Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: BEATRIX 2008-10-10 23:09
Czy ja wyszłam z tego bagna ? chcę tak myśleć lecz jak jako tako panuję nad " gnojkiem " w dzień to dopada mnie w nocy . bezsenność , kołatanie zwariowane serca , szczękościsk ( sama sobie złamałam zęba ). Wiele lat nie wiedziałam co mi jest , oczywiście wszystkie badania no i nic. penego dnia spotkałam kogoś kto rozpoznał u mnie objawy bo sam ja miał. Czytałam wiele książek na ten temat , to mi trochę pomogło. Co wyniosłam z tego najwazniejszego - PODDAĆ SIĘ BIERNIE TEMU CO SIĘ Z NAMI DZIEJE co ma być to będzie. nie walczcie ze swoim oddechem na siłe bo zrobicie sobie naprawdę krzywdę ( serio można stracić przytomność i nasilają się zawroty głowy. Ja jak czuję że gnojek jest blisko zaczynam zajmować się czymkolwiek żeby nie pielęgnować tego uczucia . Telefon do przyjaciela , rozmowa z ekspedientką nawet czytanie własnego notesu , a wdomu biorę się za mycie podłogi lub pranie ręczne na prawdę pomaga . W ciężkich przypadkach do wanny zimny prysznic przez ok 2 minuty na mnie to działa. Ja mam na receptę tylkoi Torecan na zawroty głowy - skuteczny - zawsze w torebce , Samo posiadanie Xanaxu już mnie uspokaja , no i zawsze Validol bez recepty pomaga oddychać od czasu do czasu Melisana Klosterfrau tylko nie za dużo bo jest z alkoholem. Słuchawki z ulubioną muzyką w chwili zbliżającego się napięcia. Wszystkoi to dzieje się u nas w głowie więc z głowy trzeba to wypędzić.A najlepiej dojść do etapu wyśmiewania się z własnych reakcji , oczywiście to nie wszystko z dnia na dzień. pozdrawiam wszystkich i życzę głębokiego oddechu!
napisał/a: AnnaN-S 2008-10-10 23:48
Witam,
to jest naprawdę niesamowite, jest nas tak dużo. Jak czytam wasze posty to mam nadzieję, że będzie coraz lepiej, zresztą tak to czuję. Już dawno nie złapał mnie atak lęku panicznego( mam nadzieję, że gnojek - podoba mi się ta nazwa, już mnie nie dopadnie). Nauczyłam się nad nim panowac. Jak czuję się źle, zazwyczaj wieczorem kiedy jestem zmęczona - idę spac, a jeśli budziłam się z lekiem to mówiąc sobie, że nic się nie dzieje po jakimś czasie udawało mi się znów usnąc.
Mam nadzieję, że nam się też uda.
Ja też mam zawsze przy sobie xanax, ale wzięłam tylko 3 razy. Jednak mam i czuję się lepiej, bezpieczniej.
Dokuczaja mi ciągłe zawroty głowy, nawet nie kręci się tak bardzo, ale jakos niewyraź nie widzę i przez mam mdłości. Czy też tak macie???
Muszę zapytac mojego lekarza o ten lek na zawroty.
Zyczę spokojnego wekendu.
napisał/a: BEATRIX 2008-10-11 19:14
Do Anny N-S
Zawroty głowy są bardzo upierdliwe , miałam tak je nazywałam " małe rausze " lub kilkugodzinne ataki gdzie nie byłam w stanie chodzić . Bałam się szczególnie prowadząc samochód że nie panuję nad jazdą prosto. Zdarzyło mi się że lekarz mi powiedzał - taka Pani uroda - no dzięki. myślałam że muszę już z tym żyć , ale jakoś ataki zdarzają się rzadziej no i ten Torecan biorę jak już nad tym nie panuję. Też co pewien czas gorzej widzę tak jakby przez mgłę . Nie chodzę już do żadnych lekarzy , po tym jak pani neurolog powiedziała - przecież to wszystko ma Pani na tle nerwowym ( tak jakby to nie była choroba ) i już. pozdrawiam , miłych snów.
napisał/a: brown_amber 2008-10-13 00:38
Moja nerwica ujawnia sie zwlaszcza w zatloczonych i zamknietych miejscach .Czytajac jedna z ostatnich wypowiedzi Beatrix odnalazłam własne obajwy nerwicy(uaktywnia sie w marketach , kosciele, korkach...)Dusze sie wtedy , jest mi słabo i mam wrazenie ze zaraz zemdleje.Staram sie skupic wtedy na czyms innym, czasami mowie sobie ze ten "gnojek" nie weezmie nade mna gory i to ja jestem panem wlasnego ciala. Oczywiscie dziala rzadko.W przyszłym roku wychodze za mąż i juz na sama mysl ze mam stanac w kosciele przed ołtarzem robi mi sie gorąco.Strasznie sie martwie ze nie dam rady . Chcialabym wziac slub z malym kosciolku w gronie kilku najblizszych osob ale odpada.Ten tłum mnie przeraza, zawsze w kosciele stoje na samym koncu zaraz przy drzwaich abym mogla szybko sie z niego "wyslizgnac" w razie paniki. Zreszta prawie przesalam chodzic do kosciola z tego wzgledu.Moze tabletki uspojajajace moglyby mi pomoc?
napisał/a: alka74 2008-10-13 17:39
Ludzieczka kochani :*
a czemu wy chodzice z nerwami do neurologa????
przecież od tego jest psychiatra!
