[EREKCJA] - problem

Liszczu, nie od razu Kraków zbudowano. Daj sobie czas. Zaciskam kciuki.

Dzięki wszystkim za wsparcie :) obiecałem, że jak coś będę informował na bieżąco no więc małymi kroczkami i się udało, może jak na pierwszy raz maratończykiem to nie byłem, ale wiadomo praktyka czyni mistrza. Jeszcze raz dziękuje za ciepłe słowa od wszystkich, póki co mój wniosek z całej sytuacji jest tylko jeden: zrobić to z kobietą którą kocha się ze wzajemnocią do tej pory jestem pełen podziwu dla jej cierpliwości i wyrozumiałości...

Liszczu napisal(a):

obiecałem, że jak coś będę informował na bieżąco no więc małymi kroczkami i się udało

super

Mojego problemu z erekcja ciag dalszy, pisalem w innym temacie ale teraz porusze troche inna kwestie. narazie od momentu zdiagnozowania problemu 1 na 4 proby udane i to naprawdę ledwo, z daleka od wytrysku. Fakt, stresuje sie za każdy razem, moja doswiadczenia seksualne to 1 raz 3 lata temu a jej o wiele bogatsze... Jest wyrozumiala, cierpliwa, choc bardzo to nie pomaga. Jak się nim 'opiekuje' jest ok jesli robi to ręką, jest w przecietnej formie, skałą to nie jest ale zmierza do prostowania się, natomiast gdy stara się mu pomoc ustami to bardzo mu to nie sluzy, niby to jest cholernienie podniecajace no ale mały odmawia. Budzi sie do zycia natomiast pod opiera mojej reki i gdy ja czuje, ze moje pieszczoty sprawiaja partnerce wiele rozkoszy i nie boi sie tego okazywac, wtedy podnosi sie. ale zaraz gumka, zwis i po sprawie :(
moze to miec zwiazek z regularna masturbacja przez 3 lata? chocicaz w ostatnich 3 tygodniach nie dalem gady tylko 2 razy wytrzymac i poprawa jesli jest, to przecietna... heeeelp

napisal(a):

chocicaz w ostatnich 3 tygodniach nie dalem gady tylko 2 razy wytrzymac i poprawa jesli jest, to przecietna... heeeelp

nie wiem, czy dobrze rozumiem - przez 3 tyg probowałes powstrzymac sie przed masturbacją i nie udało Ci sie tylko 2 razy? to gratulacje na początek :)

mowisz, ze niewielka poprawa jesli chodzi o erekcję mimo braku masturbacji? ehh

moze za mało czasu minęło

dziwi mnie, ze seks oralny nie działa na Ciebie odpowiednio
moze się czegos wstydzisz? siebie? swoich reakcji? odgłosów? coś Cie musi blokowac, zastanów sie, co...

a moze partnerka zabiera się do tego z wyrazną niechęcia?

Liszczu napisal(a):

Ok, ostatnio niewielkie postępy, ale bez rewelacji (za krótko trwający wzwód 10 min w pełnej sprawności i kurde szybko sie rozpraszam eh)no nic, dieta zmieniona, abstynencja w maturbacji zachowana efekt ten sam, czas na seksuologa mam nadzieje, że moje śmieszne miasto posiada chociaż jednego na stanie. Jak coś będę informował na bieżąco może komuś się to przyda z podobnymi do mojego problemami.

Dzięki jeszcze raz wszystkim za wsparcie.

Leszczu nie czytalam poprzednich stron wiec nie znam szczegulow. Moge zapytac ile masz lat?
Mysle, ze wielu mezczyzn ma tego typu problemy wiec nie ma sie czego wstydzic.
Przeczytam jutro troche wstecz...

[ Dodano: 2012-09-23, 23:39 ]
Ok doczytalam na szybkiego.

Mysle, ze najwazniejsze bys szczerze rozmawial ze swoja dziewczyna bo jesli zwiazek jest oparty na milosci to ona bedzie wyrozumiala i bedzie wyrozumiala.

