[EREKCJA] - problem

napisał/a: deeg_69 2008-06-30 14:12
Franek napisal(a):Nie udaną próbę zmiany tego stanu rzeczy podjąłem jeszcze w liceum, później zniechęcony niepowodzeniem chciałem o tym zapomnieć.

dokładniej o co chodzi? ty nie podołałeś czy dziewczyna nie chciała?
dlaczego się zraziłeś?

Normalne jest to że nie możesz normalnie funkcjonować bez seksu, bardzo mało ludzi może bez niego żyć, jest elementem życia każdego człowieka.
Tobie go brakuje i dlatego ciągle o nim myślisz.
Nie kochając się na pewno nie stracisz takich myśli.

Normalne że podniecają Cię kobiety na ulicy, że każdą rozbierasz wzrokiem, zrozumiałe w twojej sytuacji.

Polecam jednak spróbować z prostytutką w agencji albo jeszcze lepiej jakieś prywatny anons erotyczny. Płacisz wtedy 200zł za godzinę ale masz spokój i ciszę w przytulnym mieszkaniu.
Rozładujesz się jak Ci się tylko to podoba.

Nie bój się, takie dziewczyny dbają o siebie, są czyste, higieniczne, kochasz się przecież z prezerwatywą. W agencji też raczej niema szans na takie zarażenie, oczywiście w bardziej ekskluzywnych.
Wiadomo po tirówce to nic nie wiadomo ale w agencji dbają o dziewczyny.
To wkońcu na nich zarabiają.

A te 100 czy 200zł to nie jest dużą ceną za to co przeżywasz.

Zresztą zobaczysz i daję Ci na to 80% że jak zacznie Ci się układać życie seksulane (nawet z prostytutką) to wtedy i sporo innych problemów zniknie.

Nie polecam szukać Ci na czacie czy gg takich dziewczyn, poprostu idź do Pani która się tym zajmuje.
Jej nie zależy na wyglądzie i miesięcznych twoich zarobkach.
no i przede wszystkim looz:)
bedzie dobrze
napisał/a: luki89 2008-07-10 17:49
witam

otóż problem jest taki

byłem z pewna dziewczyna ponad 2 lata. wszystko bylo ok jesli chodzi o seks ładnie pieknie zadnych problemow z przedwczesnym wytryskiem czy z erekcja

no ale swiat sie zmienia i mam teraz nowa partnerke. i tu sie zaczyna problem - gdy zabieram sie odo niej wszystko jest ok ale gdy ju mam zamiar do niej wejsc - penis opada :/ probowalem ronych sposobow ale za kazdym razem to samo :/ nie chce brac zadnych tabletek bo jakos mam wstret do lekow

no ale co dalej...

pewnoego razu spotkalem sie z moja byla i doszlo do zblizenia. wiem e to glupie zdrada itp no ale za pozno na przemyslenia. w kazdym razie do stosunku doszlo i nie bylo zadnyvh problemow z erekcja (jak za dawnych czasow :D )

tydzien pozniej proboalem ze swoja obecna - znow opadl jak mialo dojsc co do czego mimo iz na poczatku bylo ok..

i co tu robic?? :/
napisał/a: deeg_69 2008-07-10 18:40
nie stresować się. Tutaj pewnie tak jak w 90% innych przypadków winny jest stres.
Inne ciało, nowy, inaczej pociągający umysł, jest inna, ta inność jej tak na Ciebie wpływa że "kolega" szaleje;)
napisał/a: adi2 2008-07-11 08:49
1. Stres tak jak napisał kolega wyżej
2. Metoda miękkiego wejścia. Zapytaj google o nią, pewnie coś znajdziesz. W Japonii kobiety są w tym mistrzyniami. Po kilku razach "wacek" już nie odmówi posłuszeństwa i będzie jak trzeba.
napisał/a: luki89 2008-07-11 12:32
hmm ale co na taki osobliwy stress poradzic?/

na temat metody miękkiego wejscia nie moge nic znależć ma ktos jakis link??
napisał/a: deeg_69 2008-07-11 15:30
luki89 napisal(a):hmm ale co na taki osobliwy stress poradzic?/

"oswoić" się z ciałem kobiety, zapoznać się z nim dobrze...leżcie nago, dotykajcie się, pieśćcie się... zapoznaj się z jej ciałem
napisał/a: imalka 2008-07-14 12:24
luki89, jak pisałem wcześniej, możesz spróbować Permenu...to nie lek, tylko ziołowy "suplement diety". Mi pomógł i nadal co kilka dni łykam na zasadzie uzupełniania tych składników w organiźmie. w Twoim wypadku chodzi o stres i pewność siebie. To wszystko idzie ze sobą w parze.
napisał/a: niestojacyItyle 2008-07-17 02:05
sprawa wygląda tak ja i partnerka po 15 lat jesteśmy u mnie bawimy się w najlepsze wszystko jest ok (...) nagle (po raz pierwszy i to z JEJ INICJATYWY ) przystępujemy do stosunku a tu nagle mój człon zgasł do tej pory sterczał jak szalony a nagle flak myślałem że umre ona przymknęła na to oka co najgorsze 2 raz było to samo jak tylko wsadziłem jej w cipke od razu zrobił się do niczego ona udaje że tego nie było ale dla mnie to jest TRAGEDIA miłoby było gdyby wypowiedział się ktos kto miał podobny problem lub ekspert dziękuję za uwage

