Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: DaGame 2011-11-28 17:50
licus napisal(a):
klaudia.m1989 napisal(a):
DaGame napisal(a):A czy próbowaliście domowym sposobem oczyszczania zatok?

Jest wszystko opisane ma stronie która dotyczy zabiegu jala neti.

[code:gk36xuko]www.jala-neti.pl[/code:gk36xuko]



oj ja nie :P boje sie , ze mi uszy zatka po tym na amen .



Klaudia ja próbowałam czyścic tym jala neti. Wczoraj , ale to mi gdzieś pozatykało uszy i dalsze zatoki mam taki pogłos . Wiec chyba to nie jest rewelacja a może zależy dla kogo/


Płucze zatoki od dobrych 2 lat i może raz mi na chwilke zatkało uszy i to z mojej winy i niewiedzy jako poczatkującego...
Poprawnie wykonany zabieg nie zatyka uszu. Wiadomo trzeba pamiętac o tym żeby nei zatykac nosa palcami i nie dmuchać. A co do wlewania do zatok proponuje sól fizjologiczna domową czyli roztwór 1L wody + 2 łyżeczki najlepiej soli morskiej, sól kuchenna tez sie sprawdza. Powodzenia :)
napisał/a: Ruth1 2011-11-28 17:54
DaGame napisal(a):
Płucze zatoki od dobrych 2 lat i może raz mi na chwilke zatkało uszy i to z mojej winy i niewiedzy jako poczatkującego...
Poprawnie wykonany zabieg nie zatyka uszu.


No właśnie, zatkało Ci tylko na chwilę, ja mam zatkane prawie pół roku, jeszcze mi zaczęło szumieć, więc sam rozumiesz, że się boję.
Słuchajcie a czemu ta wydzielina "nie chce" zlecieć nosem, wszystko już sobie zoperowałam i z wielkim trudem z jednej dziurki dopiero?
napisał/a: Ruth1 2011-11-29 12:16
Wzięłam dzisiaj to, Licus polecała z homeopatii, może trochę pomoże. Coraz bardziej schodzi z zatok, również z drugiej dziurki, choć nie tak spektakularnie. Sądzę, że sinupret działa, choć wcześniej też po nim leciało, ale nie przez nos, wszystko do uszu i po gardle.Ciekawe dlaczego zmienia się kierunek odpływu, podobno małżowiny to blokowały, ale wycięłam je chyba 4 tyg. temu, natomiast dopiero teraz mogę coś wydmuchać, może chodzi o to, że się musiały zagoić?
Nurtuje mnie też inna kwestia, dlaczego jak dmucham z lewej dziurki, to zatyka mi się prawe ucho i na odwrót, nic nie kumam.

Uszy bez zmian, ale w końcu przeciez to się zmieni, skoro już wylatuje "małe co nienieco"
napisał/a: licus 2011-12-01 18:59
Ruth napisal(a):Wzięłam dzisiaj to, Licus polecała z homeopatii, może trochę pomoże. Coraz bardziej schodzi z zatok, również z drugiej dziurki, choć nie tak spektakularnie. Sądzę, że sinupret działa, choć wcześniej też po nim leciało, ale nie przez nos, wszystko do uszu i po gardle.Ciekawe dlaczego zmienia się kierunek odpływu, podobno małżowiny to blokowały, ale wycięłam je chyba 4 tyg. temu, natomiast dopiero teraz mogę coś wydmuchać, może chodzi o to, że się musiały zagoić?
Nurtuje mnie też inna kwestia, dlaczego jak dmucham z lewej dziurki, to zatyka mi się prawe ucho i na odwrót, nic nie kumam.

Uszy bez zmian, ale w końcu przeciez to się zmieni, skoro już wylatuje "małe co nienieco"

Witam wszystkich
Jak wasze uszy i zatoki? Ruth wzielas to Kalium Muriaticum ?? Jak sie czujesz , czy bylas juz na wizycie kontrolnej? Ja sama nie wiem czy robic ten hybrodebrider jak u Ciebie takie slabe efekty ?? Ja dalej biore Unidox i zobaczymy to juz 30 dzień antybiotuku nie wiem czy to nie za duzo , ale chce to dziadostwo zabic do konca .
Klaudia jak u Ciebie ? zrobilas TK ??
Pozdrawiam Was
napisał/a: Ruth1 2011-12-01 21:58
licus napisal(a):Jak wasze uszy i zatoki? Ruth wzielas to Kalium Muriaticum ?? Jak sie czujesz , czy bylas juz na wizycie kontrolnej? Ja sama nie wiem czy robic ten hybrodebrider jak u Ciebie takie slabe efekty ?? Ja dalej biore Unidox i zobaczymy to juz 30 dzień antybiotuku nie wiem czy to nie za duzo , ale chce to dziadostwo zabic do konca .
Klaudia jak u Ciebie ? zrobilas TK ??
Pozdrawiam Was


