Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Poród naturalny czy cesarskie cięcie?

napisał/a: Asior 2011-04-08 14:28
candela napisal(a):po tych filmach jestem za CC.

ale jeżeli nie będzie wskazań do cc to będzie trzeba zapłacić za nie

candela napisal(a):Wpadłabym w panikę, dziecko by się zakleściło, doznałoby niedotlenienia i tyle byłoby z imprezy.

dlatego najważniejsze to być optymistą. Jak ja rodziłam, w sali obok kobiecie pomagali urodzić używając wacum. Nie oglądałam tego kleszczowego, ale to zapewne podobny skutek daje.
Niestety dużo ostatnio słyszałam od koleżanek o ,,pomaganiu" w porodzie poprzez kładzenie się na brzuch ciężarnej, żeby wypchnąć dziecko, gdy nagle się zaklinuje albo spada puls

candela napisal(a):doznałoby niedotlenienia

to jest główna przyczyna cc bez wskazań, gdy coś się dzieje. Dziecku spada puls i muszą ciąć. Na szczęście jeżeli niedotlenienie jest krótkotrwałe to jest szansa, że dziecko będzie się rozwijać prawidłowo.

candela napisal(a):.Nie ma sposobu na to żeby jednak to mimo wszystko przespać a nie być na ogólnym?

chyba nie ma, ale zawsze możesz sobie słuchawki na uszy z muzyczką nałożyć
napisał/a: ~gość 2011-04-08 18:16
Hmm... poród może nie wygląda zbyt romantycznie, no ale to fizjologia, czytsa natura...

Ja oczywiście też mam swoje zdanie na ten temat i jak ognia boję się CC, ponieważ to nie jest żaden "zabieg" ale normalna operacja, która z całą pewnością będzie miała swoje konsekwencje w dalszym życiu, choćby na starość... to mimo wszystko przecięcie mięsnia macicy i wszystkich warstw brzucha...

A te sprawy ... zagoją się, są na zewnątrz... wolę pozostać w całości...

candela, ja jestem totalnie Tobą w tym przypadku!! Nawet na szkole rodzenia jak siedzę i obserwuję kobiety, to moja wyobraźnia robi im przekrój przez brzuch i wyobrażam sobie, że nie siedzi tam 7 osó tylko 14 W tym ostatnie 7 to pływaki w brzuchach, które oczyma wyobraźni widzę... to samo miałabym podczas CC.
napisał/a: Kasia248 2011-04-08 19:26
ja podobnie jak Cleverka, panicznie bałam się CC i bardzo się cieszę ze zarówno jeden jak i drugi poród miałam sn...na samaą myśl o CC miałam ciary,
dlatego ja jestem za SN
napisał/a: Lexi 2011-04-08 19:31
Ja myśle podobnie jak Cleverka i Kasiulek. Mam nadzieje ze bóg da i będę mogła rodzic SN bo jak pomyśle sobie o znieczuleniu i krojeniu mojego brzucha to zaraz mnie boli brzuch. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie rodziły SN i nie chciałabym być wyjątkiem :)
napisał/a: candela1 2011-04-08 21:12
Asior napisal(a):chyba nie ma, ale zawsze możesz sobie słuchawki na uszy z muzyczką nałożyć


a "głupi jaś" ...?
napisał/a: Asieńka 2011-04-08 22:46
Cleverka napisal(a):boję się CC, ponieważ to nie jest żaden "zabieg" ale normalna operacja, która z całą pewnością będzie miała swoje konsekwencje w dalszym życiu, choćby na starość... to mimo wszystko przecięcie mięsnia macicy i wszystkich warstw brzucha...
że nie jest to żaden zabieg tylko normalna operacja to się zgodzę, ale o jakich konsekwencjach w dalszym zyciu mówisz? jakieś konkrety? czyli jak ktoś miał jakąkolwiek operację w obrębie brzucha (przepuklina, wyrostek) to w związku z "przecięciem mięśni" będzie miał problemy w dalszym życiu ???

