Aparat na zeby

Pelliroja, ehh zazdraszczam Ci tych kolorowych gumeczek

Pelliroja gratulacje Pamiętam to jeszcze... też mnie za bardzo nie bolało (w każdym razie po ścianach nie chodziłam) i zakładałam 2 albo 3 kolory gumek

alexandra napisal(a):

też mnie za bardzo nie bolało

mnie w ogole nie boli czuję, ze naciska, wiem nawet , na ktore zęby bardziej, bo podczas szczotkowania inaczej "czują", ale poza tym nic, zadnych dziwnych odczuc, w jedzeniu tez nie przeszkadza- bardziej niz aparat przeszkadza konieczność mycia zębów zaraz po zjedzeniu czegokolwiek - więc ogólnie jest lepiej niż dobrze- a siostra mnie straszyła "Oj, ocierpisz się, zobaczysz"

Jak tylko zacznę zarabiać większą kasę i będę mogła odłożyć 2tys na aparat to na pewno sobie założę chociaż na górę bo mam dwójki krzywe:/ zęby mądrości mi się nie mieszczą bo wybijają się już nie wiem który rok:/ Pelliroja a wyrywali Ci jakieś zęby? bo jak byłam na konsultacji kiedyś to chcieli mi dwie czwórki wyrwać

Katjaaa napisal(a):

Pelliroja a wyrywali Ci jakieś zęby?

żadnych jak na razie fakt, ze nie mam górnych 6tek, i w sumie po cichu licze, ze da się z jednej strony naciągnąc zeby tak, zebym nie musiała implanta wstawiac- bo z drugiej juz mi prawie luki po 6tce nie widac Ale ortodonta mi powiedział, ze nawet gdybym je miaal, to i tak by nie wyrywał, bo nie ma takiej potrzeby u mnie (w szczęce mam zęby luźno ustawione i szpary, zwłaszcza między 5mi a 4mi, i 4mi a 3mi), i ogolnie- nie wiem, jak w Polsce- odchodzi się od wyrywania zębów pod aparat, no chyba, ze jest ich naprawdę duzo więcej, niz powinno.
Nie wiem, jak będzie na dole, bo tam mam wszystkie zęby, i w żuchwie mam odwrotny problem- zęby są ciaśniutko- na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale jednak tak jest. Nie wiem jeszcze, czy będziemy coś tam wyrywać, czy próbować poszerzać łuk, czy jak, dowiem się w lipcu Ale na razie nie było mowy o wyrywaniu czegokolwiek


[ Dodano: 2012-05-25, 18:25 ]
Ooo, rany, rok minął od ostatniego posta- hihi, byłam dzisiaj na regulacji, i pan miły doktor powiedział, ze najprawdopodobniej dolny łuk mi zdejmie już za miesiąc, dwa A miałam założony niecały rok temu

Itzal, super

Do wszystkich, którzy nosili aparat- czy zdejmowanie go boli??????? Bo w piątek najbliższy zdejmują mi dół- już mi zrobili wycisk pod retencyjny, i teraz tak się zastanawiam, jak to wygląda, to zdejmowanie, i czy boli? Niby mi pan doktor wytłumaczył, ale ja wolę takie z życia opisy chyba.....

z tego co pamiętam to nie boli. Ale takie dziwne uczucie, bo nie dosc że bez druta i zęby "na wolności" to jeszcze zabierają kwadraciki ale ja to sumie dobrze wspominam :)

Itzal, nie boli. Takie dziwne uczucie, szczególnie jak wielkim "narzędziem" odrywa kwadraciki. Dla mnie najgorsze było ściągać te pierścienie. Cholernie nie przyjemne.
I podobnie jak kasiulka10, tak dziko i niepełna się czujesz ciężko to opisać :P

Isabel napisal(a):

Dla mnie najgorsze było ściągać te pierścienie.

nie mam pierścieni założonych

Itzal napisal(a):

nie mam pierścieni założonych

masz rurki? czy na czym masz przymocowany aparat?

Ja również jestem posiadaczką metalowego uśmiechu.. od 29 maja tego roku.. ale już pierwsze koty za płoty. przyzwyczaiłam się do niego ale mam problemy troszkę z wymową np. ki, gi .. dlatego że mam łuk podniebienny Goshgariana .gdyby go nie było byłoby sto razy lepiej no ale cóż. zazdroszczę tym którzy są już na końcu drogi do pięknego uśmiechu

Joasia.K napisal(a):

czy na czym masz przymocowany aparat?

na kleju A tak powaznie, to mam rurki, zresztą, na dole to mam tylko połowę łuku, bo od piątki do piątki, dalszych zębów druty nie obejmują Na górze mam całość, ale też na tubkach, bez pierścieni

[ Dodano: 2012-07-11, 21:09 ]

Joasia.K napisal(a):

zazdroszczę tym którzy są już na końcu drogi do pięknego uśmiechu

ja jestem w połowie