4 lata razem... i co dalej ?

napisał/a: ~gość 2010-12-07 00:23
Hej :)
Słuchajcie otóż moja historia, wygląda następująco : jestem z chłopakiem 4 lata, oboje mamy po 23 lata, studiujemy dziennie. można powiedziec ze mieszkamy razem od prawie 1,5 roku ale nie sami bo moimi rodzicami, wiem że nie jest to moze dla niego wymarzona sytuacja ale jak narazie tak jest. mimo ze mieszkamy z moimi rodzicami to i tak nie przeszkadza nam to jakos mowiac o sprawach seksu, to wszystko mamy, i jest super takze nie narzekamy ;)

Studiujemy (jeszcze dwa lata) a nie pracujemy takze byloby nam ciezko utrzymywac sie calkowicie na wlasna reke. mamy stypendium, (staramy sie jeszcze o kredyt studencki) ale to nie jest duzo także do konca studiow musi byc tak jak jest. i pojawia sie w mojej glowie pytanie...czy moj chlopak zamierza mi sie oświadczyć w jakims bliższym czasie... rozmowy na ten temat jakies tam sa, ale stwierdzam ze na tym sie konczy... w moim gronie, wiekszosc kolezanek jest juz po zareczynach, z ustalonymi datami slubu, niektore po slubie... a my z 4 letnim stazem nic nie robimy w tej kwestii...nie ukrywam chcialabym tego, bo zalezy mi na tym aby wiedziec jakie ma on plany wzgledem mnie. czy to takie dziwne :P ?
wiem ze mysli o nas powaznie ale dlaczego nie podejmuje zadnej powazniejszej decyzji :/ ? oboje jestesmy zdania ze nie trzeba od razu po zareczynach brac slubu, to juz ustalilismy nawet calkiem niedawno. fajnie byloby byc juz w nowym etapie zwiazku, narzeczeństwo ;) nawet i 5 lat :) wiedzialabym na 100% ze ten facet naprawde mysli o mnie powaznie jak o przyszlej zonie, a tak jestem ciagle jego dziewczyną bez zadnych planow na przyszlosc ;/ mowiac szczerze przykro mi ze tak jest :(( czasem mysle ze on nie dojrzal jeszcze do tej decyzji ;/ chociaz mowi o zareczynach ale tak raczej w luznej rozmowie i to w aspekcie bezosobowej, czyli "Jest to wspaniala sprawa..." itd a nie ze "my". Albo jak jakis czas temu byla rozmowa odnosnie zareczyn bo akurat nasz znajomy sie oswiadczyl, rozmawialismy o szczegolach jak on to zrobil itd, ze planują już z narzeczoną slub za 3 lata a mój chłopak stwierdzil ze "Kochanie, hehe ja wiem co robic, nie ucz ojca dzieci robic hehe" i usmiech itd. ale ja mu nic nie chce sugerowac bo to nie moja w tym rola ale nie mam zamiaru czekac do 25 roku zycia bo wtedy to szczerze ja juz ...chcialabym miec dziecko ;/ wiem ze on ma podobne plany mowi ze jakbym teraz zaszla w ciaze to nie staloby sie nic zlego, ucieszylby sie. i naprawde mu wierze:) ale i tak to wszystko wyglada tak że martwie sie...

mieszkamy razem te 1,5 roku i zdazylismy juz poznac siebie bedac ze soba non stop, klotnie o przyslowiowe skarpetki, zostawienie ubran nie tam gdzie potrzeba hehe itd ;) to wszystko bylo jest i pewnie bedzie ;) boje sie ze zostane jedyna dziewczyna u mnie na studiach ktora ma to jeszcze przed soba ;/ nie to zebym czula presje i chciala sie scigac w tym ale chodzi po prostu o nasza przyszlosc. w sumie to fajne ze wciaz jest to przed nami, ale majac 23 lata chcialabym niedlugo ustatkowac sie, wiedziec na czym stoje... ale nie zapowiada sie na to ;/ koncze niedlugo studia i chcialabym zaczac jakis nowy etap w swoim zyciu. a tak powiem wam jeszcze ze nawet ostatnio pomyślalam ze pojde na kolejne studia! ;/ jak nie zanosi sie za zadne inne plany w naszym zyciu to postudiuje sobie jeszcze, w sumie tego nigdy za wiele ;/ ehh masakra... wiem ze moze tragizuje ale ja po prostu chce miec ta swiadomosc ze ten mezczyzna chce sie ze mna ozenic ;) spedzic ze mna reszte zycia, kocham go i naprawde chce z nim byći...
Ehh no wiecie te marzenia z dziecinstwa o pięknej bialej sukni... kiedys muszą sie spelnic... ??? :)

Napiszcie mi co o tej mojej sytuacji sądzicie...

pozdrawiam Was :*
napisał/a: ~gość 2010-12-07 00:26
ja sądzę, że nie pozostaje Ci nic innego jak dołączenie do naszej sekty: http://forum.we-dwoje.pl/topics33/jak-to-pokonac-dluzacy-sie-czasdo-zareczyn-i-slubu-vt5951,10470.htm i spokojne czekanie
napisał/a: daffodil1 2010-12-07 00:31
Perelkaaa, nie wiem czemu założyłaś oddzielny temat, trzeba było po prostu wpaśc do nas do ogólnego :)
skoro Twój chłopak mówi o tym tak luźno to może faktycznie juz coś bliżej planuje? może zbliża się jakaś okazja? święta?
dlaczego właściwie on mieszka u Ciebie? jak do tego doszło?