Ja rodziłam przez cc, gdyż ze względu na operację neurologiczną w przeszłości nie mogłam rodzić sn, ale wcale nie uważam się za gorszą, ani że "poszłam na łatwiznę" (bo takie głosy też się zdarzają)...
jak to się mówi "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" więc pewnie można by sparafrazować na "wszystko dobre w czym nie uczestniczymy", bo ja natomiast obserwując kobiety, które w tym samym czasie rodziły sn i poprzez cc miałam wrażenie, że rodzące naturalnie dużo szybciej dochodziły do siebie, były sprawniejsze i mimo wszystko chyba (!) mniej cierpiały już po. ewentualnego drugiego porodu na pewno będę bała się teraz bardziej niż pierwszego, bo teraz już wiem, co mnie czeka, ale z drugie str bólu porodowego na pewno też strasznie bym się bała....
candela napisal(a):

Ale przy tym od pasa w dół to jest się świadomym, nie? Ja to bym się chyba na stole na samą myśl o tym, co mi tam robią..
jest się świadomym i faktycznie średnio przyjemne uczucie, bo nie czujesz bólu, ale czujesz "manewry" przy swoim brzuchu - szarpanie, ciągnięcie... głupiego jasia nie dają i nie miałam, ale ta operacja prowadzi Cię do TEGO finału i jakoś nie skupiasz się wcale na odgłosach, wyobrażeniach, raczej starasz się jak najszybciej "wypatrzyć" swoje dziecko - to wszystko trwa jakoś tak szybko... bardziej dłuży się druga część, gdy dzidziuś jest już na świecie (łożysko, zszywanie). Podsumowując sama operacja to pikuś w porównaniu do momentu wstawania z łóżka - zarówno pierwszego razu, jak i każdego kolejnego przez co najmniej dzień lub dwa - człowiek na co dzień nie zdaje sobie sprawy, nie odczuwa, że mięśnie brzucha biorą udział praktycznie w każdym ruchu, w każdej czynności.
napisał/a: candela1 2011-04-09 11:47
a może by się ktos pokusił o opisanie cesarki krok po kroku? Tak jak to robią dziewczyny po sn? Chodzi mi o coś takiego - jak wyglądają przygotowanie, odczucia na porodówce, pierwsze godziny, dni po...
napisał/a: jente8 2011-04-09 12:52
candela napisal(a):a "głupi jaś" ...?

Ale po tym się nie śpi.

candela, ja miałam cc ale pod narkozą, więc nie pomogę.
napisał/a: candela1 2011-04-09 13:55
ula_jente napisal(a):Ale po tym się nie śpi.

ale przynajmniej jest się niczym na haju...
napisał/a: ~gość 2011-04-09 15:30
Asieńka, każda operacja ma swoje konsekwensje i każde ingerowanie w ciało człowieka też... co do CC, to oczywiście nie miałam okazji tego przeżyć i mam nadzieję, że mieć nie będę, nie jestem również osobą w podeszłym wieku, ale wiem, że po CC - na starość nie trzyma się moczu ;/ średnio mi to odpowiada... Co nie znaczy, że i tak nie będę go popuszczać... :D

Tak czy owak - boję się każdej operacji i uważam, że każda w pewien sposób "uszkadza" nasz system, ale to moja opinia :)

Ach! Niedługo będe rodzić i jeśli tak będzie trzeba - urodzę przez CC, moja wypowiedź dotyczy tego co wolę, a w przypadku narażenia życia i zdrowia wybiorę oczywiście ratunek.

candela napisal(a):a może by się ktos pokusił o opisanie cesarki krok po kroku?

Własnie
napisał/a: candela1 2011-04-09 16:18
Cleverka napisal(a):że po CC - na starość nie trzyma się moczu ;/


a ja słyszałam, że tak jest po sn i jeszcze, że...wnętrzności mogą wypadać
napisał/a: pirania2 2011-04-09 16:56
Patka napisal(a):Poród kleszczowy ( lepiej nie oglądajcie tego, dla ludzi o mocnych nerwach)

http://www.dailymotion.pl...omocy-pron_tech
o matko!!!! wytrzymałam tylko trochę oglądając ten film i musiałam wyłączyć mimo iż sama miałam poród kleszczowy to na filmie wyglądał on strasznie....ja tego tak nie wspominam, ale to może dlatego że jak tylko wyraziłam zgodę na użycie kleszczy, to od razu dostałam znieczulenie w plecy i odjęło mi nogi, od pasa w dół nic nie czułam - zamknęłam oczy i po 2-3 minutach było już po wszystkim, Sam poród 24 godziny wspominam tragicznie, skurcze bardzo bolesne, natomiast użycie kleszczy było dla mnie błogosławieństwem. Przynajmniej taka jest moja opinia - wiem że zanim mi dali znieczulenie, ból był nie do zniesienia, sam wyraz KLESZCZE spowodował że trzęsłam się na stole jakbym miała padaczkę, pamiętam te drgawki do dziś, a potem zastrzyk - chwila, moment i dziecko było już na świecie

ale wiem że w Polsce, moja koleżanka rodziła rok temu i też miała poród kleszczowy, i nie wspomina go najlepiej. Ale zacznijmy od tego że nie dali jej znieczulenia, zero znieczulenia, popękała cała i wspomina to jako najbardziej bolesną rzecz w życiu.