Suknia - nowa, szyta na miarę, czy wypożyczona?

napisał/a: asiaja1981 2010-06-12 00:07
czasem uszycie nowej wychodzi taniej niz wypożyczenia
napisał/a: Małgoś_2 2010-06-21 15:53
szyłam na miarę niepowtarzalną suknię ślubną w Krakowie
doradzają same projektanki
z resztą same się przekonajcie [reklama]
napisał/a: mnpszmer 2010-06-21 15:58
Małgoś_2, szczerze weszlam i zadna rewelacja ;)
napisał/a: krasnolud1 2010-06-21 15:59
Walentina, moniś robi sobie reklamę we wszystkich wątkach

[ Dodano: 2010-06-21, 16:00 ]
sory malgos
napisał/a: ~gość 2010-06-21 16:01
Małgoś_2, wg mnie też nic ciekawego
napisał/a: mnpszmer 2010-06-21 16:03
Dita napisal(a):Walentina, moniś robi sobie reklamę we wszystkich wątkach
zauwazylam, ale jeszcze gdyby cos ciekawego tam bylo to spoko .....
napisał/a: madziolekm 2010-06-22 07:56
ja mialam szyc ale balam sie ze efekt koncowy nie bedzie tym czego sie spodziewam wiec kupilam suknie w salonie.tzn wybralam model i zamowili dla mnie taki sam tylko ze w moim rozmiarze. na przymiarce bedzie robione dokladne dopasowanie bo wiadomo ze taki standardowy nawwet moj rozmiar nie lezy idealnie, tylko schudlam 5 kilo i troche sie boje tej przymiarki bo moze byc troche wiecej roboty z gorna czescia bo mi biust polecial:/
napisał/a: mnpszmer 2010-06-22 08:51
madziolekm napisal(a):tylko schudlam 5 kilo i troche sie boje tej przymiarki bo moze byc troche wiecej roboty z gorna czescia bo mi biust polecial:/

to samo u mnie.Ja schudlam 4kg
napisał/a: margaret3 2010-06-22 09:31
martusia24 napisal(a): Popieram. Ślub jest raz w życiu (są wyjątki ale kościelny jest tylko raz ) i trzeba się pokazać

Zupełnie się z tym nie zgadzam Ślub jest po to żeby sobie przysiądź przed Bogiem miłość a nie po to żeby się pokazać.
martusia24 napisal(a):Mi nie chodzi o to że nie wiadomo jaka suknia ma być wesele nie wiadomo jakie wszystkiego pod sufit tylko o to że przecież się w prześcieradle nie pójdzie jednak trzeba jakoś wyglądać. Źle mnie zrozumiałaś

Ja mam suknię szytą i nie wydaje mi się, żeby wyglądała jak prześcieradło
bluebell napisal(a):dziewczyny ja też myślałam że suknia powinna być tylko moja, zamówiona tylko dla mnie i oczywiście kupiona, i naprawdę wydałam na nią niemało, i co, teraz po ślubie suknia wisi w szafie, za specjalnie chętnych na nią nie było

No wlaśnie wydaje się kupe kasy na sukienkę a potem się ja sprzedaje za jakieś śmieszne pieniądze jeśli w ogóle uda się sprzedać

Ja swoją uszyłam dałam tylko zdjęcie i jest idealna tyle że jak wyżej ktoś pisał szyłam u dziewczyny która się tym zajmuje od 10 lat i za całe 1600zł mam suknię, halką, bolerko i welonem. W życiu bym nie dała nawet 2.500 za sukienkę. Do mnie argument że ślub ma się raz w życiu nie przemawia wręcz jest argumentem na nie bo wydanie dużo kasy na sukienkę na jeden raz to dla mnie jakiś absurd.
napisał/a: KarolciaK 2010-06-22 12:54
margaret napisal(a):za całe 1600zł mam suknię, halką, bolerko i welonem

tyle jeszcze bylabym w stanie dac,ale nie ma mnie w polsce i ciezko byloby mi szyc
margaret napisal(a):Do mnie argument że ślub ma się raz w życiu nie przemawia wręcz jest argumentem na nie bo wydanie dużo kasy na sukienkę na jeden raz to dla mnie jakiś absurd.

zgadzam sie z Toba dlatego ja moja wypozyczam,bo po 1 szkoda mi kasy na kupienie a po 2,po slubie zanim bym ja sprzedala to nawet nie mialabym gdzie jej trzymac
napisał/a: ~gość 2010-06-22 13:09
KarolciaK napisal(a):i ciezko byloby mi szyc
ja wiem ja byłam tylko na 2 przymiarkach :) i suknia gotowa ;)

Moja szyta i już tam w salonie zostanie po ślubie od razu do komisu nic mi nie będzie w szafie miejsca zajmować
napisał/a: KarolciaK 2010-06-22 13:43
izuniaaa napisal(a):Moja szyta i już tam w salonie zostanie po ślubie od razu do komisu nic mi nie będzie w szafie miejsca zajmować

to jest tez super rozwiazanie
izuniaaa napisal(a):a wiem ja byłam tylko na 2 przymiarkach :) i suknia gotowa ;)

u mnie jedna by jedna musiala starczyc a raczej musialoby byc wiecej