Grzybica pochwy

napisał/a: millo1 2010-02-04 11:57
ale widzisz, to też zależy od indywidualnych skłonności.. jedne mają raz grzybice w życiu i koniec a inne się męczą..
napisał/a: kopernik_elfka 2010-02-04 18:54
Bo grzybica pochwy to jest pierwsze, co napada kobietę po przyjmowaniu antybiotyków: tak jest u mnie i u wielu kobiet... I myślę, że to jest dziedziczne - u mnie w rodzinie clotrimazolum to podstawa apteczki... Ale poza tym zależy od kobiety: od jej naturalnej tendencji do zwalczania bakterii i grzybków:P
napisał/a: millo1 2010-02-05 11:05
kopernik_elfka napisal(a):Bo grzybica pochwy to jest pierwsze, co napada kobietę po przyjmowaniu antybiotyków: tak jest u mnie i u wielu kobiet... I myślę, że to jest dziedziczne - u mnie w rodzinie clotrimazolum to podstawa apteczki... Ale poza tym zależy od kobiety: od jej naturalnej tendencji do zwalczania bakterii i grzybków:P

genetyczne to chyba nie.. ale bardziej hormonalne, odpornościowe, złe dbanie o siebie. a antybiotyki to fakt, ale to dlatego właśnie, że osłabia organizm, to jest czyste zło ! :D trzeba łykac zawsze lacibios femina w czasie takich kuracji i po, to nie powinno być takich problemów a potem szybko wzmacniać odporność
napisał/a: kopernik_elfka 2010-02-05 15:02
A propos złego dbania o siebie, chciałam nadmienić, że grzybica pochwy często bierze się ze zbyt częstego mycia tych okolic...
napisał/a: karacha 2010-02-08 13:13
wielokrotnie miałam grzybice pochwy, nie wiedziałam dlaczego ponieważ zawsze dbałam o to by postępowac według rad ginekologa aby jej uniknać. Ginekolog wielokrotnie mowił mi ze tabletki anty wzmagaja rozwój różnowordnych zapaleń grzybicznych - spojrzcie w ulotki- więc odstawiła. Obecnie nie mam grzybicy od kiedy nie biorę tabletek tj. od 1,5 roku (wczesniej miałam przynajmniej 2 razy w roku).;)
napisał/a: hortonka 2010-02-17 08:36
z tymi antybiotykami to się zgadzam... ja nabawiłam się grzybicy jak byłam w ciąży i dostałam ropnego zapalenia ucha środkowego... antybiotyk najsilniejszy z możliwych. gin szybciutko zalecił mi globulki propolisowe i tak już mi weszło w krew, jak antybiotyk to i globulki i na razie wszystko jest ok :)
napisał/a: gosiaczekkk1234 2010-02-20 16:38
Dzien dobry
Mam ten okropny problem grzybice pochwy....nie wiem co mam robic...piecze swedzi tak ze nie da sie tego opisac wydobywa sie biala wydzielina ;/;/ mam specialny plyn dorozpuszczania w wodzie i masc...dodam ze prawdopodobnie grzybicy nab awilam sie przez antybiotyk ktory biore na zapalenie okostnej zeba;/ dwa dni wzielam go bez lekow oslon owych...i zaczelo sie swedzenie pieczenie...:(koszmar...przed wczoraj zauwazylam ta wydzieline...powiedzcie mi kiedy minie ta grzybica:(w poniedzialek chce isc do szkoly nie wiem czy sie wylecze ...bo przeciez nie pojde i nie bede sie co chwile drapac..;( ratunku ile to potrwa???czekam na odpowiedz :)pozdrawiam:)
napisał/a: mortiz_ona 2010-02-22 11:45
Witam, potrzebuję konsultacji, poniewaz widze ze na dzien dzisiejszy obecna medycyna nie jest w stanie ostatecznie mi pomoc.

Pierwsza grzybica pochwy pojawila mi sie w lipcu 2009 (czyli baaardzo dawno temu). Udalo mi sie ja wtedy wyleczyc ale po kolejnych dniach znowu wrocila. Wyleczylam ja, po czym znowu wrocila i od ok wrzesnia nie opuszcza mnie w ogole mimo wszelkich kolejnych kuracji (wystepuje kazdego dnia od tego czasu). Do dnia dzisiejszego wzielam juz mase globulek i tabletek doustnych ktore nie dawaly zadnej poprawy. W zeszlym tygodniu bylam kolejny raz u ginekologa i po raz kolejny otrzymalam gynazol w aplikatorze. Po uzyciu oczywiscie efektu nadzwyczajnego nie bylo i co mnie bardzo zaskoczylo, po ok 5 dniach pojawila mi sie brazowa wydzielina (nigdy jej nie mialam, jestem w srodku cyklu wiec na pewno nie jest to krwawienie przedmiesiaczkowe). Nie wiem co mam myslec, bo czegos takiego akurat w ogole sie nie spodziewalam. Prosze o konsultacje, zanim podejmę kolejne kroki leczenia.

