Dzieci na weselu

napisał/a: Joanna_21 2009-03-19 21:16
Mi się bardzo podoba podejście Gvalch'ca, jest mi bliskie.
Przede wszystkim znam trochę moją rodzinkę i wiem, że jeżeli zaproszę kogoś z młodzieży z osobą towarzysząca, a nie będzie miał takowej, to na siłę szukać nie będzie, a jak będzie miał, to na pewno się mile poczuje :)
Już pisałam, że pewnie gdybym miała wiele osób w takiej grupie wiekowej, to może bym inaczej myślała, ale dużej różnicy mi to nie zrobi, w rodzinie większość ludzi u mnie jest tak po 30 roku życia, więc młodzież mi dobrze zrobi
A tak w ogóle to tych osób w kategorii wiekowej 12-18 lat, to będą może z 4 osoby i dzieci też nie wiele, więc luzik :)
Co do zapraszania stricte z dziećmi, to przecież rodzic jak sobie pomyśli, że lepiej ich nie brac, to zostawi u kogoś, ale sa ma możliwość wyboru.
napisał/a: jaskółka 2009-03-25 18:16
Niebanalna napisal(a):My postanowiliśmy nie zamieszczać na zaproszeniach adnotacji "...z dziećmi", natomiast przy obdzwanianiu gości będziemy pytać, czy zabierają ze sobą swoje pociechy

podoba mi się ten pomysł i chyba go wykorzysam, my będziemy sie czuc ok wobec gości bo pozostawimy im decyzję czy wezmą dzieci a przeciż nie bedzie problemu z domysleniem się że wolimy zeby ich nie zabierali.
napisał/a: camille 2009-03-26 09:59
jaskółka napisal(a):Niebanalna napisał/a:
My postanowiliśmy nie zamieszczać na zaproszeniach adnotacji "...z dziećmi", natomiast przy obdzwanianiu gości będziemy pytać, czy zabierają ze sobą swoje pociechy
też mi się podoba ten pomysł...chociaż nie wiem jak mam powiedziec mojej świadkowej, która samotnie wychowuje moją chrześnicę i na pewno przyjdzie sama zeby nie brała małej bo nie będzie się miał nią kto zająć... chciałabym żeby kruszynka była, bo kocham to maleństwo ale nie wiem co zrobić z tym faktem, nie będzie nikogo z rodziny mojej świadkowej bo to moja przyjaciólka więc co zrobić?? pomóżcie
napisał/a: Karolinka_U 2009-03-26 10:02
camille, u mojej kuzynki była taka sytuacja - mały była w kościele a póxniej babcia zabrała go do domu więc może jej mama by przyszła do kościoła i się nim zajęła
napisał/a: camille 2009-03-26 10:53
Karolinka_U, wiesz co w sumie nie jest to zły pomysł... tylko czy mama moje przyjaciólki domysli się żeby zabrać mała po slubie i nie brać jej na wesele... nie wiem jak to rozwiązać żeby nikogo nie urazić :( może powinnam porozmawiać z Jej mamą właśnie, zapraszając ją na slub?
napisał/a: margaret3 2009-03-26 11:01
camille, a ile latek ma Twoja chrześnica??
napisał/a: Joanna_21 2009-03-26 12:54
camille, ale nie ma już nikogo z rodziny Twojej przyjaciółki kto by się zajął małą? A może znajdziesz jakąś sprawdzoną nianię?
napisał/a: camille 2009-03-26 14:32
margaret, za 6 dni kończy 2 latka więc będzie miec 2 laka i 3 miesiące. Joanna_21, nikogo z Jej rodziny nie będzie na weselu a moja przyjaciólka już mi mówiła że się tak cieszy że kupi Jej taką małą śliczną sukieneczkę...jakby nie była swiadkową to myślę że dałoby się to jakoś pogodzić ale jak pojedzie z nami na plener to mała nie zostanie z nikim obcym, nie wiem co zrobić, ona się tak cieszy że ją weźmie...:(
napisał/a: Joanna_21 2009-03-26 14:38
camille, szczerze z mojego punktu widzenia to trochę nie odpowiedzialne, że świadkowa myśli takimi kategoriami, że kupi jej śliczną sukienkę, bo ona będzie miała kupę roboty na weselu, a 2 letnie dziecko klei się do mamy...
Świadkowa ma trochę do robienia, fajnie by było też gdyby się bawiła razem z młodymi, dawała przykład gościom, zachęcała do tańców, a trochę ciężko o tym z małym dzieckiem...
Może podgadaj ją co zamierza jak malutka będzie zmęczona (a będzie błyskawicznie zmęczona takim zamieszaniem i tłumem ludzi)...
napisał/a: ~gość 2009-03-26 14:42
camille, może najprosciej bedzie zapytać o to, co zrobi z małą?? Przecież to mama, mamy myśla o takich rzeczach
napisał/a: margaret3 2009-03-26 14:44
camille, Myślę, że Twoja przyjaciółka jest rozsądna i chyba wie że takie małe dziecko nie wytrzyma całej nocy na weselu. Może niech weźmie ją do kościoła i np. na salę na godzinkę a potem ktoś np. babcia/ ciocia zabierze małą domu.
napisał/a: MałaAgacia 2009-03-26 15:25
camille, POpieram pomysł Nataliny. Najlepiej z ludzmi otwarcie pogadać i zapytać co i jak.


Ja z kolei wszystkich gości zaprosiłam z dziećmi. Wesele to impreza rodzinna a dzieci do niej należą. Trudno żebym zapraszała rodziców bez dzieci skoro wiem, że nie mają ich gdzie zostawić. Mam dwie kuzynki lat 2 i 4 i nie ma opcji żeby one zostały w domu z kimś innym niż matka. Jeśli nie zaproszę ich z dziewczynkami po prostu nie przyjda wcale. Licze się z tym, że Ci któzy mają małe dzieci i zdecydują się je zabrać wrócą do domów wcześniej - tak to jest jak się ma małe brzdące. Rodzic nie będzie dziecka katował impreza do białego rana - to chyba oczywiste, że albo dziecko zostawią z kimś, albo wyjdą wcześniej. Ale decyzję czy brać dziecko czy nie zostawiam rodzicom.