Sąsiadki :-(

napisał/a: ~Jarek P." 2005-06-16 09:31

Użytkownik "Agnieszka" napisał w wiadomości

> A ja mam na podłodze terakotę i o ile sobie dobrze przypominam, to
> między terakotą i betonem jest tylko wylewka... Naprawdę z
> ciekawości
> pytam (nie, sąsiadka do tej pory nie zgłaszała zastrzeżeń): pod
> terakotą też powinna być izolacja? Szczerze mówiąc nie wyobrażam
> sobie
> kładzenia terakoty na styropian, ale naprawdę nie wiem. Jak to
> powinno
> być rozwiązane?

Styropian powinien być. Oczywiście nie taki normalny, miękki, na
podłogę się stosuje styropian "podłogowy", mniejsza o jego oznaczenia
firmowe, ale od zwykłego jest o wiele twardszy i sztywniejszy. W
typowych blokach mieszkaniowych obecnie budowanych zwykle pod wylewką
coś takiego się znajduje, ale wyjątki się zdarzają.

J.
napisał/a: ~Oasy" 2005-06-16 09:40

Użytkownik "Dorota ***" napisał w wiadomości
> Bo już nie wiem, kto przesadza, one, czy my??????????
>
> Dorota, w depresyjnym nastroju

Podobny błąd popełnialiśmy z naszym pierwszym synkiem. Jak tylko chciał spać
to zawsze na paluszkach, tv cichuteńko, rozmowy szeptem, okna pozamykane a
jak ktoś trochę nachałasował to od razu nerwy nas brały, a małemu i tak
wszystko przeszkadzało. Z koleinymi dziećmi się nie cackaliśmy, zasypiały
przy telewizorze, podczas głośnych rozmów, w trakcie małych imprez itp.
Przykład wydaje mi się jak najbardziej uzasadniony, bo chyba nie ma
wątpliwości że z Twoimi sąsiadkami trzeba postępować jak z dziećmi.

Pozdrawiam
Andrzej

napisał/a: ~Agnieszka" 2005-06-16 10:02
Użytkownik "Jarek P." napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Agnieszka" napisał w wiadomości
> news:42b12891$0$2130$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> Styropian powinien być. Oczywiście nie taki normalny, miękki, na
> podłogę się stosuje styropian "podłogowy", mniejsza o jego
oznaczenia
> firmowe, ale od zwykłego jest o wiele twardszy i sztywniejszy. W
> typowych blokach mieszkaniowych obecnie budowanych zwykle pod
wylewką
> coś takiego się znajduje, ale wyjątki się zdarzają.

OK, mój błąd. On tam prawdopodobnie jest, bo my nic nie zrywaliśmy,
tylko kładliśmy podłogę na to co było (nowe mieszkanie). Wydawało mi
się, że na stan surowy powinniśmy jeszcze położyć jakiś wygłuszacz.

Agnieszka
napisał/a: ~niezbecki" 2005-06-16 10:21
Użytkownik "almadka" napisał w wiadomości

> Jakby moj sasiad przyszedl z pretensja, ze moje roczne dziecko mi tupta po
> mieszkaniu, albo rzuca pileczka tudziez jakimis zabawkami, to bym mu
> zwyczajnie powiedziala, zeby sie bujal. Dziecka na zyczenie sasiada w
> krzeselku na caly dzien nie usadze odbierajac wszystko, co z rak moze
> wypuscic, bo to by byla jakas paranoja. Mieszkajac w bloku trzeba miec
> swiadomosc, ze nie bedzie totalnej ciszy.

Taa... totalnej ciszy... ;) Ktoś tu liczy na coś takiego?

Dziecko było co najmniej dwuletnie. Biegając bez bucików i nie grając w domu
w koszykówkę żyło i dawało żyć innym.
Ale komu by się chciało tego dopilnowywać, nie? :)

>> Na pewien czas się trochę się uspokajało, a po paru dniach było to samo -
>> uspokoiło się na dobre dopiero wtedy, kiedy się, dzięki nieistniejącemu
>> Bogu, stąd wyprowadzili.
>
> Jak Ci najlepiej, jak sasiadow nie ma, to moze wyprowadz sie do lasu ?

EOT bejbi.

Paff

napisał/a: ~niezbecki" 2005-06-16 10:21
Użytkownik "Albin" napisał w wiadomości
>
>
> niezbecki wrote:
>
>> .........dzięki nieistniejącemu Bogu,.......................
>
> O nareszcie! Jakas rzeczowa informacja. Chce sie doszkolic w tej materii.
> Bylbys
> uprzejmy podac mi zrodlo gdzie zaczerpnales te madrosc?

Masz inne 'informacje'? To fajnie :) W różnorodności siła.

