Jak wyglądały wasze zareczyny-oświadczyny???

Valkiria_ napisal(a):

z moim śliczniastym serduchowatym pierścionkiem

pokazywałaś zdjęcie?

Valkiria_ napisal(a):

mówię, że spoko, mogę na to iść :P

Valkiria_, fajne zaręczyny

Blanka:), jesteśmy dość specyficzni :P

Blanka:) napisal(a):

pokazywałaś zdjęcie?

no ba, że pokazywałam :P

asieczka, ano :) I z tym, że to takie "wasze" to chodziło mi o to, że zdarza się, że ludzie uważają zaręczyny za udane gdy wszystko jest super patetyczne, romantyczne, eleganckie ohh i ahh. A wy wydajecie mi się parą, w sumie podobną do takiej jaką my tworzymy z moim :) Ludzie z dowcipem i sercem na dłoni :) Dla których udane i "swoje" zaręczyny wyglądają właśnie w taki sposób :) trochę luźno, trochę zabawnie :P Grunt to się nie bać czegoś takiego :)

aa

Miło, jak ktoś zupełnie ktoś obcy dostrzega takie rzeczy

asieczka Gratulacje.

zabunia1406, dziękuje

Witam,
prosiłbym o pomoc - jakieś pomysły.

Otóż w sylwestra wypada nam 4 rocznica bycia ze sobą i w ten dzień/noc chciałbym się zaręczyć z ukochaną.
Nadmieniam że pierścionek zakupiłem tydzień temu.

Proszę o porade jak z jej rodzicami to załatwić i jak hehehe i ogólnie pomysły na zaręczyny w ten dzień

U mnie było tak, że na tegoroczną Wielkanoc zaprosiliśmy do siebie rodziców i chłopak oświadczył się w Wielką Sobotę. Stało się to przy kotlecie, po prostu Nie ma co się tak spinać

ziomek napisal(a):

Proszę o porade jak z jej rodzicami to załatwić

po fakcie ich o tym poinformować wspólnie z narzeczoną

ziomek napisal(a):

ogólnie pomysły na zaręczyny w ten dzień

ta noc jest inna niż wszystkie w roku więc myślę że o północy przy świetle sztucznych ogni, będzie wystarczająco nastrojowo

Mój Misiek o rękę poprosił mnie w tamtym roku w maju. Pamiętam jak dziś ... urlop u znajomych w Wielkiej Brytanii, piękne słońce na niebie (co tam się rzadko zdarza :) ) i ruiny zamku. Coś w sam raz dla mnie bo ja uwielbiam takie rzeczy. Oczywiście wielkie zaskoczenie i pytanie czy zostanę jego księżniczką :) Oczywiście oświadczyny przyjęte i teraz odliczamy czas ...

fajnie - oświadczyny w ruinach zamku:)
jest co wspominać

na plaży przy zachodzie słońca może to i trochę oklepane się wydaje , ale... do tej pory nie mogę wyjść z podziwu jak udało się (i jak chciało też ) narzeczonemu ukartować wszystko z najmniejszymi szczegółami. o 'wycieczce' do samego końca nie wiedziałam nic. W ostatniej chwili pozwolił zabrać mi tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Przez całą drogę nie mogłam wydusić z niego gdzie mnie porywa chociaż droga była długa... a oświadczył się dokładnie w miejscu, w którym byliśmy jakoś na początku naszej znajomości... i pamiętam dokładnie jak wtedy wspomniałam mu, że byłoby idealnie gdybyśmy się zaręczyli w takim miejscu... no i po 5 latach... nie zapomniał cała plaża była nasza, a pogoda jak na zamówienie

Wow, pogratulować pamięci (już) narzeczonemu ;)