Jeżeli chodzi o leczenie kuracje to (kolejne od paczatku): nystatyna, gynazol, lactovaginal, macmiror, clotrimazolum dopochwowe +zewnetrzne (masc zewnetrza stosyje do dzisiaj poniewaz jest taka koniecznosc co kilka dni), metronizadol doustny i jeszcze pare dopochwowych stosowanych raz lub dwa razy w tygodniu, pare doustnych ( w tych przypadkach niestety nie moge przypomniec sobie nazwy), uzupelnie witaminowe BComlex, VitC, zewnetrznie od ok miesiaca uzywam Lactacydu ginekologicznego, a tego typu problemy.

Pytanie najwazniejsze, co moglo byc przyczyna brazowego sluzu i czy wg kogokolwiek doswiadczonego jest to cos powaznego, poniewaz kolejna wizyta u ginekologa wyprowadzi mnie z rownowagi..... pozdrawiam
napisał/a: inkaa1 2010-03-26 12:16
Witam.
Nabawiłam się tej przypadłości, byłam u lekarza i przepisał mi Mycosyst i Lactovaginal. Mycosyst miałam brać 1,3 i 5 dnia. Dzisiaj jest 5 dzień i wieczorem wezmę tabletkę. Jeżeli chodzi o objawy to miałam białe grudkowate upławy, pieczenie i świąd (najczęściej przy chodzeniu) oraz zaczerwienienie okoli pochwy. Teraz, w 5 dniu kuracji, czasami jeszcze poczuje jak coś tam zaswędzi, ale nie jest to tak uporczywe i nieznośne jak było wcześniej, poza tym zaczerwienienie też się znacznie zmniejszyło. Tylko cały czas mam upławy - tylko zmieniły konsystencję z grudek na taką bardziej ciągnącą się. Czy to jest normalne? Czy po tych 2 tabletkach, które wzięłam do tej pory nie powinnam nie mieć już tych upławów?
Proszę o odpowiedź, bo nie wiem czy znowu umawiać się na wizytę? :/
napisał/a: Kasieniek84 2010-03-26 19:16
Nie można nic stwierdzić zanim nie zakończy się kuracji. u każdego to jest dość indywidualnie i inaczej. Nie piszesz czy zmienione upławy to nadal upławy o innym kolorze i konsystencji i zapachu jak fizjologiczny śluz, bo być może to śluz fizjologiczny ktory w pewnych dniach cyklu jest ciągnący. Piszesz że objawy powoli mijają, na Twoim miejscu bym poczekała do skończenia kuracji całkowicie , pamiętaj o bawełnianej bieliźnie, oddzielnym ręczniku i podmywaniu się tylko płynami do tego przeznaczonymi, jeśli wogóle nie przejdzie to napewno do lekarza trzeba się udać a jeśli znaczna poprawa będzie czy też całkowita to chyba nie jest to konieczne, jednak ja na Twoim miejscu bym po skończeniu leczenia udała się do lekarza w celu sprawdzenia czy zostało to doleczone a jeśli nie może jeszcze lekarz coś przepisze, napewno nie zaszkodzi a te sprawy lubią powracać więc ważne jest całkowite doleczenie. Polecam także przyjmować preparaty przywracające florę bakteryjną
napisał/a: inkaa1 2010-03-28 18:10
Ostatnią tabletkę wzięłam w piątek. Od tego czasu łykałam też lacibios femina - bo wyczytałam, że jako probiotyk można to łączyć z Mycosystem. Od dziś chciałam stosować Lactovaginal, tylko, że pojawiła się niemiła niespodzianka... Mam wrażenie, że objawy wracają. Czuję takie pieczenie jak wcześniej przy chodzeniu, upławy raczej są jeszcze te grzybiczne, bo w czasie cyklu wyglądały one inaczej, a poza tym biorę tabletki antykoncepcyjne. Najgorsze jest to, że do lekarza poszłabym, ale brakuje pieniędzy na ciągłe prywatne wizyty, a na nfz ciężko się dostać, poza tym mam strasznie niemiłe wspomnienia z lekarzem pracującym w przychodni :/
Zostały mi jeszcze 2 tabletki mycosystu - czy mam je wziąć? Czy raczej stosować ten lactovaginal? To już się ciągnie prawie miesiąc...
napisał/a: EWKA27 2010-03-28 18:28
Ja bym na twoim miejscu dokonczyla te 2 tabletki i poczekala, jesli nie przejdzie udala sie do gina na kontrole. Bo byc moze bedzie trzeba zaczac kuracje innymi lekami. Bo jak pisano powyzej lubi sie to cholerstwo nawracac i nie jest tak latwo sie go pozbyc.