Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: klaudia.m1989 2011-11-18 20:40
Ruth napisal(a):Spóbuję ten olej za jakiś czas, albo kupię go mężowi.
Kurcze, po tym zabiegu miało być tak pięknie a tu doszedł jeszcze ból głowy, chyba tylko wyjazd do Afryki mógłby pomóc.
Przecież murzyni w ogóle nie chorują na zatoki, co nie?


Oj wiesz co tez tak mysle tylko cieple kraje . Ten bioenergoterapeuta wlasnie mowil ze mi te zatoki wysuszy ( ciekawa jestem jak :D ) i ze bedzie okej . Czyli pamietasz kiedys pisalam Ci o solarium ? Moze kurcze ja moglam od tego zaczac ... Chociaz z drugiej steony jak pisalam prywatna wiad do dr Petera o to czy moze na saune isc to mnie wysmial ( chyba ze jestem tak glupia ze mi to do glowy przyszlo) a to przeciez tak jak inhalacje ;[
napisał/a: Ruth1 2011-11-19 09:16
No cóż Klaudia, ja tez mam adres do bioenergoterapeuty, nawet tam dzwoniłam.

A nie jesteś w stanie ciągnąć tych parówek ze względu na słuch? W zasadzie to ja też z tego powodu zaprzestałam. Daj znać jak Ci poszło z tym bioenergo.
napisał/a: Ruth1 2011-11-19 09:27
Solarium to chyba za krótko, już szybciej ten solux, ale jak sobie przypomnę jak dziwnie po nim słyszałam, to dziękuję. Do bionergo się wybieram w przyszłym tygodniu. Z medycyny konwencjonalnej, jak wiesz już skorzystałam, masa leków, dwa zabiegi i w efekcie głowa mnie bardziej boli niż przed. Powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że to samo się musi wyleczyć. Co do leków, to już biorę tylko jedną dawkę raz dziennie tego flixonase i niestety jednak przeciwbólowe, bo łeb mi pęka rano i wieczorem, zażywam jednak apap, bo mniej szkodzi niż ibuprom, acha i kupię te homeopatyczne.

A wiesz Klaudia, ze teraz zawsze jak mi lekarze zaglądają do uszu,to już każdy widzi, że mam powciągane błony bębenkowe i wiedzą nawet, w którym mam gorzej.
Co sauny, to każdy o niej mówi, więc czemu wyśmiał?
napisał/a: pillage 2011-11-19 09:59
drogie Panie :) olej z rokietnika nie kokosowy, ten ponoć dobrze czyni włosom.

sam olej z rokitnika ma działanie bardzo regeneracyjne na błony śluzowe 'olej rokitnikowy ma pozytywny wpływ na proces regeneracji błony śluzowej oraz strun głosowych, przełyku i krtań' i na to mi pomaga, innym zastosowaniem są właśnie stany zapalne zatok: 'Zakraplać olej w obie dziurki, odchylając głowę i zatykając nozdrza, aby krople objęły jak największy obszar. Zauważa się poprawę komfortu oddychania, osłabienie bólów głowy, zmniejszenie wydzieliny z nosa.' ja to stosowałem do nosa 3 dni, i każdorazowo w nocy/nad ranem miałem żrący ściek z nosa w gardle, sam olej nie podrażnia ponieważ stosuję go do płukania gardła, w moim odczuciu on zebrał po drodze 'coś' z nosa/zatok, coś aktywował. po odstawieniu nic mi nie spływało.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-11-19 12:34
Ruth napisal(a):

A wiesz Klaudia, ze teraz zawsze jak mi lekarze zaglądają do uszu,to już każdy widzi, że mam powciągane błony bębenkowe i wiedzą nawet, w którym mam gorzej.
Co sauny, to każdy o niej mówi, więc czemu wyśmiał?


