równouprawnienie

napisał/a: ~Harun al Rashid" 2005-05-17 10:19
Basia Z. pisze...
>
> Wtedy część zabiuerze Ci fiskus. Odnoszę wrażenie ze fundusz socjalny to
> ochrona cześci wynagrodzenia przed fiskusem.
>
To raczej pozostałość z poprzedniej epoki.
>
> ZZ istnieją być moze jeszcze w kopalniach i hutach (które nie upadły), w
> części supermarketów.
> W małych prywatnych zakładach, a nawet większych nie ma po nich śladu.
>
Wn małych prywatnych nie ma 30 kobiet, żeby im żłobek zrobić.
Jak nie ZZ to insze ciało pracownicze rządzi socjałem, pracodawcy wara
od tej kasy ustawowo.

>
> Tak praktycznie jednak to niestety zwykły szary pracownik zazwyczaj nie ma
> nic do gadania i jeśli sprawa nie jest drastyczna i nie poda firmy do sądu
> (vide ostatnie procesy niektórych sieci sklepów) to się pies ze złamaną
nogą
> za niego nie upomni.
>
To już problem z innej beczki - same zaległości w wypłatach jeżą włos
na głowie. Trudno o bardziej podstawowe złamanie praw pracownika.

> Ciekawe tylko dlaczego mimo wszystko istnieją takie firmy, które w miare
> swoich możliwości potrafią stworzyć kobietom bardziej przyjazdne warunki
> pracy ?
> Nie koniecznie żłobek, ale np. bardziej elastyczny czas pracy, możliwosci
> tele-pracy. Jednym słowem idą pracownikowi na rękę o tyle o ile się da.
> Pracując poprzednio w prywatnej firmie i mając małe dziecko nie mogłam
> narzekać. Mogłam przychodzić do pracy na którą chciałam (czasem na 13)
> byleby praca była na czas zrobiona. To było jeszcze przed epoką internetu,
> myślę ze obecnie nic by nie stało na przeszkodzie aby robić tą pracę w
domu
> i tylko przysyłać.
>
A dostrzegasz różnicę pomiędzy działaniem dobrowolnym,
zaplanowanym przez właściciela a zmuszaniem go z mocy
prawa do takich działań? Ty postulujesz nakaz ustawowy
dla wszystkich pracodawców.

Im więcej firma zainwestuje w pracownika, tym jest on
dla niej cenniejszy i warto maksymalnie ułatwić mu życie,
niektórzy to rozumieją, inni się dopiero tego uczą.

Ale to nie ma nic wspólnego z równouprawnieniem, tylko
wynika z czystego rachunku ekonomicznego.
Ten sam rachunek ekonomiczny powoduje, że praca
kobiety zamującej identyczne stanowisko, co mężczyzna jest
gorzej płatna - właśnie z powodu szczególnego uprzywilejowania
kobiet.


--
Pozdrawia,
EwaSzy
Dekalog Rozumu - http://www.free.of.pl/p/punkss/dekalog.html
napisał/a: ~gouge" 2005-05-17 11:18

Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości



> Jak nie ZZ to insze ciało pracownicze rządzi socjałem, pracodawcy wara
> od tej kasy ustawowo.

To raczej już tak nie jest. Komisja socjalna występuje tylko w tych
zakładach pracy, gdzie funkcjonują związki zawodowe. Jeśli ich nie ma -
ostateczną decyzję w sprawie zarządzania funduszem podejmuje pracodawca (jak
zdążę to odszukam odpowiednie zarządzenia i ustawy, ale jest ich całkiem
sporo).

Moja wypowiedź nie jest głosem w dyskusji, a jedynie pewnym sprostowaniem:)

> --
> Pozdrawia,
> EwaSzy

Pozdrawiam
gouge

napisał/a: ~Axel" 2005-05-17 15:34

"=sve@na=" wrote in message


> > Uczę ją szacunku do innych i do siebie samej, no i jeszcze jak
jajecznicę
> > zrobić i...
>
> A czemu nie tego, jak wbijać gwoździe lub jak zmieniać koła w samochodzie?

A po co?
Gwozdz wbije wezwany fachowiec, a kolo zmieni assistance ;-P

Axel

napisał/a: ~sveana 2005-05-17 18:28
Axel wrote:

> A po co?
> Gwozdz wbije wezwany fachowiec, a kolo zmieni assistance ;-P
>

tia, a jajecznicę usmaży gosposia albo gospoś.


--
sveana
"A sword is a sword and nothing more.
Hope, compassion, and wisdom, born of experience, are the mightiest
weapons at hand." Viggo Mortensen