P.S podczas gry wstępnej itd wszystko jest ok



Moderator: Z postu usunięto wulgaryzmy.
napisał/a: dolarry 2008-07-18 12:11
Ja mam podobny problem z facetem - tylko jestesmy troche starsi.
napisał/a: WhiteWeed 2008-07-29 01:33
Skads to znam... wszystko siedzi u ciebie w glowie jak juz pisali moi poprzednicy. Musisz przestac o tym myslec bo inaczej bedzie ciezko;/
Tez tak mialem raz nie mialem... ale da sie tego pozbyc:) raz nie dasz rady... pozniej bedziesz myslal jak zrobic zeby bylo dobrze...;/ musisz sie tego wyzbyc ze swojej glowy:) Bedzie dobrze
napisał/a: tosemja 2008-09-14 17:36
Ja również miałem, a w zasadzie dalej mam - ale coraz mniejszy, problem z erekcją, mam 22 lata i niedawno był mój pierwszy raz. Jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na współzycie, wiedziałem ze będzie problem, bo podczas pieszczot wzwód pojawiał sie na chwile, zwykle na początku, a potem zanikał, potem znowu wracał, ale już niepełny..to powodowało ze bałem sie pierwszego razu, który niechybnie miał nadejść w najbliższym czasie, bałem się, ale tez bardzo chciałem. W końcu spróbowalismy, ale nie wyszło..Nie mogłem osiągnąc wzwodu prawie wcale. Troche było mi głupio, mam super dziewczyne, która to rozumie, z którą moge o tym porozmawiac - to bardzo duzo pomaga, ale i tak zostaje rozczarowanie samym sobą. Wiem ze problemy są natury psychicznej, bo rano zwykle mam wzwód, podczas masturbacji również - to znaczy kiedyą, bo teraz juz tego nie robię. Tutaj jeszcze jedna sprawa, generalnie wszyscy mówią ze masturbacja jest czymś naturalnym - to fakt, ale ma tez skutki uboczne, do niedawna robiłem to często i wydaje m się ze mój penis przyzwyczaił się do konkretnych pieszczot, stał się "wymagający" - w końcu ja sam wiedziałem kiedy mi najlepiej, a jak robi to Dziewczyna to jest inaczej..nie gorzej, ale inaczej, a ciało reaguje po swojemu. Tak jak pisaliscie, jak raz nie wyjdzie to potem się myśli o tym, zeby Jej nie rozczarowac, zeby było dobrze i jest znowu lipa..., trzeba sie wyluzowac, pierwszy raz mam juz za soba, ale uzylem libido forte (moze z niektórych stron posypią sie gromy na mnie:P). Uwazam ze to był dobry pomysł wzwód był pierwsza klasa, kochalismy sie trzy razy, a po paru dniach udało sie juz bez wspomagaczy, poprostu udany pierwszy raz (chociaz krótki:P..ale to norma) pomógł mi uwierzyc w siebie...wydaje mi sie jest to bezpieczny lek, dostępny bez recepty, chociaz bardzo droooogi, 50zł za jedną tabletkę... nikogo nie zachcecam, zeby nie było, ale mi pomoglo. Na dzień dzisiejszy juz nie chce uzywac wspomagaczy, ale jednak to pomgło, teraz jest coraz lepiej i wierze ze bedzie dobrze, teraz raz nam wyjdzie raz nie...ale Panowie poczatki sa trudne, a problem jest powszechny i nie nalezy popadac w kompleksy, bo to jeszcze pogarsza, poza tym mam wrazenie, że najczęsciej to dotyka porządnych facetów..to znaczy myslimy bardzo duzo o partnerce, co zrobic, jak Jej dogodzic, zamiast oddac sie chwili i uwolnić umysł, myslec tez o sobie..własnie z tym mam problem. No i najwazniejsza jest rozmowa, po sobie wiem, ze gdybysmy o tym swobodnie nie rozmawiali z Moją Dziewczyna to byłoby znacznie gorzej..teraz jestem dobrej mysli
napisał/a: Kudlatek 2008-09-20 11:04
Witam, mam problem, i to dość poważny... jestem już ze swoją dziewczyną od dłuższego czasu, i w maju tego roku postanowiliśmy się kochać. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie jeden problem... Gdy leżę obok niej, to bardzo się podniecam, ale... To podniecenie szybko opada. Zawsze zaczynamy od gry wstępnej, i po 5-10min mój członek opada. Bardzo chcę się z nią kochać, ale czasami jest to niemożliwe właśnie z tego powodu. Jeśli gra wstępna jest zbyt długa, to z seksu nici. Co mam zrobić? Bardzo kocham swoją dziewczynę i zawsze jestem podniecony gdy postanawiamy się kochać ale z tym opadaniem członka nie mogę nic zrobić :( Czy są na to jakieś sposoby? Proszę o pomoc.