Wrzesień 2009

napisał/a: megi1g 2010-06-24 20:03
u nas niby po chorobie ale Mateusz nie ma apetytu wiec się męczymy bo niby głodny ale jeść nie chce dobrze że choć mleko pije w miarę i w nocy co 2 godziny nadrabia a Julka daje czadu psoci i jest bardzo impulsywna czasami mam dość wszystkiego i zaczynam krzyczeć a potem przepraszam chyba brak mi wolnego czasu tylko dla mnie samej wczoraj wieczorem miałam już wyjść z koleżanką i co Julka nie mogła zasnąć więc już nie poszłam bo padła dopiero o 22a bez mamy nie uśnie toż to terror czasem zmykam odpoczywać Matuś już śpi a Julka jeszcze troszkę dziś przychodzi mój brat na piwko i pogaduchy :D pozdrawiam i spokojnej nocy a mam pytanie czy spotykamy się w tym sierpniu jak planowałyśmy ja jestem za
napisał/a: andzia198316 2010-06-27 11:00
megi ja też jestem za!!!!nawet udalo by mi sie wykombinować tak urlop mężą. więc czekamy na resztę dziewczyn, co wy na to????
ja też ma czasem wszystkiego dosyć. i psychicznie i fizycznie. Gabryś jest ciężki a ja nie oszukujmy sie waże koło 50 i ciągaćgo nie dam rady, siada mi kręgosłup i wszystkie kości i mięśnie bolą po nocy wstaję cała zdrętwiała,mam nadzieję że jak już zacznie chodzićsam to bedzie mi trochę lżej przynajmniej nie będe musiała go dźwigać.
Mały zrobił się taki niedobry, wszędzie go pełno ni posiedzi chwili w jednym miejscu. najbardziej mnie to wkurza jak go ubieram lub przewijam to on mi sie ciągle przewraca na brzuch i długa tak że czasem jedne spodnie wkładam 10 minut. z przewijaka też próbuje zwietać co jest niebezpieczne bo to chwila i na ziemi leży!!!no to tyle, my dzisiaj sami bo mój mąż pojechał na połowy dorsza do Władysławowa.a my nie mamy pomysłu na dzień. poleniuchujemy sobie. oooo właśnie wstała płaksa!!!!!
napisał/a: papayka 2010-06-28 23:33
To ja się też piszę na ten sierpień, tylko w której jego części i gdzie?

U nas wszystko dobrze. Asiula jest dosłownie wszędzie, z motorkiem w dupci zwiedza co się da i strachu przed nieznanym nie odczuwa :) Staje dosłownie wszędzie, więc jak nic muszę pozmieniać wystrój mieszkania ;)
Dziś coś jej wyskoczyło przy wardze (ostatnie tygodnie minęły pod znakiem katarku) i albo to jakaś krostka albo... oby nie, ale jest możliwość że to opryszczka. :confused:

Pozdrowionka!
paulinka898
napisał/a: paulinka898 2010-06-29 20:43
Hej!!!

Powstrzymywałam się od pisania bo nie chciałam was dołować ale musze to komuś powiedzieć!
U nas znowu czarne chmury zawitały ale tym razem za sprawką tych małych potworów:mad:
Noemi jest okropnie niegrzeczna, można mówić jak do ściany a ona i tak swoje zrobi, zabiera zabawki Nicoli nie chce dzielić się z innymi i zrobiła się niejadkiem co u niej to coś dziwnego:confused:
Nicola-to przypadek beznadziejny, staram się ją odstawić od cycka ale na sam widok butli daje taki popis że łep pęka, ostatnio dwie godziny wyła i poszła spać głodna w rezultacie bo nie chciałam się złamać. Widze, że się przestaje najadać bo znowu wstaje w nocy na cycka. Od miesiąca piszczy i z radości i ze złości i nie wiem jak ją tego oduczyć??? Wstaje na nogi przy meblach, pluje i rozciera ręką po moich lśniących podłogach, i ciągle wymaga mojej obecności jak tylko goście próg przekroczą.
Mam ich tak dość że pewnego dnia je pozabijam, modle się co dzień by jak najszybciej była 19.30 kąpiel i spać bo cierpliwości mi brakuje, mąż całymi dniami w pracy od 5rano do 21, a te upały całkiem mnie dobijają.
Wakacje-to określenie jest mi bliżej nieznane:eek:
napisał/a: andzia198316 2010-06-30 12:41
paulinka a i tak cię podziwiam ja mam dosyć siedzenia z jednym małym karaluchem który cały dzięń łazi po wszsytkich kątach i broi, a Ty masz to do kwadratu.dzieci tak mają że czasem są nadpodziw upierdliwe, szczególnie wtedy kiedy człowiek chciałby kawę w spokoju wypić.a podłogami sie nie przejmuj dom jest do mieszkania a nie do oglądania jak muzeum!!!!przecież nie bedziesz biegała cały dzięń z mopem w ręku.trzyma sie kochana jesteśmy z Tobą!!'
a u nas lipa... mały w ciągu miesiąca zgubił 0,5 kg. wogóle nie je nic . butla z mlekiem je na śpiocha i to jedyne jego jedzenie.o zupie to nawet nie wspomne bo trzęsie sie na sam jej widok.zrobiliśmy dzisiaj badania całą listęi zobaczymy co nam z tego wyjdzie!!!!to narazie tyle papapa
izula79
napisał/a: izula79 2010-07-02 22:04
hej hej