Erekcja jest sterowana twoja glowa.
Owszem moga miec powody fizjologiczne - np hormony-tesrtosteron lub prokaltyna.

Moge zadac ci niedyskretne pytanie? Czy wczesniej np uprawiajac masturbacje miales problemy ze wzwodem lub wytryskiem?

Pozdrawiam cie serdecznie.

Biest29, kolejny raz odpowiadasz na posty nawet sprzed roku. Autor postu zapewne już tu nie zagląda.
Skoncentruj się na nowych wątkach. Nie z 2011 roku.

Czesc, mam kilka pytan i byc moze ktos pomoze :)
nie kochalem sie okolo 3 lat zaczalem raczej dawac czadu z kolegami alkohol papierosy od pol roku dalem sobie spokoj i mysle nad poszukaniem sobie kogos. Ale podczas tych kilku lat zabawy mia;lem 4/4 podejscia nie udane jezeli chodzi o stosunek, warto wspomniec ze za kazdym razem bylem dosc mocno wstawiony, ale od pol roku boje sie ze cos jest nie tak ze mna i zanim poszukam kogos chcialbym sie przebadac wkoncu sie zdeterminowalem. jak wspomnialem wczesniej mam kilka pytan a mianowicie:
- czy mozliwe jest doswiadczyc w wieku 23lat calkowitej impotencji??
- wydaje mi sie ze to problem natury psychicznej, jestem osoba podatna na stres, jak leczy sie impotencje psychogenna?
- czy jest szansa na wyjscie z tego bez wiekszych konsultacji z lekarzem?
- czestym elementem mojego zycia przez ten czas byla masturbacja i porno (2razy dziennie) moze miec to zwiazek?
- nie jestem alkoholikiem ale czesto bo 3-4 razy w tygodni wypije z kolegami po 3-4piwa, czy tez takie picie odzwierciedla sie w luzku?
- pale okolo 15 papierosow dziennie, czytalem ze u osob po 25 latach cos tam sie dzieje ja pale od 6 moze tez to cos robic ze mna ?
- czy gdybym zaczal brac Vigrax i zaczal sie spotykac z jakas partnerka moglbym po pewnym czasie odblokowac w sobie te przyczyne przez ktora nie dzialam jakbym chcial?
- czy nie jedzenie owocow od kilku lat praktycznie wcale tez moze sie odzwierciedlac na moja przypadlosc?
- u jakiego lekarza w jakis sposob moge zbadac swoje hormony? bo czytalem tez ze one moga powodowac cos w tym stylu , ale czy w moim wieku hormony moglby az tak zanikac?

Jestem prawie pewny ze mam problemy psychogenne boje sie tej porazki a przeciez znalezc sobie kogos i odrazu wtopic nie wypada a mam silne lęki ze znowu sie nie uda. Wzwod wystepuje codziennie rano taki jaki chcialbym miec normalnie gdy zaczynam gre wstepna, czasem bez wiekszego podniecienia niespodziewanie wystepuje erekcja, a czasem co jest dziwne chce osiagnac ja teraz a osiagne za 10minut.

Prosze od jakies podpowiedzi co powinienem zrobic czy warto jest chodzic do seksuologa nie maja na chwile obecna partnerki i czy jak skoncze pomyslnie psychoterapie utrzyma sie ona we mnie bo bez kobiety tego nie sprawdze raczej... Mysle ze wiecie o czym mowie, chcialbym wyjsc z tego i moja przyszla partnerke poprostu zadowolic.

Jest mi bardzo zle z tym co przezywam wiec prosilbym o jakies naprawde przydatne mi rady.
Dziekuje Pozdrawiam.

Klaud napisal(a):

- czy mozliwe jest doswiadczyc w wieku 23lat calkowitej impotencji??

teoretycznie tak, choć raczej nie w Twoim przypadku.

