Wrzesień 2009

hej dziewczyny ja coś ostatnio nie miałam czasu tu zaglądać pogoda ładna więc ciągle na dworku teraz się pakuje :D we wtorek wyjazd na całe dwa tygodnie :D nad morze mmmmm super i chodź pakowania pełno to myślami już jestem tam nawet jak by miało lać to sam fakt zmiany klimatu mi wystarczy i to że nie będę stała w kuchni no tylko dla matusia ale to już mały pikuś Iza zostawiłam Ci wiadomość mam nadzieje że uda się nam spotkać :) zmykam bo pracy masa a przynajmniej nie myślę że jeszcze dwa dni bo naprawdę nie mogę się doczekać to pa i do zobaczenia za dwa tygodnie

dziewczyny co myślicie o zanieczyszczeniu nad Bałtykiem ja do wczoraj nie myślałam o tym ale mąż był u rodziców i teść powiedział że powinniśmy zrezygnować z wakacji ze względu na dzieci na te zanieczyszczenie z Wisły kurcze a tak się cieszyłam i co teraz się obawiam co prawda jedziemy ale czy ta woda jest czysta i zdatna do picia bo o kąpiel nie chodzi i tak jest zimno Izula ty powinnaś wiedzieć co nieco ja czytałam w necie co nieco i różne są opinie na ten temat

uff, troche skomplikowane bylo zameldowac sie na prywatne konto na polkach po dlugim czasie przerwy. no alew koncu sieudalo.Megi zostawilam Ci wiadomosc. Pozdrawiam.

Witam Was dziewczyny po długiej przerwie: ) Pogadałam z mężem, powiedziałam mu że dla mojego zdrowia psychicznego lepiej by było gdybym chyba wcześniej wróciła do pracy- no i się chłop zreflektował i zaczął inaczej zachowywać, stwierdził że po takim czasie w domu to mi się nie dziwi że mogę mieć jakieś załamanie... Zaproponował kino ( co mu się bez okazji nie zdarza) no i jakoś się tak ociepliło między nami:) Drogę mi po interwencji telefonicznej naprawili i mogłam normalnie wychodzić z domku w końcu- choć pogoda i tak nie dopisuje ale było parę fajnych dni i nawet się opaliłam:) Waga poszła w dół i wiem że dla Was to abstrakcja ale w końcu schudłam wszystko co mi zostało po ciąży czyli od porodu już 28kg... i na tym nie poprzestanę:) Od przyszłego tygodnia ze znajomą prawdopodobnie będziemy jeździć na wodny aerobic- cieszę się:) No i w ogóle dużo lepiej się czuję, ale do pracy raczej wcześniej nie pójdę- czas i tak leci jak oszalały:) a to tylko 4 miesiące jeszcze. Kamil już wstaje przy wszystkim, najbardziej lubi wspinać się po nogawce jak robię coś przy kuchni:/ Uczy się teraz ze stania siadać a nie lecieć na głowę... No i chodzi trzymany za rączki, cały czas gada: mamamamamam dużo przybiera na wadze ostatnio, apetyt mu dopisuje, jedyne co mi się nie podoba to to że ostatnio wstaje ok 5-6 :/ nie śpi ze dwie godziny i później zasypia na 1,5 i wstajemy... Aha- chyba się na Nas moja teściowa obraziła... Dzwoni do męża w sobotę o godz. 18.30 z pytaniem co robiliśmy i czemu nie przyjechaliśmy do niej- na to mąż że nie było Nas w domu, teraz przyjechaliśmy- no to ona żebyśmy przyjechali, a on czy widzi która godzina... i powiedział jeszcze że u nas drzwi też są otwarte... i od tej pory nie dzwoniła i nic... Jak mnie to u niej wkurza... Ma mamy pakować młodego i latać do niej najlepiej co dwa dni, siedzieć u niej najlepiej do 19.30- ona go tam ponosi, potarmosi to jest grzeczy bo non-stop z nim na rękach łazi i trzęsie a jak wracamy do domu to ciężko nie osiwieć przy kolacji taki już jest zmęczony i marudny... Jak jej gadamy czemu ona nie przyjdzie ( nie mają samochodu, a pieszo odległość to ok 20 min- zresztą i tak jeżdżą na rowerach) to ona bo wy macie auto i tylko wsiądziecie i już jesteście, a ja wracam z pracy i zanim zjem itd... to późno jest... No kurde nikt mi prawka ani auta nie podarował, sami zarobiliśmy i kupiliśmy, niech też się postara to będzie miała. Zresztą i tak w nielicznych przypadkach jak nas odwiedza to i tak dzwoni do mojego żeby po nich przyjechał i oczywiście ich odwozi... (20 min spacerku) Ehhh wkurza mnie. Najlepiej jak do niej przyjeżdżamy to dsię pyta: a co wczoraj robiliście? Ja: nic, siedzieliśmy przed telewizorem:) a ona z oburzeniem: no to czemu nie przyjechaliście??????!!!! Kur... nie mogę se posiedzieć w domu jak nic nie robię tylko zaraz lecieć do teściowej... Wiecie jakoś mi lżej jak się wyżalę na nią: ) Sory, że tak się rozpisałam... Pozdrawiam mamuśki i dzieciaczki i oczywiście dla wszystkich pociech najlepsze życzenia z okazji Dnia Dziecka: )

Gratulacje Anetko! Cieszę się z Tobą! :)

