świat proporcji.
>>> No ale co ja na to poradzę?
>>> Miej te pretensje do kogo innego 3-)
>> Weź przestań, po Twoim linku, gdzie chciałaś udowodnić,
>
> Po co i komu? Cóż można udowodnić komuś, kto NIE CHCE uwierzyć, bo
> uwierzenie zagrazałoby jego życiu (niemal)?

Użytkownikom p.s.p., a zaczęło się od Bluzgacza.

>> że to taki fajny
>> rozmiar okazało się, że model jest...
>
> Hę?

Aktorem porno z filmów dla gejów...
I chyba skończmy w tym miejscu, bo aż mi niesmacznie, ze jednak odpisałam.

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2010-11-29 22:43
Ikselka pisze:

>>>> Nie mniej jednak czym innym jest troska o 9, 19 i 29-latka(ę).
>>> Ale piszesz to z autopsji? Czy masz dorosłe dzieci, że jesteś w stanie
>>> twierdzić to z taką stanowczością? Jeśli nie, to skąd możesz wiedzieć,
>>> co będziesz odczuwał w stosunku do swoich dzieci, gdy te będą już dorosłe?
>>> Podejrzewam, że jednak to tylko Twoje własne wyobrażenia, jak ta troska
>>> powinna, a jak nie powinna wyglądać.
>>> No i jeszcze co w ogóle rozumiesz pod pojęciem "troska" - czy samo
>>> uczucie towarzyszące człowiekowi czy działania wywołane tymi uczuciami?
>>> I co najważniejsze - chciałabym wiedzieć, w jaki sposób osobom trzecim i
>>> niezaangażowanym, przeszkadza rozmiar cudzej troski, zwłaszcza w
>>> sytuacji, gdy zarówno troszczący się, jak i objęty troską, akceptują
>>> taką sytuację?
>> Moja teściowa też dość długo 'troszczyła się' o mojego męża, aż odkryła,
>> że to dorosły człowiek, który ma swoją rodzinę, swoje obowiązki i swoje
>> życie, które nie zawsze jest kompatybilne z jej kalendarzem potrzeb.
>> Bardzo ja lubię i mam z nią dobre kontakty, ale pępowina została odcięta
>> dlatego, ze jej troska przeważała racjonalne przesłanki.
>
> Przyjmij do wiadomości, że troska i pępowina to dwie różne sprawy.

Ja jestem świadoma tej różnicy, mam nadzieję, ze Ty też.

--

Paulinka
napisał/a: ~medea 2010-11-29 22:47
W dniu 2010-11-28 23:44, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 27 Nov 2010 21:34:14 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-11-27 20:51, Jagna W. pisze:
>>
>>> Innymi słowy - każdy, kto się martwi - kocha;
>>
>> Aha, tylko tu dopytam - czy kocha bardziej? Im bardziej się denerwuje,
>> tym bardziej kocha?
>>
>
> A czyj to jest problem, kto i czy bardziej? Ktos poza Toba go postawił?

Postawił wprost może nie, bo nie miał może odwagi, ale sugestie takowe
czynił. Szukać mi się nie chce w tym flejmie, ale było coś o ludziach,
którym należy współczuć albo o nich się martwić.

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-29 23:10
Dnia Mon, 29 Nov 2010 22:36:34 +0100, Paulinka napisał(a):

> Od lat mówisz ludziom, jak mają żyć
> dając
> wszystkim na wzór i podobieństwo siebie i swoją rodzinę.

Nikomu niczego nie wpieram. To, że mówię o sobie i swojej rodzinie w
konkretny sposób jest zgodne z prawdą, a poniewaz ona jest, jaka jest i
inna być nie może, niektórzy faktycznie ODBIERAJĄ ją tak, jak piszesz.
Rządzi tym prosty psychologiczny mechanizm: kiedy sie coś zrobiło nie tak i
ma się tego świadomość, przykład pozytywny przedstawiany przez kogoś nawet
w sytuacji zupełnie neutralnej jest odbierany jako wytykanie.

