Nerwica

napisał/a: krysia1705 2008-06-23 08:20
Czesc Jolu! z tego co piszesz to oprocz tych nie zabardzo dokuczliwych bolow glowy i potwornego strachu przed guzem nic innego Ci nie dolega.Mysle ze to sa wlasnie napieciowe bole glowy,po czesci nieswiadomie sama je sobie wywolujesz.To tak jak powiedzial lekarz,strach przed bolem,guzem nakreca ten bol i bledne kolo gotowe.Teraz musisz tylko pomyslec co zrobic zeby sie tego pozbyc.Wiesz ze TK jest dobre,jestes przebadana przez roznych lekarzy,to juz w pewnym stopniu powinno Cie uspokoic(musisz to sobie powtarzac)pozatym nie wiem jak u Ciebie wyglada dzien,ale powinnas miec jak najwiecej zajec.Jakis sport,jazda na rowerze.Jezeli w dalszym ciagu nie bedziesz sobie mogla poradzic z tymi dolujacymi myslami to radze udac sie jednak do dobrego psychologa,zebyscie razem mogli dojsc skat to sie u Ciebie bierze.Bole glowy i mnie sa dobrze znane(wlasnie sie z nimi zmagam,ktorys dzien z koli) u mnie tez zostaly stwierdzone napieciowe bole glowy,pozatym szybko zmieniajaca sie pogoda tez je wywoluje.Staram sie nie poddawac,bo wiem ze tak reaguje.Robie cwiczenia oddechowe,duzo przebywam na dworze(w ruchu) i mysle pozytywnie ,w miare mozliwosci.Mysle ze i u Ciebie bedzie dobrze jak juz zrozumiesz jak to dziala.Pozdrawiam Cie serdecznie!
Pozdrawiam rowniez wszystkich nerwoskow!
nedek masz racje pogoda nam nie pomaga haha!,ale co zrobic,jak czegos nie mozemy zmienic to musimy to zaakceptowac i nie poddwac sie(a samo ustapi ,nie raz sie o tym przekonalam) Pozdrawiam!
napisał/a: Ewelaaa 2008-06-23 15:02
Witam witam i o zdrowie pytam!! :))

Jak tam samopoczucie dzisiaj? U mnie fantastycznie:)) Ta burza chyba wyzwoliła we mnie jakas radosc :D heh a wszystki smutki odzuciła w kąt! a tak poważnie- to obudziłam sie dzisiaj bez zawrotów i z takim pozytywnym nastawieniem:)

No i tak z pozytywów to: nadal wytrwale sie gimnastykuje:) Kurcze jednak sport naprawde wywołuje baaaaardzo pozytywne emocje:) i pomyslec, ze przez tak długi czas nie chciało mi sie nawet wsiąść na rower czy poskakać na skakance (co ze mnie za instruktor rekreacji ruchowej!!)
Jestem w trakcie malowania swojego pokoju :D Pieknie sie zapowiada - z brudnego bladego różu (co mnie wtedy podkusiło?!?!) - na śliczny słonecznikowy kolor :)) Wierze,że nawet to pozytywnie odbije sie na mojej psychice:)
Obowiazkowo codziennie- relaksacja- oddechy + metoda Jacobsona. Daria mi ja podsuneła (za co dzięki). A ponadto znalazłam jakas stronke z ta metoda- gdzie można darmowo dostac ten terning (30 minut). Nagrałam sobie na płytke i sie relaksuje przy spokojnym głosie lektora:)

Za godzinke do domku i ciag dalszy malowania...
napisał/a: Ewelaaa 2008-06-23 15:26
Bepamina dzięki za rady :) Ty wiesz, ze u mnie też "kulka" pojawiła sie niewiadomo kiedy.. Ot tak, któregoś dnia przy jedzeniu zabolało i do tej pory jest!! Ale ignoruje intruza!! :) Pije herbatke lub mleko z miodem i lepiej.

