Wieczór panieński/kawalerski
napisał/a:
mozilla1
2012-04-02 13:41
Już trzy panieńskie za nami...ale ten czas szybko zleciał
Cieszę się że imprezy udane
OAZIS....super zdjęcia...wyglądałąś ślicznie
MUFFIN...podeślij coś na PW
Cieszę się że imprezy udane
OAZIS....super zdjęcia...wyglądałąś ślicznie
MUFFIN...podeślij coś na PW
napisał/a:
daffodil1
2012-04-02 15:26
muffin, rewelacja!!
napisał/a:
~gość
2012-04-02 17:04
muffin, ekstra i dzięki za foty
napisał/a:
Ophelia
2012-04-02 17:25
magda m, muffin super, że imprezy tak się udały, fotki super :D Obie pięknie wyglądałyście
napisał/a:
MagG
2012-04-02 18:22
muffin i magda m widziałam fotki i są rewelacyjne widać że obie imprezy się udały i babeczki poszalały oł jeeeee
napisał/a:
~gość
2012-04-02 22:22
Oazis, dopiero widze relacje i zdjecia ;)
widze ze byla super zabawa no i ten test na zone
[ Dodano: 2012-04-02, 22:28 ]
to najwazniejsze, wiec makijarzystke chyba znalazlas ;p
najwazniejsze ze impreza swietna ;)
o to, to; to moglobyc swietne
musialobyc ciekawie i mega wesolo i ciekawe czy bielizna juz wykorzystana
widze ze byla super zabawa no i ten test na zone
[ Dodano: 2012-04-02, 22:28 ]
to najwazniejsze, wiec makijarzystke chyba znalazlas ;p
najwazniejsze ze impreza swietna ;)
o to, to; to moglobyc swietne
musialobyc ciekawie i mega wesolo i ciekawe czy bielizna juz wykorzystana
napisał/a:
efryna
2012-04-03 20:54
Dziewczyny, fantastyczne relacje z genialnych panieńskich ale bym chciała być na Waszym miejscu! (abo się chociaż z Wami bawić:). Odjazd!
magda m, widziałam zdjęcia na fb, wyglądałyście obłędnie, te panterki! i loża w kształcie łóżka, fenomenalna! Swoją drogą, wiem, że to nie ten temat, ale bardzo mi się podoba Twój makijaż, w porównaniu do ostatniego -- naprawdę niebo a ziemia. Zero kiczu, wyglądasz pięknie i seksi i kobieco i w ogóle widać, że jesteś gwiazdą wieczoru (nie tylko przez makijaż -- naprawdę promieniejesz!). Bosko, bosko, bosko!
muffin, dzięki za zdjęcia są super!!! Jakie czadowe różki! I berło najlepsze i odjazd z limuzyną, ale niespodzianka! Wyglądasz przepięknie, w ogóle nie widać, że chorowałaś ostatnie dni. Ach naprawdę zazdroszczę tych panieńskich, super
magda m, widziałam zdjęcia na fb, wyglądałyście obłędnie, te panterki! i loża w kształcie łóżka, fenomenalna! Swoją drogą, wiem, że to nie ten temat, ale bardzo mi się podoba Twój makijaż, w porównaniu do ostatniego -- naprawdę niebo a ziemia. Zero kiczu, wyglądasz pięknie i seksi i kobieco i w ogóle widać, że jesteś gwiazdą wieczoru (nie tylko przez makijaż -- naprawdę promieniejesz!). Bosko, bosko, bosko!
