Wszystkie, najdziwniejsze objawy nerwicy

napisał/a: krysia1705 2009-02-13 17:36
Dzidzia ja ci powiem dlaczego tak sie dzieje...ze ciagle przesladuja cie mysli ze to cos strsznego....do twojej swiadomosci nie potrafi dotrzec ...ze to co sie z toba dzieje....a dzieje sie wiele przerazajacych i nie zrozumialych zeczy....ze to wlasciwie "tylko nerwica"... Nie potrafisz tez sobie wyobrazic ze z takimi obezwladniajacymi zeczami moglbys sobie poradzic...wiec najprosciej myslec ze te objawy wywoluje jakas straszna choroba...to rodzaj "wytlumaczenia "sobie takiego stanu...nad ktorym nie potrafisz zapanowac(przeciez do tej pory radzilas sobie z emocjami)...to wszystko dzieje sie podswiadomie...to nie jest twoje celowe dzialanie! Dlatego w efekcie miotasz sie z tym wszystkim i coraz bardziej sie boisz....tu bledne kolo sie zamyka! Zeby zwalczyc wroga musisz go najpierw poznac i wiedziec co z tym wszystkim zrobic! Co do tych twoich boli glowy...uwierz w takim stanie w ktorym ty teraz sie znajdujesz(ciagle napiecie) moze ci zabolec gdzie tylko sobie pomyslisz,albo wyczytasz! Naprawde jest wiele innych charakterystycznych objawow przy guzie...ktorych ty nie masz! Nie napisze ci jakich...przekonasz sie po badaniu i wspomnisz moje slowa:) Glowa do gory!!!
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:)))
napisał/a: monika*23 2009-02-13 18:08
Witam wszystkich.Jestem nowa na forum i tak samo jak Wy cierpię na nerwicę od ponad pół roku.Boję się zostawac sama w domu bo ciagle wydaje mi się że zemdleje, często mam zawroty głowy, czasem boje sie zasypiac bo zdarzało sie że miałam takie uderzenie serca ze od razu sie obudziłam i momentalnie mnie osłabiło po takim ataku juz nie mogłam zasnąc.Najgorzej sie czuje jak jade na studia wtedy jest masakra nawet żołądek nie daje mi spokoju a jak dojezdzam do uczelni to jestem zdenerwowana,pocą mi sie ręce a jak siedze na zajęciach to czuje sie jakbym plywala.Ostatnio to nawet jak są wszyscy w domu to miewam ataki nerwicy, czy to jest normalne bo przecież wszystko zaczęło się od tego że bałam się zostawać sama w domu?Robiłam badania i wszystko było w porządku lekarz powiedział ze to nerwica, na początku brałam lexotan i pomagał ale juz nie pomaga:(Wogóle z kazdym atakiem wydaje mi się ze mam jakąs straszna chorobę i że żyje w kompletnie innym świecie.Normalnie masakra:(A najgorsze jest to że zadreczam swoja rodzine ciągłym gadaniem ze sie żle czuje i ze rezygnuje ze studiów.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
napisał/a: tala761 2009-02-13 18:30
Moniko*23 pamietaj o tym ze im wiecej mówisz o swoich dolegliwosciach rodzinie to jest tak jakbys chciala zeby oni ci wspolczuli i dlatego sie wypalasz litujesz nad soba wiem ze to sie łatwo mowi ale trzeba wziasc sie w garsc i moja mama zawsze mowiła (tez chorowala na nerwice)ze czasami tak jest ze im wiecej sie o tym rozmawia to jest zle.Ja np zauwazylam ze jak tu z wami pisze to nic ale jak nieraz mowie kolezance co mi dolega to mam wrazenie ze jest coraz gorzej.Dzidziu eeg moze wykazac migrene dzisiaj to wyczytalam w gazecie jak by było cos powaznego to wynik tez bylby inny bo przeciez to badanie pokazuje prace twojego mozgu .Ja to mialam takie zawroty głowy ze myslałam ze sie porzygam a szczegolnie w nocy jak sie przewracalam na drugi bok.Uczucie jakby zimno mi przechodziło po głowie takie dretwienie , policzki mnie palily myslalam ze dostane wylewu jakiegos.Takze glowa do gory nie martw sie na zapas bo sama pogarszasz swoja sytuacje dręcząc sie myslami chociaz ja jestem taka madra a jak przychodzi co do czego to latam po lekarzach.Dziewczyny czy któras z was chodziła na terapie grupowa, bo nawet nie wiem jak to zalatwic.Trzymajcie sie cieplutko i zycze wytrwałości.
