Ile wypada dać na ślub??
napisał/a:
*EDyTA*
2011-08-18 10:21
magda m, popieram w każdym zdaniu
napisał/a:
krasnolud1
2011-08-18 15:15
takich ludzi to tylko pod mur
bywają tacy co dają "kasę" z eurobiznesu, albo pocięte papiery rozumiem nie dać bo kogoś nie stać, ale to jest już perfidne chamstwo
generalnie u nas mnie bardzo zaskoczyło, bo w większości kopert mieliśmy kartki z życzeniami, mamy tego naprawdę dużo i od czasu swojego wesela też dokładamy kartkę - nie chodzi mi o to żeby ktoś mnie identyfikował przez pryzmat tego ile daliśmy, ale naprawdę było miło czytać te wszystkie życzenia, zwłaszcza że można do nich wracać
napisał/a:
chasia
2011-08-18 16:00
u nas taki zwyczaj jest od zawsze, w kopercie nie dajesz samych pieniędzy ale własnie kartki z życzeniami, nawet jak kupujesz prezent to dołączasz do niego taką kartkę.
napisał/a:
KarolciaK
2011-08-18 16:07
no ale wlasnie sa tez tacy ludzie
dobrze my swiadkowa odpowiedziala
ale wiesz ze u nas tez czesto tak jest
ja myslalam ze to tak wszedzie jest,my od kazdego dostalismy kartki
u nas tak samo
napisał/a:
Misiaq
2011-08-18 17:35
Neciu przyznaję, że niektóre posty potraktowałam bardzo osobiście (aż sama się sobie dziwię) i po prostu zrobiło mi się przykro. To koniec ode mnie w tym temacie.
napisał/a:
~gość
2011-08-18 19:49
ta w naszych okolicach tak jest ale np wiem ze w okolicach wa-wy nie daja sobie kartek z zyczerniami wogole, bo moja mama na slub dostala tylko kartki z mojej strony rodziny ;) a z PM nie ;p
napisał/a:
daffodil1
2011-08-18 20:10
kurcze, a ja wcale nie mam pojęcia jakie sa u nas normy, ile dają chrzestni, nic skąd Wy wiecie o takich rzeczach?
napisał/a:
~gość
2011-08-18 20:16
u mnie nie ma norm ;D tzn mniej wiecej mozna wiedziec ile dana osoba dje- po slubach kuzynostwa itd ale w kazdej rodzinie jest inaczej np od W. dostaniemy inna sumie pieniedczy niz od mojej rodziny ale nie licze ile to bedzie ;p
napisał/a:
Misiaq
2011-08-18 20:34
Dementuję
To chyba bardziej nieodpowiednie użycie słowa, nie chodzi o "normy" w sensie standardy a bardziej obserwacje i własne doświadczenia, kto ile dostał i kto ile daje itp. Przynajmniej ja to tak rozumiem
To chyba bardziej nieodpowiednie użycie słowa, nie chodzi o "normy" w sensie standardy a bardziej obserwacje i własne doświadczenia, kto ile dostał i kto ile daje itp. Przynajmniej ja to tak rozumiem
napisał/a:
KarolciaK
2011-08-18 20:43
ja tez tak to rozumiem
napisał/a:
~gość
2011-08-18 20:53
ja tylko mowie z doswiadczenia ;) chyba ze ta rodzina taka dziwna ze u nich sie kartek nie dawalo
napisał/a:
Misiaq
2011-08-19 16:58
Necia,