Taksówka_i_małe_dziecko
napisał/a:
~Elżbieta
2008-04-23 20:08
Dnia Wed, 23 Apr 2008 10:03:14 +0200, eMonika napisał(a):
> W lutym br w MPT (W-wa) pani dyspozytorka na pytanie o fotelik zrobiła
> duuuże oczy.
Przez telefon?? ;)
--
Elżbieta
> W lutym br w MPT (W-wa) pani dyspozytorka na pytanie o fotelik zrobiła
> duuuże oczy.
Przez telefon?? ;)
--
Elżbieta
napisał/a:
~Elżbieta
2008-04-23 20:09
Dnia Wed, 23 Apr 2008 07:36:57 +0200, forest napisał(a):
> a jak
> wejdzie już przepis (bo sa takie plany) o przewożeniu dziecka w taksówce w
> foteliku to Ty będziesz mieć obowiązek o to zadbać
A po wyjściu z taksówki to co fotelik na plecy??
--
Elżbieta
> a jak
> wejdzie już przepis (bo sa takie plany) o przewożeniu dziecka w taksówce w
> foteliku to Ty będziesz mieć obowiązek o to zadbać
A po wyjściu z taksówki to co fotelik na plecy??
--
Elżbieta
napisał/a:
~Stalker
2008-04-23 20:14
Elżbieta pisze:
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 07:36:57 +0200, forest napisał(a):
>
>> a jak
>> wejdzie już przepis (bo sa takie plany) o przewożeniu dziecka w taksówce w
>> foteliku to Ty będziesz mieć obowiązek o to zadbać
>
> A po wyjściu z taksówki to co fotelik na plecy??
Widzę przestrzeń na dobry biznes. Spacerówka z funkcją fotelika
samochodowego...
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 07:36:57 +0200, forest napisał(a):
>
>> a jak
>> wejdzie już przepis (bo sa takie plany) o przewożeniu dziecka w taksówce w
>> foteliku to Ty będziesz mieć obowiązek o to zadbać
>
> A po wyjściu z taksówki to co fotelik na plecy??
Widzę przestrzeń na dobry biznes. Spacerówka z funkcją fotelika
samochodowego...
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
napisał/a:
~Maseł
2008-04-23 22:27
Elżbieta wrote:
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 01:07:36 +0200, Maseł napisał(a):
>
>> a i dla
>> dziecka taksowka jest wielkim przezyciem wiec jest grzeczniejsze i
>> spokojnie siedzi na kolanach rodzica... Dlatego dziecko w taksowce jest
>> bezpieczniejsze.
> Toś wymyślił, a skąd niby to wielkie przeżycie??
Po prostu - daj mi problem a dorobie do tego teorie, ba nawet ideologie...
BTW - znam pieciolatke dla ktorej wielkim przezyciem byla podroz 3
przystanki autobusem komunikacji miejskiej...
>> Dochodza do tego wzgledy praktyczne - czy kazdy driver
>> mialby miec w bagazniku 3 rodzaj fotelikow (i brak miejsca na walizki
>> pasazerow), czy tez jechac po fotelik do centrali (na drugim koncu
>> zakorkowanego miasta)?
> Taką taksówkę zazwyczaj zamawia się np. dzień wcześniej, więc kierowca
Niedasie!!!
Przetestowane rok temu w Poznaniu - z tygodniowym wyprzedzeniem...
Z doswiadczenia wiem, ze w innych mistach to dziala - zamawianie
dzien/godzine wczesniej.
> wiedząc, że ma kurs "dzieciowy" może pobrać fotelik odpowiedniej wielkości
> z centrali.
A kiedy ma pobrac ten fotelik - jadac po dziecko, czy tez
rano/poprzedniego wieczora? Od razu mowie, ze kazdy wariant jest kiepski
ze wzgledow logistycznych. Tak wiec wcale sie nie dziwie, ze w
niektorych miastach za kurs "fotelikowy" doliczaja pare zlotych do
przyslowiowego "trzasniecia drzwiami".
Pozdro
Maseł
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 01:07:36 +0200, Maseł napisał(a):
>
>> a i dla
>> dziecka taksowka jest wielkim przezyciem wiec jest grzeczniejsze i
>> spokojnie siedzi na kolanach rodzica... Dlatego dziecko w taksowce jest
>> bezpieczniejsze.
> Toś wymyślił, a skąd niby to wielkie przeżycie??
Po prostu - daj mi problem a dorobie do tego teorie, ba nawet ideologie...
BTW - znam pieciolatke dla ktorej wielkim przezyciem byla podroz 3
przystanki autobusem komunikacji miejskiej...
