Jakie są skutki uboczne rzucenia palenia?

napisał/a: Smutnosc89 2019-02-15 06:41
PiotZG dobrze mówi. Nie wyznaczać żadnych dat i tylko czekać i wygrywać z każdym dniem. U mnie te chore JAZDY w głowie - lęki, strach, dziwne ataki serca - były najgorsze między 3 - 9miesiącem. Dziś pozostało mi 2 tygodnie do roku NP wiesz. Jeśli chodzi o samopoczucie to jeszcze nie należy do najlepszych, ale bywają już dni naprawdę bez żadnych skutków. Nie zapomnę jak w 5 miesiącu czułem się bardzo okropnie, miałem normalnie dużą depresje nie wiadomo z kąd. Poszedłem do lekarza i mówił, że to coś długo trwa Hahahaha jakiś nie doświadczony lekarz rodzinny. Wkurzył mnie.
KeriM
napisał/a: KeriM 2019-02-15 15:20
co to znaczy,, Gryfno frelke''?
To znaczy "Fajną dziewczynę" :)
napisał/a: Stralis 2019-02-26 08:19
Smutnosc89 napisal(a): PiotZG dobrze mówi. Nie wyznaczać żadnych dat i tylko czekać i wygrywać z każdym dniem. U mnie te chore JAZDY w głowie - lęki, strach, dziwne ataki serca - były najgorsze między 3 - 9miesiącem. Dziś pozostało mi 2 tygodnie do roku NP wiesz. Jeśli chodzi o samopoczucie to jeszcze nie należy do najlepszych, ale bywają już dni naprawdę bez żadnych skutków. Nie zapomnę jak w 5 miesiącu czułem się bardzo okropnie, miałem normalnie dużą depresje nie wiadomo z kąd. Poszedłem do lekarza i mówił, że to coś długo trwa Hahahaha jakiś nie doświadczony lekarz rodzinny. Wkurzył mnie.







No faktycznie coś długo, ja już czuję się dużo lepiej, 22 lutego minęły 3 miesiące.
Bóle głowy sporadyczne i lekkie,zawroty chwilowe,ale nie takie jak wcześniej, jedynie te dziwne myśli,lęki o przyszłość,że coś złego się stanie ze mną,masakra jakaś,to chyba jakieś urojenia,które sobie w łeb wkładam i stąd takie myśli.
KeriM
napisał/a: KeriM 2019-02-26 12:38
Stralis napisal(a): No faktycznie coś długo, ja już czuję się dużo lepiej, 22 lutego minęły 3 miesiące.
Bóle głowy sporadyczne i lekkie,zawroty chwilowe,ale nie takie jak wcześniej, jedynie te dziwne myśli,lęki o przyszłość,że coś złego się stanie ze mną,masakra jakaś,to chyba jakieś urojenia,które sobie w łeb wkładam i stąd takie myśli.

Wcale nie długo, to, że masz dni bez kryzysowe fajnie, proponuje jednak zachować czujność, "przyjaciel" tak łatwo nie odpuszcza, zapewniam Cię. Nie lekceważ go.
napisał/a: Viky112233 2019-02-26 21:21
Mnie strasznie drentweje lewa renka po rzucaniu palenie newiem niepokoji mnie yo
napisał/a: Viky112233 2019-02-26 21:33
Viky112233 napisal(a): Mnie strasznie drentweje lewa renka po rzucaniu palenie newiem niepokoji mnie yo

napisał/a: Smutnosc89 2019-02-27 18:15
Lęki, dziwne myśli o przyszłość, strach itd. to mi się zdaje, że fajki mogły maskować nam, a teraz jak nie palimy to wyszły jakby z potrujną siłą, czy to prawda? Kiedy to minie? U mnie właśnie miną rok nie palenia:)
napisał/a: Stralis 2019-02-28 14:32
Dobre pytanie, myślę,że trzeba Sobie w głowie inaczej poukładać i odrzucać złe myśli.
Gdzieś wyczytałem,że może to być też objaw nerwicy,przecież papierosy oddziałują na układ nerwowy.