[ Dodano: 2010-12-07, 00:32 ]
Kwiatek wyjęłaś mi to z ust :D (z rąk :D)
napisał/a: ~gość 2010-12-07 00:43
A wiesz ja nie za czesto tu jestem i jak juz cos naszrajbuje to tak na szybkiego ale masz racje :)

Mój chłopak mieszka u mnie bo studiujemy razem i jest nam tak wygodniej ;) dzieki temu moglismy zaznac juz takiego wspolnego mieszkania non stop ze soba :)

A co do okazji no to teraz świeta sie zblizaja ale nie sądze zeby na to wpadl, malo domyslny jest ;/ i pewnie uwaza ze swieta to malo oryginalna okazja...fajne nie ;/ to ciekawa jaka moze byc inna ku temu okazja. stwierdzil ze rocznica jest zbyt oklepana wiec wtedy tez nie ;/
W ogole to finansowo to tez nie jest zbyt ciekawie u nas, a pierscionek troche kosztuje... znajac Mojego to nie bedzie chcial wydac na pierscionek malej sumy tylko od razu poleci z wieksza kwota ehh jakby to mialo znaczenie. On twierdzi ze dla mnie moze poswiecic kazde pieniadze, ale bez przesady, jeszcze trzeba je miec a my biedni studenci ich nie mamy. Liczy sie symbol a nie cena...

Pozniej jeszcze tez bedzie co nieco do świetowania ale naprawde bardzo w to wątpie ;/ no nic bede czekac :D :D
napisał/a: ~gość 2010-12-07 08:52
Perelkaaa, witaj, zapraszamy do sekty Wątek jak to pokonać...dłużący się czas do zaręczyn i ślubu

Nie tylko ty masz takie problemy...uwierz mi
napisał/a: abunee 2010-12-07 09:12
Perelkaaa, no to witamy kolejną sekciare dołączasz do szlachetnego grona czekających
napisał/a: ~gość 2010-12-07 09:44
Perelkaaa, też uważam, że idealnie do nas pasujesz Zapraszamy!

Ale wiesz co, jeśli naprawdę Cię to męczy porozmawiaj z nim, ale tak poważnie. Potrząśnij nim żeby mieć pewność, że na pewno dotarło... Bo inaczej posiedzisz z nami w sekcie mając 8-letni staż. Może on nie wie, że tak bardzo już tego chcesz.

Mam dziś zły dzień. Mogłabym narzekać na facetów bez przerwy...
Oni są czasami tacy beznadziejni...
napisał/a: ~gość 2010-12-07 22:48
Hehehe ;) Dzieki za odpowiedzi i... wsparcie :D hehe :)
Dołączam do Was z miła chęcią :) Dochodzę do wniosku, że na wszystko przychodzi odpowiednia pora ;) rana_verde wiesz mysle ze taka rozmowa raczej skonczylaby sie tym, że on uznalby ze co nieco mu sugeruje, a tego bym nie chciała. no zobaczymy jak to będzie :)
ale widze rana_verde ze ty 7 lat ze swoim i co tez nic sie nie zanosi ??
napisał/a: ~gość 2010-12-08 10:38
Perelkaaa napisal(a):rana_verde wiesz mysle ze taka rozmowa raczej skonczylaby sie tym, że on uznalby ze co nieco mu sugeruje, a tego bym nie chciała. no zobaczymy jak to będzie :)
ale widze rana_verde ze ty 7 lat ze swoim i co tez nic sie nie zanosi ??
Delikatna sugestia nie jest zła. I właśnie dlatego, że u nas staż pokaźny i dalej nic radzę Ci z nim pogadać. Żebyś nie doczekała tych ośmiu lat bez zmian...
napisał/a: ~gość 2010-12-09 19:22
Perelkaaa, witaj, witaj, widze ze zaproszenia nie muszę ponawiać

w wątku jak pokonać jest nas naprawdę duzo i uwierz mi - chyba wszystkie mamy podobne problemy do Ciebie i podobne rozwazania..

a nie mozecie zaczac szukac pracy? macie po 23 lata, koncówka studiow, moze sie uda i z pewnoscią byloby latwiej ze swoja kasa..
napisał/a: Oczekująca 2010-12-10 23:05
Widzę, że same znajome!

Perełka, będzie dobrze! Skoro otwarcie mówi, że chce z Tobą być, to nie może być inaczej. Zresztą, 4 lata to jeszcze nie katastrofa Przeciętnie zaręczyny odbywają się po 5 latach bycia razem. Chciałabym być tego przykładem, ale cóż... Te cholerne wyjątki od reguły
napisał/a: mała_czarna 2010-12-10 23:12
Oczekująca napisal(a):Przeciętnie zaręczyny odbywają się po 5 latach bycia razem.


matko, no nie strasz :P

Perelkaaa napisal(a):A co do okazji no to teraz świeta sie zblizaja ale nie sądze zeby na to wpadl, malo domyslny jest ;/


a może chce, żeby to było we-dwoje ? A w święta o to raczej ciężko.

Perelkaaa napisal(a):wiem ze mysli o nas powaznie ale dlaczego nie podejmuje zadnej powazniejszej decyzji :/ ?


może właśnie dlatego, że :

Perelkaaa napisal(a):W ogole to finansowo to tez nie jest zbyt ciekawie u nas