Przykład: pewna kobieta z rodziny MŚK nie skończyła studiów. Ona doskonale
wie, że mogła je skończyć, tylko jej się nie chciało, wymówki że dziecko
itp. Inne koleżanki dwójkę dzieci wychowały nastudiach i to w akademiku. A
miała mamę w domu na miejscu do pomocy, mieszkała u rodziców z mężem itd.
Kiedyś w większym towarzystwie była rozmowa na temat wspomnień z młodości.
Akurat wtrąciłam coś o tym, jaka byłam chuda - powiedziałam, że "rano nie
zawsze zjadałam cokolwiek, potem był cały dzień zajęć, dopiero czasem około
17-20 wracałam do domu i dopiero w autobusie zaczynałam odczuwac głód,
kiedy opadała adrenalina z calego dnia. No wiecie, jak to bywa na
studiach."
A owa kobieta do mnie w te słowa: "No nie musisz mi wytykać, że nie
skończyłam studiów!"

:-]
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-29 23:13
Dnia Mon, 29 Nov 2010 22:40:20 +0100, Paulinka napisał(a):

> (...)
> Aktorem porno z filmów dla gejów...

No i co z tego? Był model? Był. Taki sam dobry egzemplarz biologiczny, jak
każdy inny. Znaczy - istnieją.
Miałam Ci pokazac zdjęcie MOJEGO modelu? Az tak mi nie zalezy na tym, aby
kogokolwiek przekonywać. Może lepiej nie burzyć czyjegoś świata. Ktoś
jednak ostatnio w TV powiedział: "Gdyby wielkość nie była ważna, kobietom
wystarczałyby własne palce".
napisał/a: ~Paulinka 2010-11-29 23:24
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2010 22:36:34 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Od lat mówisz ludziom, jak mają żyć
>> dając
>> wszystkim na wzór i podobieństwo siebie i swoją rodzinę.
>
> Nikomu niczego nie wpieram. To, że mówię o sobie i swojej rodzinie w
> konkretny sposób jest zgodne z prawdą, a poniewaz ona jest, jaka jest i
> inna być nie może, niektórzy faktycznie ODBIERAJĄ ją tak, jak piszesz.
> Rządzi tym prosty psychologiczny mechanizm: kiedy sie coś zrobiło nie tak i
> ma się tego świadomość, przykład pozytywny przedstawiany przez kogoś nawet
> w sytuacji zupełnie neutralnej jest odbierany jako wytykanie.

Kolejny przykład, że na wprost napisany zarzut, szukasz winy u
piszącego. Nie to nie jest tak, że każdy kto nie posiada czegoś, co Ty
masz Ci tego zazdrości albo czuje się niezrealizowany.
Ten prosty psychologiczny mechanizm działa akurat na Twoją niekorzyść.
Nie potrafisz dostrzec, że modele życia są _różne_ i niekoniecznie
spójne z Twoim, co nie znaczy, że są gorsze.

> Przykład: pewna kobieta z rodziny MŚK nie skończyła studiów. Ona doskonale
> wie, że mogła je skończyć, tylko jej się nie chciało, wymówki że dziecko
> itp. Inne koleżanki dwójkę dzieci wychowały nastudiach i to w akademiku. A
> miała mamę w domu na miejscu do pomocy, mieszkała u rodziców z mężem itd.
> Kiedyś w większym towarzystwie była rozmowa na temat wspomnień z młodości.
> Akurat wtrąciłam coś o tym, jaka byłam chuda - powiedziałam, że "rano nie
> zawsze zjadałam cokolwiek, potem był cały dzień zajęć, dopiero czasem około
> 17-20 wracałam do domu i dopiero w autobusie zaczynałam odczuwac głód,
> kiedy opadała adrenalina z calego dnia. No wiecie, jak to bywa na
> studiach."
> A owa kobieta do mnie w te słowa: "No nie musisz mi wytykać, że nie
> skończyłam studiów!"
>
> :-]

Świetny zabieg socjotechniczny. Cokolwiek bym nie napisała, podsumujesz,
że projektuję swoje niedociągnięcia. Tylko, że Ty niezależnie o czym
mówisz, piszesz (myślę, ze realu ma to jeszcze większe pole rażenia,
mimika, gesty etc.) stawia Cię w pozycji osoby, która odrzuca od siebie
wyniosłością, pyszałkowatością, natrętnym dydaktyzmem. Myślę, że reakcja
tej znajomej była co najmniej nad wyrost, ale jeśli przyjąć, że opinie
ludzi z internetu maja u Ciebie tak proste przełożenie, jak te
historyjki, które tu podajesz, to tylko Ci współczuć.

