Jak nauczyć sie normalnie jeść?

napisał/a: dudek2 2008-09-27 12:06
Weroniko!!! Moje życie jeszcze całkiem nie tak dawno też kręciło się tylko wokół jedzenia, figury; większość czasu spędzałam w kuchni, marketach i... toalecie. Przeszłam przez to piekło, było strasznie, ale trzeba walczyć o siebie tak długo, aż nie osiągnie się wyższego poziomu!!! Nie możesz się poddawać! Wierzę, że kazdy z nas ma w sobie siły, które pozwalają naprawdę wygrać z tym, co trudne, bolesne...
Z bulimią można wygrać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: paoulinka1989 2008-09-28 01:49
hej, chcialabym sie dolaczyc. Od dwoch lat mam problemy z jedzeniem, przez rok bylo fajnie chudlam duzo cwiczylam, od poprzedniego lata, wszyscy zaczeli sie martwic, w zly sposb chcili mi pomoc, zmuszali do jedzenia.. zaczely sie problemy z wymiotowaniem, od roku nie radze sobie.. bralam hormony przez co przytylam 10 kg, wiem ze nie jestem gruba ale czuje sie gruba.. nie potrafie normalnie jesc.. chce byc chuda! a kazdego dnia konczy sie na napadzie i wymiotach.. ja juz sobie nie radze.. chcialabym wkoncu miec sukces. Mam nadzieje ze bedac na tym forum bede miala punkt zaczepny by starac sie by udowodnic ze moge jesc normalnie.. chaotycznie pisze przepraszam ale mam kryzys!:( wolam o pomoc..
napisał/a: dudek2 2008-09-28 11:51
Kryzysów miałam mnóstwo w okresie, kiedy byłam chora. Chciałam wtedy, żeby ktoś mnie gdzieś zamknął, związał, żebym nie miała dostępu do jedzenia, żebym potem nie musiała rzygać. Myślałam o tym, żeby to skończyć raz na zawsze... czułam się bezsilna. Na szczęście miałam zawsze w sobie taką maleńką iskierkę nadziei, że może następny dzień uda mi się lepiej przeżyć... I w końcu takie lepsze dni zaczęły sie pojawiać coraz częściej... Kosztowało mnie to bardzo wiele. Musiałam bardzo się kontrolować, pohamowywać, myśleć o każdym kroku... Udało się. Już nie jestem bulimiczką - a byłam nią przez prawie 5 lat.
I choć czasem w trudnych chwilach wydaje mi się, że jak się objem i zwymiotuję to będzie lepiej, to udaje mi się - i to bez wiekszych problemów - nie robić tego.

Dziewczyny, jestem z Wami!!! Walczcie o siebie w każdej chwili!!!!
napisał/a: pereXka4 2008-09-28 21:58
Ja tez byłam bulemiczką przez kilka lat, moje zycie podobnie jak wasze polegało na bezustannym myśleniu o jedzeniu, bieganiu po marketach, wydawaniu majątku na jedzenie, a potem próby pozbycia się tego, co zjadałm za wszelką cenę. Juz traciłam nadzieję, że kiedykolwiek uda mi się to pokonać, ale postanowiłam zawalczyc i udało mi się. Co prawda pare dni temu miałam drobny, jednodniowy kryzys, ale ot bło tylko drobne potkniećie na drodze do normalnego życia bez bulimii
napisał/a: pereXka4 2008-09-28 21:59
dziewczyny wierzę, że wam tez się uda:)
napisał/a: Ketrel 2008-09-30 10:01
1. woda mineralna z sodem i magnezem, niesłodzone napoje
2. niepodjadanie
3. niejedzienie po 18-19
4. spacerek z oćby pieskiem
5. silna wola
napisał/a: brzydkakaczuszka 2008-10-08 12:37
Twój plan tak ślicznie i banalnie wyglada.... czasem nie pomaga nawet silna wola.
napisał/a: pereXka4 2008-10-08 13:07
własnie:( niestety nie pomaga, gdyby wystarczyło tylko to 5 punktów, pozbycie się bulimii byłoby banalnie łatwe
napisał/a: brzydkakaczuszka 2008-10-12 19:13
Smutek, żal, łzy.. kazdego dnia walczymy od nowa... z marnym skutkiem.... przydałby sie złoty środek
napisał/a: bagietka21Xino 2008-12-20 12:11
przydałaby się siła, która nam pomoże.. choć nie jest łatwo
napisał/a: dudek2 2008-12-20 12:40
Ale trzeba się starać, nie upadać!!!!!!! święta to dla nas ciężki czas...... Ja właściwie już się "wyleczyłam", ale moje 5 ostatnich świąt było koszmarem, walką, płaczem, strachem.....
NIE MOżNA SIę PODDAWAć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: elodie 2009-02-26 16:11
Witam. Choruję na bulimię od ok. 2,5 roku. Jestem obecnie w klasie maturalnej i potrzebuję wsparcia w walce z chorobą. Wiem, że nie jestem sama i pewnie jest jeszcze wiele kobiet/mężczyzn o podobnych problemach. Bulimia na dzień dzisiejszy zawładnęła moim życiem w niemalże 100%. Bardzo proszę o kontakt osoby, które chciałyby nawiązać ze mną znajomość i wzajemnie się wpierać. Wydaje mi się, że nie tylko ja potrzebuję takiego "wygadania się"

[email]elodie_90r@wp.pl[/email]