Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: Lawinia222 2018-10-24 18:56
Trancefusion, domyślam się,że chodzi o sprawy sercowe, życzę powodzenia, ale pamiętaj, że nawet, jak się nie uda, to i tak masz iść dalej. Zrozumiano, żołnierzu? :)
Żart oczywiście,żebyś się mi tu nie obraził.:)
Ja się pożegnam na czas dłuższy, na pewno do przyszłego roku. Wyjeżdżam w miejsce, gdzie nie będzie neta, dla mnie to nawet dobrze, zrobię sobie detoks, bo internet też uzależnia. Tylko mniej szkodzi niż fajki....
Czuję się już lepiej, ciśnienie powoli się normalizuje, jakoś przepękam. Najgorsze minęło, chyba.
Powodzenia, trzymajcie się.
Aha, smutność, coś tak czuję ,że się zaczynasz łamać. Ani mi się waż!!! Bo jak wrócę w styczniu a ty będziesz palić to nakopię w cztery litery,że hej!
Wszystkiego dobrego i alleluja do przodu. :)

napisał/a: PiotrZG 2018-10-24 22:03
Lawinia222 napisal(a): (...) mój obecny kiepski stan zdrowia jest konsekwencją rzucenia palenia. Nie muszę wracać do palenia,żeby wiedzieć,że to unormuje mi ciśnienie, bo ja to wiem na 100%. Muszę natomiast wrócić,żeby się unormowało.


Nic bardziej mylnego. Kiepski stan zdrowia nie jest sutkiem rzucenia palenia lecz skutkiem palenia i to powinno być jasne.
Palenie tytoniu dewastowało zdrowie ale nikotyna znieczulała wyrządzane szkody. Po odstawieniu nikotyny odezwały się wszystkie dolegliwości jakie wyrządził nałóg. Zachęcam do uważnej lektury forum. Informacje tu zawarte mają ogromną wartość. Tego, co tu przeczytasz nie dowiesz się od lekarza. Powodzenia.
napisał/a: trancefusion 2018-10-24 22:06
moje sprawy sercowe sa juz zalatwione wiec nie bedzie juz zadnych zmian w tej kwestii. w skrocie teraz moze napisze ze ta ostatnia sprawa to kupno mieszkania i przeprowadzka do miasta w ktorym zawsze chcialem mieszkac a przez ostanie kilka lat niesamowicie zzylem sie z jedna z dzielnic tego miasta :D zrobilem tam prawko i ogolnie bardzo czesto tam bywalem i bywam. juz jakos chyba ze 3 lata co kilka dni jezdze rowerem na lotnisko no i pokochalem tamte okolice przez to :D chodzi o Łódź i Retkinie. cale zycie (oprocz kilku miesiecy w Nottingham) mieszkam w miescie kolo Łodzi wiec czas zrealizowac ta przeprowadzke na Retkinke... :) mam nadzieje ze wszystko pojdzie zgodnie z planem i ASOTa 1000 bede sluchal w moim nowym mieszkanku tam :)
KeriM
napisał/a: KeriM 2018-10-25 11:30
Lawinia222 napisal(a):
Ja się pożegnam na czas dłuższy, na pewno do przyszłego roku. Wyjeżdżam w miejsce, gdzie nie będzie neta, dla mnie to nawet dobrze, zrobię sobie detoks, bo internet też uzależnia. Tylko mniej szkodzi niż fajki....
Czuję się już lepiej, ciśnienie powoli się normalizuje, jakoś przepękam. Najgorsze minęło, chyba.
Powodzenia, trzymajcie się.


To do Nowego Roku i widzimy Ciebie pachnącą na forum :) Powodzenia :)
napisał/a: PiotrZG 2018-10-25 19:25
trancefusion napisal(a):(...) mam nadzieje ze wszystko pojdzie zgodnie z planem i ASOTa 1000 bede sluchal w moim nowym mieszkanku tam :)

I tego Ci życzę :) Cheers ;)
napisał/a: trancefusion 2018-10-27 17:11
dzieki
KeriM
napisał/a: KeriM 2018-10-27 18:10
Dołączę się do życzeń :)
KeriM
napisał/a: KeriM 2018-10-31 08:40
To ostatni wpis październikowy w 2018 roku zamieszczę w postaci życzeń :)
Spokojnych najbliższych 4 dni życzę.
napisał/a: Smutnosc89 2018-11-01 02:25
Witam. Jak tam u was? ;) u mnie jest już 8 miesiąc NP:) komu mam to mówić jak nie na tym forum. Jak chwale się kolegom nie palącym to trochę ździwieni albo nie interesuje ich taki temat po prostu powiedzą,, oooo to fajnie'' heh, a palący koledzy są jakby zazdrośni, mówią mi,, ja też bym chciał'',, wiesz, chyba I ja rzucę''. Wtedy im mówię, jak mi się udało to i wam uda się:) pozatym dalej w niektóre dni jak wstaje to mam dziwne czarne myśli to wtedy ruszam się i lecę czymś zająć się. Albo też tęsknoty przychodzą do głowy,, jak paliłem i wstawalem z łóżka to żadnych czarnych myśli nie mialem". Kiedy takie myśli minął? Ajjj powoli zbliżają się zimniejsze dni, obym tylko nie siedział w domu mam nadzieję. Jak tam u was? Wszyscy mają pisać a nie czytać tylko!! ;)
napisał/a: andrut85 2018-11-03 10:31
Witam wszystkich.
Z braku czasu sprawdzam tylko czy coś piszecie.
Lawinia wszystkiego dobrego na wyjeździe, trzymaj się mocno, dasz rade wytrzymać bez papierosa.
Smutność, też zacząłem 8 miesiąc bez papierosa. Nie ciągnie mnie w ogóle na trzeźwo, jednak po alkoholu bywają przebłyski. Gdzieś jednak jest to zakodowane w głowie jak tyle lat się paliło.
Jeśli chodzi o psychikę, to nadal nie jest idealnie.
Raz jest lepiej, raz jest gorzej. Pojawiają się czarne myśli, mam nadzieje, że kiedyś to minie i nie będzie się rozmyślać nad takimi sprawami.
Pozdrowienia:)
KeriM
napisał/a: KeriM 2018-11-11 16:18
i stało się :) Dzisiaj mija mi 2 lata bezdymne :) i jest super . Pozdrawiam
napisał/a: Smutnosc89 2018-11-11 22:13
Gratulacje:) aj żebym ja przetrwał 2 lata NP. Hehe u mnie za dwa tygodnie będzie 9 miesięcy bez fajek. Jak narazie to bóle klaty I głowy. Ogólnie tak w kratkę raz się cieszę a raz koszmar;( nikt z mojego otoczenia nie rozumie i nie czuje tego z czym walczymy:(