Wrzesień 2009

napisał/a: megi1g 2010-07-24 16:05
to może ja bym przyjechała do Torunia wtedy mogły byśmy wyciągnąć też Paulinkę a może i inna dziewczyna by się skusiła pociągiem mam ok 2 godzin jazdy :D albo wybierzmy jakąś inna okolice mamakropka przesłałam ci mój numer tel sprawdź sobie na twoim profilu
napisał/a: megi1g 2010-07-28 19:56
halo halo gdzie wy wszystkie jesteście u nas ostatnio trochę nerwowo Mateuszkowi wychodzą kolejne ząbki więc nocki z głowy i nawet dni coś nie ciekawe płacz i to straszny marudny i nie może spać :( jestem wykończona do tego Julka daje czadu domaga się mamy i to tylko dla siebie ogólnie nie ciekawie dopada mnie dołek ale jakoś staram się nie poddawać bo tylko by było gorzej w końcu sama chciałam drugiego maluszka tak szybko i nie wyobrażam sobie już życia bez moich robaczków :D dziewczyny piszcie proszę bo coś mi się zdaje że stracimy ze sobą kontakt ostatnio czytałam nasze pierwsze rozmowy o naszym całym życiu szkoda by było tego wszystkiego więc ja jak tylko będę mogła to postaram się pisać co u nas i jak się czujemy życzę nam jakiegoś pałera i czasu na pogaduchy na forum
napisał/a: andzia198316 2010-07-28 20:40
Ja zaglądam codzinnie ale z pisaniem gorzej.u nas w zasadzie staruchy.mały nadal słabo je. każde jedzenie to dla mnie katorga, kombinuje gotuję a on na sam widok łyżki odwraca głowę. teraz idą nam zęby więc znowu ślinotok po pas i maruda sie zrobił. a pozatym dokuczają mu straszne zaparcia, że nawet ze zmiana pieluchy jest poroblem bp nie da sobie dotknąc do tyłka.no i przez te nieładne kupy dupcia ciągle czerwona.smaruję sudokremem na zmianę z pudrem ale marna poprawa.
urlop stoi pod znakiem zapytania bo mąż bedzie miał wolne dopieo w połowie sierpnia i nie wiadomo co z pogodą wiec nbarazie nic nie planujemy,
a na dodatek Gabryś przeziębiony, ma katar i kicha cały czas.mam nadzieję że tylko na katarze sie skonczy jutro przejdę sie z nim do lekarza,

o i tak leci czas . jutro kończymy 10 miesięcy.Bo synuś mój jest najmłodszy z naszych forumowych dzieciaczków, a w kolejce do porodu byłam gdzieś mniej więcej w środku,
napisał/a: megi1g 2010-07-30 12:40
cześć dziewczyny ja dziś leczę kaca :D wczoraj byłam na babskich pogaduchach i trochę przesadziłam z winem :eek: do domu było ciężko wejść a resztę nocy spędziłam z białym bratem masakra i dziś nadal go odwiedzam na całą wieczność mam dość picia dobrze że mąż ma urlop więc dzieci miały opiekę idę trochę się zdrzemnąć ;)
napisał/a: megi1g 2010-07-31 20:41
straszna cisza :(
napisał/a: megi1g 2010-08-01 16:06
oj dziewoje ;) co jest z wami chyba przestanę pisać :mad:
paulinka898
napisał/a: paulinka898 2010-08-02 12:04
Hej!!!

Dziewczyny co taka cisza??? Mam nadzieje, że wszystko ok u was???
Napiszcie co tam u was i jak rozwój waszych maluszków!

Z dwa tygodnie temu poszłam z Noemi do pediatry bo wysypało ją okropnie ale lekarz kazał się nie martwić potwierdził że to potówki jednak kazała mi dawać jej Zyrtec i maść z hydrokortyzonem tak jak Nicoli i trochę się wkurzyłam bo na zwykłe potówki takie leki??? Przez tydzień jej dawałam ale bez efektu i odstawiłam bo po co ją tym faszerować. Zwróciła też uwagę na uciekające oko Noemki więc zaleciła okulistę. Kolejki takie że na NFZ do kończ roku już nie ma miejsc a prywatnie dopiero na październik, ale mam sąsiadkę pielęgniarkę i załatwiła mi u siebie i w przychodni, dzięki niej w środę byłyśmy na badaniu. Lekarka przemiła, badała poprzez zabawę nawet misiu Noemi zbadał oczka, takich lekarz ze świecą szukać. Noemi ma bardzo nietypowe kontury oczu i to troszkę utrudnia dokładne zbadanie stopnia zeza bez pomocy komputera, na 15września jesteśmy umówione na to badanie i bardzo się boje bo 4dni przed muszę zakraplać jej oczy atropiną która poraża wzrok ale nie da się u tak małego dziecka inaczej tego zrobić.