napisał/a: monia331 2009-02-13 20:19
Dzidzia 21!Ja o sobie tez pisałam wczesniej .Ale co do bólu głowy to u mnie tez był koszmar.Wszystkie dziewczyny maja racje to bóle napieciowe a u mnie doszły do tego jeszcze zawroty głowy tak potworne ze nie wstawałam z łózka.
Robiłam badania i dopiero jak miałam wyniki tomografi czarno na białym to się uspokoiłam.Ostatnio zrobiłam nawet przeswietlenie kregosłupa no bo skad te bóle i zawroty...wszystko ok.
Ale trudno sie dziwic że boli że sie kreci jak cały czas miałam tak napiete mięsnie ze nawet nie kręciłam głową.
Błędne koło.Tylko powoli zaczynam wierzyc ze to tylko ta nerwica a nie cos innego i jest lepiej.
Zrób badania a zobaczysz ze ci ulzy chociaz troche.Pozdrowionka
napisał/a: dzidzia211 2009-02-13 20:51
dzieki dziewczyny..czyli naparwde uwazacie ze nawet to jesli bol odczuwam tylko przy dotknieciu i zmiany pozycji lezac to tez moze byc nerwica??? dzieki dzieki zyje chyba tylko dzieki wam naprawde!!!!witam cie wogole monika23 bo jestes nowa..prosze ile ludzi jest chorych..ja tez staram sie zabardzo nie narzekac w domu choc nie zawsze mi to wychodzi bo ``niechorzy nierozumnieja``..dziekuje krysiu za wsparcie napewno napisze wam odrazu po badaniu rezonansu..mysle ze jesli okaze sie ze jestem zdrowa to naparwde sama sie w tylek pocaluje..tala ja nie mam pojeca jak to jest na tych terapiach wiesz grupowych wiem jedno ze czytalam duzo w necie na ten temat podobno bardzo pomaga..to tak jak my tu kazda przechodzi nerwice na swoj sposob ale jak podobny to jednoczy wiesz i zobacz jak niektorzy tacy jak ja czerpie z was sily.mysle ze taka terapia dziala podobnie tylko wiesz tak jakby na zywo.monia widzisz tez mialas takie jazdy z glowa ja tez tylko jak na lezoca zmieniam pozycje odrazu kuje mnie kurcze caly czas jedna i ta sama strona to takie tepe kucie..niewiem czy to ma sens jesli sie okaze ze to nie najgorsze zostawie to moze samo wtedy przejdzie..pozdrawiam was wsyzstkie dzieki za wsparcie
napisał/a: monika*23 2009-02-14 08:41
Dziewczyny dziekuje Wam za miłe słowa, zawsze to lepiej pogadac z kimś kto to rozumie.Pozdrawiam.
