Wejście do kościoła - z kim i jak?

napisał/a: Eva1 2007-04-18 15:44
mnie do ołtarza bedzie prowadził tata
napisał/a: orka2 2007-04-18 20:59
Donia1981 napisal(a):OOO... będzie msza koncelebrowana :D

Noo i wczoraj zartowalam sobie z jednym z nich ( piec lat starszy ode mnie ) i pwiedzial mi ze on kazania mowic nie chce :D wiec los padnie na drugiego wujka :D
napisał/a: ~gość 2007-04-18 21:13
orka napisal(a):( piec lat starszy ode mnie

Moj kuzyn też jest 5 lat starszy i liczę w jego wydaniu na jakiś przyjemne kazanie Ale ostatnio się śmiałam, że do spowiedzi nigdy do niego nie pojdę...
napisał/a: Cubanita 2007-04-20 18:46
A u mnie będzie tak, że do ołtarza poprowadzi mnie mój ukochany tatuś w przepięknym, eleganckim smokingu 9specjalnie już sobie kupił na ta okazję . Zaprowadzi mnie pod ołtarz, gdzie odda moją rękę mojemu narzeczonemu. A jak będziemy sobie tak szli powolutku z tatą cichutko będzie grała pani na skrzypkach..a że kościół jest stary i ogromny to będzie się roznosić piękne echo. a jak będe juz z meżusiem odchodzić od ołtarza to wszyscy goście z ławek co siedzą wzdłuż przejścia podniosą długie białe róże i zrobią z nich korytarz dla nas...tak bym chciała żeby było. mam tylko nadzieję że nie zje mnie stres i wszystko wypali
napisał/a: arwen24 2007-04-20 22:59
Cubanita napisal(a):wszyscy goście z ławek co siedzą wzdłuż przejścia podniosą długie białe róże i zrobią z nich korytarz dla nas

Super pomysl.

Mnie do oltarza tez bedzie prowadzil tata
napisał/a: Butterfly1 2007-04-20 23:17
Cubanita piękny pomysł, amm nadzieję,ze wszystko Ci wyjdzie!!
napisał/a: Cubanita 2007-05-09 09:56
nie na 100% będzie prowadził tata - juz załatwiłam to z księdzem, no i z tatą....bardzo sie ucieszył, jest teraz taki dumny Kupił juz sobie nawet smoking, lakierki, pas..zeby być baaardzoo eleganckim - i wygląda świetnie! Tak więc czy to tradycja nasza, czy amerykańska, czy jakakolwiek..ja idę z tatusiem a pan młody poczeka przy ołtarzu na mnie
napisał/a: kawaii2 2007-05-09 14:43
ja tak samo Cubanita ;)
napisał/a: marteczka3 2007-05-09 22:24
mnie sie tez bardzo podoba tradycja ze ojciec "odprowadza" do oltarza... ma to dla mnie jais taki troche symboliczny wydzwiek... chociaz mozna sie poplakac, bo jest to tez wzruszajace.
napisał/a: Cubanita 2007-05-10 12:35
Ja na pewno się popłaczę..zwłaszcza jak zobaczę jak mama płacze
napisał/a: slonko4 2007-05-13 10:40
U nas wejście wyglądało tak: Najpierw w tle spokojnej muzyki mój mąż z moją mamą, potem 3 małe dziewczynki (jedna z obrączkami, dwie z bukietami kwiatów), potem świadkowie. Mój A. odprowadził mamę na miejsce i tam z przodu na mnie czekał. Potem wprowadził mnie tato w dźwiękach Wagnera. I było to wszystko bardzo uroczyste. Tato przekazał oficjalnie moją rękę ukochanemu i potem weszliśmy po schodkach tam gdzie były nasze miejsca, a za nami poszli świadkowie, którzy również czekali z przodu. Tak generalnie to ludziom się też bardzo podobało takie wejście.
napisał/a: jarzynka 2007-06-01 06:33
dobra, a ja tak nawymyslalam z tym wejsciem, ze juz teraz nie mam pomyslu jak to zorganizowac, plan byl taki:
1) goscie - wszyscy do laweczek
2) swiadek odprowadza moja mamunke do laweczki
3) swiadkowa odprowadza tate menza do laweczki
4) menz wchodzi z jego mama - odprowadza ja do laweczki i czeka na mnie :)
5) ja wchodze z tata
nio ale gdzies bym chciala wepchnac dziewczynki z kwiatami :/ i powoli robi sie z tego pochod 1szomajowy :/ jakby to wszystko ladnie poukladac, zeby nie bylo za duzego teatru???
Jakies pomysly drogie Panie? W sumie siwdkowie z rodzicami i menz mogliby isc razem w takich malych odstepach?!? Ehhh.. ale zamieszalam, jakies sugestie?
chyba ze dziewczynki wrzucic na koniec jak bedziemy wychodzic z kosciola???
dziewczynkom nie odpuszcze :) musza gdzies te platki sypac :) tylko gdzie je "wepchnac"?