Załamała mnie forma zaręczyn

napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 11:32
Witam! Jak w temacie jestem zniesmaczona i rozgoryczona formą moich wczorajszych zaręczyn. W niedzielę była nasza rocznica i myślałam,że wtedy nastąpią zaręczyny. Ale tak nie było. Były dzień po rocznicy.A czemu? Bo zapomniał jak mi sam powiedział ,gdzie schował pierścionek :( . Wracając do głównego wątku. Grał telewizor, on pił piwo , ja siedziałam przed laptopem. Ukląkł przy łóżku na którym siedziałam i spytał czy zostanę jego żoną.Nawet nie wyłączył telewizora, Masakra. Nie potrafiłam ukryć,że nie jestem zadowolona to jeszcze była awantura. Bo co ja niby myślałam, że on na białym koniu przyjedzie? Otóż nie, ale zamiast się cieszyć to jestem zła i rozczarowana. Co wy o tym myślicie? Może przesadzam?
napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 11:40
Hmmm uwazam, ze nie przesadzasz. Sorry oswiadczanie sie przy wlaczonym TV w przerwie pomiedzy jednym lykiem piwa a drugim nie jest fajne i dziwie sie, ze Twoj facet tego nie pojmuje.

Powiedz jak sie wam uklada, jestescie ze soba szczesliwi? Cos tu musi byc na rzeczy. Zakochany i zapatrzony w swoja kobiete facet nie oswiadcza sie w taki sposob..
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 11:46
Powiedział,że on nie jest romantyczny, że się wstydzi i że ważne jest to że są to szczere oświadczyny,że mnie kocha.A jak się układa ?Powiedziałabym,że naprawdę dobrze gdyby nie to,że potrafi czasem wpadać w szał. Jak choćby wczoraj jak zobaczył,że nie jestem zadowolona co mi nawet powiedziałam. Rzucił pilotem, walnął w wiatrak i wyłączył mi internet :(
napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 11:50
Ja pi***

Ile on ma lat? Ile jestescie razem?

Sorry ale to zachowanie na poziomie gowniarza z gimnazjum.

Jestes pewna, ze chcesz byc z kims takim?
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 11:58
Ma 24 lata, jesteśmy razem rok. Nie wiem czy chcę z nim być do końca życia,czasem mam go tak dość,że bym go zostawiła. Jednak to nie takie proste...
napisał/a: errr 2013-08-06 12:01
przyjęłaś te oświadczyny?
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 12:03
Przyjęłam
napisał/a: errr 2013-08-06 12:03
dlaczego?
napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 12:04
Wiesz co z tego co ja tu widze to ta forma zareczyn to najmniejszy problem. Wiem, ze 'to nie takie proste' ale Ty sie powaznie zastanow nam tym zwiazkiem. 1 rok razem i juz takie jazdy odwala? Zebys pozniej nie zalowala.
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 12:04
Bo jakbym odmówiła to bym życia nie miała (mieszkamy ze sobą )
napisał/a: errr 2013-08-06 12:24
przyjęłaś dla świętego spokoju, wyjdziesz za niego dla świętego spokoju, urodzisz mu dzieci dla świętego spokoju, nie odezwiesz kiedy będzie Cię zdradzał/znęcał się/ upokarzał dla świętego spokoju itd itp.
Więc w czym problem?
po co ten wątek?
itak nie zrobisz nic co by zaburzyło Twój święty spokój.
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 12:29
Tu nie chodzi nawet o święty spokój tylko bardziej o to,że studiuję dziennie a on mnie utrzymuje.Muszę jeszcze wytrzymać 3 lata a potem to już inna bajka