Jolu- nie przejmuj się tak bardzo. Młoda dziewczyna jestes nie ma co! Ja też sie tak wkręcałam, wymyslałam sobie niestworzone choroby.. Biegałam po lekarzach- wszyscy twierdzili jest pani zdrowa. A ja co? Dalej uparcie wierzyłam,ze cos jednak ze mna nie tak. Ale jak długo tak można..
Ostatnio mam płytki oddech, w ogóle nienajlepiej mi sie oddycha- i pierwsze co pomyślałam-to, że mam jakiś skrzep w płucach, który mi blokuje dostep do powietrza (ja to potrafie sobie wymyśleć :D) jak powiedziałam pani psycholog,że chyba jednak zrobie sobie badanie pojemności płuc, spirometr itp..- usłyszalam tak: jak chcesz to idz- zrob sobie te badanie- ale i tak dobrze wiesz, jaki będzie wynik. Okaże się ,że wszystko ok. A za jakies 2tyg znowu coś wynajdziesz.. I tak w koło Macieja.. No i dało mi to do myślenia:)

Nie wiem czy to Ci pomoże.. Ale pamietaj,że nie jestes sama:) Troche relaxu chyba by Ci sie przydalo (bo z tego co piszesz- to ciagle sie stresujesz ta mysla..)

Oki zmykam. Miłego dzionka Wszystkim życze:))
napisał/a: Miśka83 2008-06-23 17:27
Witam wszystkich
Wczoraj pisałam tak optymistycznie a wieczorem dopadł mnie atak i to straszny (kołotanie, ręce mi się tzręsły i tak jakoś duszno było aż poczułam że mogę zemdlec). Nie mogłam się uspokoić i zaczęłam płakać. Dopiero wtedy mi wszystko zeszło ale męczyłam się ze 3 godz. bo nie potrafiłam zająć myśli.
Eweela ja mam właśnie takie dolegliwości somatyczne o których piszesz. Płytki oddech to jest standard a góla w gardle jak już się rozkręcę na dobre. Polecam Tobie na płytki oddech ćwiczenia z oddechu. Mocny wdech i równy spokojny wydech). Mi to pomaga no ale nie zawsze bo jak juz się rozkręcę to koszmar. Wczoraj chyba coś wisiało w powietrzu. Ta pogoda....
Pozdrawiam wszystkich.
napisał/a: netka2221 2008-06-23 18:23
witam
Chorobliwa ,przesadna troskliwosc o wlasne zdrowie,niekiedy z towarzyszacym symulowaniem chorob,nadawanie wagi niegroznym objawom. HIPOchondria,
Mam to , ciagle sie nakrecam na rozne choroby.
Nie martw sie ! wyniki badan masz dobre !
pozdrawiam
napisał/a: krysia1705 2008-06-23 19:14
Witam wszystkich ponownie!Miska tak to czasami bywa,wydaje sie nam ze jest OK. a tu nagle lup z taka sila ze mamy dosc. Prawdopodobnie stalo sie tak dlatego,bo jak poczulas sie lepiej to sie rozluznilas i te wszystkie upychane wczesniej emocje poprostu zaczely gwaltowniew wychodzic.Placz to tez nie najgorsze wyjscie,pomaga.Byle nie za czesto!Miska uszy do gory,teraz juz bedzie lepiej.Trzymaj sie! Pozdrowienia!
(acha! poprzez napiecia,napinanie sie zatrzymujemy te wszystkie paskudztwa w sobie,dlatego tak wazny jest ruch,cwiczenia z oddechem- rozluzniamy sie)
napisał/a: Bepamina 2008-06-23 22:03
Cześć wszystkim Wam,
O ja Cię, a ja jak Was czytam, to sobie pomyślałam, że ja bardzo bardzo mało ruchu i sportu ostatnio mam. Nie no, trzeba to zmienić.

A propos nakręcania się na choroby: mam w rodzinie taką przesympatyczną kochaną kuzynkę, też nerwicowiec. I Ona wciąż ię notorycznei nakręca na choroby. Ja zauważyłam, że Jej brat to się już zyczliwie nabija, żeby Ją sprowadzic na ziemię.