A ja przesyłam wszystkim naszym forumowym Bąblom po buziaczku z okazji dnia dziecka! Niech nam rosną w zdrowiu i radości, niech odkrywają świat i czują że są najukochańszymi dzieciaczkami na świecie!
):)

Dawno mnie nie było!!!
unas straszne upały, nie da sie normalnie funkcjonować.jest ze 30 stopni i parno strasznie, u mnie w pokoj wilgotność na dzisiaj 79%.nie mam pojęcia jak ubierać małego. w samochodzie to jest tak mokry że można wykręcać!!!w wózku też nei lepiej ten sztuczny materiał nie przepuszcza powietrza,.wyszedł kolejny ząbek i mały strasznie marudny, trze nosek bo dodatkowo dostał katarku nie wiem czy to na zęby czy zwiastun przeziębienia!!!
To tyle uciekam bo padam na nos. byliśmy dzisiaj na grilu u znajomych i dodatkowo przez tą pogodę czuję sie taka zmęczona.

Andzia - u nas też katarek :( Gorąco nie jest niestety, ale jest ciepło.
Asi chyba też ząbek idzie, bo ślini się straszliwie. Muszę ją przebierać albo śliniak zawiązywać (który za chwilę ściąga) bo leci i z noska i z buzi.
Do tego nie wiem czy to wirus czy jakieś uczulenie ale na jednym policzku dostała brzydkich krostek. Nie swędzą jej i ogólnie nie przeszkadzają, ale nieładnie to wygląda..
Strasznie cicho na tym naszym forum.. Może któraś jeszcze napisze jak tam weekend spędza :)

no właśnie u nas też są trzy opcje katarku, wirus , zęby albo alergia na coś.aha nasze ręce sąjuż w super stanie, gładziutkie jak "pupcia niemowlaka"podejrzewam że po proszku do pieczenia tak jak wam wcześniej pisałam.izula może sprobuj swoe panienki kąpać w proszku, może wam też pomoże na wasze azs.
ja małego przebieram tez kilka razy dziennie, bo strasznie sie poci a ja sie boję że mokre plecy i body zaraz przewieje i bedzie chory.
Gabryś też od tygodnia pchał wszystko do buziaka i ślinił sie niemiłosiernie, no a dzisiaj zaglądam do dziubka i lewa górna dwójka błyszczy.
Mały zasówa po podłodze jak szalony i tylko szuka czego by tu sie schwycic i podnieść na nogi.trzymany za rączki ładnie układa nóżki do chodzenia.oczywiście nie prowadzamy go tak!!!trzeba go pilnować na każdym kroku bo puszcza sie i pada na pdłogę!!!
Ja ostatnio mam wszystkiego dosyć, jestem taka zmęczona mały słabo śpi w nocy budzi sie co chwila wstaje i wyciąga rączki żeby wziąśc go do siebie, ale ja twardo go odkładam do łóżeczka i tak czasem ze 2 godziny,dzisija dałam mu wiburcol mam nadzieje że bedzie lepiej. no a jutro zadzwonie do naszego homeopaty niech zobaczy ten katar.
DOBRANOC!!!!!!

hej hej,

znów korzystam z tego,że mąż zajął łazienkę... przynajmniej mam chwilę na pogadanie z Wami.

U nas też katarek. Andzia dzięki za radę. Spróbuję z tym proszkiem do pieczenia, bo znów nam się pogorszyła skóra. Proszę podaj jak i ile tego
używałaś.

Ja byłam z Marysią przedwczoraj u alergolog i niestety odniosłam wrażenie, że ona też nie bardzo wie co dalej... :((( Szukać innego lekarza???

...co tam jeszcze u nas

Maria nauczyła się wchodzić na łóżko i schodzić z niego. A wczoraj znów ściągnęłam ją ze schodów. Weszła ale zejść nie umiała i zaczęła stękać. Wchodzi też i schodzi z samochodzika Ani. Z resztą o ten samochód są ostatnio kłótnie. Nawet musiałam go na parę godzin skonfiskować i zamknąć w łazience. Jejku Maria próbuje wszystko po Ani powtarzać. Nie nadążam.

...no łazienka wolna... idę spac.

Dobranoc

Hej dziewczyny moja Julia ma juz drugiego zabka :) Wstaje w lozeczku no i wszedzie gdzie mozna sie przytrzymac :) Wazylam ja wczoraj i wazy 9kg 800 g czyli prawie dziesiec :) Nalapala katarku i tak nosek jej czyszcze ale uslyszalam od babci ze gesi tluszcz jest dobry zeby posmarowac plecka i piers bo rozgrzewa i pomaga . Narazie gruga noc jej posmarowalam i zobaczymy :) A wy slyszalyscie cos o tym gesim tluszczu bo ja sama nie jestem przekonana do niego na pewno nie zaszkodzi ale czy pomoze ?? ok uciekam spac dobranoc :*

izula ja na wanienkę wody sypałam paczkę proszku taką 30g. i myłam tylko tym roztworem, żadnych dodatkowych żeli, czy płynów.zobaczysz sama nawet rękę bedziesz miała taka gladziutką, nawilżoną.u nas polepszyło sie po dosłownie kilu może 4 kapielach.tylko że my ramionka mieliśmy suche tylko a u was całe ciałko, u nasramiona są już gładziutkie.zmykam bo łobuz płacze!!!!