Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
RAK MÓZGU -GLEJAK
Moj tatus tez mial padaczke objawową*tak napisane na karcie zdrowia.
Nie widzielismy lub nie zdazylismy zobaczyc jak sie objawia, poniewaz kazda padaczka objawia sie inaczej.. z tego co wyczytalam.
Gwiazdziak 2 s. z tego co wiem Bercia, nie musi byc zlosliwy i mozna go wyleczyc..oby tak bylo, bo.. te glejaki to wszystko jedno wielkie nieporozumienie:(
Zycze Twojemu męzowi szybkiego powrotu do zdrowia .
Pozdrawiam Gorąo.
C
Wejdzcie na WP.PL niby znalezli lekarstwo na glejaka....
az serce sciska, ze jezeli by to pomoglo to dlaczego dla mojego taty za pozno i wszystkich innych tu:(
ale... niech pomagaja innym z tym terminatorem...chociaz w sercu, to ja do konca nie wierze : (
Pozdrawiam.
Dzisiaj po mszy sw. w 30 dni po smierci taty wchodze na wp a tam LEKARSTWO NA RAKA MOZGU... az dziwne: (
Mam 24 lata koncze uniwesystet medyczny w białymstoku ,życie jednak mnie nigdy nie rozpieszczało .W domu rodzinnym oddalalonym od bialego o 300 km nigdy nie czulo sie miłosci.Mój ojcec lekarz Alkoholik zawsze robił awantury ,wyzywał , znacał sie psychicznie i fizycznie nade mna ,moimi 2-ma siostrami oraz mama. Nigdy pewnie nie rozszyfruje tego czemu sie rodzice nie zrozwiedli ale to pewno zmiszczyło moje i siostr poniekad życie. Ja niby normalna kobieta mam nerwice lękowa co niestety utrudnia mi funkcjonowanie lecze sie od 6 lat niestety zawsze powraca pod roznymi [postaciami, wczesniej chorowałam na deprasje spowodowaną traumą domowa bicie , uciekanie z domu przedm oprawca ,kłótnie ,policja, wyzwiska itp. jeszcze by nie było tak zle gdy moje sirostry tez jakos sobie dawały ze sobna rade ale jednak one jak ja moze w lepszym stanie cierpia na podobne niedogodnosci tyle ze sa starsze ode mnie o 8 i 18 lat ,tak wiec moja choroba pstchiczna ujawnioła sie dosyc szybko w młodym wieku .Ojca jak wspominam nigdy nie miałam bo zawsze był pijany choc to wykszałcony człowiek .Stres jaki wywierał alkohol w domu i strach przed oprawca zrobiły ze mnie bardzo delikatną osobę nie radzaca sobie z uczuciami ,wiele razy myslałam o samobojstwie, lub o czyms co mnie szybko zabije i nie pozwoli juz zyc na tym okrutnym swiecie. Niestety to nie zostałam obdarowana tylko moj ojciec ktorego wprawdzie nie lubiła i zawsze chciałam zeby go nigdy niebylo ale nigdy mu nie zyczyłam smierci ani nawet go nie nawidziłam. Wykryto u niego poczatkowo udar i wszystkie cechy afazji oraz lekkiego niedowaldu ,po 2 tygodniach po MR zdiagnozowana guza mozgu glejak prawdopodobnie IV stopnia w 3 rozsianych wielkosciach w lewej półkuli i nieco prawej ok.ciemieniowo-skroniowej.Siostry zawsze bezradne we wszystkim postanowiły go przewiesc do sosnowca gdzie miał miec wykonaną operacje wycięcia o radioterapi na poczatku nie było mowy jednak jako ze moja cała rodzinka to lekarze wiec coż doktor został przekonany. Niestety po zabiegu wyciecia w ciagu paru godzin zrobił sie krawiak wczoraj była operacja 2 juz ,co jednak nie porpawiło zbytnio stanu ojca bo juz dzis wykryto nastepny nowy krawiak i robią teraz 3 operacje ,siostry mówia ze musze przyjechac i pozegnac sie z ojcem. Lecz ja nie moge pamietam to co było lecz wiem ze nadal go kocham w kazdej minucie mojego zycia liczyłam
Teraz nie mam pojecia jak to z nim bedzie czy dozyje jutra choc pragne zeby nie odchodził tak szybko bo chciałabym go poznac .Niewiem co jest gorsze jak człowiek szybko odchodzi czy jak jest sparalizowany , z afazja ,niezdolny do czego kolwiek lecz żyje pare miesięcy dłużej i okazuje choc ksztę uczucia od siebie.Przeczytałam całe forum ,wzrusząły mnie wasze historie, współczułam kazdemu z was ,to straszna choroba nieograniczajac sie do glejaka ,wielu zmarło,wilu przeżyło ale wiem jedno promien szczescia i miłosci jest w życiu najważniejszy i wszystko by sie doddało nawet swoje życie by osoba druga mogła przezyc mimo ze nie szczyciłam sie dobrem . Pozdrawiam wszystkich umęczonych i wspominajacych osoby bliskie.
Anika
http://pl.wikipedia.org/wiki/Glejak