Dzieci na weselu

Ja pamiętam że na wszystkich weselach na których się bawiłam były dzieci. Poza moim bo akurat najmłodsze pokolenie to ja siostra i kuzynki, które jeszcze ich nie miały

Ale na innych dzieciaki się świetnie bawiły, żyły swoim zyciem, nie zawracały głowy, ba nawet opiekowały się soba nawzajem. A rodzice sami wiedzieli kiedy już są padnięte i trzeba je odprawić do domu ;) W zasadzie były i nikomu nie przeszkadzały, miały swój stolik (to bardzo dobry pomysł, bo dzieci jedzą troszkę inne rzeczy od dorosłych, poza tym jestem przeciwnikiem picia z dzieckiem przy jednym stole)

Myślę, że jak jest tych dzieci kilkoro to bardzo fajnie się będą bawiły i ich obecność będzie radością a nie kłopotem :)

My tylko dwie pary zapraszamy bez dzieci, tzn, nie mówimy, że nie są mile widziane, po prostu nie ma ich wymienionych na zaproszeniu. Ale to są maluszki 1-1,5 roku.
Jeśli rodzice będą chcieli jewziąć ze sobą, to ja nie mam nic przeciwko, z tym, że obie pary dojeżdżają do nas i to spory kawalek. Zresztą i tak jedna mama już jakiś czas temu powiedziala, że jej dzidzia wtedy zostanie z babcią.
A reszta to moi kuzyni: 3, 7, 10 lat i w górę i i zostali wpisni na zaproszenie rodziców

zawsze to jest wesoło jak kuzyni po 2-3 lata "dorwią" się do siebie i sie przytulają i całują hehe jak mój bratanek z moją chrześnicą

U nas powinno byc dwoje dzieci 1,5 roku, dwoje 5lat, jedno 7 lat. Wpisujemy wszystkie dzieci na zaproszenia rodziców i oni sami niech zdecyduja czy biorą dzieci czy nie-ich dzieci, ich decyzja ich ewentualny problem. Ja sie tymi dziecmi zajmowac nie będe ani one nie bedą mi specjalnie przeszkadzały swoją obecnością.

a ja kocham dzieci i u mnie mogłaby być cała sala dzieci :) będą miały nawet wydzielony stoliczek :) na 'własną' impreże :)

u mnie oczywiście obowiązkowo :) Moja córcia musi być :)

Dzis liczylam i z mojej strony bedzie 10 dzieciakow :D a od Girusia 5 wiec w sumie 15 :)

orka, extra!! u mnie nawet 10 nie będzie :/

U mnie będzie 2... ale co zrobić jak rodzina taka niedzieciata...

U nas jest trochę dzieciaczków takich malutkich ale wszyscy zostawiają je pod opieką , więc chyba nie będzie żadnych dzieci

U mnie dzieci będa mile widziane. Dzieciaki super reagują na tego typu imprezy Bawią się świetnie i własnie wtedy w głowach dziewczynek rodzi się marzenia bycia taką sama księżniczką, jak ciocia czy Pani w białej suknii. Nie można im zabierać tego, na co nam pozwalano.

Angelika napisal(a):

U mnie dzieci będa mile widziane. Dzieciaki super reagują na tego typu imprezy Bawią się świetnie i własnie wtedy w głowach dziewczynek rodzi się marzenia bycia taką sama księżniczką, jak ciocia czy Pani w białej suknii. Nie można im zabierać tego, na co nam pozwalano.

Zgadzam sie, dzeici super sie bawia na weselach i sa radscia dla wszystkich. mam tylko pytanie...jak sie placi za dzieci? pol ceny czy cala? czy moze w ogole bo male dzieci to duzo nie jedza-od rodzicow moga wziac :)