Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: licus 2011-12-11 21:30
Ruth napisal(a):Cześć dziewczyny, jak u Was?
Skoro nie piszecie, to albo jest bardzo źle, albo bardzo dobrze. Mam nadzieję, że to drugie.
Dzisiaj w nocy miałam zatkany nos i zero kataru, z trudem coś wydmuchałam chyba z zatok i się odetkało. Jestem rozbita i chodzę w pidżamie. Zaczyna do mnie powoli dochodzić, że to może być alergia. Już pytałam na forum alergików i wiem, ze flixonase nie jest problemem, umawiam się na styczeń i aż słabo mi się robi na samą myśl, że znowu muszę szukać, czytać i uczyć się, no chyba że uda mi się od razu trafić do mądrego lekarza. Mój synek prawdopodobnie też jest alergikiem, znowu ma zajęte uszy, jeszcze nie zapalenie, ale refleks nie taki, lekarz powiedział, że może mieć płyn. Mam jednak nadzieję, że jak się skończy infekcja to mu minie. Na tamtym forum mi napisali, że nawet alergia pokarmowa może wywoływać takie objawy, choć rzadziej niż wziewna. Pokarmową mam na pewno i to taką solidną. Podobno można się odczulać (na wziewną).
Klaudia a co w końcu u Ciebie z alergią, sprawdzałaś to czy nie, wiem, że robiłaś testy i co dalej?

Hej Ruth
Ja jutro napisze wiecej , u mnie wszyscy chorzy , syn , mąż już lepiej , Teraz to wygląda na to ze ja jestem najzdrowsza. Bylam u irydologa . Ale to juz jutro teraz muszę jeszcze masę rzeczy zrobić.Ściskam mocno pa
napisał/a: klaudia.m1989 2011-12-12 11:58
Ruth napisal(a):
Klaudia a co w końcu u Ciebie z alergią, sprawdzałaś to czy nie, wiem, że robiłaś testy i co dalej?


robiłam wtedy tylko na koty, wyszlo ze nie mam ale ewidentnie na cos mam bo w domu czesto kicham, pieka mnie oczy i mam ten wodnisty katar, loratadyne na alergie musze brac codziennie a co ciekawe od 4 dni jestem w Lubinie poza domem u mojej kuzynki, i nie biore juz od 2 dni loratadyny i nic mi nie jest ;O wychodzi na to, ze cos w domu mnie strasznie uczula. A jakby bylo malo problemow z uszami, to od soboty mam grype zoladkowa, masakra jakas poprostu ;( zarazilam sie chyba od synka mojej kuzynki, on mial to w czwartek i piatek, a mnie wzielo w sobote... No a teraz w czwartek mam to TK, i mam pytanie do Ciebie Ruth, jak to trzeba byc naczczo i potem podają Ci ten kontrast do picia, to mialas pozniej jakies bole brzucha, wymioty czy cos takiego? Bo jakos to musi potem organizm wydalic, a ja sie boje ze jak teraz mam taki zolądek oslabiony, i potem jeszcze na pusty to wypije to sie pozygam ( a ja mam straszny uraz, wiem wiem nienormalne to ale od dziecka nienawidze wymiotowac i zawsze jesli mialam nudnosci to nie dopuszczalam do tego zeby wymiotowac, niewiem dlaczego, poprostu sie boje tego chyba:P) i zastanawiam sie czy to mi jakos zaszkodzic moze na ten moj biedny zoladek i czy nie przesunac tego lepiej na pozniej... no i ogolnie czy po tym kontrascie bylo Ci niedobrze czy coś?
napisał/a: Ruth1 2011-12-12 18:24
Prywatnie robiłam dwa tk zatok i jedno tk uszu i nikt mnie nie pytał czy coś jadałam czy nie, nic też mi nie podawano do picia. To zdjęcie trochę jak u fotografa, że tak powiem, oczywiście inne skutki, nie mniej takie odczucia w czasie.

