Suknia - nowa, szyta na miarę, czy wypożyczona?

basia1125 napisal(a):

A jest w temacie o sukniach??
Ja chcę zobaczyć

a pomyślałaś że jak Ula wrzuci tą suknię na forum to i ja zobaczę? Więc chyba już teraz wiadomo że na pewno nie ma :P

ula_jente, kochana wyslij no na PW bo jestem bardzo ciekawa a przeciez Twoj mezczyzna nie moze jej zobaczyc

dark_salve napisal(a):

a pomyślałaś że jak Ula wrzuci tą suknię na forum to i ja zobaczę? Więc chyba już teraz wiadomo że na pewno nie ma

Nie, nie ma
Od czego są prywatne wiadmości

A ty dark nie musisz tu wchodzic, Niech Ci Ula zakaże

ula_jente napisal(a):

Ostatecznie więc zakupiłam nową suknię - i jak się okazuje, zapłacę za nią mniej niż wiele osób za wypożyczenie

i zawsze możesz ją jeszcze sprzedać :) myślę, że to jest spory plus zakupienia nowej sukni :)

napisal(a):

A ty dark nie musisz tu wchodzic, Niech Ci Ula zakaże

najpierw ikonka a teraz słownie: rozbawiłaś mnie tym. Jak mi Ula jeszcze na forum zakaże wchodzić to już w ogóle zostanę bez smyczy, albo będzie miała pół centymetra. Co to - to nie.

Jestem ponad półtora roku i do tego jeszcze udało mi się dziwnym trafem zostać MOD'em więc nie ma takiej siły (oprócz Wojtka), która by mnie stąd wygnała i zakazała wchodzić ;)

polzonka napisal(a):

ula_jente napisał/a:
Ostatecznie więc zakupiłam nową suknię - i jak się okazuje, zapłacę za nią mniej niż wiele osób za wypożyczenie


i zawsze możesz ją jeszcze sprzedać myślę, że to jest spory plus zakupienia nowej sukni

Też tak myślę Tylko czy będę się potem umiała z nią rozstać

dark_salve napisal(a):

Jak mi Ula jeszcze na forum zakaże wchodzić

E tam, Motylek miał chyba na myśli, żebyś do wątku o sukniach nie wchodził

dark_salve napisal(a):

więc nie ma takiej siły (oprócz Wojtka), która by mnie stąd wygnała i zakazała wchodzić

Tak się do tego naszego babińca przywiązałeś? Ale faktycznie - przepraszam, koniec.

Witam,
Ja wypożyczam w Jeleniej Górze. Sukienka jest nowa, kolekcja 2008, nikt jej przede mną nie nosił. Istnieje możliwośc drobnych korekt krawieckich(długość itp). Koszt- 50% ceny:)

Ja mam z komisu. Jest więc tania i nie widać śladów zużycia. Wkońcu noszona była tylko przez jedną noc. A i będę mogła ją sprzedać :)

Nie wiem jak Wy ale ja to chyba w wypozyczonej nie czulabym sie swobodnie. Ciagle pewnie bym uwazala zeby nie zniszczyc albo zeby cos sie nie stalo. Kupno wychodzi drozej, ale przeciez salony odkupuja suknie zazwyczaj za 30% a jezeli nie to czesto mozna samemu ja sprzedac. Ja jestem za swoja, kupiona (nie koniecznie nowa) bo chce tego dnia czuc sie swobodnie i komfortowo ;)

Ja mysle o nowej to znaczy uszytej taka jak chce czyli zalicza sie do nowych :)
Ale popieram wypozyczanie bo po co tracic tyle kasy jak mozna bardzo wzgledna i ladna sukienke wypozyczyc i tez wygladac pieknie.

Moja bedzie nowa dla mnie uszyta
start pazdziernik 2009