Paff

napisał/a: ~niezbecki" 2005-06-16 10:23
Użytkownik "misiczka" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "niezbecki" napisał w wiadomości
> news:42b0bafd$0$2135$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>> Miałem przez jakiś czas nad sobą sąsiadów z małym dzieckiem.
>> Dziecko przez znaczną część dnia biegało po pokoju, w BUCIKACH (bo
>> przecież się k....a może pośliznąć), a także odbijało piłeczką albo inną
>> p...ą kuleczką o podłogę. Interweniowałem parę razy. No sorry, ale gdy
>> się mieszka w bloku należy jednak brać pod uwagę innych ludzi i tresować
>> swoich milusińskich.
>
> A Ty, jak rozumiem, bezdzietny :)

Tak, i co?

Paff

napisał/a: ~niezbecki" 2005-06-16 10:39
Użytkownik "niezbecki" napisał w wiadomości

> Miałem przez jakiś czas nad sobą sąsiadów z małym dzieckiem.
> Dziecko przez znaczną część dnia biegało po pokoju, w BUCIKACH (bo
> przecież się k....a może pośliznąć)

A taki pożyteczny gadżet jak skarpetki antypoślizgowe najwyraźniej szanownym
państwu sąsiadom nawet się nie śnił. :)

P.

napisał/a: ~Margola" 2005-06-16 10:43

Użytkownik "niezbecki" napisał w wiadomości
> Użytkownik "niezbecki" napisał w wiadomości
> news:42b0bafd$0$2135$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
> > Miałem przez jakiś czas nad sobą sąsiadów z małym dzieckiem.
> > Dziecko przez znaczną część dnia biegało po pokoju, w BUCIKACH (bo
> > przecież się k....a może pośliznąć)
>
> A taki pożyteczny gadżet jak skarpetki antypoślizgowe najwyraźniej
szanownym
> państwu sąsiadom nawet się nie śnił. :)

wierzenie reklamie tak sie właśnie kończy :) One moze są antypoślizgowe, ale
z niczego tak stopa łatwo nie wyjeżdża, hehe.

Margola, Której Syn Wychował Się Zasadniczo Boso (ideologicznie!)

napisał/a: ~Jolanta Pers" 2005-06-16 10:44
niezbecki napisał(a):

> Użytkownik "misiczka" napisał w wiadomości
> news:d8r8eg$qcb$1@inews.gazeta.pl...
> > A Ty, jak rozumiem, bezdzietny :)
>
> Tak, i co?

To masz przerąbane - Twoje zdanie się nie liczy, bo jesteś zblazowanym
egoistą, który nie dość, że nie przekazał własnych genów przyczyniając się do
przeludnienia tej nieszczęsnej planety, to jeszcze jest na tyle nieczuły, że
nie zachwyca się popisami akustycznym dziecięcia, które kiedyś będzie
pracowało na Twoją emeryturę.

Nasi obecni sąsiedzi bezpośredni z góry na szczęście dzieci nie mają (i są na
tyle przytomni, że w kawalerce rozmnażać się nie będą), bo czasem z
przerażeniem przypominam sobie jakiś kinderbal odbywający się nad naszym
poprzednim mieszkaniem (tupot kilkunastu "małych" stópek ośmiolatków i okrzyki
"kulwa, kulwa").

JoP

--
napisał/a: ~niezbecki" 2005-06-16 10:53
Użytkownik "Margola"
napisał w wiadomości news:d8redr$fmg$1@nemesis.news.tpi.pl...


>> A taki pożyteczny gadżet jak skarpetki antypoślizgowe najwyraźniej
> szanownym
>> państwu sąsiadom nawet się nie śnił. :)
>
> wierzenie reklamie tak sie właśnie kończy :) One moze są antypoślizgowe,
> ale
> z niczego tak stopa łatwo nie wyjeżdża, hehe.

właśnie odebrałaś mi resztkę wiary i nadziei :)

> Margola, Której Syn Wychował Się Zasadniczo Boso (ideologicznie!)

:)

P.

napisał/a: ~Margola" 2005-06-16 10:54

Użytkownik "niezbecki" napisał w wiadomości
>
> > Margola, Której Syn Wychował Się Zasadniczo Boso (ideologicznie!)
>
> :)

Może Cię rozczaruję: nie chodziło mi o sąsiadów, tylko o rozwój stopy :)

Margola

napisał/a: ~niezbecki" 2005-06-16 11:07
Użytkownik "Margola"
napisał w wiadomości news:d8rf1f$jin$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "niezbecki" napisał w wiadomości
> news:42b13c99$0$2139$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>
>> > Margola, Której Syn Wychował Się Zasadniczo Boso (ideologicznie!)
>>
>> :)
>
> Może Cię rozczaruję: nie chodziło mi o sąsiadów, tylko o rozwój stopy :)

Spoko :) Liczy się efekt końcowy :)

Ale swoją drogą, jak to jest: jeśli się ma dzieci, to się uważa, że się ma
dzięki temu specjalne prawa we wszystkich dziedzinach życia (i współżycia
społecznego)?

P.