Dzieci na weselu

napisał/a: kitty1 2009-03-27 15:22
MałaAgacia napisal(a): Ale decyzję czy brać dziecko czy nie zostawiam rodzicom

Zgadzam się w 100%!! Dla mnie to nietakt nie zaprosić dzieci, przecież też są członkami rodziny i jeśli zapraszamy ich rodziców, to jak możemy nie zaprosić dzieci?! A decyzja oczywiście należy do nich, chcą się bawić sami - zostawiają dzieci w domu, jak nie - to bawią się z nimi, ale nie mogę decydować o tym za nich. To tak, jakbym zaprosiła koleżankę, a jej chłopaka już nie, bo nie pije/ nie umie się bawić/ wcześnie chodzi spać/ ma na rano do pracy/ itd. Każdy sam podejmuje decyzję o przybyciu lub nie na wesele.
napisał/a: jaskółka 2009-03-27 17:27
chyba czegoś nie dopilnowałam ale może jeszcze da się naprawic, nigdzie w umowie ani nawet słownie nie mam podanej ceny za dzieci, jak liczona jest cena na waszych salach, chodzi mi o cene i wiek. z góry dzieki za pomoc
napisał/a: nev84 2009-03-27 21:05
u mnie jest tak ze male dzieci co na kolanach rodzicow siedza to za darmo A wieksze dzieci = miejsce = cena normalna

Troche dziwne Jeszcze bede pytal jak to ma byc dokladnie bo to takie sporne jest
napisał/a: jaskółka 2009-03-27 21:19
nev84, no troche nie jasne, bo moja 3 letnia chrześnica to najlepiej jej pasuje jak wszystko sama, a znów 6 letnia wnusia mojego chrzestnego to mamy na krok nie odstępuje a na kolanach u taty to jej najwygodniej
napisał/a: berry_09 2009-04-08 14:31
Ja też jestem za zapraszaniem z dziećmi, głupio rozbijać rodzinę.
Ale jeśli naprawdę to bardzo zwiększa wydatki i za bardzo Was na to nie stać, to można to delikatnie powiedzieć gościom, zapraszając ich bez potomstwa, a zaproponować, żeby zabrali ich ze sobą na poprawiny- wiadomo, że część gości nie pojawia się następnego dnia, więc zwolni się miejsce dla dzieci...

----------------------------------
stwórz własną listę prezentów ślubnych
http://www.rossi.pl/prezenty_60_listy_prezentow.rossi
napisał/a: ~gość 2009-04-08 14:38
U nas w rodzinie wszysyc zapraszają właśnie z dziećmi. Uważam, że decyzja czy zabrać dziecko i co z nim ewentulanie zrobić należy do rodziców. Poradzą sobie
napisał/a: po-kryjomu 2009-04-08 14:42
na innych weselach dzieci śmigające po sali, wrzeszczące i niegrzeczne moim zdaniem przeszkadzały w zabawie...ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, zeby moja siostra miała swoje dwie córeczki zostawić w domu, bo ja ich nie chcę na weselu!!! tak samo dzieci siostry Lubego... pozostaje mieć nadzieję, że nie będa niegrzeczne...

[ Dodano: 2009-04-08, 14:45 ]
i jeszcze przypomniała mi się sytuacja wesela, na którym dzieci miała świadkowa pani młodej. Zabrali je na wesele a potem szukali wsród gości kto by się mogł zająć pol godzinki dziecmi, bo swiadkowa nie moze potanczyc... no porazka totalna. Byłam zdegustowana. Oczywiście niegrzecznie było odmówić, ale kamień z serca mi spadł, kiedy dzieciak się rozryczął i nie chciał ze mną zostać w pokoju nad sala weselną
napisał/a: budyń_waniliowy 2009-04-08 15:10
Moim zdaniem to nie zawsze jest kwestia "stać-nie stać"... raczej kwestia przekonań czasami ma decydujące zdanie.
Mnie pewnie byłoby "stać", żeby zaprosić dzieci, gdym miała taka potrzebę... ale uważam, że to zły pomysł i z tego powodu nie zapraszam.

I dziwne jest traktowanie tego jako "rozbijanie rodziny"... czy jak mnie nie zaprosi koleżanka mojej córki na kinderbal to też uznam, że rozbija rodzinę?

Są zabawy dla dorosłych (te do późna w nocy, z alkoholem), zabawy dla dzieci i zabawy dla całych rodzin (pikniki, przyjęcia urodzinowe, komunijne...)
napisał/a: Karolinka_U 2009-04-08 15:13
U mnie w rodzinie nie ma dzieci ( najmłodsza jest moja siostra 20 lat ) ale w męża rodzinie są dzieci i u nas na weselu był chłopiec 8 lat nic przeciwko niemu nie mam ale jest to rozpieszczony jedynak który uważa że wszystko i wszyscy sa dla niego, jego mamusia zreszta uważała tak samo młody po północy zasnął na krzesłach gosci, którzy nie mogli usiąść na swoich miejscach
napisał/a: ~gość 2009-04-08 15:17
budyń_waniliowy napisal(a):Są zabawy dla dorosłych (te do późna w nocy, z alkoholem), zabawy dla dzieci i zabawy dla całych rodzin (pikniki, przyjęcia urodzinowe, komunijne...)

Ja uważam, ze to kwestia indywidualna każdej rodziny, czy dzieci są na danej imprezie czy nie. A jeżeli dzieci są, to obowiązkem rodziców jest tak to zorganizować, żeby było dobrze, żeby te dzieci porządnie się zachowywały itp.
napisał/a: Miya 2009-04-08 18:27
Ja również uważam, że lepiej bez dzieci. Może rzeczywiście z dziećmi jest weselej ale tylko przez chwile, bo potem impreza się rozkręca i uważam, że to nie miejsce dla dzieci. Po pierwsze takie małe dziecko będzie zmęczone szybko, poza tym rodzice się nie wybawią, bo muszą to dziecko pilnować(no chyba, że nie pilnują ale wtedy to już jest masakra) ja uważam, że rodzice powinni mieć czas bez dzieci, żeby gdzieś wyjść, pobawić się, odpocząć od rutyny itd. I wesele jest świetną okazją do tego. Można zostawić z kimś z rodziny, z opiekunką itd. U nas na szczęście nie ma dzieci więc nie mamy tego problemu ale jakby były to zapraszalibyśmy bez dzieci i absolutnie nie uważam tego za nietakt. Ja sama mając dzieci w życiu nie zabrałabym ich na taką impreze. Przez dzieci rozumiem tak do około 13 roku życia.
napisał/a: Monini 2009-04-08 18:37
Karolinka_U napisal(a):u nas na weselu był chłopiec 8 lat nic przeciwko niemu nie mam ale jest to rozpieszczony jedynak który uważa że wszystko i wszyscy sa dla niego, jego mamusia zreszta uważała tak samo młody po północy zasnął na krzesłach gosci, którzy nie mogli usiąść na swoich miejscach

no wlasnie, takie sytuacje nie sa fajne... ale to wina rodzicow, ktorzy nie zwrocili uwagi, a przede wszystkim rozpiescili swoje dziecko.