Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Wrzesień 2009
![paulinka898](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/paulinka898-239786.jpg)
Dawno nie pisałam ale nie miałam do tego głowy.
Wkońcu postanowiłam zadbać o swoje sprawy i poszłam do ginekologa, po porodzie w grudniu i styczniu miałam normalne miesiaczki mimo iż karmiłam i brałam tabletki anty Azalie a one wstrzymuja krwawienia więc je odstawiłam a miesiaczki nadal brak. Okazało się, że coś tam się zblokowało we mnie ale że nadal karmie nic na wywołanie mi nie dała jednak od wczoraj mam złe dni:D ale zmartiła mnie bo moje bóle brzucha i pleców to skutek opadniętej macicy co zawdzieczam ciązy po ciązy w krótkim czasie, mam zakaz przemęczania sie noszenia ciężkich siatek ale łatwo powiedziec przy dwujce dzieci, i zaleciła mi ćwiczenia uelastyczniające macice ale przyznaje bez bicia nie mam czasu.
Nicola na domiar złego ma podobno niedowage dwa tygodnie temu ważyła 8220 w miesiać przybrałą tylko 440gr, do tego ma złe wyniki krwi prawie wszyskiego po niżej normy ale to efekt braku produktów stałych, ale ja naprawde staram sie nauczyc ja jesc z łyżeczki bo butelki juz sobie dawno odpusciłam jednak mój uparciuszek tak kocha cycka że na krok go nie odda.
Noemi robi postępy w siadaniu na nocnik z czego jestem ogromnie dumna bo teraz zakładam jej tylko pieluche na noc i jak idziemy na spacer.
A z mężem bez zmian raz lepiej raz gorzej ale już 26czerwca jade z dziewczynami na pare dni do cioci na wieś o czym mój mąż jeszcze nie wie ale to jego zmartwienie:p potrzebuje od niego odpocząc i może zatęsknić???
Pogoda ostatnio świetna tylko te upały dobijają boje się o dziewczyny by ich nie przypiekło ale krem z filtrem jest i parasolki we wozkach też.
Odezwijcie sie haaaaaaalllllllllllooooooooooo!!!
![izula79](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/izula79-239784.jpg)
Paulinka trzymaj się dzielnie, Andzia dzięki za rady, Megi, może do wtorku uda nam się jeszcze spotkać choć u mnie straszny chaos
Dopadły nas niespodziewane wydatki i kłopoty finansowe. Szukam pracy ale jakoś opornie to idzie.
Za to Marysia zrobiła wczoraj pierwsze samodzielne kroczki i zszokowała mnie po raz kolejny. Stoi już i kuca bez trzymania się. Próbuje też wstać z kucków ale to kończy się upadkiem na pupę. Nauczyła się też pić z butelki z silikonową rurką hurrrra. Dzięki temu moge jej tez butelkę zostawiać w zasięgu ręki i mała jak tylko ma ochotę sama podchodzi i pije. To mibardzo ułatwia życia zwłaszcza teraz gdy mam full roboty i są upały.
Wracam do pracy, pozdrawiam
![izula79](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/izula79-239784.jpg)
u nas chaos bez zmian, gonimy i ledwo wyrabiamy. Megi dobrze, że bezpiecznie wróciliście. TYm razem się nie udało ale na pewno będzie jeszcze okazja się spotkać :))
Mamy najazd gości za gośćmi. Jak nie przyjeżdżali to narzekaliśmy, że nas nikt nie odwiedza a teraz jak ciągle ktoś jest powoli mamy dosyć. Na weekend była ciotka męża. Nie mam teściowej ale przy tej kobiecie poczułąm się jakbym byłą jej synową. A to przeciąg za duży dzieciom zrobiłąm a to niepotrzebnie karmię Marię kalafiorem, a to znowu Ania je za dużo (..i na pewnomato po moim ojcu:))). Radziłąm sobie starym sposobem: wpuszczania w przysłowiowe "maliny". Np. ciotka zdegustowana mówi : "-smażysz kurczaka ze skórką???? Przecież skórka jest taka niezdrowa" A my z mężem na to "-naprawdę??? A my uwielbiamy skórkę, właściwie to tylko ją jemy resztę mięska dajemy dziewczynkom".
Chyba ciotka zaczęła łapać, że łacha drzemy z niektórych porad....
Niestey Marysia dostała w trakcie pobytu ciotki gorączki trzydniowej i mimo czopków miała temp prawie 40. Więc ostatnie dni spędziła na rękach i choć dzisiaj jest lepiej to humor jeszcze jej do końca nie wrócił. Jestem padnięta. Takie rozdarcie moich sił i energii między chorym dzieckiem, zrowym dzieckiem a ciągle krytyczną ciotką sporo mnie kosztowało
Poza tym Maria rozlegulowałą sobie spanie i śpi nawet po 4 razy dziennie ale krótko. Za to w nocy się budzi i robi sobie przerwę. No wlasnie chyba się obudziła Marysia. Muszę lecieć
POzdrowionka
![Aspampers](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/aspampers-241077.jpg)
kochane pozdrawiam Was mocno, cieszę się że zawsze moge tu wpaść i pogadać. U mnie meksyk. Szkoła, babcia, praca, babcia, świetlica, wracam o 20 i jestem padnięta. A jeszcze w sobotę zepsuł nam się samochód więc klapa na całości. Ale na razie dajemy radę tylko z jęzorem do samej ziemi.
Od 24.06 mam urlop więc odetchnę i pewnie więcej napiszę.