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2010-11-29 23:26
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2010 22:40:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> (...)
>> Aktorem porno z filmów dla gejów...
>
> No i co z tego? Był model? Był. Taki sam dobry egzemplarz biologiczny, jak
> każdy inny. Znaczy - istnieją.
> Miałam Ci pokazac zdjęcie MOJEGO modelu? Az tak mi nie zalezy na tym, aby
> kogokolwiek przekonywać. Może lepiej nie burzyć czyjegoś świata. Ktoś
> jednak ostatnio w TV powiedział: "Gdyby wielkość nie była ważna, kobietom
> wystarczałyby własne palce".

Nie doczytałaś. Facet miewał poważne problemy zdrowotne z powodu swoich
rozmiarów.
EOT
Zaraz się dowiem, ze mam kompleks małego...

--

Paulinka
napisał/a: ~E." 2010-11-29 23:28
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2010 18:56:10 +0100, E. napisał(a):
>
>> krys pisze:
>>> Ikselka wrote:
>>>> Nie wolno mi zdradzać koncepcji programu ani stacji przed
>>>> realizacją/wyemitowaniem programu czy jakos tak. Konkurencja nie śpi.
>>> ŁAŁ. Normalnie szok. Jeszcze nie zatwierdzono ramówki, a gwiazdom z newsów
>>> już nie wolno zdradzać szczegołów.
>> :)
>> Pechowo, tu kilka osób rodem z mediów jest. dawno się tak nie uhahali :))))
>>
>
> Skoro rodem z mediów, to powinni sie dogrzebać sami, a nie pytac o
> szczegóły.

W czym grzebać? W ramówce? Czy Ty wiesz co to ramówika?

E.
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-29 23:46
Dnia Mon, 29 Nov 2010 23:24:49 +0100, Paulinka napisał(a):

> Świetny zabieg socjotechniczny. Cokolwiek bym nie napisała, podsumujesz,
> że projektuję swoje niedociągnięcia. Tylko, że Ty niezależnie o czym
> mówisz, piszesz (myślę, ze realu ma to jeszcze większe pole rażenia,
> mimika, gesty etc.) stawia Cię w pozycji osoby, która odrzuca od siebie
> wyniosłością, pyszałkowatością, natrętnym dydaktyzmem.

A spytam o to moich znajomych - dobra okazja ku temu na kuligu w piątek, bo
będą prawie wszyscy, sami odrzuceni zresztą

> Myślę, że reakcja
> tej znajomej była co najmniej nad wyrost, ale jeśli przyjąć, że opinie
> ludzi z internetu maja u Ciebie tak proste przełożenie, jak te
> historyjki, które tu podajesz, to tylko Ci współczuć.

Ta historyjka ma wymowę prostą jak budowa cepa, ale służy tylko do
ilustracji bardziej złożonych zjawisk psychologicznych - tak jak
najbardziej skomplikowane mechanizmy mają jednak podobną budowę, bo niemal
wszędzie mają zastosowanie te same maszyny proste, których jest tak
niewiele, a ich kombinacje dały całe bogactwo. Jednak w najbardziej
skomplikowanym urządzeniu ja zawsze dostrzegam te maszyny proste - one tam
są i to od nich zależy wszystko.
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-29 23:46
Dnia Mon, 29 Nov 2010 23:26:54 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 29 Nov 2010 22:40:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> (...)
>>> Aktorem porno z filmów dla gejów...
>>
>> No i co z tego? Był model? Był. Taki sam dobry egzemplarz biologiczny, jak
>> każdy inny. Znaczy - istnieją.
>> Miałam Ci pokazac zdjęcie MOJEGO modelu? Az tak mi nie zalezy na tym, aby
>> kogokolwiek przekonywać. Może lepiej nie burzyć czyjegoś świata. Ktoś
>> jednak ostatnio w TV powiedział: "Gdyby wielkość nie była ważna, kobietom
>> wystarczałyby własne palce".
>
> Nie doczytałaś. Facet miewał poważne problemy zdrowotne z powodu swoich
> rozmiarów.
> EOT