O co chodzi z tym kontrastem Klaudia? Ktoś Ci tak powiedział, że będzie jakiś kontrast?
napisał/a: Ruth1 2011-12-12 18:28
Ruth napisal(a):Prywatnie robiłam dwa tk zatok i jedno tk uszu i nikt mnie nie pytał czy coś jadałam czy nie, nic też mi nie podawano do picia. To zdjęcie trochę jak u fotografa, że tak powiem, oczywiście inne skutki, nie mniej takie odczucia w czasie.

O co chodzi z tym kontrastem Klaudia? Ktoś Ci tak powiedział, że będzie jakiś kontrast?

Grypa żołądkowa to paskudztwo, serdecznie współczuję, wiem coś o tym, bo mój mały znosi do domu różne mutanty z przedszkola. Moja koleżanka, która ma 20 letnie dziecko ostatnio przechwalała się jakiej to ona nie ma odporności i w ogóle, sugerowała, że albo jakaś rachityczna jestem, albo przewrażliwiona, po czym przyjechała ze swoim chłopem do nas na dwa dni i po raz pierwszy od lat oboje byli rozłożeni przez jakieś grypsko, które podłapali od małego. Między innymi dlatego dzieci trzeba mieć we wczesnej młodości, bo potem człowiek ledwo zipie
napisał/a: klaudia.m1989 2011-12-12 20:06
Ruth napisal(a):Prywatnie robiłam dwa tk zatok i jedno tk uszu i nikt mnie nie pytał czy coś jadałam czy nie, nic też mi nie podawano do picia. To zdjęcie trochę jak u fotografa, że tak powiem, oczywiście inne skutki, nie mniej takie odczucia w czasie.

O co chodzi z tym kontrastem Klaudia? Ktoś Ci tak powiedział, że będzie jakiś kontrast?



no tak mowili ze bede miala do wypicia bo to wyostrza obraz , i mam byc naczczo:P
napisał/a: Ruth1 2011-12-14 11:14
Skoro tak powiedzieli, tylko że nie wiem jak płyn po wypiciu może zaostrzać obraz w głowie, nie mniej jednak jestem laikiem, więc rób jak Ci kazali. Co do kontrastu, to mój synek taki pił, jak mu robili zdjęcie przełyku i nie było z tym żadnego problemu, nie wymiotował, nie było mu słabo, czuł się normalnie, więc się nie przejmuj i idź koniecznie na to tk żeby wiedzieć na czym stoisz, troche długo się to już ciągnie wszystko i czas to wyjaśnić.


Mam do Was pytanie, głowa przestałą mnie boleć w uszach nie piszczy, nada przytkane, ale czasami da sie o tym zapomnieć, choć dzisiaj trochę gorzej słyszę. Jednak pojawł się nowy problem: w nocy budzę się, ponieważ przytyka mi nos, mam otwartą buzię i bardzo suche gardło, dlatego mnie trochę boli. Kiedy próbuję wydmuchać katar z tego nosa, to prawie nic tam nie ma, potem po wielu próbach ledwie coś wydmucham, natomiast najwięcej wychodzi po gardle, choc nie jest tego nie wiadomo jak dużo. Bardzo się staram czasami coś w ciągu dnia wydmucham, nos często zatkany, ale bez kataru. Pierwszy raz w życiu mam coś takiego, to jakiś nowy etap? W styczniu jadę na kontrolę. Co o tym sądzicie, też tak macie?


Co tam Licus u Ciebie, lepiej? W końcu święta idą i trzeba by było wyzdrowieć nie?
napisał/a: licus 2011-12-15 00:15
Ruth napisal(a):Skoro tak powiedzieli, tylko że nie wiem jak płyn po wypiciu może zaostrzać obraz w głowie, nie mniej jednak jestem laikiem, więc rób jak Ci kazali. Co do kontrastu, to mój synek taki pił, jak mu robili zdjęcie przełyku i nie było z tym żadnego problemu, nie wymiotował, nie było mu słabo, czuł się normalnie, więc się nie przejmuj i idź koniecznie na to tk żeby wiedzieć na czym stoisz, troche długo się to już ciągnie wszystko i czas to wyjaśnić.