Cześć Licus, biorę to calium, rano na czczo dwie globuleczki pod język. Głowa mnie mocno boli od tego czasu już trzeci dzień (biorę ten lek chyba od wtorku), na tyle że znowu ibuprom, myślisz, ze to od tego? Zażywam też sinupret, trochę nosem wylatuje, ale nie tak dużo, taka czarna maź. Generalnie z uszami lepiej, bo mogę przestać o tym myśleć, choć rano mnie zatkało i zaczęło mocno buczeć, ale już wiem, że słuchu nie tracę, okręciłam głowę i uszy jakimś paskiem, wypiłam ze trzy kubasy gorącej herbaty i przeszło. Szumi,ale teraz tak cicho, że zaczynam dochodzić do wniosku, ze to chyba każdemu tak się dzieje, tylko nikt tak nie nasłuchuje, za bardzo sie chyba koncentruję na tm wszystkim, choć rzeczywiście momentami było po prostu strasznie.

Odnośnie hydrodebridera, to ja mam trochę specyficzne odczucia, zacznijmy od tego, że ta głowa to mnie w ogóle nie bolała jak nią ruszałam , mogłam sobie ją spuszczać w dół i wytrząsać, po prostu miałam normalny dość intensywny ból, ale brałam leki przecwibólowe i ok. Ze wzrokiem też ok. Pierwszy raz zaczęłam czuć ból głowy przy zmianie pozyciji, szczególnie przy schylaniu dopiero po płukaniu . Lekarz, które płukał (miałam też balonikowanie) uważał po obejrzeniu tk, ze przed zabiegiem musiała mocno boleć i trochę się dziwił kiedy stwierdziłam, że tak średnio.

To samo z małżowinami, drugi lekarz, który je przycinał nie dowierzał, gdy mu powiedziałam, że mi to nie przeszkadzało, że normalnie przez nos sobie oddychałam i że nie czuje różnicy.

Sama więc Licus widzisz, ze ja niespecjalnie jestem jakaś taka czuła na te różne rzeczy, dopiero te uszy mnie dobiły i tu się lekarze dziwują, że aż takie mam odczucia okropne.

Weź też pod uwagę, że to się jeszcze nie wygoiło, ani nie oczyściło, skoro maź jest ciemnobrązowa, ten kolor to od krwi po zabiegu pewnie. Poz atm mi niczego nie odsysano, samo musi zlecieć, więc pewnie to dłużej, dopiero teraz robią mi się strupki w nosie o korekcie małżowin a przecież to było miesiąc temu. Takie rzeczy trwają.

Poczekajmy jeszcze ze dwa tygodnie z ocenami i wtedy zobaczymy. Na razie boli głowa, bez ibupromu się nie da, ale jak zażyję dwa na raz, to jest ok ( 1 to za mało).

A jak Twoje uszy?

Ja codziennie mojemu synkowi płuczę sinus rinse, nie ma kataru a z jednej dziurki dopiero po płukaniu wychodzą mu rózne ropne świństwa. To w zatokach siedzi, tak? Daję mu też ten lek homeopatyczny, soki, syropki z czosnku i chyba wyszedł z tego choróbska, antybiotyku mu nie podałam.

Klaudia może być w szpitalu, bo szła po skierowanie.
napisał/a: Ruth1 2011-12-01 22:09
30 dni antybiotyku to bardzo długo, ale przy zatokach to chyba nie ma wyjścia, z drugiej strony ta ropa też jest niebezpieczna. Oby to już dało efekty.
Co do hydrodebridera, to jest to w końcu grzebanie w głowie, przyznam, że byłam nieźle przestraszona jak tak bolało przy ruszaniuto dziwne widzenie, tak sie bałam, że coś mi sie z oczami porobi, wszystko ciemne jakieś było.

Z drugiej strony jak zrobiłam operację na haluksy, to klęłam na czym świat stoi, po prostu się zwijałam z bólu po nocach, wtedy poczułam co to jest prawdziwy ból a teraz uważam, że to była jedna z lepszych życiowych decyzji.