Jeden ma, drugi nie ma.
napisał/a: ~Ikselka 2010-11-29 23:48
Dnia Mon, 29 Nov 2010 23:28:28 +0100, E. napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 29 Nov 2010 18:56:10 +0100, E. napisał(a):
>>
>>> krys pisze:
>>>> Ikselka wrote:
>>>>> Nie wolno mi zdradzać koncepcji programu ani stacji przed
>>>>> realizacją/wyemitowaniem programu czy jakos tak. Konkurencja nie śpi.
>>>> ŁAŁ. Normalnie szok. Jeszcze nie zatwierdzono ramówki, a gwiazdom z newsów
>>>> już nie wolno zdradzać szczegołów.
>>> :)
>>> Pechowo, tu kilka osób rodem z mediów jest. dawno się tak nie uhahali :))))
>>>
>>
>> Skoro rodem z mediów, to powinni sie dogrzebać sami, a nie pytac o
>> szczegóły.
>
> W czym grzebać?

W mediach.

> W ramówce? Czy Ty wiesz co to ramówika?
>

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ram%C3%B3wka
napisał/a: ~Paulinka 2010-11-29 23:56
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 29 Nov 2010 23:24:49 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Świetny zabieg socjotechniczny. Cokolwiek bym nie napisała, podsumujesz,
>> że projektuję swoje niedociągnięcia. Tylko, że Ty niezależnie o czym
>> mówisz, piszesz (myślę, ze realu ma to jeszcze większe pole rażenia,
>> mimika, gesty etc.) stawia Cię w pozycji osoby, która odrzuca od siebie
>> wyniosłością, pyszałkowatością, natrętnym dydaktyzmem.
>
> A spytam o to moich znajomych - dobra okazja ku temu na kuligu w piątek, bo
> będą prawie wszyscy, sami odrzuceni zresztą

Wiesz co, nie chcę Cię martwić, ale nawet największe snoby miewają
znajomych, z którymi mogą pójść na kulig albo partyjkę Squash'a.
Pewne typy ludzi się po prostu przyciągają i dobrze czują w swoim
towarzystwie, żadna nowość.

>> Myślę, że reakcja
>> tej znajomej była co najmniej nad wyrost, ale jeśli przyjąć, że opinie
>> ludzi z internetu maja u Ciebie tak proste przełożenie, jak te
>> historyjki, które tu podajesz, to tylko Ci współczuć.
>
> Ta historyjka ma wymowę prostą jak budowa cepa, ale służy tylko do
> ilustracji bardziej złożonych zjawisk psychologicznych - tak jak
> najbardziej skomplikowane mechanizmy mają jednak podobną budowę, bo niemal
> wszędzie mają zastosowanie te same maszyny proste, których jest tak
> niewiele, a ich kombinacje dały całe bogactwo. Jednak w najbardziej
> skomplikowanym urządzeniu ja zawsze dostrzegam te maszyny proste - one tam
> są i to od nich zależy wszystko.

Ilustracja złożonych zjawisk psychologicznych na bazie historyjek, z
których się wyciąga jakieś mętne, ale za to jak bardzo sobie potrzebne
wnioski jest Tobie właściwa nie od dziś. Zawsze się znajdzie jakiś wujek
w lotnictwie, znajoma bez studiów, pani w aptece i bandzior na stacji.
Tylko jest mała różnica w tym wnioskowaniu. Wyciągając wnioski bierzesz
za i przeciw, a Ty bierzesz tylko za.

--

Paulinka