Pozdrawiam , u mnie samopoczucie w dość dobrej formie, kulka zniknięta osoatnio i można powiedzieć, że jako - tako jest. Choć zawsze może być lepiej.. ;)

Szkoda , że nie umiem plakać. Jak zaczać płakać? Jak się nauczyć płakać?
napisał/a: asia302 2008-06-24 16:03
Przeczytałam wasze wypowuiedzi i jak bym widziała siebie. Moja nerwica zaczęła potym jak dostałam zakrzepicy żył głębokich po porodzie o pojsawiło się przede mną widmo zatoru płucnego, stres z tym związany był tak wielki że od tej pory mam ataki dławienia w gardle ucisk w klatce piersiowej w nocy budzę się z uczuciem braku oddechu, kulę w gardle z utrudnionym połykaniem na przemian jest mi zimno i gorąco itp To wszystko bardzo utrudnia mi życie, a sama zakrzepica jest już wystarczająco upierdliwa,
napisał/a: KOWIACZ022 2008-06-25 09:47
witam mam od dawna nerwice zazywalem duzo leków ale przerywalem np afoban cloraxen hydroxyzyne convulex minsmarck nic mi nie pomagaly a mam takie dolegliwosci jak ciezko sie oddycha,zawroty glowy,samowolne drzenia ciala sztywnienie rąk pieczenie nóg wymity brak sił,sennosc,jąkanie,suchosc w buzi,bezsennosć,samoistne zatrzymywanie oddechu, bole i kłucia w głowie..bylem u paru lekarzy i kazdy przepisywal mi cos innego ale malo co czulem czyli aby sie polepszylo...dlatego chodzilem do paru lekarzy bo moze któryś z nich mi przepisze to co dzieki któremu sie tych dolegliwosci pozbede...i nic...jakie leki mam najlepiej brac i co zrobic??pomocy
napisał/a: KOWIACZ022 2008-06-25 09:48
witam mam od dawna nerwice zazywalem duzo leków ale przerywalem np afoban cloraxen hydroxyzyne convulex minsmarck nic mi nie pomagaly a mam takie dolegliwosci jak ciezko sie oddycha,zawroty glowy,samowolne drzenia ciala sztywnienie rąk pieczenie nóg wymity brak sił,sennosc,jąkanie,suchosc w buzi,bezsennosć,samoistne zatrzymywanie oddechu, bole i kłucia w głowie..bylem u paru lekarzy i kazdy przepisywal mi cos innego ale malo co czulem czyli aby sie polepszylo...dlatego chodzilem do paru lekarzy bo moze któryś z nich mi przepisze to co dzieki któremu sie tych dolegliwosci pozbede...i nic...jakie leki mam najlepiej brac i co zrobic??pomocy
napisał/a: alka74 2008-06-25 18:19
Ja czytałam w jakieś gazecie że jeżeli ktoś cierpi na nerwicę, jest też dobrze prowadzić taki dziennik i wszystko tam zapisywać: co robiliśmy, jak się czujemy, nasze myśli, na kogo mamy nerwy i dlaczego itd - to prawdopodobnie tez pomaga- niewiem nie próbowałam, robicie tak?
napisał/a: Bepamina 2008-06-25 21:46
witaj Kowiacz022.
Ja nie jestem lekarzem i nie mogę Ci powiedzieć co Ty masz brać, ażeby poczuć się lepiej. Mogę Ci tylko zdradzić, co ja brałam w najgorszym stanie w mojej nerwicy, ale to była sugestia lekarza i brana ściśle pod kontrolą lekarza. Był to lek o nazwie zotral. Uważam, że skutecznie działa na najgorsze objawy nerwicy, ale lek to nie wszystko i nie "załatwi" Twoich spraw. Podstawa po wyjściu z najgorszych objawów nerwicy - to psychoterapia i praca nad sobą.

Witaj, Alka 74: słyszałam kiedyś o takim dzienniczku, ale nigdy mi nie zaproponowano ani sama na to nie wpadłam, żeby coś takiego prowadzić i nie wiem nic o celu, co z tego moze wyniknąc dobrego.

Pozdrawiam wszystkich Was, ja od 2 dni czuję się gorzej, kulka znów wraca. Kłade to na karb zmęczenia i dzikiej pogody, choć mam przez to zniżkę nastroju.

A teraz już mówię Wam wszystkim: dobrej zdrowej beznerwicowej nocki. Idę się relaksować, jak mi sugeruje Daria i dr Schultz :)