Michaś pełza,siedzi, wstaje-ale jeszcze nie chodzi:). Wkłada palce do kontaktu, otwiera szafki, nie potrafi skumać jak się pije z kubka niekapka. Gryzie go i się śmieje.Ma dalej dwa zęby inne coś nie chcą wychodzić.Je wszystko.Jajecznicę,jajko na miękko, kanapki z szynką itd.A spróbuj mu nie dać to się drze).Ulubiona zabawka to pilot od telewizora.
Dziewczyny jestem z Wami duchowo. Na forum nie mam siły zaglądać. Bo jak wracam to kładę dzieci ,jem i sama idę spać bo wstaję codziennie o 6:00.
Paulinko, Izulo, Anetko i cała reszto trzymajcie się:)
Izula może jakiś spacer jak będe miała urlop:)
Duże buziaki-idę się myć i pędzę na zakupy.
PS.Idę dziś na wieczór panieński-ciekawe o której godzinie odpadnę ze zmęczenia-hahah.Pewnie o 22:00-hihihii
![izula79](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/izula79-239784.jpg)
Spacerek, super sprawa. Albo w razie deszczu mała kawka. Powinno sie udać zwłąszcza, ze następny tydzień od poniedziałku 28.06 zostajemy same w domku. Tatus wyjeżdża daleko a my, 3 baby, będziemy rządzić po swojemu. . Zdzwonimy się albo z-SMS-ujemy
A u nas dziś było świątecznie i romantycznie, bo kolejna rocznica naszego poznania się. Do tego Maria skończyła 9 miesięcy. Byliśmy na lodach i dostałam bukiet kwiatów. Czas od którego poznałam mojego mężusia to moje najlepsze lata życia, nie zamieniłabym na nic :))
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy
My byliśmy z /gabrysiem tydzień u mojej mamy wiec nie miałam jak do was napisać.a wcześniej napisałam dlłłłuuugiego posta ale mmi wcięlo i już nie miałam siły pisac drugi raz.
U nas żadnych nowości nie ma mały raczkuje wstaje chodzi przy kanapie i w łóżeczku i tak w kółko siniak goni siniak!!!!uczę go samego spac bo odkąd nauczł sie wstawać to zaczęliśmy go lulać do spania bo położony do łóżeczka nie potrafił zasnąć bo musiał oczywiście wstać i postać1!!!!Akle teraz go odkłądam i siadam na łózku i czekam jak wstaje to nie reaguje na jego zaczepki dopiero jak zaczyna płakac to go przytulam i kładę spowrotem nie wyjmując z łóżeczka!!!20 minut i dziecko śpi!!!!
A tak pozatym to dzień leci za dniem nie wiadomo kiedy minęło 9 miesięcy odkąd nasze maluchy są z nami!!!nie weim co mogłąbym jeszcze wam napisać. pogoda u nas do bani zimno jest i pada cały czas prawie!!!idę spać!!!!!
izula jak tam kąpiwl w proszku daje jakieś rezultaty???
![izula79](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/izula79-239784.jpg)
Andzia miło Cię słyszec. No kąpiele w proszku są w planie ale chwilowo na szczęście nie muszę ich stosować, bo z Marsią lepiej. Co prawda kilka dni temu meliśmy nawrót choróbska. Uczuliły ją czopki przeciwgorączkowe, które podawałam w czasie gorączki trzydniowej. Swoją droga przeszłyśmy na czopki ze względu na alergię a tu okazało się, że Maria po czopkach wygląda tak samo jak po doustnych środkach pzreciwgorączkowych dla dzieci.
No ale na szczęście wykwity na skórze szybko schodzą... no a zapas proszku do pieczenia czeka w pogotowiu :))
A moja akrobatka dziś wywinęła taki numer. Mamy w domu taki smochodzik-jeździk na którym dzieci mogą siadać. Maria siada, chodzi z nim, ale niestey też staje dwoma nogami na siedzonku trzymając się kierownicy próbuje się wyprostować. No a dziś odktyła,że dzięki samochodzikowi może się wdradpać na kanapę wystarczy tylko zaparkować pojazd gdzie trzeba i hajda. A ja oczywiście zawału kiedyś dostanę. Nie dość, że co trochę ją ściągam ze schodów, bo ucieka mi na samą góre (17! schodów) w tempie małej wyścigówki to jeszcze dziś ten pomysł.
![izula79](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/izula79-239784.jpg)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/024.gif)
u nas staruchy!!!mały już drugąnoc budzi sie o 3 rano i ani myśłi spac dalej, bioręgo więc do siebie do łóżka a on sie wierci kręci jakby szukał sobie miejsca i nie mógł znaleźć.czasem zaśnie z głową na moim brzuchu czasem go góry nogami , ale to spanie to tylko zaledwie 20 minut i znowu wędrówka jakby miał robaki w tyłku. takie męczące to jets bo ja przecież muszepilnować żeby w tych swoich wygibasach nie spadł mi na ziemię, bo on jakby instynktownie lezie na brzeg łóżka.o i tak wlaczymy więc jestem niewyspana już drugi dzień a pozatym boli mnie kark chyba źle spałam.
Ale za to wzięłam sie solidnie do pracy wysprzątałam wszystkie kąty zrobiłam obiad zuoka botwinkowa i pieczone żeberka z ziemniakami.mały śpi więc pomyslałam że napisze do was , bo ostatnio jakoś cisza na forum.
Mego mam nadzieję że Matuś już lepiej sie czuje???oh te chorubska!!!
u nas leje dzisiaj od rana wiec spaceru nie bedzie,
mały coraz pewniej już sie trzyma na nogach nauczył sie zginać nóżki w kolankach żeby usiąść więc i tym samym upadków jest coraz mniej na szczęście!!!
Izula ta Twoja Maryśka to zdolniacha jakich mało bije wszystkie nasze forumowe dzieciaczki na głowę. brawo!!!