Mam do Was pytanie, głowa przestałą mnie boleć w uszach nie piszczy, nada przytkane, ale czasami da sie o tym zapomnieć, choć dzisiaj trochę gorzej słyszę. Jednak pojawł się nowy problem: w nocy budzę się, ponieważ przytyka mi nos, mam otwartą buzię i bardzo suche gardło, dlatego mnie trochę boli. Kiedy próbuję wydmuchać katar z tego nosa, to prawie nic tam nie ma, potem po wielu próbach ledwie coś wydmucham, natomiast najwięcej wychodzi po gardle, choc nie jest tego nie wiadomo jak dużo. Bardzo się staram czasami coś w ciągu dnia wydmucham, nos często zatkany, ale bez kataru. Pierwszy raz w życiu mam coś takiego, to jakiś nowy etap? W styczniu jadę na kontrolę. Co o tym sądzicie, też tak macie?


Co tam Licus u Ciebie, lepiej? W końcu święta idą i trzeba by było wyzdrowieć nie?


Witajcie wszyscy !
Nie miałam czasu żeby napisać , U mnie troche lepiej , syn tez pojechał na studia , maż zkatarem chodzi do pracy a ja dalej na L-4 , bo lekarz powiedział ze musze porządnie wyzdrowieć żeby znów nie nabawić się czegoś, Tak wiec nic nie robie tylko leżę , siedzę czytam , oglądam TV i mam dosyć . Nos zapchany , łapię oddech , i nie wiem co jest powodem , zaczęłam wlewać do nosa alfarin i nozoil i wiesz co Ruth , lepiej trochę , Może Ty też masz teraz suche powietrze od ogrzewania zimą i nos tak działa Nie wiem , naprawdę nie wiem,. Ale myślę ,że Ty po operacji powinnaś mieć wszystko drożne , ja myślę ze cos Ci nie do końca zrobili dobrze , bo inaczej miałabyś spokój, jeżeli przed nie miałaś takich objawów. Ty im pomarudź , zadzwoń i powiedz im o swoim samopoczuciu , Niech zrobią Ci już na swój koszt TK i sprawdza czy jest Ok. . Klaudia a Ty jak się czujesz?
Dziewczyny koncze bo już 00.14 ide spac . Milej nocki papa
napisał/a: Ruth1 2011-12-15 14:53
To może już w ogóle będzie tylko lepiej, wielu osobom po antybiotykoterapii w końcu przechodzi, tylko muszą uważać na zimno, ale temat latami nie powraca.
Licus, a leżałaś tak z tymi kroplami na boku przez pół godziny żeby odetkać uszy, jak Ci lekarz mówił?

Fajnie masz, że Twój syn pojechał na studia, mój nie chce nigdzie jechać, wszystko z mamusią, nawet do ubikacji trudno się urwać, bo leży pod drzwiami i zagląda przez szparę nad podłogą.

Ja jestem dzisiaj zatkana na maksa, ciągle klikałam i jeszcze gorzej od tego się zrobiło. Moje uszy są zatkane pół roku, czy mam może jakoś to uczcić? Może pół torcika na tę okoliczność (cały po roku zatkania).
Dzwoniłam do lekarza, ale operuje więc jutro o 9-ej, może mi coś poradzi. Dopiero w styczniu tam będę z mężem, który chce ten hydrodebrider przy okazji zrobić, więc będzie można mieć jakiś zdanie nt tego zabiegu.
A czy to flixonase to coś ma pomagać na zatoki i trąbki, biorę pół roku i się zastanawiam znowu czy nie przestać.