Ja zacząłem chodzić po minimum 1 godzinę i jest znacznie lepiej, zauważyłem,że jak jestem czymś zajęty,to nie mam wcale dziwnych lęków ani myśli, wtedy jest super , ha ha
napisał/a: tkin 2019-03-01 17:02
Witam wszystkich,
nie palę od miesiąca. W tym czasie spotkało mnie większość objawów, opisywanych na forum, związanych z sercem: bóle w klatce, kołatanie, przerwy, niskie i wysokie tętno, zimne poty .....
Teraz zostało wrażenie krótkich przerw w pracy serca, kłujące bóle w klatce i to straszne uczucie lęku.
Nie potrafię przez to normalnie funkcjonować - coraz częściej zastanawiam się czy to ma sens, tak się męczyć.
Podziwiam Was i bardzo dziękuję za te wszystkie posty. Bardzo uspokajają w trudnych chwilach.
napisał/a: Smutnosc89 2019-03-02 06:01
Szykuj się na walkę. A długo paliłeś? U mnie pierwszy miesiąc też taki był... Pełno dziwnych kłuć w klacie miałem itd. Teraz czasem coś w okolicach serca kłuję, nie mam pojęcia już czemu tak się dzieje:(
napisał/a: tkin 2019-03-02 10:45
Hej, paliłem przez 20 lat ponad paczkę dziennie. Cztery lata temu rzuciłem, z dnia na dzień. Przez tydzień bolała mnie głowa i może przez miesiąc czułem coś w klatce, ale bardziej układ oddechowy niż serce. Żadnych objawów więcej, żadnych lęków, depresji ....
Po dwóch latach przerwy wróciłem do palenia. Paliłem przez 2 i teraz postanowiłem rzucić po raz drugi.
Jak wcześniej bez żadnych plastrów, itp. Tylko teraz to istny armagedon. Rozważam 3 scenariusze:
1. Coś mi faktycznie dolega - mało prawdopodobny bo wykluczyły to wszystkie badania, a przynajmniej mocno ograniczyły
2. Jak pisał tu wcześniej Piotr, problem leży w maszyny mózgu który musi odnaleźć się w nowych realiach chemicznych i płata nam figle
3. Trzeci łączy się mocno z drugim - jakaś cześć z nas nabawiła się nerwicy
Trzeci scenariusz tłumaczy dolegliwości trwające miesiącami a nawet latami.
Z tego co przeczytałem, sposobem na pokonanie nerwicy, jest długotrwałe oduczanie naszego umysłu nerwowej reakcji na różne bodźce (tak w uproszczeniu). Te nerwowe reakcje wywołuje różne bóle, w tym
serca - ile osób tyle nerwic.
W tym zakresie - walki z nerwicą - bardzo pomocne jest to forum, bowiem wszyscy wierzymy, że cokolwiek nam jest to efekt rzucenia palenia. Odrzucamy nękające nas obawy i objawy, mówiąc sobie to przez palenie i oduczamy nasz umysł nerwowych reakcji.
Jest prost sposób żeby to sprawdzić. Zapalić papierosa. Jeżeli nam przejdzie, to mamy do czynienie z nr 2, jeżeli nie, to mamy nerwicę i czy palimy czy nie i tak będzie już z nami.
Rozpisałem się, ale na takim etapie przemyśleń jestem.
napisał/a: energy116 2019-03-03 18:58
Cześć a mnie po miesiącu nęka inna przypadłość nie wiem czy ktoś to miał. Bolą mnie zęby choć są zdrowe coś jakby zapalenie miazgi w zębach o dziwo uczucie jakby wiatr wiał po wszystkich kanałach zębów następnego dnia nic nie boli , dwa dni spokoju i znowu świdruje. Stomatolog mówi że mam nadwrażliwość. Co dziwniejsze miałem wysoki próg bólu nigdy nie prosiłem o znieczulenie a teraz bolą i bez dentysty.