Nie mam pojęcia... Cytuję co mi odpisał: "To przejdź się do sauny, to zobaczysz. Temperatura zawsze zaostrza ostry stan zapalny." Dziwne, bo na baaardzo wielu stronach(i to nie jakichś amatorskich) czytałam juz daawno o saunie. No dziwne, naprawde dziwne. A co do parowek no to wlasnie po nich gorzej słysze :( Niewiem czy to przez to ze mi schodzi tam cos, ale naprawde fatalnie bylo z moim sluchem. Dzisiaj o 18-19 ma byc ten bioenergoterapeuta. Wieczorem zdam relacje :P
napisał/a: Ruth1 2011-11-19 19:04
Wiesz Pilage, z tym rokitnikiem, to rzeczywiście brzmi zachęcająco, a jak zatka uszy taki olej w nosie? Bo wiesz, przeleje się i jeszcze bardziej sklei?
Klaudia, daj znać co z tym bioenergo, ja się wybiorę w przyszłym tygodniu, mam polecona panią, która może pomóc
Martwię się teraz stanem swojej głowy, normalnie myślę itd, ale tak dziwnie widzę, jakby zbliżała się migrena, wszystko takie zamazane i tak od tygodnia. Minęły mi już te bóle głowy, które miałam kiedy zmieniałam pozycję, teraz głowa mnie boli rano a potem wieczorem , ale cały czas jednostajnie.

Ten stan (że tak dziwnie widzę) mam pierwszy raz w życiu tak długo, ciekawe kiedy to się skończy, zawsze mam nadzieję, że rano wstanę i minie, ale tak nie jest. Może tak się ma przy chorych zatokach a ja dopiero z powodu płukania tego doświadczam, bo mam teraz obrzęk? Ciągle jest mi ciemno, drażni mnie ten brak słońca i przeszkadza, światło sztuczne też jest za ciemne, wszystko jest zdecydowanie za ciemne. To normalne po tym zabiegu? Lekarzowi o tym zapomniałam powiedzieć, wspomniałam tylko o bólu głowy więc mówił, że to normalne i w ciągu dwóch tygodni powinno przejść, rzeczywiście przechodzi, ale to takie zamroczenie nie przechodzi. Co do uszu, to przytkane,ale przestałam klikać, czuję że mam dużo wydzieliny tam. Wydaje mi się, że klikanie pogarsza chyba sytuację.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-11-19 19:26
Ruth napisal(a):Wiesz Pilage, z tym rokitnikiem, to rzeczywiście brzmi zachęcająco, a jak zatka uszy taki olej w nosie? Bo wiesz, przeleje się i jeszcze bardziej sklei?
Klaudia, daj znać co z tym bioenergo, ja się wybiorę w przyszłym tygodniu, mam polecona panią, która może pomóc
Martwię się teraz stanem swojej głowy, normalnie myślę itd, ale tak dziwnie widzę, jakby zbliżała się migrena, wszystko takie zamazane i tak od tygodnia. Minęły mi już te bóle głowy, które miałam kiedy zmieniałam pozycję, teraz głowa mnie boli rano a potem wieczorem , ale cały czas jednostajnie.

Ten stan (że tak dziwnie widzę) mam pierwszy raz w życiu tak długo, ciekawe kiedy to się skończy, zawsze mam nadzieję, że rano wstanę i minie, ale tak nie jest. Może tak się ma przy chorych zatokach a ja dopiero z powodu płukania tego doświadczam, bo mam teraz obrzęk? Ciągle jest mi ciemno, drażni mnie ten brak słońca i przeszkadza, światło sztuczne też jest za ciemne, wszystko jest zdecydowanie za ciemne. To normalne po tym zabiegu? Lekarzowi o tym zapomniałam powiedzieć, wspomniałam tylko o bólu głowy więc mówił, że to normalne i w ciągu dwóch tygodni powinno przejść, rzeczywiście przechodzi, ale to takie zamroczenie nie przechodzi. Co do uszu, to przytkane,ale przestałam klikać, czuję że mam dużo wydzieliny tam. Wydaje mi się, że klikanie pogarsza chyba sytuację.


No ja juz swieżo po , poki co narazie zmiany nie czuje :( Niewiem moze to potrzeba czasu troche , procz tego mam swoj kamien talizman :D ktory dostalam, cos tam mi robil przy tych zatokach, no niewiem niewiem, jakos tak liczyłam na chociaz minimalna poprawe:(
napisał/a: Ruth1 2011-11-19 20:05
Trochę ten talizman mi się nie podoba, tzn. nie brzmi poważnie. No, ale moja znajoma korzystała z usług bioenergo i jej pomógł.