>> Dochodza do tego wzgledy praktyczne - czy kazdy driver
>> mialby miec w bagazniku 3 rodzaj fotelikow (i brak miejsca na walizki
>> pasazerow), czy tez jechac po fotelik do centrali (na drugim koncu
>> zakorkowanego miasta)?
> Taką taksówkę zazwyczaj zamawia się np. dzień wcześniej, więc kierowca
Niedasie!!!
Przetestowane rok temu w Poznaniu - z tygodniowym wyprzedzeniem...
Z doswiadczenia wiem, ze w innych mistach to dziala - zamawianie
dzien/godzine wczesniej.
> wiedząc, że ma kurs "dzieciowy" może pobrać fotelik odpowiedniej wielkości
> z centrali.
A kiedy ma pobrac ten fotelik - jadac po dziecko, czy tez
rano/poprzedniego wieczora? Od razu mowie, ze kazdy wariant jest kiepski
ze wzgledow logistycznych. Tak wiec wcale sie nie dziwie, ze w
niektorych miastach za kurs "fotelikowy" doliczaja pare zlotych do
przyslowiowego "trzasniecia drzwiami".
Pozdro
Maseł
napisał/a:
~Maseł
2008-04-23 22:28
Elżbieta wrote:
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 10:03:14 +0200, eMonika napisał(a):
>
>> W lutym br w MPT (W-wa) pani dyspozytorka na pytanie o fotelik zrobiła
>> duuuże oczy.
>
> Przez telefon?? ;)
Hmmm moze mial opcje viedorozmowy - teraz to taaakie cuda wymyslaja
Pozdro
Maseł
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 10:03:14 +0200, eMonika napisał(a):
>
>> W lutym br w MPT (W-wa) pani dyspozytorka na pytanie o fotelik zrobiła
>> duuuże oczy.
>
> Przez telefon?? ;)
Hmmm moze mial opcje viedorozmowy - teraz to taaakie cuda wymyslaja
Pozdro
Maseł
napisał/a:
~Maseł
2008-04-23 22:31
Nixe wrote:
> "Lolalny Lemur" napisał
>
>>> Fotelika w taksowce nie masz - bo ustawa wyraznie mowi, ze nie musisz
>
>> No i własnie to jest dla mnie jakas totalna głupota...
>
> Taką samą głupotą jest brak wymogu przewożenia dziecka w foteliku w
> autobusie i tramwaju. Fakt - poruszają się wolniej, niż przeciętny samochód,
> ale w przypadku zderzenia czy nawet gwałtownego hamowania też się pięknie
> leci do przodu siłą bezwładności.
To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
sejmu projekt obywatelski?
Pozdro
Maseł
> "Lolalny Lemur" napisał
>
>>> Fotelika w taksowce nie masz - bo ustawa wyraznie mowi, ze nie musisz
>
>> No i własnie to jest dla mnie jakas totalna głupota...
>
> Taką samą głupotą jest brak wymogu przewożenia dziecka w foteliku w
> autobusie i tramwaju. Fakt - poruszają się wolniej, niż przeciętny samochód,
> ale w przypadku zderzenia czy nawet gwałtownego hamowania też się pięknie
> leci do przodu siłą bezwładności.
To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
sejmu projekt obywatelski?
Pozdro
Maseł
napisał/a:
~Maseł
2008-04-23 22:33
Jarek P. wrote:
> Maseł wrote:
>
>> Przypominam - dyskusja zaczela sie od kanapki:
>> pas/dziecko/rodzic.
>
> Przypomnisz, w którym miejscu i kto promował takie rozwiązanie?
nikt go nie promowal, a wrecz przeciwnie - rzucilem tylko luzna uwage,
ze to najmniejstrawna ze wszystkich kanapek i dalej to juz zgodnie ze
specyfika tej grupy...
Pozdro
Maseł
> Maseł wrote:
>
>> Przypominam - dyskusja zaczela sie od kanapki:
>> pas/dziecko/rodzic.
>
> Przypomnisz, w którym miejscu i kto promował takie rozwiązanie?
nikt go nie promowal, a wrecz przeciwnie - rzucilem tylko luzna uwage,
ze to najmniejstrawna ze wszystkich kanapek i dalej to juz zgodnie ze
specyfika tej grupy...
Pozdro
Maseł
napisał/a:
~Elżbieta
2008-04-23 23:11
Dnia Wed, 23 Apr 2008 22:27:42 +0200, Maseł napisał(a):
> BTW - znam pieciolatke dla ktorej wielkim przezyciem byla podroz 3
> przystanki autobusem komunikacji miejskiej...
W dzisiejszych czasach w to prędzej uwierzę, niż w to przeżycie w taksówce.
Auto jak auto.