oj Mamusie znowu jakieś smutasy z Was wychodzą. Co się dzieje? Trzymajcie się dzielnie.

Andzia u nas też Marysia to typ niejadka ale jednak spadku wagi jeszcze nie przeżyliśmy. Za to nie mamy ciągle nawet 8 kilo i te ciągłe nawroty cholernej atopiii...za 2 tygodnie idziemy na kilka dni do szpitala. Może tam coś ustalą konkretnego.
Paulinka wiem co możesz przeżywać. Ja od tygodnia jestem samotną matką 24 godz.na dobę mamy w domu babokrację czyli rządy bab czyli jak jest dobrze to wszsytkie się śmiejemy a jak źle to wszsytkie na siebie wrzeszczymy i ryczymy. Dobrze, że jet plac zabaw gdziemoje dziewczyny spotykają koleżankiimogą odpocząć nieco od mamy a ja spotykam innych narzekających rodziców i też mogę odreagować.
Co do spotkania to bardzo chcę się spotkać ale chyba się za dużo odzywać nie powinnam, bo z tego mojego chcenia to jak na razie nic nie wychodzi. Z Megi nie wypaliło, ze spacerów z Asią też na razie nici... Ale jakby co to jestem za

dobranoc, idę do łóżka, bo padam

p.s. aaa Mamkropka fajnię,że znów wpadasz na forum
napisał/a: megi1g 2010-07-03 19:21
cześć dziewczyny słonko pięknie grzeje aż chce się żyć codziennie na działce dzieciaki biegają i chlapią w baseniku nawet ja dziś się zamoczyłam :D a wczoraj byłam sama 3 godziny na rowerku wodnym z siostrą a mąż został z dziećmi potem on sobie pojechał a wieczorkiem przyszła babcia a my do Skorzęcina na gofry i spacerek :) dobrze że moja mama mieszka blisko i może czasami zostać z dziećmi od poniedziałku cały tydzień będę sama bo arek wyjeżdża mam nadzieje że damy radę i że noce będą szybko mijały bo ja się boje ciemności a muszę jeszcze 2 razy mleczko małemu uszykować w poniedziałek chcę jechać do siostry do Poznania pociągiem na zakupy bo muszę wam powiedzieć że zmieniłam swój styl na bardziej kobiecy i bardzo mi się to podoba bo widzę reakcje znajomych i facetów :p hm miłe to jak się za tobą oglądają co prawda brzuszek mi jeszcze został ale reszta zjechała a brzuszek ćwiczymy Mateuszek już wstaje tam gdzie da rade a na brzuchu śmiga wszędzie gdzie chce i najlepiej do drzwi żeby zamykać i paluszki są biedne ale co tam Julka to ciągle coś robi ale trzeba uważać bo bierze Mateusza dokładnie za szmaty i do góry :eek: ja wtedy truchleje zanim podbiegnę masakra ale ona twierdzi że jest duża i może czasami mam dosyć bo ogarnąć je to naprawdę jest co robić co do spotkania to może ustalmy datę i miejsce to wtedy będzie można planować wolne
napisał/a: papayka 2010-07-05 23:31
Hej Kobietki!
Pogoda przepiękna, więc my siedzimy większość dnia na dworze, w parku :) Tym bardziej, że nadal trudno mi pogodzić zabawę z Asiulą ze sprzątaniem, a w tym bajzlu wytrzymać nie mogę ;)
Dwa tygodnie miałam siostrzeńca po opieką, czterolatka ze złamaną ręką - wielki szacunek dla mamuś dwójeczki!! Dla mnie pierwszy tydzień był koszmarny, totalna dezorganizacja, w drugim tygodniu logistyka była już lepsza, a nawet mogę powiedzieć, że nieźle dawaliśmy sobie radę :) Trzy tygodnia sierpnia też będziemy we trójeczkę. To się wyzwanie nazywa :)
Moja córa dziś pierwszy raz przeszła sama, trzymając się kanapy całą jej długość. Wiem, że przy wyczynach np. Izuli Marysi to pikuś, ale ja tam jestem dumna z mojej małej panienki :D
napisał/a: megi1g 2010-07-11 13:10
