Dzieci na weselu

napisał/a: arTemida 2008-02-16 19:50
Madzia_84 napisal(a):jak sie placi za dzieci? pol ceny czy cala? czy moze w ogole bo male dzieci to duzo nie jedza-od rodzicow moga wziac

zależy od lokalu niestety
u mnie za dzieci powiedzmy "samodzielne"płaci się pół ceny a za takie u rodziców na kolankach to nic. I ja mam prblem jak zakwalifikowac takie maluchy 1,5 roku bo u rodziców cały czas siedzieć raczej nie bedą...
napisał/a: aptekara 2008-02-16 20:22
arTemida napisal(a):1,5 roku

wydaje mi się, że do tych za darmo. Przecież takie dzidzi nie zje całego kotleta i takich tam...
napisał/a: evilgirl89 2008-02-16 21:12
aptekara napisal(a):arTemida napisał/a:
1,5 roku

wydaje mi się, że do tych za darmo. Przecież takie dzidzi nie zje całego kotleta i takich tam...


ja gdzieś to już pisałam
u nas do 4 lat się nie płaci oczywiście chodzi o wiek dzieci hehe
napisał/a: Edytka 2008-02-18 10:06
Moim zdaniem nie ma pożądnego wesela bez dzieciaków :)
Byliśmy w zeszłym roku na takim weselu gdzie nie zapraszano dzieci i prawda taka że połowa rodziny się obraziła i wcale nie przyjechali. Byli też tacy, którzy przyszli tylko na ślub do Kościoła. A ia tak była chora sytuacja jak popatrzyli na jedną matkę jak by jakoś zbrodnię popełniła bo się dziecko w czasie mszy rozpłakało :/ Dziecko to dziecko. U nas w kościele na szczęscie jest akwarium :p (pomieszczenie dla mam z dziecmi, gdzie szyba wychodzi bezpośrednio z boku na ołtarz więc wido tez jest dobry) i jeśli któraś z mam będzie się obawiać to swobodnie może tam być z dzieckiem, chociaż nam nie będzie przeszkadzało jeśli któreś dziecko będzie broić czy płakać.

Na naszym weselu będzie 20 dzieci do 10lat i ok 15 osób w wielu (10-18) które my zaliczmy już do młodzieży :)
napisał/a: Mary 2008-03-26 18:44
mi sie podoba pomysl wynajecia animatorki na wesele: np. 100 zl za 8h i mloda dziewczyna organizuje dzieciakom czas, rodzice maja wolne... sa nawet animatorki, ktore zostaja z dziecmi na noc, a wyglada to mniej wiecej tak, ze wynajmuje sie 1 pokoj w hotelu i robi dzieciakom maly oboz ;) spia na podlodze w spiwoirach, czytaja historyjki i maja swietna zabawe, a rodzice swiety spokoj :)
napisał/a: arTemida 2008-04-13 16:12
Jeszcze pare tygodni temu wydawało mi się że dzieci na weselu to nie problem ale nadszedł czas na bolesne zweryfikowanie wcześnejszych poglądów

Moja kuzynka z 5 letnim dzieckiem (mieszka 120 km ode mnie) oświadczyła że oni (5 osób , w tym moja jedyna babcia) mogą zostać tylko do godz.22, skoro wesele jest do 4 bo dziecko będzie zmęczone. A myśleli że ślub będzie wcześniej (jest 15.30) i wesel;e nie będzie do rana no ale skoro tak to oni nie mają wyjścia Informacja o pokojach hotelowych dla zmęczonych gości tez nie przeszla bo mała bez niej nie zaśnie Rozumiem że dziecko jest zmęczone i że samego absolutnie w pokoju nie można go zostawić ale dlaczego je zabieraja ze soba skoro wiedzą ze to problem? Na weekendy dziecko może zostawac u babci a na weselu musi być?Chyba tylko po to żeby się dzieckiem popisywać. innego wyjaśnienia nie widzę Zbieram w sobie siły żeby jej powiedzieć że obecnosć dziecka nie jest obowiazkowa czy wręcz zasugerować, że to niegrzeczne gdy goście zaczynają wychodzic z wesela przed północą