Sądzę, że z tymi oczami to mam od obrzęku tych zatok, miałam czyszczone wszystkie zatoki, również te zlokalizowane w okolicach oczu, w poniedziałek zadzwonię do laryngologa zapytać, martwię się tym, jeszcze kłopotów ze wzrokiem mi brakuje.
napisał/a: Ruth1 2011-11-20 08:57
Hura! Nie boli mnie już głowa, wygląda na to, że ustąpił obrzęk. Pozostał problem z uszami (zatkane wydzieliną) i jeszcze tak dziwnie trochę widzę. Wygląda na to, że w czwartek pójdę w końcu na tenis, nareszcie!
napisał/a: klaudia.m1989 2011-11-20 14:09
Ruth napisal(a):Hura! Nie boli mnie już głowa, wygląda na to, że ustąpił obrzęk. Pozostał problem z uszami (zatkane wydzieliną) i jeszcze tak dziwnie trochę widzę. Wygląda na to, że w czwartek pójdę w końcu na tenis, nareszcie!



ciesze sie na te pozytywne wiadomosci :) oby tak dalej . u mnie jak zwykle - bez zmian .. :(
napisał/a: licus 2011-11-20 21:17
pillage napisal(a):drogie Panie :) olej z rokietnika nie kokosowy, ten ponoć dobrze czyni włosom.

sam olej z rokitnika ma działanie bardzo regeneracyjne na błony śluzowe 'olej rokitnikowy ma pozytywny wpływ na proces regeneracji błony śluzowej oraz strun głosowych, przełyku i krtań' i na to mi pomaga, innym zastosowaniem są właśnie stany zapalne zatok: 'Zakraplać olej w obie dziurki, odchylając głowę i zatykając nozdrza, aby krople objęły jak największy obszar. Zauważa się poprawę komfortu oddychania, osłabienie bólów głowy, zmniejszenie wydzieliny z nosa.' ja to stosowałem do nosa 3 dni, i każdorazowo w nocy/nad ranem miałem żrący ściek z nosa w gardle, sam olej nie podrażnia ponieważ stosuję go do płukania gardła, w moim odczuciu on zebrał po drodze 'coś' z nosa/zatok, coś aktywował. po odstawieniu nic mi nie spływało.

Dziekuję za wiadomość, ja pisałam o oleju kokosowym bo przeczytałam ze ma właściwości uodparniające, jakie nie maja inne rośliny gdyż ma jakąś tam substancje , która jest tylko w mleku matki, nie pamiętam nazwy a już dzisiaj nie mam czasu szukać , Dlatego myślałam ze ten olej jest lepszy. Proszę mi napisać czy ten olej z rokitnika ma tez takie właściwości. Ja dzisiaj zaczelam na tą ropę kolejny antybiotyk :( , juz nie mam siły.
Pozdrawiam
napisał/a: Ruth1 2011-11-20 21:18
Tak się właśnie Klaudia zastanawiam nad tymi uszami - na poczatku i trwało to chyba 3 miesiące miałam tak, że powietrze jakby wpadało mi do uszu i nie mogło się stamtąd wydostać, wtedy rzeczywiście fatalnie słyszałam, najgorsze było też w jednym uchu było inne ciśnienie niż w drugim, potem to powietrze wypadało i tak non stop. Teraz tego nie ma, ale non stop wciągnięta błona, ostatnio mi tak trochę wpadało jak jechałam pociągiem. W zasadzie słyszę normalnie, no może gorzej, ale jednak w ostatecznym rozrachunku jest lepiej. To chyba już nie jest zapalenie trąbek, prawda? Wygląda jednak na to, że sterydy pomogły.
Ogólnie jestem szczęśliwa, że te bóle pooperacyjne głowy się skończyły, ostrość widzenia mi się chyba poprawia, choć jeszcze nie jest ok, ale ciut lepiej, jednak leci dużo wydzieliny i zatyka te uszy, ciekawe kiedy w końcu to przestanie lecieć? A może tak już mi zostanie ten katar? Czy to możliwe po zabiegu, jakiś nonsens normalnie.
Wiesz ostatnio bolała mnie głowa przy każdym ruchu, zatkane uszy i jeszcze dziwnie z tym wiedzeniem, szczerze mówiąc naprawdę się przestraszyłam, że coś mi się w tej głowie uszkodziło po tym zabiegu. Jeżeli się nie musi, to lepiej nie grzebać w pobliżu mózgu.