Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: Smutnosc89 2019-02-02 21:19
U mnie jak narazie ból klaty I trochę mnie tam scicka. Wczoraj przypadkowo wypiłem u kumpla 3 Żywce to nawet nic mi nie było, żadnych bóli Hehe A tak pozatym jakoś sobie radzę. Chęci do życia powolutku pojawiają się na lepsze. Za miesiąc będzie rok u mnie NP:) Ciekawe jak tam andrut85, jakoś w tym samym czasie zaczęliśmy nie palić.
napisał/a: energy116 2019-02-05 11:52
Cześć, przepraszam za zacytowanie wpisu sprzed 10 lat ale strona w wersji na androida to porażka . Brak jest numeracji stron jest tylko wstecz i następna strona. Lecz dzięki temu przeczytałem całe 850 stron :) na telefonie dopóki nie odpaliłem forum na laptopie.
Mam 38, paliłem około 19 lat z przerwami kilkumiesięcznymi i już teraz wiem dlaczego kilka miesięcy paliłem a potem znowu detoks i tak w kółko. Tym razem jestem mądrzejszy o moją i waszą wiedzę.
Dziś mija 9 dzień NP. Wracałem około 5 miesiąca. Będę silny.
Pozdrawiam nową i starą ekipę.
napisał/a: Patki89 2019-02-05 18:43
Kermi dalej palisz czy był to tylko jeden kryzysowy papieros?
Ps. skąd do cholery go wytrzasnąłeś? chyba nie poleciałeś do sklepu hmmm? [/quote]
Nie palę i nie zamierzam palić :) Cieszę się, że ty też nie palisz :) [/quote]

Ufff :) już myślałam, że wróciłeś do nałogu hehe

Cześć wszystkim :)
Dawno mnie tu nie było, nadal twardo trzymam się postanowienia , 24 lutego będzie 3 miesiące bez dymka ;) co się zmieniło od tego czasu? z plusów m.in mniej choruje, nie kaszle, wchodząc na 3 piętro nie mam morderczej zadyszki, wyostrzył mi się węch i smak. Z minusów, najbardziej?? ojj dupsko rośnie w zastraszającym tempie :D każdy mówi, że przesadzam, ale ja to widzę i ubolewam.
25 lutego startuje w wielkim wiosennym odchudzaniu :D a co! na wesele brata trzeba wyglądać ;) czy nadal mnie ciągnie do palenia? mniej, ale są sytuacje w szczególności gdy się zdenerwuje, że serio oj gdybym miała fajki przy sobie to bym wypaliła pół paczki ;) dzięki Bogu fajek nie mam a szkoda mi 14 zeta w sklepie na ten śmierdzący shit. Jestem ciekawa jak długo wytrzymam, brat hajta się w maju może dotrwam? będzie to wtedy pół roku BN :) trzymajcie kciuki ja za Was również trzymam!

Smutność89 jak tam? samopoczucie lepsze? ;)
napisał/a: Smutnosc89 2019-02-06 20:07
U mnie narazie bóle I kłucia w klacie. Czasami jestem zły i myślę żeby zacząć palić I się poddać bo już prawie rok z tym walczę, ale nie chcem bo jakiś bierze mnie strach jak patrzę na paczki fajek w sklepie. Samopoczucie jest dobre, energia do życia bardzo powoli zaczyna iść w górę. Staram się być poza domem, szukać coś,być z kimś, robić coś, poprostu szukam zajecia:) u mnie w wakacje są dwa wesela, bozie jak ja bez kobitki i fajek tam wytrzymam Hehehe nie wiem:)
KeriM
napisał/a: KeriM 2019-02-06 22:33
energy116 napisal(a): Cześć, przepraszam za zacytowanie wpisu sprzed 10 lat ale strona w wersji na androida to porażka . [.....]
Pozdrawiam nową i starą ekipę.

Po zmianie szaty graficznej to całe forum to porażka i komu to przeszkadzało jak było.

Patki89 napisal(a): Ufff :) już myślałam, że wróciłeś do nałogu hehe

Niema takiej opcji za chwilę bedę miał 818 dni bezdymne :) (1h40min :) )
Patki89 napisal(a): Z minusów, najbardziej?? oj dupsko rośnie w zastraszającym tempie :D każdy mówi, że przesadzam, ale ja to widzę i ubolewam.

Po 2 latach wróci do normy :) Mój brzuch też zaczął się wciągać he he he he :)
Trzymaj się w niepaleniu, bo warto.
Smutnosc89 napisal(a): U mnie narazie bóle I kłucia w klacie. Czasami jestem zły i myślę żeby zacząć palić I się poddać bo już prawie rok z tym walczę, ale nie chcem bo jakiś bierze mnie strach jak patrzę na paczki fajek w sklepie.

