Wieczór panieński/kawalerski

napisał/a: daffodil1 2012-06-27 09:47
rana_verde,
napisał/a: xmagdax 2012-07-16 23:24
No to przyszła kolej na mnie

Jak pisałam wcześniej mój wieczór panieński miał odbyć się nad jeziorem, ze względu na pogodę plany się zmieniły ale i tak było super Rano trochę padało, było chłodno i niebo było zachmurzone, więc stwierdziłyśmy, że nie ma sensu jechać nad jezioro. Obdzwoniłam wszystkie dziewczyny i uświadomiłam o zmianie planów. Zrobiłam rezerwację w klubie na 22.00 a wcześniej z pomocą koleżanek zorganizowałam grilla świetnie się bawiłyśmy a dziewczyny na prawdę super się spisały . W przygotowaniach pomogły mi 2 koleżanki, które u mnie nocowały, siostra (świadkowa) i mama . Przed 17.00 musiałam pojechać po siostrę, która nie miała jak dotrzeć. Kiedy przyjechałyśmy wszystko było już przygotowane a dziewczyny w pełnym składzie czekały na nas. Na początek wszystkie (prócz mnie) dostały hawajskie girlandy na szyje i kwiat we włosy, ja dostałam hawajski strój (hawajska spódniczka, stanik z kwiatów, wianek z kwiatów na głowę, bransoletki z kwiatów na ręce i girlandę na szyję). Oczywiście musiałam się w to ubrać . Wzniosłyśmy toast i zaczęły się zadania przygotowane dla mnie . Pierwszym zadaniem było nałożenie prezerwatywy na na ogórka - bez użycia rąk oczywiście w ogóle mi to nie szło więc musiałam sobie pomóc . Następnym zadaniem było nadmuchanie prezerwatywy (to wcale nie jest takie proste jakby się wydawało) . Później dziewczyny zrobiły mi test z wiedzy o narzeczonym - test wyboru, 90 pytań typu: blondynka czy brunetka? piwo czy wódka? itp oraz pytania, na które P musiał odpowiedzieć, np: ulubiona aktorka, kto z nas jest bardziej kłótliwy? kto będzie gotował a kto sprzątał w domu? Za złą odpowiedź musiałam żuć gumę balonową. Każda kolejna zła odpowiedź to kolejna guma więc w pewnym momencie miałam pełną buzię co trzecia zła odpowiedź to karniak . Ogólnie test nie wypadł źle na 100% około 80% było pozytywnych . Później przyszedł czas na prezenty wszystkie były piękne i bardzo pożyteczne w sumie dostałam 5 seksownych koszulek, komplet bielizny, kamasutrę, 2 kości do gry we dwoje (na jednej były narysowane pozycje a na drugiej pomieszczenia w domu ), kajdanki, które zostały wykorzystane później , opaska z rogami i welonem, dzwonek z napisem "dzwoń jak będziesz mieć ochotę na seks , termofor z "Willym" , który ma mnie grzać w samotne noce i szklankę z panem, który się rozbiera po nalaniu wody . Oprócz tego kilka butelek alkoholu . Później każda z dziewczyn na karteczce musiała napisać jakaś śmieszną sytuację związaną ze mną. Moim zadaniem było losowanie karteczek, czytanie na głos i zgadywanie do kogo karteczka należy. Wróciły zabawne wspomnienia Kolejną atrakcją wieczoru było lepienie z plasteliny przez dziewczyny męskich "genitaliów" co do niektórych to ciężko było się domyślić co to jest . Moim zadaniem było wybranie zwycięzcy oraz tych, które zajmują 2 i 3 miejsce . Dziewczyny, których "prace" nie zajęły żadnego miejsca musiały wypić karniaka. Następnie przyszedł czas na tort o kształcie wiadomym . Świadkowa założyła mi kajdanki i musiałam zjeść kawałek oblany bitą śmietaną bez użycia rąk . Pół twarzy miałam w śmietanie Kolejnym etapem był taniec pod liną, którą dziewczyny opuszczały coraz niżej . Przy tych wszystkich zabawach było bardzo dużo śmiechu. Co chwila robiłyśmy fotki, które wrzuciłam na fejsa. Około 21.30 przyjechali po nas chłopaki, żeby zawieźć nas do klubu. Później okazało się, że oprócz nas było 5 grup dziewczyn, które również organizowały wieczór panieński . Na początek zajęłyśmy swoją lożę i wypiłyśmy co nieco co - jak się później okazało - miało dla mnie mało korzystny skutek . Ogólnie świetnie się bawiłyśmy, prawie nie schodziłyśmy z parkietu, cały czas tańczyłyśmy i ciągle robiłyśmy fotki alby uwiecznić tę chwilę. Dziewczyny miały dla mnie jeszcze 2 zadania do wykonania w klubie. Pierwszym miało być zebranie 10 podpisów na białej koszulce a drugim wykonywanie zadań z kart na wieczór panieński. Na kartach były zadania dla PM i dla uczestniczek wieczoru, np: zbieranie pieniędzy na wspólny toast, taniec na podeście, zdobyci nr telefonu od 3 facetów itp. Zadania te nie zostały wykonane bo wróciłyśmy do domu wcześniej niż tego oczekiwałyśmy "Nigdy więcej nie mieszać alkoholu!" - ZAPAMIĘTAĆ! . Oczywiście dzielnie się trzymałam, nie złapałam "zgona" ani nic z tych rzeczy, po prostu miałam silne zawroty głowy Wróciłyśmy do domu po 2.00.