muffin, dzięki za zdjęcia są super!!! Jakie czadowe różki! I berło najlepsze i odjazd z limuzyną, ale niespodzianka! Wyglądasz przepięknie, w ogóle nie widać, że chorowałaś ostatnie dni. Ach naprawdę zazdroszczę tych panieńskich, super
napisał/a:
daffodil1
2012-04-03 20:59
efryna, jakie ładne piąteczki u Ciebie :)
napisał/a:
Vanilia1
2012-05-06 13:19
Wieczór Panieński Vanili ;D
Pominę fakt, że do końca daty owego wieczorku nie znałam i dostawałam co róż coraz to sprzeczniejsze informacje kiedy się odbędzie, ale dziewczyny się postarały i wyszło im super :) i tak w południe dostałam cynk kiedy to mam się zjawić pod odpowiedni adres (domeczek świadkowej, co prawda w trakcie remontu ale w większości wyremontowane, ważne że całe tylko dla nas). Gdy dochodziłam do posesji z daleka było słychać muzykę, i że dziewczyny łatają jeszcze i coś dopracowują w pędzie. przywitały mnie ładnie chyba jakimś wierszykiem z zapalonymi zimnymi ogniami w rekach, niektóre miały uszy króliczków, lub śmieszne kapelusze z lat 30. Nie mogło się obejść bez przebrania panny młodej, dostałam cudowna niebieską perukę, zwiewny kaftanik w fiolecie, różowe okulary i oczywiście welon :P ogólnie wyglądałam tragicznie :) choć po paru dirkach można było powiedzieć że strój zaprojektował Karl Lagerfeld ;D do tego dostałam dość specyficzną składankę muzyczną około 50 piosenek z moim imieniem :p oczywiście została przesłuchana w całości :) alkoholu lało się dosyć sporo, były drinki różnokolorowe, winko, likierki i co dziwne wszystko piłam i chyba byłam najbardziej trzeźwa haha w miedzy czasie został wykonany makijaż próbny (koleżanka zaproponowała makijaż próbny na ślub- po paru drinkach nie muszę mówić jak wygląda taki makijaż). Były także pytania do wszystkich :) i karniaki za złe odpowiedzi, ale i tak na końcu wznosiliśmy nawet toasty za pomarańcze których już nie ma haha (normalnie dom wariatów) był też test dla mnie pytania na które mój K. odpowiadał wcześniej, uważam że miałam dobry procent zdawalności, ale i tak najśmieszniejsze było to, że świadkowa znała większość odpowiedzi na które ja nie udzieliłam jeszcze swojego zdania :0) w sumie jest moja i mojego k. bliska znajoma i wie o wszystkim ale jak odpowiedziała pierwsza co sprawia że mój K. zasypia (drapanie po plecach) to każdy mało ze śmiechu nie spadł z krzesła. Za komplet pytań dostawałam prezenty i tak dostało mi się:
-"berło"jak to powiedziały koleżanki- czyli młotek pomalowany podpisany dniem i moim imieniem z karteczką iż używać na pilota w razie nadużywanie przez męża, lub do innych celów a pod spodem była taka ozdóbka (stwierdziliśmy że seks zabawka ;])
-stringi
-pas do pończoch
-gorset wszystko w kolorze ciemnego granatu
-zupkę chińska z podpisem że jak bym nie miała siły,a przyszły mąż czekał by na gorący obiad :)
-przyprawę chili z podpisem aby dodać naszemu związkowi trochę pikanterii ;p
-liścia wyciętego z papieru i pomalowanego z podpisem , żebym tylko takie liście dawała K.
-i na koniec kartkę z zadaniami do wykonania na potem ( typu poproś o życzenia, lub pocałuj brodacza) , oraz długi list z życzeniami od dziewczyn wszystko w kopercie ai i było stare 50 zł z podpisem ostatni grosz panieński :)
W miedzy czasie przed domem rozpaliliśmy grilla a właściwie został wezwany do tego brat koleżanki, który chwile z nami posiedział popił i również został przebrany przez nas :p
na koniec wypełniłam pytania dotyczące przyszłość list z odpowiedziami typu czego spodziewam się lub co będzie mnie drażnić w małżeństwie, za czym będę tęsknic itp. został zamknięty w butelce po winie ;D i zakopany w ogródku. (podobno odpieczętowanie go jest za 10 lat.
