Suknia - nowa, szyta na miarę, czy wypożyczona?

napisal(a):

Zupełnie się z tym nie zgadzam Ślub jest po to żeby sobie przysiądź przed Bogiem miłość a nie po to żeby się pokazać.

jestem tego samego zdania. To że ślub jest raz w życiu podkreśla tylko to, że nie jest to zabawa, którą można przerwać jak się znudzi i wygląd nijak ma się do tego jak bedzie się szczęśliwym

ja kupowałam salonową, płacę za nią kosmiczne jak dla mnie pieniądze (choć nas stać, to jednak 2,5tys za kieckę jest dla mnie porażającą kwotą ) i nie zamierzam jej sprzedawać :D

no i nie jest to temat o tym, cze wesele jest na pokaz, czy nie

Rooda666, ok sory

A czy przy wypożyczeniu sukni spisuje się jakiś protokół typu czy są jakieś uszkodzenia itp? czy tylko ogólnie ,że suknia w dobrym stanie, czysta?

karmelka, ja jak bede moja oddawac,to jesli beda jakies zniszczenia,ale takie duze to bede musiala zaplacic,jesli takie zniszczenia ktore da sie naprawic to nie

Ja swoją suknię odkupiłam za pośrednictwem komisu we-dwoje
Jestem bardzo praktyczną osobą i nie wydałabym na suknię takiej kwoty, jak zyczą sobie w większości salonów ślubnych.
A jesli się naprawde chce- można znaleźć z ogłoszenia suknię jak nową, zapłacić mniej i potem jeszcze odsprzedać.

Surija napisal(a):

A jesli się naprawde chce- można znaleźć z ogłoszenia suknię jak nową, zapłacić mniej i potem jeszcze odsprzedać.

Pod warunkiem, ze ma się rozmiary typowe Ja po 5 miesiącach śledzenia używanych sukienek na allegro i w różnych komisach machnęłam ręką i będę szyć, bo takich na moje wymiary nie ma

Katherina napisal(a):

Pod warunkiem, ze ma się rozmiary typowe

No co Ty! Ja mam bardzo nietypowe rozmiary, trzeba tylko wybrać dobry fason :) Najlepiej jest żeby suknia miala regulowaną z tyłu górę, to zawsze daje pole manewru Gorzej jeśli jest się bardzo wysoką, bo dosztukowac raczej nie da rady Ale skrócenie to już ok 50zł

Surija, szukałam nie dowolnej sukni, bo jakaś księżniczka to by się pewnie znalazła, ale konkretnego fasonu i tego nie ma. A regulowana góra daje pole manewru, ale gdy cała suknia jest trochę za duża/za mała, a nie że w talii trzeba o dwa rozmiary zmniejszyć, a w biuście o 3 rozmiary powiększyć

Tak więc będę szyć, co wychodzi dużo taniej niż w salonie

Katherina napisal(a):

Tak więc będę szyć, co wychodzi dużo taniej niż w salonie

Pewnie w takim przypadku zdecydowałabym się na szycie tak jak Ty
pięknie & oszczędnie

Surija napisal(a):

A jesli się naprawde chce- można znaleźć z ogłoszenia suknię jak nową

pod warunkiem, że nie ma się rozmiaru H w biuście i 180 cm wzrostu z obsacem ;)

ja bardzo chciałam na siebie coś używanego ale nie mieściłam się w proporcje biustowe w żadną z kiecek

Katherina napisal(a):

Pod warunkiem, ze ma się rozmiary typowe Ja po 5 miesiącach śledzenia używanych sukienek na allegro i w różnych komisach machnęłam ręką i będę szyć, bo takich na moje wymiary nie ma

moja też jest szyta w salonie idealnie na moje rozmiary

Ja kupię, a później może sprzedam, może zostawię... Mam sentyment do takich rzeczy:) Moim typem jest typowa Princessa, z tiulu...