Nicola doskonali chodzenie, gada jak najęta, ciągle je cycka ale przed snem już wypija 150 (w najlepszym razie) Bebiko. Martwi mnie to bo w jej wieku min 210ml powinna pić a ona 150ledwo radzi.

Ja od września wracam do szkolnej ławki, oczywiście zaocznie ale już doczekać się nie mogę.A tak ogólnie to bez zmian.
Pozdrawiam i czekam na wasze wpisy.
napisał/a: megi1g 2010-08-02 13:47
Paulinka dobrze że jesteś :D u nas na razie planujemy roczek Matusia połączony z 3 latka Julki oczywiście na sali nad wodą piękna okolica ;dorosłych będzie 22 i 6 dzieci mogła bym zrobić w domu bo miejsca pełno ale musiała bym dokupić zastawę bo mam tylko na 12 osób szklanki na napoje i wiele innych rzeczy wiec taniej wyjdzie w lokalu i bez tego całego zamieszania tylko torty zrobię sama muszę tylko wymyślić co może jakieś autko a dla Julki biedronkę sama jeszcze nie wiem teraz staram się skończyć ten pled haftem krzyżykowym dla Julki więc wieczorami wyszywam :) jestem zmęczona ale warto Mateusz wstaje gdzie chce i chodzi tam gdzie ma się czego trzymać ale sam jeszcze nie próbował Julka troszkę się uspokoiła i już go tak nie zaczepia ale nadal tylko mama obawiam się przedszkola ale to za miesiąc więc jeszcze zobaczymy teraz zmykam na mały odpoczynek po obiadku
napisał/a: andzia198316 2010-08-02 20:33
ja też jestem. Paulinka mam nadzieję że u ciebie już lepiej z sytuacją depresyjną!!!.choć po wpisie widzę inne "lepsze" nastawienie do życia.no i bardzo dobrze.po burzy przchodzi słonko i świat jets piękniejszy.paulinka nie patrz na te normy, one są tak zawyżone że nie wiem czy któreś dziecko tyle zjada no chyba że nasz Mateuszek. mój mały też zjada 150 180 to mało kiedy. tylko że ja zageszczam kaszką co daje posiłek bardzieje kaloryczny i jest ok. wogóle z jedzeniem to u nas dalej strasznie.no ale już nie będę pisać żeby nie smutać.
u nas do roczku jeszcze sporo czasu, a że to koniec września to pewnie trzeba bedzie w domku robić bo na grilla za późno bedzie,
mały płacze...
paulinka898
napisał/a: paulinka898 2010-08-03 09:27
Andzia- lepsze lepsze bo w końcu coś zaczyna się zmieniać.
W sobotę wyjeżdżam do rodzinki której dawno nie widziałam a za którą okropnie tęsknię.
No i terapeuta... sam jego widok mnie leczy:D bardzo dużo czasu mi poświęca i ogólnie ma dobrą opinie więc obym nie była jego porażką.
Oczywiście są dni gorsze ale ważne że zaczynam się uśmiechać, ruszać z domu na razie odważyłam się na zapoznanie z sąsiadkami bo już 4miesiące tu mieszkam a znam tylko jedną. Tu wszystkie się znają, spotykają na kawki odwiedzają a ja ciągle siedziałam w tym domu i myłam podłogi:rolleyes:
O i jest burza a mąż w pracy więc padnę ze strachu:eek: bo na marginesie strasznie się burzy boje.
napisał/a: megi1g 2010-08-03 21:43
jest godzina 21 30 a ja wysłałam męża po lody:D dobrze że właśnie skończył mi się okres bo można by było myśleć że coś się kroi :eek: o matko tylko nie to nie mówię że już więcej dzieci nie ale na razie mi wystarczy popijam kawę wyszywam i się relaksuje po ciężkim dniu po prostu Julka była cały dzień u teściowej z kuzynem więc mnie ponosiło ale dałam radę teraz dzieci smacznie śpią fajnie że trochę nasze forum ruszyło Paulinka mam nadzieję że wyjazd w rodzinne strony się powiedzie my w czwartek będziemy mieć pielgrzymów na noc ja sama byłam parę razy na pielgrzymce więc wiem co to znaczy móc się umyć najeść i położyć spać w łóżku a nie na sali Andzia tak mój klocuś :D zjada dużo i ciągle mu mało aż muszę go ograniczać o lody przyszły więc spokojnej nocy i do usłyszenia pa pa pa
napisał/a: megi1g 2010-08-04 20:50
cześć ja dziś coś mam doła smutno mi tak jakoś drobne problemy rodzinne :( a ogólnie zaczęłam sprzedawać akcesoria dziecięce na razie zarobiłam 20 zł :eek: pozdrawiam was i życzę spokoju serc i miłości dużo miłości