cześć dziewuszki :D co tu taka cisza czy wszystkie jesteście nad wodą ja zaglądam tu co dzień a tu nic czy uda nam się spotkać ja bardzo bym chciała Mateusz już próbuje się puszczać i myśli że pójdzie od razu za Julką :eek: więc teraz mam co robić bo Jula psoci a mały próbuje swoich sił teraz śpi a ja czekam za resztą z obiadkiem :) ale gorączki pozdrawiam upalnie :rolleyes:
betinabeata
napisał/a: betinabeata 2010-07-14 16:32
hej Dziewczyny :) Ja mam dzisiaj kiepski dzien. Znajoma zawsze prala u mnie ale sie obrazila na mnie i dzisiaj rano poszlam spisac licznik i co wracam z pracy i patrze na licznik i byla sobie wyprac jak ja bylam w pracy. i jestem strasznie zla bo automaty mamy w pywnicy. i jestem muwie wam okropnie jestem zla bo cos takiego mnie wk........!!!! chamstwo. Na a mala Julia zdrowa tylko ostatnio byla przy szwagierce i ta ja zapuzno przewinela i nie posypala ani nie posmarowala. i caly dol czerwony az do krwi. sypie ja maka ziemniaczana i juz lepiej.bo nic nie pomagalo. ok ja uciekam do pracy wejde wieczorem na forum jak wroce z pracy a i samochod rozbilam. ale to wam opowiem wieczorem i jestem wykonczona psychicznie i niech lepiej nikt mi nie podchodzi pod reke.
aneta1986170
napisał/a: aneta1986170 2010-07-15 12:09
hej, dziewczyny długo nie zaglądałam nawet, postaram się opisać co tam u nas. Kamil w porządku, dobrze śpi, zębów już siedem, chodzi przy meblach i chwilę sam stoi, je wszystko i nawet za dużo chyba, jak mu rano zrobię butlę to mega gęste mleko z kleikiem i ma tego nalane po sam smoczek, że prawie wymieszać się nie da a jak się skończy to ryk nie z tej ziemi. Z mężem ok, a nawet lepiej, za to starcie z moją mamą miałam i to takie że szukałam mieszkania na szybko... ale się pogodziłyśmy znów. Teściowa mnie denerwuję (heh nic nowego). Dla niej widok dziecka nie żującego czegoś buzią dłużej niż 10 minut to widok nie do zniesienia, ale ja jestem twarda i n ie będzie mi dziecka tuczyć, wystarczy że mój szwagier 10-letni waży tyle ca ja jak mojego męża poznałam.... ok (60kg). Co tam jeszcze, mam masakrycznie mało czasu.. a to wszystko przez mojego kuzyna- ma firmę, prowadzi sprzedaż internetową i pojechał na urlop i zostawił mi robotę do domu. Fajnie bo se dorobię tylko siedząc przy laptopie ale masakrycznie dużo czasu mi to zżera, tym bardziej że nas w ch...ja zrobił pewien dostawca i musiałam przez telefon się ludziom tłumaczyć czemu nie dostali tego co kupili... hehe na głęboką wodę od razu... no nic, już lepiej. Sobie jeszcze powoli chudnę, ważę mniej niż przed ciążą 4kg, czyli w sumie zrzuciłam już 32k a gdzie tam koniec:D, więc humor dopisuje, pogoda trochę męczy ale co tam, zimno źle, ciepło źle. Nie wiem co jeszcze pisać, szkoda by było naszego forum, tyle tu się nagadałyśmy, pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny i życzę żeby dobrze było, pozdrawiam
napisał/a: papayka 2010-07-16 19:57
hej Kobietki!
Forum trochę zwolniło - każda zajęta, obowiązków przybywa a czasu jak na lekarstwo. My bawimy na lubelszczyźnie. Asiula zachwycona bo dziadki rozpuszczają. Babcia co chwila gotuje jakieś nowe przysmaki - więc ja wypoczywam lepiej niż na wczasach. Tylko ten upał.. człowiek lepi się jakby się klejem wysmarował. Najlepiej to by było spod prysznica nie wychodzić.
Na dodatek dostałam taki okres (drugi dopiero i to z dwutygodniowym opóźnieniem - nawet już test robi,łam ;) ) - że się martwić zaczęłam, dosłownie jakby wszystkie kurki się odkręciły.
A wracając do upałów - ja tam mimo wszystko się cieszę - od tego jest lato by były upały. :D
Tak więc pozdrawiam Was gorąco i.. co z tym spotkaniem?