Jak wyglądały wasze zareczyny-oświadczyny???

napisał/a: amilka2 2014-03-05 07:43
makalotia Wzruszyłam się... Naprawdę piękne miałaś oświadczyny, jeszcze raz gratuluję!
napisał/a: Karoolcia 2014-03-05 20:11
makalotia, piękne! gratulacje!
napisał/a: meksykanka11 2014-03-06 17:35
Dziękuję :)
napisał/a: Nadiya1 2014-03-07 13:49
candela dopiero teraz przeczytałam i aż się popłakałam

[ Dodano: 2014-03-07, 13:51 ]
makalotia również romantycznie
napisał/a: Vanilia1 2014-03-07 18:31
makalotia, aż mi świeczki w oczach staneł, ale pomysłowy ten Twój mężczyzna i romantyczny .
Gratuluje :) oby wasze życie też było jak cały ten dzień
napisał/a: ~gość 2014-03-07 21:09
makalotia piękne oświadczyny :)


Mój mi się oświadczył na szczycie góry :) na Szrenicy. W ogóle cały wyjazd w góry był niespodzianką :) Ja tylko wiedziałam, że wyjeżdżamy hahaha
napisał/a: NataliaGrz 2014-03-10 23:17
Mój Jarek oświadczył się po skoku ze spadochronem:) J. jest instruktorem, ja skakałam pierwszy raz:) Kiedy wylądowaliśmy i uwolniliśmy się z linek i lineczek klęknął przede mną i poprosił mnie o rękę. Totalne zaskoczenie!
napisał/a: amilka2 2014-03-11 07:49
NataliaG, ale dużo wrażeń jednego dnia. Nie dość, że skok ze spadochronem, to jeszcze zaręczyny :P Naprawdę niesamowicie.
napisał/a: Blanka:) 2014-03-11 19:11
MartaCh napisal(a):Mój mi się oświadczył na szczycie góry :) na Szrenicy


NataliaG napisal(a):oświadczył się po skoku ze spadochronem
napisał/a: asieczka92 2014-03-26 07:02
candela, przecudnie A to wymyślił
napisał/a: candela1 2014-03-26 08:15
asieczka napisal(a):candela, przecudnie A to wymyślił

dzięki, widzę, że wróciłaś
napisał/a: nuuutella 2014-05-25 19:19
To i ja - jęczydło z wątku "Jak to pokonać..." opiszę swoją wczorajszą historię :) Ukochany pojechal do siebie, emocje juz troche opadly wiec mozna przejsc do rzeczy :)

Zaczne od tego, ze w piatek strasznie na niego naskoczylam, ze nigdzie sie nie ruszamy, ze piekne slonce a my siedzimy w domu, co strasznie go urazilo! Ale ja jak to ja musialam cos wygarnac:)

W sobote pracowalam do 15, po pracy juz na mnie czekal z wiescia, ze szybko jedziemy do mieszkania, zebym sie umyla i przebrala i jedziemy na zlot motocyklowy do niedalekiej miejsowosci uzdrowiskowej. Ubralam sie w elegancka spodniczke, bluzeczke i pojechalismy :) Widzialam ze cos szeptal przy wyjsciu z moja wspollokatorka, ale obrocilismy to w zart.

Pojechalismy, okazalo sie ze cos tych wszystkich motocykli nie ma, wiec M stwierdzil ze pewnie mu sie cos pomylilo i idziemy na spacer w tej miejscowosci jest piekny ogromny park, z bialymi lawkami wielkim stawem z labedziami i wszystkimi bajerami :) pochodzilismy pochodzilismy, w miedzy czasie zapytal sie mnie jaki bym chciala pierscionek jakby kiedys kupowal ale zbylam temat w mysl tego, ze nie bede o tym rozmtslac

Siedlismy na jednej lawce, zle bo slonce, na drugiej zle bo same starsze panie dookola, na trzeciej zle bo ja obsr...ptaki, na czwartej zle bo w krzakach. Zaczelam sie wkurzac, bo ile mozna wybierac lawke
Jak siedlismy na "najlepszej", zaraz przyszedl starszy pan ktory zechcial posiedziec z nami :D

Jak juz znalezlismy w koncu ODPOWIEDNIA, moj luby stwierdzil ze idzie po szaszlyki bo jest glodny. Odszedl kilka krokow, ale wrocil bo zapomnial portfela :) za 10 minut znow wrocil bo chcial kluczyki do samochodu bo nie mial tyle pieniedzy w portfelu itd.
W koncu poszedl, ja zirytowana siedzilam na lawce i dumalam o tym, jak tu zjesc tego szaszlyka zeby sie cala nie wybrudzic
W koncu patrze idzie alejka ubrany w koszule i eleganckie spodnie (wczesniej mial koszulke i spodenki ) z tak wielkim bukietem kwiatow ze ja ledwo go nioslam i z pieknym pierscionkiem (idealnym) kleknal przede mna zadajac magiczne pytanie

W domu zrobilismy jeszcze grilla i z przyjaciolmi swietowalismy nasze zareczyny :)