--
Elżbieta
> BTW - znam pieciolatke dla ktorej wielkim przezyciem byla podroz 3
> przystanki autobusem komunikacji miejskiej...
W dzisiejszych czasach w to prędzej uwierzę, niż w to przeżycie w taksówce.
Auto jak auto.
--
Elżbieta
napisał/a:
~Maseł
2008-04-24 00:37
Elżbieta wrote:
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 22:27:42 +0200, Maseł napisał(a):
>
>> BTW - znam pieciolatke dla ktorej wielkim przezyciem byla podroz 3
>> przystanki autobusem komunikacji miejskiej...
>
> W dzisiejszych czasach w to prędzej uwierzę, niż w to przeżycie w taksówce.
> Auto jak auto.
zapytaj mojej trzylatki - taksowka to co innego niz auto. Po pierwsze
nie prowadza rodzice/znajomi. Po drugie nie ma fotelika. I po trzecie -
w radiu graja cos innego niz fasolki/natalka... I nie da sie tym
pojechac nad morze/w gory
Pozdro
Maseł
> Dnia Wed, 23 Apr 2008 22:27:42 +0200, Maseł napisał(a):
>
>> BTW - znam pieciolatke dla ktorej wielkim przezyciem byla podroz 3
>> przystanki autobusem komunikacji miejskiej...
>
> W dzisiejszych czasach w to prędzej uwierzę, niż w to przeżycie w taksówce.
> Auto jak auto.
zapytaj mojej trzylatki - taksowka to co innego niz auto. Po pierwsze
nie prowadza rodzice/znajomi. Po drugie nie ma fotelika. I po trzecie -
w radiu graja cos innego niz fasolki/natalka... I nie da sie tym
pojechac nad morze/w gory
Pozdro
Maseł
napisał/a:
~MałaRuda"
2008-04-24 10:46
Użytkownik "Maseł" napisał w wiadomości
> To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
> sejmu projekt obywatelski?
jeszcze tylko 99.998 podpisów
--
MałaRuda
(fotoblog www.area.waw.pl)
> To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
> sejmu projekt obywatelski?
jeszcze tylko 99.998 podpisów
--
MałaRuda
(fotoblog www.area.waw.pl)
napisał/a:
~Theli
2008-04-24 10:56
MałaRuda pisze:
> Użytkownik "Maseł" napisał w wiadomości
> news:ac5a1757f3deef01d1134f1d9a8847f3@masel.cs.put.poznan.pl...
>
>> To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
>> sejmu projekt obywatelski?
>
>
> jeszcze tylko 99.998 podpisów
Tzn. co chcecie? Zeby wszedzie byl obowiazek jazdy w fotelikach? Juz
widze zachwyconych taksiarzy kupujacych 3 foteliki na wyposazenie ;)
Oczywiscie nie byle jakich, tylko z odpowiednimi atestami itp.
Albo rodzicow noszacych zawsze i wszedzie fotelik, bo zawsze moze sie
zdarzyc, ze trzeba bedzie wracac do domu taksowka ;)
th
> Użytkownik "Maseł" napisał w wiadomości
> news:ac5a1757f3deef01d1134f1d9a8847f3@masel.cs.put.poznan.pl...
>
>> To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
>> sejmu projekt obywatelski?
>
>
> jeszcze tylko 99.998 podpisów
Tzn. co chcecie? Zeby wszedzie byl obowiazek jazdy w fotelikach? Juz
widze zachwyconych taksiarzy kupujacych 3 foteliki na wyposazenie ;)
Oczywiscie nie byle jakich, tylko z odpowiednimi atestami itp.
Albo rodzicow noszacych zawsze i wszedzie fotelik, bo zawsze moze sie
zdarzyc, ze trzeba bedzie wracac do domu taksowka ;)
th
napisał/a:
~Nixe"
2008-04-24 11:04
"Theli" napisał
> > Użytkownik "Maseł" napisał
> >> To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
> >> sejmu projekt obywatelski?
> > jeszcze tylko 99.998 podpisów
> Tzn. co chcecie?
Ja? Niczego nie chcę :)
Moja wypowiedź o fotelikach w autobusach była ironiczna, ale chyba nikt tego
nie wyczuł :)
Pozdrawiam
Nixe
> > Użytkownik "Maseł" napisał
> >> To co - dowiesz sie ile jeszcze musimy zebrac podpisow i zglaszamy do
> >> sejmu projekt obywatelski?
> > jeszcze tylko 99.998 podpisów
> Tzn. co chcecie?
Ja? Niczego nie chcę :)
Moja wypowiedź o fotelikach w autobusach była ironiczna, ale chyba nikt tego
nie wyczuł :)
Pozdrawiam
Nixe