To był niezapomniany wieczór bawiłam się świetnie i zapamiętam tę chwilę na bardzo długo nie tylko dlatego, że był to mój wieczór panieński, ale także dlatego bo byłam w gronie sióstr i najlepszych koleżanek, z którymi znam się jeszcze od gimnazjum
Jestem ogromnie wdzięczna dziewczynom za zorganizowanie tego wszystkiego
napisał/a: kasia91 2012-07-17 07:51
xmagdax, super że zabawa się udała. Masz wspaniale kolezanki
napisał/a: ~gość 2012-07-17 09:58
xmagdax, super ,ze panienski sie udal!!wlasnie widzialam na fb ze dostalas mase super sexi rzeczy przydadza sie kamasutra to hardcore,ale moze kiedys na starosc
Ogolem wygladałyscie wszystkie pieknie!A ty jestes taka chudzizna,az mnie w kompleksy wprowadzily wasze foty
xmagdax napisal(a):"Nigdy więcej nie mieszać alkoholu!" - ZAPAMIĘTAĆ!
ja juz to wiem dawno
napisał/a: Vanilia1 2012-07-17 10:57
xmagdax, świetny wieczór naprawdę dziewczyny się spisały tyle zabaw i szczegółów :) super
napisał/a: daffodil1 2012-07-17 11:13
xmagdax, świetny wieczor!!!!!!!!!!!
napisał/a: chickadee 2012-07-17 11:20
xmagdax, super wieczór, też tak chce
napisał/a: xmagdax 2012-07-17 17:32
dzięki dziewczyny
Cczarnula napisal(a): kamasutra to hardcore,ale moze kiedys na starosc
napisał/a: jadzia1820001 2012-07-17 19:33
daffodil, xmagdax, niezapomniane wieczory panienskie !!
napisał/a: xmagdax 2012-07-17 22:57
jadzia1820001
napisał/a: kasia91 2012-08-12 11:32
Moja mini relacja -jeszcze na gorąco:
Na pierwsza czesc wieczoru zaprosiłam dziewczyny na 18.30 do mojej mamy do domu. z rana juz zawiozlam jedzenie, napoje i % o 17 mialam przyjechac zeby wszytko przygotowac z sasiadka. juz mialam wyjezdzac a mojemu P sie porzypomnialao ze wczoraj w barze po swoim wieczorze zostawil prezenty i musiałam go zawiesc. w rezultacie u mamy bylam 17.45 czesc dzieczyn juz nie mogla sie doczekac i przyszla pol godziny wczesniej i jeszcze nic nie bylo gotowe ;p ale w sumei dobrze wyszlo bo wszytko pomogly mi ogranac stol muzyke itd. Dziewczyny miedzy soba sie nie znaly i nie kontaktowaly sie w sprawie prezentow wiec wyszlo tak ze dostalam 3 takie same gry oprocz tego mnostwo bielizny, zboczone ksiazki i kubekz przystojniakiem do ktorego jak sie wleje zimny napoj to pan sie rozbiera :D a i jeszcze mam skarbonke z napisem "na nowa droge zycia" czy jakos tak. mialam ja wziasc z soba na after pary i postwic na stoliku :D ale zapomnialam. Bałam sie ze moze byc sztywno bo jak wspomnialm dziewczyny sie nie znaly ale szybko znalazlysmy wspolny jezyk chyba dzieki tej grze. kazda miala do wykonania rozne zadania: całowałyśmy ochroniarza, chlopcy pokazywali nam bicepsy, zbierałyśmy nr tel itd narmalnie caly czas sie śmiałam a jeszcze zanim poszlysmy do klubu byl tort od świadkowej i karaoke

a klubie akurat byl prowadzony jakis casting na twarz do kalendarza dla mezczyzn i ochroniarz do mnie mowi ze da nam sie ucalowac pod warunkiem ze sie zapisze na konkurs (jeszcze nie wiedzialam jaki) i zaprowadzil mnie do ludzi ktorzy to organizowali. bylam troche juz %% wiec prawie sie zgodzilam. na szczescie udalo sie z tego wykrecic. A pozniej to juz tylko tanczylysmy pilysmy i szalalysmy. nawet mialysmy darmowych ,,stripiterow" 2 chlopcow weszlo do naszego koleczka a ja mowie do niech ze to wieczor panienski i jak chca z nami tanczyc to musza sie rozbierac i zdjeli koszula hehehehe pozniej jeszcze sie wytanczylam z przyszlym panem mlodym ktory bierze slub wtedy co ja.
tak w skrocie to tyle:P narazie zdjec nie mam. kilka dzieczyny na fb wrzucily reszty mozna wkrotce sie spodziewac.


Wybaczcie bledy i nielogiczne (?) zdjania ale jestem jeszcze pod wplywem %%
napisał/a: xmagdax 2012-08-12 12:22
kasiulka91, super, że panieński się udał z opisu widać, że zabawa była świetna