Po przeczytaniu pare postów że neurolog przepisał to lub tamto - postanowiłam też spróbować / nie chciałam za bardzo iść do psychiatry/ a ona mi powiedziała to jest nerwica to tylko wyleczy panią psychiatra a nie neurolog.Dlaczego chodzicie do neurologa?
napisał/a: misia271 2008-10-13 19:42
witam ja na nerwice cierpie od roku moje objawy to nagle przebudzenie w nocy i dziwne narastajace uczucie ktore doprowadza mnie do szybkiego bicia serca i strachu o wlasne zycie,po za tym bol glowy w lewej lub prawej skroni,bol karku ktory promieniuje az do reki,uczucie swcisku w gardle i strach przed lykaniem np.duzych tabletek zawsze musze pogrysc,na przemian raz zimne raz gorace poty,trzesienie ciala,dziwne uczucie w glowie takie otumanienie jak by wszystko dzialo sie gdzies kolo mnie,skurcze zoladka,mdlosci...
napisał/a: vestige 2008-10-14 17:51
witam wszystkich . mecze sie z nerwica od 3 lat. Moje objawy to kolatanie serca, bole w klatce piersiowej ,bole lewej reki , lewej łopatki , lewego zebra i wogole wszystkiego co po lewej stronie....omdlenia, zaslabniecia, mdlosci, strach przed smiercia, strach o zycie najblizszych, jak mam atak to wydaje mi sie ze mam zawał i konczy sie wezwaniem pogotowia lub ladowaniem na dyzuze, uspakajam sie dopiero wtedy jak mi zrobia ekg i dadza zaztrzyk. ponadto gula w gardle, cierpniecie dłoni, biegunka.dodam ze mialam robione echo serca, holtera, badania krwi, moczu i wszystko oki. Przezpól roku bralam cital i rzeczywiscie jak go bralam to czulam sie duzo lepiej, ale od miesiaca juz nie jestem na citalu i czuje ze objawy powracaja, chyba znowu odwiedze mojego lekarza....a tak bym chciala zajsc w ciaze no ale boje sie ze nie poradze sobie z ta nerwica....smutne to wszystko co nam sie przytrafia..pozdrawiam wszystkich
acha mam na imie kasia i mam 28 lat
napisał/a: AnnaN-S 2008-10-14 19:34
Witam ponownie,
terapia działa. Najważniejsze to zdac sobie sprawę z tego co najbardziej w życiu codziennym nas stresuje i starac się nad tym pracowac, lub przynajmniej wytłumaczyc sobie, że to nie koniec świata. W wekend byłam na wycieczce z pracy wraz i było super, chociaż bolał mnie żołądek i kręciło mi się w głowie. Długie rozmowy z osobą, która ma problemy podobne jak my dały mi dużo. Wiem, że nic mi nie jest a wszystkie objawy somatyczne są odzwierciedleniem tego co dzieje się w mojej głowie. Nie wiem czy głowa nakręca żołądek czy odwrotnie.
Jednak z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jestem optymistką - można nad tym zapanowac.
Pozdrawiam i życzę spokoju i tylko pozytywnych myśli.
napisał/a: BEATRIX 2008-10-15 12:29
Witam !
Z nerwamu do neurologa chodzimy ponieważ zanim człowiek dowie się co mu jest to odwiedza wszystkich możliwich lekarzy. Jab przekonana byłam , że mam guza mózgu ( zawroty głowy ) albo jakieś inne świństwo , bo tak naprawdę jest tyle objawów że każda choroba się dopasowuje. Czasem zwykły lekarz pierwszego kontaktu potrafi pomóc a czasem wszyscy cię lekceważą.
Do AMBER BROWN : dziewczyno wiem jaki jest twój strach , doskonale cię rozumiem , miałam to samo ze chrzcinami swego dziecka ( chociaż do końca to nie to samo bo ja w ostateczności mogłam dać dziecko ojcu i wyjść - czego nie zrobiłam ale ty podczas ceremoni nie możesz tego zrobić bo wszyscy zinterpretowaliby to całkiem inaczej ) Na pewno pomoże ci coś zobojętniającego lecz nie za bardzo otumaniającego bo nic nie będziesz mieć z tego dnia. Po drugie masz dużo czasu musisz się psychicznue przygotowywać ( ja pół roku przygotowywałam się do lotu samolotem i przeżyłam bez większych emocji z pomocą xanaxu). pozdawiam
napisał/a: misia271 2008-10-15 19:40
ja tez bardzo przezywam rozne sytuacje np.jak mialam leciec samolotem to z tydz.wczesniej juz spac nie moglam a w ten sam dzien nalykalam sie tabletek persenu ktore nawet nie dzialaly tylko spiaca po nich bylam,albo jak ide do lekarza to tez to przezywam a gdy mnie bada to serce mi tak wali ze az mi wstyd,nieraz sobie tlumacze dziewczyno spokojnie przeciez to nic takiego ale mysli a cialo inaczej reaguje....
napisał/a: saskias 2008-10-15 21:00
to znowu ja..
macie tak ze jak polniecie tabletke to macie wrazenie ze stanela Wam w gardle i zaraz wskoczy do tchawicy?
to jest jakas masakra...!
napisał/a: saskias 2008-10-15 21:06
vestige..
ja nie biore tabletek od maja.. i od jakiegos miesiaca tez mam powroty..ale nie chce wrocic znow do tabletek;/ robie wszygstko by to nie nastapilo, co prawda czesto sie mecze..nie wiem co jest lepsze...
ale ja tabletki bralam 1,5 roku i 2 razy przerywalam i wracalam...chyba zawsze beda te objawy wracac po odstapieniu od tabletek i to chyba musimy sobie sami z tym poradzic..hm tak mi sie wydaje..