Dasz radę :)
napisał/a: Patki89 2019-02-11 08:36
DWA LATA?! nieee :D to zdecydowanie za długo ;) brzuchol musi się wciągnąć szybciej!
i nie ma że boli!!!!
ehh ja teraz w weekend byłam u rodzinki w Małopolskim z Bratem i Bratową zaproszenia na ślub rozdać, tak popiłam, że dziś dalej ledwo żyje --' i chyba alkohol też rzucę w pierony bo człek się męczy gorzej niż przy pierwszych dniach niepalenia. Stara a głupia ehh nic idę pracować do usłyszenia znów! pogodnego tygodnia Wam życzę :)

Ps. Smutność o widzę masz ten sam problem co ja, ale do Wakacji to Ty możesz mieć gryfno frelke, więc patrz tam jako :D
ja twardo wierzę, że do maja kogoś poznam, oby! bo przecież jako świadek nie mogę całe wesele przy stoliku siedzieć i to na weselu mojego jedynego Brata :D to by był dopiero smutek ;) powodzenia :)
napisał/a: Stralis 2019-02-12 15:55
ja 22 lutego mam 3 miesiące bez papierosa,ale skutki odstawienia mam identyczne, jak było ok od pewnego czasu,tak od tygodnia ,zaczęła się jazda:
bóle w klatce
zawroty
lęki ( między innymi przed śmiercią )
duszności
miękkie nogi
poty wychodzące na całym ciele

Alkoholu nie ruszę wogóle na razie,bo po wypiciu paru głębszych umierałem 3 dni, kac mega, więc nie tykam,ale te objawy wymienione wyżej już mnie dobijają.

Macie jakieś sposoby ,żeby zniwelować te objawy?

Czy teraz jest sens rozpoczynać kurację antynikotynową?

Zrzucałem też te objawy na nerwicę, ale bardziej obstawiam na fajki,
napisał/a: energy116 2019-02-13 20:53
17 dzień, układ kostny zaczyna boleć od kostek po szyję , najgorzej kręgielnia. Zrywy nerwowe, w czasie kulminacji zaczynam zastanawiać się czy zrobił bym tak samo jakbym palił i wtedy powoli się uspokajam.
napisał/a: Smutnosc89 2019-02-13 21:21
Patki89, a co to znaczy,, Gryfno frelke''? Ach, mieszkam za granicą to mi jest o wiele trudniej znaleść tą duszyczkę a jeśli chodzi o te wesela to rzeczywiście będzie dziwnie samemu Hehe u mnie za 2 tygodnie będzie rok NP:) ostatnie 2 dni czułem się bardzo dobrze Hehe czyżby już mniej objawów miał? Kto wie... Postarajcie się dłuzeeeej nie palić!!
napisał/a: Smutnosc89 2019-02-13 21:27
Stralis, radzę nie pić alkoholu jak już nie jarasz 3 miechy. Przynajmniej na pół roku. Ja pamiętam miałem mega bóle głowy - dziwne - przez parę dni po wypiciu tylko 2 piwek w tamtych okresach nie palenia.
napisał/a: Stralis 2019-02-14 15:23
Smutnosc89 napisal(a): Stralis, radzę nie pić alkoholu jak już nie jarasz 3 miechy. Przynajmniej na pół roku. Ja pamiętam miałem mega bóle głowy - dziwne - przez parę dni po wypiciu tylko 2 piwek w tamtych okresach nie palenia.



Dlatego postanowiłem nie tykać alkoholu, wolę nie mieć już takich jazd, przeżyję(chyba).
Ciekawi mnie kiedy przejdzie to dziwne uczucie w głowie,jakieś chore strachy,lęki przed śmiercią i wogóle.

Próbowałem Asertin50,ale odstawiłem po 2 dniach,bo mnie tak mdliło,że wolałem wywalić to ustrojstwo.Jednak chyba będę przeżywał bez farmakologii.
napisał/a: PiotrZG 2019-02-14 22:28
Stralis napisal(a):(...) Ciekawi mnie kiedy przejdzie to dziwne uczucie w głowie,jakieś chore strachy,lęki przed śmiercią i wogóle.

Próbowałem Asertin50,ale odstawiłem po 2 dniach,bo mnie tak mdliło,że wolałem wywalić to ustrojstwo.Jednak chyba będę przeżywał bez farmakologii.

Metabolizm mózgu jest zakłócony brakiem dopalacza i mózg będzie potrzebował sporo czasu aby złapać równowagę. Nie wyznaczaj sobie żadnych terminów, bo to pułapka. Zdrowienie to proces, którego nie zauważasz. Uwierz, że zdrowiejesz każdego kolejnego dnia bez fajki choć czujesz się fatalnie. Takie niestety są konsekwencje wychodzenia z uzależnienia chemicznego.
Asertin50 nie jest remedium na Twoje problemy o ile nie leczyłeś się tym preparatem w czasie palenia. Z tego co piszesz byłeś mocno uzależniony, jak każdy z nasz. Czytaj forum. To jedyna skuteczne wsparcie i terapia. Łatwo nie jest, ale dasz radę.