Załamała mnie forma zaręczyn

napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 12:30
zaręczona26 napisal(a):Tu nie chodzi nawet o święty spokój tylko bardziej o to,że studiuję dziennie a on mnie utrzymuje.Muszę jeszcze wytrzymać 3 lata a potem to już inna bajka

???
napisał/a: errr 2013-08-06 12:32
zaręczona26 napisal(a):Tu nie chodzi nawet o święty spokój tylko bardziej o to,że studiuję dziennie a on mnie utrzymuje.Muszę jeszcze wytrzymać 3 lata a potem to już inna bajka
jaja sobie robisz?
napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 12:35
To po cholere sie zalisz.. jak chodzi Ci tylko o to zeby Cie frajer utrzymywal.
napisał/a: Escherichia1 2013-08-06 12:35
zaręczona26, Ty tak na poważnie?
napisał/a: Escherichia1 2013-08-06 12:38
napisal(a):To po cholere sie zalisz.. jak chodzi Ci tylko o to zeby Cie frajer utrzymywal.


Bo chciała mieć frajera i czym się chwalić koleżankom
A tu teraz lipne oświadczyny i musi ściemniać bajeczkę do koleżanek, jak to nie było cudownie.... :)
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 12:45
Najłatwiej oceniać jak się kogoś nie zna i jego sytuacji. Nie ma mi kto pomóc i bez niego nie skończę tych studiów, niestety to przykra prawda. Jestem dla niego dobra, ale nie zawsze on to docenia.
napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 12:48
No to ponawiam swoje pytanie: czemu sie zalicz jesli chodzi Ci tylko o to zeby Cie utrzymywal? Powinno byc Ci wszystko jedno jak sie oswiadczy skoro i tak czekasz tylko az studia skonczysz i prace znajdziesz.
napisał/a: Escherichia1 2013-08-06 12:49
A gdyby tak postarać się o miejsce w akademiku, stypendia, pracę dodatkową....?
napisał/a: KokosowaNutka 2013-08-06 12:57
Escherichia napisal(a):A gdyby tak postarać się o miejsce w akademiku, stypendia, pracę dodatkową....?

A po co sie tak niepotrzebnie przemeczac? Jakas Ty niezyciowa!
napisał/a: zaręczona26 2013-08-06 12:58
Na miejsce w akademiku też trzeba funduszy. A co jeśli nie dostałabym żadnego stypendium? to małe miasto o pracę trudno. Jest dużo zajęć, praktyk. Jak miałabym to pogodzić niby.
napisał/a: errr 2013-08-06 12:58
zaręczona26, duupa w troki i na uczelnie wypytać o zasiłki, zapomogi, stypendia socjalne, miejsca w akademiku. Siedzisz i pachniesz przy swoim frajerze - masz chociaż stypendium naukowe?
Wakacje są, wyjedź gdzieś, zarób na studia. Nie chcesz wyjeżdżać? rusz tyłek do banków, szkół językowych czy nie potrzebują roznosiciela ulotek, podbij do barów, restauracji, może ktoś potrzebuje kelnerkę albo poszukaj pracy w zawodzie - staż, praktyka, cokolwiek.


Robisz z gościa skończonego frajera i jeszcze masz żal że .ujowo się oświadczył?
wstydu nie masz dziewczyno.

[ Dodano: 2013-08-06, 12:59 ]
napisal(a):Na miejsce w akademiku też trzeba funduszy. A co jeśli nie dostałabym żadnego stypendium? to małe miasto o pracę trudno. Jest dużo zajęć, praktyk. Jak miałabym to pogodzić niby.
próbowałaś?
nie próbowałaś to nie p.rdol!
napisał/a: aneczka98 2013-08-06 13:26
Cóż, jaki związek, takie zaręczyny...