Na wizycie kontrolnej byłam tylko jednej, po tygodniu, teraz gdzieś za tydzien lub dwa w zasadzie mogłabym na drugą pojechać, bo tak mi powiedziano, trochę mi się nie chce, bo i tak w styczniu tam będę.
napisał/a: licus 2011-12-01 23:41
No tak 30 dni to długo, ale te pierwsze 15 dni to był antybiotyk na który nie reagowałam , wiec dopiero jak 11 dni temu wzięłam Unidox to zaczęłam z ropa mieć lepiej . Wiesz co , dzwoniłam do mojej homeopatki ( bo ona dopiero tak późno ma czas na tel.)
i przy okazji pytałam czy może Cie bolec głowa i nasilić się , mówiła ze tak i żebyś tez na noc , wieczorem brała 2 granulki, ale jak Ci po tygodniu ten ból nie będzie przechodził to odstaw te granulki , bo tzn ze nie działają. A teraz nasilenie to dobry objaw , mówiła ze jutro, pojutrze powinno przestać Cie boleć , chyba ze to nie granulki są powodem tylko jest inny powód , Jak odstawisz granulki i dalej Cie bedzie boleć , to masz wypić miętę (ziło) i poczekać dzień , - znosi działanie homeopatyków, Jezeli bedzie Cie boleć tzn ze musisz isc do lekarza. Pozdrawiam Cie Ruth cieplutko papa
napisał/a: Ruth1 2011-12-02 10:46
licus napisal(a):No tak 30 dni to długo, ale te pierwsze 15 dni to był antybiotyk na który nie reagowałam , wiec dopiero jak 11 dni temu wzięłam Unidox to zaczęłam z ropa mieć lepiej . Wiesz co , dzwoniłam do mojej homeopatki ( bo ona dopiero tak późno ma czas na tel.)
i przy okazji pytałam czy może Cie bolec głowa i nasilić się , mówiła ze tak i żebyś tez na noc , wieczorem brała 2 granulki, ale jak Ci po tygodniu ten ból nie będzie przechodził to odstaw te granulki , bo tzn ze nie działają. A teraz nasilenie to dobry objaw , mówiła ze jutro, pojutrze powinno przestać Cie boleć , chyba ze to nie granulki są powodem tylko jest inny powód , Jak odstawisz granulki i dalej Cie bedzie boleć , to masz wypić miętę (ziło) i poczekać dzień , - znosi działanie homeopatyków, Jezeli bedzie Cie boleć tzn ze musisz isc do lekarza. Pozdrawiam Cie Ruth cieplutko papa


Skoro antybiotyk działa, to jest nadzieja.
Bardzo dziękuję, że zapytałaś tego lekarza. Tak się zastanawiam czy to nie zęby, bo ból jest zawsze z lewej strony, idzie jakby od szczęki aż do skroni, tylko że boli bardziej przy schylaniu. Szczerze mówić to mnie specjalnie zęby nigdy nie bolały, bo pilnuję, a poza tego bólu nie czuję przy zębach, tylko tak wyżej, nie mniej jakby przy szczęce, ale też policzek i skroń. Jedyne co mi chodzi po głowie to ząb mądrości.Wizyta u dentysty dopiero 19-ego, normalnie horror!

Z uszami dzisiaj dużo lepiej niż wczoraj, może ten lek działa? To brzęczenie, to jednak jest prawda, bo jak wydmuchałam tak porządniej nos, to ustało, więc mi się nie wydaje. W zasadzie to tak jak teraz mogę żyć, byle łeb nie bolał. Odnośnie uszu to jak klikam to słyszę rozklejanie, ale co mi to przeszkadza. Może to już się kończy?