napisał/a: dzidzia211 2009-02-14 11:21
czesc wam dziewczyny..jak mija dzionek??? mnie od wczoraj nawet na chwile glowka nie przestala bolec juz mam dosc :( ale pozdrawiam milego dnia
napisał/a: bacha26 2009-02-14 11:49
Hej dzidzia musisz znależć sobie zajęcie które pozwoli ci na moment zapomnieć o tej twojej główce. Ja właśnie sprzątam, choć dla mnie to jest nie wskazane bo jestem osobą pedantyczną i potem w domu nie potrzebne awantury bo uważam że nie szanują mojej pracy! Pani psycholog mi radzi żebym zaczęła szukać innego sposobu na "rozluźnienie" gdyz to moje sprzatanie może być powodem również nerwicy. I nie pisz że jak to okaże się u ciebie typowa nerwica to ja tak zostawisz! Nie możesz musisz chodzić na terapię żeby móc normalnie funkcjonować jako matka. Teraz jeszcze wychodzisz z domu a widzisz mnie nerwica przez miesiąc zamknęła w domu! I jak tu wytłumaczyć małym dzieciom czemu inne dzieci chodzą z mamą na sanki a one muszą siedzieć w domu??!! Miłego dnia nerwuskom życzę!
napisał/a: dzidzia211 2009-02-14 12:48
to prawda babsiu w takiej fazie jak ty jeszczce nigdy nie bylam..ze miesiac nie wychodzilam z domu tak ci wspolczuje..ale zobacz jaka jestes dzielan. duzo babek jest tu dzielnych..jak sie syja trzyma..podziwiam ta kobietke..wsyzstkie was podziwiam..zdaje mi sie ze tu tylko ja uzalam sie nad swoim losem..tak sie boje tych jednostronnych boli ..gdyby chociaz bolalo mnie cala glowa umialabym uwierzyc ze to nerwica..a le trzemu uczepila sie jendej stronnyy..oh pozdarwiam
napisał/a: biblioteka81 2009-02-14 13:17
Na tym wątku również Wam dziewczyny życzę dużo, dużo miłości!!!!!!!!!!!! Bo ona może pokonać wszystko, a przynajmniej ulżyć w cierpieniu jakie powoduje nerwiczka Dzidziu głową się nie przejmuj, choć na chwilę skup się na czymś innym...a może relaksacyjna kąpiel i jakiś masażyk? hm...? Pozdrówki
napisał/a: bacha26 2009-02-14 14:42
Dzidziu użalaj sie nad sobą jeśli Ci to przynosi ulgę. Ja póki nie trafiłam na to forum trzymałam wszystko w sobie nawet mężowi nie mówiłam bo myślałam że mnie za jakiegoś czuba wezną. A jak napisałam mojego pierwszego posta na tym forum i Krysia mi odpisała poczułam ogromna ulgę że nie jestem sama i jest ktos kto mnie zrozumie! Jedynie co mi pani psycholog zasugerowała że wybrałam łatwy sposób zastawiając się nerwicą, że nie próbuję coś zrobić tylko wyręczam się mamą lub mężem usprawiedliwiając się przy tym nerwicą! I chyba ma rację muszę zacząć to pokonywać a nie zastawiać sie tym! Kochana ja też miałam bóle po jednej stronie głowy i np bóle jednego ucha, i postawiłam sobie diagnozę że mam raka po prawej stronie głowy i już mi do ucha doszedł. Potem były silne bóle w klatce piersiowej na początku uznałam że mam chore serce bo to po lewej stronie było ale później znów uznałam że to rak płuc bo ciężko mi sie oddycha. Tych moich "raków" to bym jeszcze mogła kilka wymienić no ale teraz wiem że to tylko nerwica! I ty też yak dojdziesz do wniosku jak zaczniesz chodzić na psychoterapię. A teraz nie dołujmy się tylko cieszmy się walentynkami!
napisał/a: tala761 2009-02-14 17:09
Czesc dziewczyny moj dzien troche mnie przerazil.Poszlam zrobic zakupy wszystko bylo ok jak wrocilam tak mi sie dziwnie cieplo zrobiło w glowie ale zajelam sie praca w domu i mi przeszlo chyba dlatego ze nie myslałam o tym.W koncu dzisiaj walentynki trzeba sie cieszyć.POZDRAwiAM.