Klaud napisal(a):

- wydaje mi sie ze to problem natury psychicznej, jestem osoba podatna na stres, jak leczy sie impotencje psychogenna?

psychoterapią

Klaud napisal(a):

- czy jest szansa na wyjscie z tego bez wiekszych konsultacji z lekarzem?

trudno ocenić

Klaud napisal(a):

- czestym elementem mojego zycia przez ten czas byla masturbacja i porno (2razy dziennie) moze miec to zwiazek?

tak

Klaud napisal(a):

- nie jestem alkoholikiem ale czesto bo 3-4 razy w tygodni wypije z kolegami po 3-4piwa, czy tez takie picie odzwierciedla sie w luzku?

tak

napisal(a):

- pale okolo 15 papierosow dziennie, czytalem ze u osob po 25 latach cos tam sie dzieje ja pale od 6 moze tez to cos robic ze mna ?

tak

Klaud napisal(a):

- czy gdybym zaczal brac Vigrax i zaczal sie spotykac z jakas partnerka moglbym po pewnym czasie odblokowac w sobie te przyczyne przez ktora nie dzialam jakbym chcial?

wątpliwe; biorąc cokolwiek zaleczasz skutki, a nie przyczynę problemu

napisal(a):

- czy nie jedzenie owocow od kilku lat praktycznie wcale tez moze sie odzwierciedlac na moja przypadlosc?

tak

Klaud napisal(a):

- u jakiego lekarza w jakis sposob moge zbadac swoje hormony?

endokrynolog

Klaud napisal(a):

Prosze od jakies podpowiedzi co powinienem zrobic czy warto jest chodzic do seksuologa nie maja na chwile obecna partnerki

myślę, że tak.

Powiedzmy ze odstawilem masturbacje porno urzce palenie po jakim czasie moge spodziewac sie poprawy mojego samopoczucia ?Jakie owoce powinienem czesciej spozywac? Czyli najlepszym wyjsciem jest udanie sie do seksuologa? Ile moge potrzebowac psychoterapi do przynajmniej czesciowego wyleczenia problemu? Jak czasto sie chodzi do seksuologa? Czy bardzo trudne jest wydostac sie z takiego stanu?

Myślę że zdaje sobie sprawe z tego co mi dolega choc pewny nie moge byc. Mam wewnetrzne przekonaie ze raz sie przalamie ibedzie dobrze to problem zniknie.

W razie wizyty co powinienem przygotowac jakie informacje ?

[ Dodano: 2012-11-15, 19:35 ]
Jeszcze jedno pytanie w najgorszych przypadkach ile taka psychoterapia moze trwac, biorac pod uwage ze wiem jaki mam problem i jestem tak zdeterminowany do wyjanienia go ze naprawde glowa mala?

Czy bede funkcjonowal jeszcze normalnie?

Jestem strasznie zdolowany tym co sie dzieje ze mna nie wiem co robic jutro mysle zadzwonic do specjalisty ktorego znalazlem w okolicach mojej mijscowosci i zaczac leczenie panowanie nad stresem i nad tym lekiem czy tym czyms co tak bardzo mi przeszkadza.?

Prosze oszybka odpowiedz. Dziekuje.

problem stary jak świat, przestań walić i pokaż dupie jak cie ma stymulować ona jest bardziej sfrustrowana ze ci nie chce przy niej stanac owija w bawełne pewnie ze wszystko ok ale ma w głowie siano, jak jej pokażesz co i jak to obydwoje na tym skorzystacie ty zyskasz pewnosci siebie a ona bezie zadowolona

Psychoterapia może trwać latami. Powiem szczerze, że ja w nią raczej nie wierzę. Na pewno trzeba to ugryźć od strony psychiki, ale raczej u psychologa, a nie psychoterapeuty. Inna sprawa to przejść zdrowy typ życia, jak najmniej alkoholu, używek, zdrowo się odżywiać, więcej ruchu na świeżym powietrzu. Ważne jest, żeby się odstresować. Możesz zacząć brać jakieś witaminy, suplementy dla mężczyzn. Jesteś młody, wyjdziesz z tego