Tej wydzieliny Licus to chyba jest jednak jeszcze trochę, wczoraj czułam jak mi ścieka i ta gorycz w ustach, nie chcę być obrzydliwa, ale jak sobie pomyślę...
napisał/a: klaudia.m1989 2011-12-04 20:54
Hej dziewczyny:) Ja dopiero teraz jestem, bo nie mialam od poniedzialku internetu ;( W szpitalu nie bylam, za to zalatwiłam wkoncu skierowanie na tk zatok troche przy tym problemow bylo, bo owszem dostalam skierowanie jednak limit na ten rok zakonczony :| w moim miescie, na szczescie w innym, udalo mi sie zapisac na 15-go grudnia. Ruth i tutaj mam pytanie do Ciebie, bo ja dostalam polecenie zeby 10 dni przed tk zrobic poziom kreatyniny we krwi, i jesli bedzie (nie pamietam czy za wysoki czy za niski) to musze miec zgode od lekarza na to tk. Tez musialas zrobic ten poziom? Po co to wogole? Ta kreatynina czytałam , ze to z nerkami cos zwiazane , a co tutaj mają nerki do zatok?:P Pozatym mam jeszcze przyniesc cala historie choroby, opisy, zdjecia itp. I być naczczo;( ( a mam na 14:55 wiec nie wiem jak to przezyje bo ja co pol godziny cos podjadam :P). No i to tyle.. uszy zatkane jak zawsze, zero poprawy z nimi. Czuje ze duzo mi leci z tylu gardla. Zatoki bolą barrrrrrrrrdzo :( No niewiem zyje teraz do tego 15-go az wkoncu sie dowiem co tam sie dzieje z tymi moimi nieszczęsnymi zatokami .
napisał/a: licus 2011-12-05 11:06
klaudia.m1989 napisal(a):Hej dziewczyny:) Ja dopiero teraz jestem, bo nie mialam od poniedzialku internetu ;( W szpitalu nie bylam, za to zalatwiłam wkoncu skierowanie na tk zatok troche przy tym problemow bylo, bo owszem dostalam skierowanie jednak limit na ten rok zakonczony :| w moim miescie, na szczescie w innym, udalo mi sie zapisac na 15-go grudnia. Ruth i tutaj mam pytanie do Ciebie, bo ja dostalam polecenie zeby 10 dni przed tk zrobic poziom kreatyniny we krwi, i jesli bedzie (nie pamietam czy za wysoki czy za niski) to musze miec zgode od lekarza na to tk. Tez musialas zrobic ten poziom? Po co to wogole? Ta kreatynina czytałam , ze to z nerkami cos zwiazane , a co tutaj mają nerki do zatok?:P Pozatym mam jeszcze przyniesc cala historie choroby, opisy, zdjecia itp. I być naczczo;( ( a mam na 14:55 wiec nie wiem jak to przezyje bo ja co pol godziny cos podjadam :P). No i to tyle.. uszy zatkane jak zawsze, zero poprawy z nimi. Czuje ze duzo mi leci z tylu gardla. Zatoki bolą barrrrrrrrrdzo :( No niewiem zyje teraz do tego 15-go az wkoncu sie dowiem co tam sie dzieje z tymi moimi nieszczęsnymi zatokami .

No to super , ze dostałaś to skierowanie , cieszę się , nie wiem czemu kreatyninę , a na czczo dlatego ze może będzie potrzebny kontrast i dlatego .W końcu będziesz wiedziała co się dzieje w zatokach. Ruth jak Ty się czujesz?? Co u Ciebie słychać . U mnie już od 2 dni znowu gorzej , mimo , że do wczoraj brałam antybiotyk. Już dzisiaj nie biorę, bo to już od ponad 30 dni. biorę wiec bardzo długo. Zastanawiam się czy to nie jest alergia ? Już sama nie wiem , a jak mam iść do lekarza , który da mi kolejne leki a nie zrobi żadnych badań i diagnozy , to naprawdę dziewczyny iść do niego mi się nie chce i nie widzę sensu .
Trzymajcie się, Miłego dnia papa
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-12-05 14:50
Trochę info:

[url_special=http://bol-glowy.wieszjak.polki.pl/zatokowy-bol-glowy/296708,Zapalenie-zatok--kiedy-do-lekarza.html:2j2hqfk9]http://bol-glowy.wieszjak.polki.pl/zatokowy-bol-glowy/296708,Zapalenie-zatok--kiedy-do-lekarza.html[/url_special:2j2hqfk9]
napisał/a: Ruth1 2011-12-06 14:45
Cześć Wam, nie odzywałam się, bo już po prostu mam dość ciągłego myślenia o chorobie, trochę mi się pogorszyło ostatnio, z głową, że tak powiem. Kurcze, mam normalne objawy zapalenia zatok, ale tylko z jednej strony, to nie był ząb. Boli mnie policzek, skroń, jestem oszołomiona, choć dzisiaj już się poprawia. Normalna walka żeby nie brać środków przeciwbólowych. Ostry ból skroni budził mnie w nocy lub nad ranem, dzisiaj jestem opuchnięta, ale głowa lepiej. Nad ranem zatkana jedna dziurka w nosie w tej części, w której boli głowa, w dodatku tylko z tej części spływają takie okropieństwa od czasu do czasu, w dodatku to była lepsza strona przed operają. Druga strona - jakby w ogóle nic jej nie dolegało. Spływa trochę więc uszy zatkane, ale normalnie słyszę, może nie zatkane tylko zalane, sądzę, że jednak błony bębenkowe nadal wciągnięte.
Tak to mniej więcej wygląda. Ciekawe czy to alergia, czy wpadł tam jakiś wirus po tym zabiegu, o którego nie jest trudno, w końcu mam w domu przedszkolaka.