Z kolei bratowa narzeczonego, uparcie chce zabrać dzieci i odwieźć je ok 20- 21 do domu (20 km w jedną stronę). Co do obecności starszego dziecka ( 5 lat) nie mam żadnych wątpliowści, ale młodsze (1,5 roku) komletnie nie nadaje się na takie imprezy, co mieliśmy okazje obserwować parokrotnie w ciągu ostatnich tygodni- jego ulubionym zajęciem jest bieganie między kelnerami roznoszącymi jedzenie a jak go ktoś zechce powstrzymywac w tym co robi, regularny ryk murowany. Znalazł idealny sposób na ogniskowanie uwagi całego otoczenia. I an początku to jest jeszcze fajne i atrakcyjne-biedny zapłakany maluch ale po godzinie biegania między krzesłami i modulowanego wycia wszyscy , poza jego rodzicami, sa wykończeni.Nie wiemy jak im powiedzieć żeby najmlodszego zostawili w domu bo i tak nic z takiej imprezy nie będzie miał

Z sytuacji pozytywnych- jedno 1,5 roczne dziecko będzie tylko w kościele, po czym zajmie się nim dziadek a rodzice ze spokojem będą mogli się bawić i takie podejsćie mi się podoba

Koniec końców, gdybym mogła cofnąć czas na pewno bym nie zapraszała wszystkich dzieci albo wogóle żadnych
napisał/a: iwa2 2008-04-14 13:48
arTemida, jeśli zależy Ci na tych gościach to lepiej im tego nie mów, mogą czuć się obrażeni
napisał/a: gosiulek85 2008-04-14 14:54
a jak uważacie - syn brata ciotecznego mojego B ma 16 lat, daliśmy mu osobne zaproszenie ale tylko dla niego i sie obraził i powiedziłą że nie przyjdzie bo jego dziewczyna kupiła juz sukienkę. I teraz co??!! Nikt nie widział że on ma dziewczyne i nikt jej nie widział na oczy, moja teściowa triumfuje bo w kłotni stwierdziłą że ona zaprosi do siebie nawet 15 latków z osobami tow a ja sie nie zgodziłąm i wypisałam zaproszenie po swojemu. Uwazam zekażdy kto dostaje osobne zaproszenie z osoba to powinien dac osobny prezent i dlatego dzieci do 18 lat nie powinny dostawac takich zaproszen. Poza tym to dodatkowa kasa no kurcze czy nie mam racji...
napisał/a: arTemida 2008-04-14 18:38
gosiulek85 napisal(a):no kurcze czy nie mam racji...

masz
ja 16 wpisywałam rodzicom na zaproszenia a kuzynowie u których nie byłam zorientowana w sytuacji towarzyskiej, dostawali pojedyńcze i przy dawaniu lub po wysłaniu mówiłam że mogą przyjść z kims i nikt się nie obraźił- tzn żadne takie fochy do mnie nie dotarły
napisał/a: orka2 2008-04-14 20:31
Necia napisal(a):zaproszenia razem z rodzicami, a 16-letni chlopak--skad miałas wiedziec ze ma dziewczyne???

My tak samo zrobilismy i właśnie wczoraj ciocia się pytała czy jej 17 letni syn może przyjechać z osobą towarzyszącą :) my powiedzialiśmy że oczywiście i nikt sie nie obraził, chodź jeśli o mnie chodzi to moim zdaniem glupia sytuacja bo gostek chodzi z laska tydzien, moze dwa i watpie żeby jej rodzice pozwolili jechać z chlopoakiem na wesele 200 km, mając 16 lat :) ale to juz ich sprawa :)
napisał/a: evilgirl89 2008-04-14 20:32
ja jestem najmłodsza w mojej generacji pokoleniowej więc rodzeństwo kuzyni mają już żony/mężów i problemu nie ma a reszta jest i tak tak dorosła że z os towarzyszącymi im dam

gosiulek85, masz rację
napisał/a: gosiulek85 2008-04-15 09:41
no dzieki kochane troche mnie pocieszyłyście bo juz myślałam że żle zrobiłam :)