Wejście do kościoła - z kim i jak?

napisał/a: jente8 2006-12-07 11:11
sylwia napisal(a):ksiądz rozpoczął mszę (bez nas, o dla niektórych było wielkim zdziwieniem), po jakiś 3-5 minutach wyszedł po nas na zewnątrz i przyprowadził nas pod ołtarz.


asia napisal(a):ksiądz po nas wyszedł


Nie spotkałam się jeszcze z takim zwyczajem. Ze ślubów, na których byłam, pamiętam dwie wersje "wejścia". Zawsze para młoda wchodziła razem, tylko że albo najpierw para młoda, a dopiero po niej goście, albo goście czekali już w kościele i wtedy wchodziła para młoda. Zwyczaj odprowadzania panny młodej przez ojca też mi się kojarzy niestety z amerykańskimi filmami.
napisał/a: ami1 2006-12-07 11:17
ula_jente napisal(a):albo goście czekali już w kościele i wtedy wchodziła para młoda.

Tak właśnie było u nas
napisał/a: iza19821 2006-12-07 11:38
Tez bylam na takim weselu gdzie goscie zrobili w srodku tzw szaler ksiadz wyszedl po Mloda Pare ...i razem z ksiedzem szli do oltarza
napisał/a: orka2 2006-12-07 21:37
A u nas jest taki zwyczaj że panią młoda wprowadzają starostowie a pana młodego starościny. Lecz mi jednak sie ten zwyczaj nie podoba, wiec albo tatuś będzie mnie prowadzić albo będe wchodzić z Girusiem :) A co do kwesti wchodzenia z tata uważam iż jest ona najbardzije symboliczna, bo przecież od tego momentu to już nie rodzice a mąż będzie się opiekował żona :) i to w tym geście rodzice oddają swoją córkę przyszłemu zięciowi :) Ale jak to dokładnie zrobimy to jeszcze nie wiemy - mamy jeszcze troche czasu na zastanowienie :P
napisał/a: iwa2 2006-12-08 07:34
widziałam już wszystkie opisywane przez Was wersje. W samym 2006 roku byłam na 4 weselach więc się naoglądałam i za każdym razem było inaczej. Jeszcze się zastanawiam jak będzie z nami ale wydaje mi się, że razem z mężem wejdziemy do kościoła a goście będą już siedzieli w ławkach.
napisał/a: iza19821 2006-12-08 11:12
orka napisal(a):A u nas jest taki zwyczaj że panią młoda wprowadzają starostowie a pana młodego starościny


Tez fajny zwyczaj.....ale nie skorzystalam bym z niego.
napisał/a: Ewunia5 2007-01-10 11:28
Ja wchodzę do kościoła z moim ukochanym.
napisał/a: Belay 2007-01-10 11:49
My również weszliśmy do Kościoła razem - ksiądz do nas podszedł, powiedział, żebyśmy podążali za Nim do ołtarza i wolnym krokiem sobie szliśmy.

Mijaliśmy twarze naszych bliskich, tak bardzo uśmiechnięte i zaciekawione. Nigdy nie zapomnę tego momentu.. byłam bardzo wzruszona.
napisał/a: natalia.nm. 2007-01-10 11:54
Nam ksiądz powiedział, że polska tradycja mówi, że wchodzi się ze swoim ukochanym, (przed nami będzie szedł ksiądz a za nami świadkowie, goście będą w ławkach) a wchodzenie z ojcem to moda z zachodu. Zanim tego nie wiedziałam, myślałam o tym żeby wprowadzał mnie tata ale nie chcę niczego robić na pokaz i doceniam polską tradycję a do tego stres mniejszy
napisał/a: nika81 2007-01-10 12:14
Mnie do ołtarza odprowadzał własnie Ojciec i nie żałuję tego, bo naprawdę pięknie to wyglądało. Przed nami szły dzieci, dziewczynka z kwiatuszkami i chłopiec z obrączkami. Wszyscy byli zachwyceni :) Naprawdę nie ma się czego obawiać, tylko musicie uprzedzić Ojca by sie za bardzo nie wzruszył jak będzie oddawał swoją naujukochańszą córunię
napisał/a: niunia_20 2007-01-16 17:17
u nas obowiązuje następująca tradycja:
-dzieci z obrączkami
-druchny
-dziewczynka sypiąca kwiaty
-Państwo Młodzi
-świadkowie
-rodzice Pani Młodej
-rodzice Pana młodego
-ksiądz i ministranci

Goście gromadzą się w kościele. Młodzi i świadkowie idą do zachrystii bocznym wejściem i podpisują papiery. Potem w/w orszak formuje się przed Kościołem. Wychodzi po nich ksiądz, udziela błogosławieństwa i zaprasza do wspólnej modlitwy. Dopiero wtedy wchodzimy do środka
napisał/a: malgoska4 2007-01-16 19:59
mysle ze wejdziemy do kosciola z moim ukochanym a goscie beda juz siedzieli w lawkach:)