Nie mniej jednak z uszami lepiej, co do szumu, to czasami nie ma, a jak jest to z tej chorej strony. Zrobiłam wczoraj inhalację z amolu, posmarowałam się wokół uszu i oczywiście w tym miejscy jakaś wysypka uczuleniowa. Mam spuchnięte trochę powieki, lekko obrzmiałe rysy.

To tyle z jęczenia. Może trzeba jeszcze się uzbroić w cierpliwość, minął miesiąc od zabiegu.

Nie mogę się w zasadzie doczekać na ten wynik TK Klaudia, ciekawe co Ci wyjdzie, już sama nie wiem co lepsze, bo jak nic, to jak to leczyć, z drugiej strony mi wyszły jakieś duże zmiany, zrobiłam dwa zabiegi i zero poprawy, powiem więcej - od strony zatok się pogorszyło (ciut lepiej z uszami).

Współczuję Licus, tyle się nabrałaś antybiotyków, chociaż moi wszyscy znajomi mieli zapalenie zatok i wszyscy w końcu to jakoś wyleczyli antybiotykoterabią, ale każdy nosi teraz czapkę i strasznie też uważają. Ja zresztą też, choć ostatnio nosiłam w dzieciństwie i ściągałam jak mama nie widziała, po prostu wydawało mi się, ze głupio wyglądam. Zresztą dzisiaj spałam w czapce. Moja rodzina ma ze mną ubaw.

Może rzeczywiście jesteśmy alergiczkami, wtedy trzeba by było jakoś się za to zabrać, tylko że jak znowu mam odwiedzić 10 lekarzy żeby trafić na właściwego, to mnie ciarki przechodzą.

Słuchajcie a ten sinus rinse jest świetny, tzn. ja jeszcze nie używam, bo mnie po tym tak głowa ćmiła ( o uszy się już nie boję - głowę po prostu trzeba przechylać podczas płukania), nie mniej będę to robić jak mi się poprawi. Chodzi o mojego synka, płucze codziennie, jak nie ma kataru, to woda jest czysta a jak ma nawet lekki, to wylatują mu takie cuda, że się zastanawiam gdzie on to pomieścił w takiej małej główce. Płuczemy po inhalacji i co ciekawe jak mu zrobię taką inhalację i przepłuczę wodą morską, to prawie nie ma kataru a jak użyje sinus, to ma zbite za przeproszeniem gluty.
Trzymajcie się ciepło dzięwczęta!



klaudia.m1989 napisal(a):Hej dziewczyny:) Ja dopiero teraz jestem, bo nie mialam od poniedzialku internetu ;( W szpitalu nie bylam, za to zalatwiłam wkoncu skierowanie na tk zatok troche przy tym problemow bylo, bo owszem dostalam skierowanie jednak limit na ten rok zakonczony :| w moim miescie, na szczescie w innym, udalo mi sie zapisac na 15-go grudnia. Ruth i tutaj mam pytanie do Ciebie, bo ja dostalam polecenie zeby 10 dni przed tk zrobic poziom kreatyniny we krwi, i jesli bedzie (nie pamietam czy za wysoki czy za niski) to musze miec zgode od lekarza na to tk. Tez musialas zrobic ten poziom? Po co to wogole? Ta kreatynina czytałam , ze to z nerkami cos zwiazane , a co tutaj mają nerki do zatok?:P Pozatym mam jeszcze przyniesc cala historie choroby, opisy, zdjecia itp. I być naczczo;( ( a mam na 14:55 wiec nie wiem jak to przezyje bo ja co pol godziny cos podjadam :P). No i to tyle.. uszy zatkane jak zawsze, zero poprawy z nimi. Czuje ze duzo mi leci z tylu gardla. Zatoki bolą barrrrrrrrrdzo :( No niewiem zyje teraz do tego 15-go az wkoncu sie dowiem co tam sie dzieje z tymi moimi nieszczęsnymi zatokami .