Klaudia jak tk Ci wyszło?
Pozdrawiam i biorę się do roboty, radio włączyłam sobie, stanowi niezbity dowód na to, że jeszcze słyszę.
napisał/a: licus 2011-12-15 15:40
Ruth napisal(a):To może już w ogóle będzie tylko lepiej, wielu osobom po antybiotykoterapii w końcu przechodzi, tylko muszą uważać na zimno, ale temat latami nie powraca.
Licus, a leżałaś tak z tymi kroplami na boku przez pół godziny żeby odetkać uszy, jak Ci lekarz mówił?

Fajnie masz, że Twój syn pojechał na studia, mój nie chce nigdzie jechać, wszystko z mamusią, nawet do ubikacji trudno się urwać, bo leży pod drzwiami i zagląda przez szparę nad podłogą.

Ja jestem dzisiaj zatkana na maksa, ciągle klikałam i jeszcze gorzej od tego się zrobiło. Moje uszy są zatkane pół roku, czy mam może jakoś to uczcić? Może pół torcika na tę okoliczność (cały po roku zatkania).
Dzwoniłam do lekarza, ale operuje więc jutro o 9-ej, może mi coś poradzi. Dopiero w styczniu tam będę z mężem, który chce ten hydrodebrider przy okazji zrobić, więc będzie można mieć jakiś zdanie nt tego zabiegu.
A czy to flixonase to coś ma pomagać na zatoki i trąbki, biorę pół roku i się zastanawiam znowu czy nie przestać.


Klaudia jak tk Ci wyszło?
Pozdrawiam i biorę się do roboty, radio włączyłam sobie, stanowi niezbity dowód na to, że jeszcze słyszę.

Hej Ruth , nie bardzo lepiej się czuję , od 2-3 dni wychodzę na spacery i jak mnie owiało wczoraj to dzisiaj bolą mnie oczy i trochę głowa , pewnie od zatok , ja już nie wiem jaka mam odporność i co jest tego powodem ,chociaz moze to po tym wirusie , mój mąż tez ma jeszcze zapchany nos. Ja robiłam tak z kroplami do nosa , że zakraplałam nos 3-4 krople i leżałam na tym boku około 40 minut a potem kazali mi zatykać nos i dmuchać tak ,żeby słyszec ruch błony bębenkowej . Spróbuj , przed operacją mi to nie pomagało a teraz jak to robię to jest lepiej .
Klaudia się nie odzywa , wiec albo jest lepiej albo nie ma czasu??
Pozdrawiam Was cieplutko papa
napisał/a: klaudia.m1989 2011-12-15 16:16
Ruth napisal(a):

Klaudia jak tk Ci wyszło?
Pozdrawiam i biorę się do roboty, radio włączyłam sobie, stanowi niezbity dowód na to, że jeszcze słyszę.



Wynik po świętach. :|:(
napisał/a: Ruth1 2011-12-15 21:59
To już niedługo, cierpliwości.
Ja jutro dzwonię rano w mojej sprawie, strasznie mi ta cała historia w pracy przeszkadza, tak ogólnie na psychikę się rzuca. Marzę o wyjeździe na Florydę, podobno tam bardzo ciepło i w ogóle, posiedziałabym sobie tak ze 6 tygodni chociaż, pewnie wróciłabym wyleczona. Dobranoc dziewczyny.
napisał/a: licus 2011-12-15 23:03
To moze razem w trójkę na tą Floryde , bo tez mam juz dosyc , ja wróciłam ze spaceru i w aptece pani poleciła mi Sinulan Forte i zobaczymy czy te ziółka pomaga choć troszkę. Klaudia bardzo długo na te wyniki się czeka , Ja miałam na drugi dzień . Hmm ale może zależy ile tego maja do odczytania . Ruth jak zadzwonisz i dowiesz się coś konkretnego to daj znac .Pozdrawiam pa