Żeby tego nie było za mało kolejny brat koleżanki podwiózł nas jeszcze na miasto gdzie jeszcze trochę się pobawiliśmy ludzie których w ogóle nie znam śpiewali mi sto lat i składali życzenia, tam wypiliśmy kolejne drinki i był powrót do domu :) the end. :)
Pominę fakt, że do końca daty owego wieczorku nie znałam i dostawałam co róż coraz to sprzeczniejsze informacje kiedy się odbędzie, ale dziewczyny się postarały i wyszło im super :) i tak w południe dostałam cynk kiedy to mam się zjawić pod odpowiedni adres (domeczek świadkowej, co prawda w trakcie remontu ale w większości wyremontowane, ważne że całe tylko dla nas). Gdy dochodziłam do posesji z daleka było słychać muzykę, i że dziewczyny łatają jeszcze i coś dopracowują w pędzie. przywitały mnie ładnie chyba jakimś wierszykiem z zapalonymi zimnymi ogniami w rekach, niektóre miały uszy króliczków, lub śmieszne kapelusze z lat 30. Nie mogło się obejść bez przebrania panny młodej, dostałam cudowna niebieską perukę, zwiewny kaftanik w fiolecie, różowe okulary i oczywiście welon :P ogólnie wyglądałam tragicznie :) choć po paru dirkach można było powiedzieć że strój zaprojektował Karl Lagerfeld ;D do tego dostałam dość specyficzną składankę muzyczną około 50 piosenek z moim imieniem :p oczywiście została przesłuchana w całości :) alkoholu lało się dosyć sporo, były drinki różnokolorowe, winko, likierki i co dziwne wszystko piłam i chyba byłam najbardziej trzeźwa haha w miedzy czasie został wykonany makijaż próbny (koleżanka zaproponowała makijaż próbny na ślub- po paru drinkach nie muszę mówić jak wygląda taki makijaż). Były także pytania do wszystkich :) i karniaki za złe odpowiedzi, ale i tak na końcu wznosiliśmy nawet toasty za pomarańcze których już nie ma haha (normalnie dom wariatów) był też test dla mnie pytania na które mój K. odpowiadał wcześniej, uważam że miałam dobry procent zdawalności, ale i tak najśmieszniejsze było to, że świadkowa znała większość odpowiedzi na które ja nie udzieliłam jeszcze swojego zdania :0) w sumie jest moja i mojego k. bliska znajoma i wie o wszystkim ale jak odpowiedziała pierwsza co sprawia że mój K. zasypia (drapanie po plecach) to każdy mało ze śmiechu nie spadł z krzesła. Za komplet pytań dostawałam prezenty i tak dostało mi się:
-"berło"jak to powiedziały koleżanki- czyli młotek pomalowany podpisany dniem i moim imieniem z karteczką iż używać na pilota w razie nadużywanie przez męża, lub do innych celów a pod spodem była taka ozdóbka (stwierdziliśmy że seks zabawka ;])
-stringi
-pas do pończoch
-gorset wszystko w kolorze ciemnego granatu
-zupkę chińska z podpisem że jak bym nie miała siły,a przyszły mąż czekał by na gorący obiad :)
-przyprawę chili z podpisem aby dodać naszemu związkowi trochę pikanterii ;p
-liścia wyciętego z papieru i pomalowanego z podpisem , żebym tylko takie liście dawała K.
-i na koniec kartkę z zadaniami do wykonania na potem ( typu poproś o życzenia, lub pocałuj brodacza) , oraz długi list z życzeniami od dziewczyn wszystko w kopercie ai i było stare 50 zł z podpisem ostatni grosz panieński :)
W miedzy czasie przed domem rozpaliliśmy grilla a właściwie został wezwany do tego brat koleżanki, który chwile z nami posiedział popił i również został przebrany przez nas :p
na koniec wypełniłam pytania dotyczące przyszłość list z odpowiedziami typu czego spodziewam się lub co będzie mnie drażnić w małżeństwie, za czym będę tęsknic itp. został zamknięty w butelce po winie ;D i zakopany w ogródku. (podobno odpieczętowanie go jest za 10 lat.
Żeby tego nie było za mało kolejny brat koleżanki podwiózł nas jeszcze na miasto gdzie jeszcze trochę się pobawiliśmy ludzie których w ogóle nie znam śpiewali mi sto lat i składali życzenia, tam wypiliśmy kolejne drinki i był powrót do domu :) the end. :)
napisał/a:
xmagdax
2012-05-06 13:26
Vanilia, super widać, że impreza udana
[ Dodano: 2012-05-06, 13:32 ]
fajny pomysł, kiedyś odkopiesz i będzie wesoło
[ Dodano: 2012-05-06, 13:32 ]
fajny pomysł, kiedyś odkopiesz i będzie wesoło
napisał/a:
daffodil1
2012-05-06 14:45
Vanilia, ale super!! szczególnie ta zakopana butelka!!
napisał/a:
Blanka:)
2012-05-06 16:52
Vanilia, super, że impreza się tak udała