Jak wyglądały wasze zareczyny-oświadczyny???

napisał/a: ona871 2013-10-22 17:09
chabrowa Super
napisał/a: Valkiria_ 2013-10-22 17:24
chabrowa, no powiem szczerze, sceneria i akcja jak z jakiegoś love-story :) Filmowo :)
Świetnie.

U mnie to było tak zwyczajnie :) Pojechaliśmy sobie na kopiec kościuszki, bo był piękny dzień, wdrapaliśmy się, ja robię za paparazzi, cykam foty, oglądam widoki, odwracam się do mojego K. a ten na kolanach z pierścionkiem :P
Heh jaki ucieszony był wtedy :D
A mnie zatkało chwilowo.
napisał/a: chabrowa1 2013-10-22 20:42
Valkiria_ napisal(a): sceneria i akcja jak z jakiegoś love-story :)
no, aż ciężko uwierzyć, bo mój narzeczony romantykiem to nie jest ale tym bardziej doceniam
Valkiria_ napisal(a):U mnie to było tak zwyczajnie :) Pojechaliśmy sobie na kopiec kościuszki, bo był piękny dzień, wdrapaliśmy się, ja robię za paparazzi, cykam foty, oglądam widoki, odwracam się do mojego K. a ten na kolanach z pierścionkiem :P
a tam zwyczajnie... po prostu inaczej nasi panowie na pewno robili co w ich mocy, by ta chwila wyglądała jak najpiękniej
napisał/a: Blanka:) 2013-10-22 21:13
chabrowa napisal(a): po 5 latach... nie zapomniał


Valkiria_ napisal(a):A mnie zatkało chwilowo.
wyobrażam sobie, że się facet zestresował, że nie wiesz, co odpowiedzieć może
napisał/a: bruk.logan 2013-10-24 10:28
romantycznie, w pierwszych minutach roku 2013 ;) z wrażenia zapomniałam o pierścionku i od razu się na niego rzuciłam :D
napisał/a: myszkaforyou 2013-11-24 18:03
Moje oświadczyny odbyły się dziś. Jesteśmy już ponad 5 lat razem więc czasem wyczekiwałam ich. W sumie bardziej przypuszczałam, że odbędą się w grudniu na moje urodziny a mój Kochany tak mnie dziś zaskoczył. To był zwykły dzień, pojechaliśmy nad morze niebo było pięknie czyste i świeciło słońce, spacerowaliśmy. W końcu zatrzymaliśmy się na małym pomoście i tam mój M powiedział, że ma dla mnie niespodziankę ( myślałam że wyciągnie jakiś sztuczny kwiatek - naprawdę) a on wyciągną, uklękną i spytał czy zostanę jego żoną... poryczałam się od razu a mój Kochany był trochę w szoku, w końcu ogarnęłam się odpowiedziałam 'oczywiście'. Założył mi pierścionek i jeszcze długo w objęciach spacerowaliśmy. Dla mnie były wyjątkowe, coś wspaniałego - jestem narzeczoną
napisał/a: Blanka:) 2013-11-24 18:41
Myszka, gratulacje!
napisał/a: lisbeth871 2013-11-24 23:33
MyszkaForYou, super mu wyszło
napisał/a: candela1 2014-01-12 10:43
Nasze zaręczyny nie były dla mnie wielkim zaskoczeniem, zwłaszcza, że jakiś tydzień wcześniej po luźnych rozmowach o ślubie zarezerwowaliśmy wstępnie salę na wesele aleeee.... forma mnie zaskoczyła
Wieczorem A. powiedział, że mam się ładnie ubrać bo zabiera mnie na randkę a tam trzeba być elegancko ubranym nie powiem, podejrzewałam co się święci, ciekawa tylko byłam co ten mój A. wymyślił zwłaszcza, że do królów romantyzmu raczej nie należy...
Pojechaliśmy do centrum i tak sobie szliśmy. Co chwila A. się pytał czy już się domyślam gdzie idziemy. Ja oczywiście nie miałam pojęcia. I tak łaziliśmy w kółko (chyba chciał podnieść mi ciśnienie) aż w końcu zeszliśmy nad Sekwanę.
Dla niewtajemniczonych - mieszkamy w Paryżu.
Stał tam prom, na którym okazało się, że A. wykupił nam taki mały rejs z kolacją na pokładzie
Wystrój pierwsza klasa, menu takie, że co drugiego słowa nie rozumiałam skrzypek, pianista, wino...a za oknem woda i mijane wszystkie najważniejsze zabytki Paryża
Ale do sedna. Jak dopływaliśmy do wieży Eiffla A. poprosił mnie żebyśmy wyszli na zewnątrz na pokład. Cyknęliśmy sobie parę fotek i wtedy A. powiedział.
"Kociaku, korzystając z romantycznych okoliczności...nie będę klękać bo mnie kostka boli (zwichnął kostkę poprzedniego dnia )...ale...Kocham Cię...zostaniesz moją żoną?"
W tym momencie wyciągnął pudełeczko z pierścionkiem i otworzył przede mną jak na filmach tyle, że...do góry nogami
Jestem dumna z mojego A., że tak ładnie to wszystko zaplanował. Mimo, że same zaręczyny jakimś wielkim zaskoczeniem nie były to już forma przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
Na pamiątkę mamy też zdjęcie zrobione i wywołane przez fotografa na statku
napisał/a: Suerte 2014-01-12 10:50
gratuluje candelka!! :) i aż nie mogę się doczekać mojej podróży poślubnej
napisał/a: malwinka89 2014-01-12 10:52
candela,
napisał/a: Escherichia1 2014-01-12 10:54
candela napisal(a):skrzypek, pianista, wino...a za oknem woda i mijane wszystkie najważniejsze zabytki Paryża
Ale do sedna. Jak dopływaliśmy do wieży Eiffla A. poprosił mnie żebyśmy wyszli na zewnątrz na pokład.